Oszaleję

przez Ciebie. Mam dziwne sny...

czy można przyciągać myślami kogoś?

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

przez Ciebie. Mam dziwne sny...

Jakie ?

ja chyba też

9 minut temu, Gość Gość napisał:

Jakie ?

Nie chcę tego pisać,  bo się wstydzę

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Nie chcę tego pisać,  bo się wstydzę

b.zyka lub morduje

5 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie chcę tego pisać,  bo się wstydzę

Nie chodzi o to co sobie myślisz...

17 minut temu, Gość gość napisał:

czy można przyciągać myślami kogoś?

Myślami można wiele, bardzo wiele.

ja dawno oszalałam

To prawda trzeba tylko jeszcze chcieć myśleć wizualizowac 

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Myślami można wiele, bardzo wiele.

skoro tak jest to nie myśl o mnie, zabraniam Ci. Ja o Tobie nie myślę póki mi się nie przyśnisz. Ściągasz mnie myślami

3 minuty temu, Gość gość napisał:

skoro tak jest to nie myśl o mnie, zabraniam Ci. Ja o Tobie nie myślę póki mi się nie przyśnisz. Ściągasz mnie myślami

Wlazles mi w głowę i tak siedzisz, ani cię wygonic, ani pogonic. Nie wiem co zrobić? 

7 minut temu, Gość Gość napisał:

To prawda trzeba tylko jeszcze chcieć myśleć wizualizowac 

Nie chodzi o wizualizację,  która bez przekonania jest niczym. Trzeba być świadomym zawsze i w pełni.

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Wlazles mi w głowę i tak siedzisz, ani cię wygonic, ani pogonic. Nie wiem co zrobić? 

Mogę realnie tylnymi drzwiami..

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Mogę realnie tylnymi drzwiami..

Ale że od tyłu tak? Eee, nie wpuszczam nieznajomych. Haha 

To wszystko absurd. Wyjeżdżam daleko... od wszystkiego i od wszystkich. Zacznę życie pustelnika,  oddam się medytacji i zacznę kontaktować się ze wszechświatem...

A potem w NASA ukradnę skafander i wbiję się na pokład rakiety lecącej na księżyc, by poskakać se w kraterach...

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

To wszystko absurd. Wyjeżdżam daleko... od wszystkiego i od wszystkich. Zacznę życie pustelnika,  oddam się medytacji i zacznę kontaktować się ze wszechświatem...

A potem w NASA ukradnę skafander i wbiję się na pokład rakiety lecącej na księżyc, by poskakać se w kraterach...

Weź mniee ze sobą

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Weź mniee ze sobą

Choć przedostać się do rakiety we dwójkę może być o wiele trudniej, to pustynne noce są ponoć bardzo zimne... mógłbyś upolować jakieś zwierzę, mielibyśmy jakieś okrycie i co jeść w przerwach od ekstazy duchowej...

P.s. weź że sobą zapałki.:)))

Ha ha ha, wezmę śpiwór i poduszkę to wystarczy

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ha ha ha, wezmę śpiwór i poduszkę to wystarczy

Ok, będzie humanitarne. Mieliśmy uciec daleko od wszystkiego i nie brać nic, żyć na dziko jak jaskiniowcy korzystając z darów naszej matki ziemi, ale z drugiej strony lepiej unikać zabijania... co racja to racja. 

11 minut temu, Gość Gość napisał:

Ok, będzie humanitarne. Mieliśmy uciec daleko od wszystkiego i nie brać nic, żyć na dziko jak jaskiniowcy korzystając z darów naszej matki ziemi, ale z drugiej strony lepiej unikać zabijania... co racja to racja. 

Przemyslalam, malutką kosmetyczke jeszcze zabiorę może się przydać nam obojgu albo nie. Małą walizeczke wolę. Będzie prawie niewidoczna.