Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wedding crasher

Wpraszanie się na obce wesela, kto tak się bawi?

Polecane posty

Gość wedding crasher

ja co weekend tak imprezuje, fajna zabawa, szczególnie na dużych weselach,  po obiedzie jak pochlają to nikt nie wie kto jest kto i z laskami można potańczyć i popić za friko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na zdrowie

To taka stypa tak naprawdę tyle że na biało. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1984

Gdy byłem w wieku 20 + kilka razy wkręciłem się z kumplami na wesele. Podstawa sukcesu to przyjście na wesele gdy impreza już się rozkręciła czyli po ok. 2-3 godzinach od pierwszych toastów. Wtedy wszyscy są już gościnni nawet dla obcych. Tylko raz miałem nieprzyjemności z powodu wkręcenia się na wesele. To było wesele mojej sąsiadki. Wcześniej z dwoma kumplami wypiliśmy flaszkę w mieszkaniu u jednego z nich. Nabraliśmy ochoty na więcej. Zapropopowałem wtedy wypad na wesele mojej sasiadki. Tam zostaliśmy wylewnie przywitani po czym przygotowano nam błyskawicznie miejsca i sztućce. Dobrze się bawiliśmy. Piliśmy, jedliśmy, tańczyliśmy. Wyszliśmy z kolegami z imprezy jeszcze przed jej zakończeneniem czyli gdy zabawa jeszcze trwała. Po weselu panna młoda powiedziała mi, że jakieś jej stare ciotki oświadczyły jej, że wychodząc z wesela z kumplami, wynosiłem z nimi wódkę z imprezy.To była bzdura. Oczywiście plotka rozniosła się błyskawicznie. Od tamtej pory nigdy już nie wkręciłem się na żadne wesele. Tamto było ostatnim weselem na sępa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×