Ciąża ułożenie miednicowe (pośladkowe)

Hej, mam pytanie jestem obecnie w 37 tyg +3 d moje dzieciątko nadal ułożone miednicowo już od kwietnia. I pytanie bo lekarz każe czekać do rozpoczęcia się akcji porodowej, bo on nie wypisuje skierowana na planowane cesarskie cięcie i odmawia wpisania(zalecił jak się mocno stresuje to iść do szpitala powiedzieć, że nie czuję ruchów dziecka bądź mam skurcze wtedy oni mnie przyjmą. Dodam, że nie chce tak robić bo taka sytuacja nie ma miejsca więc nie będę z siebie robić głupiej i z personelu szpitala...ale taka podpowiedź dostałam od swojego lekarza.... ) Czy któraś z Was też tak miała, że czekała do końca ciąży? Czy jest to bezpieczne dla mnie i dziecka, bo naczytalam się różnych rzeczy... Czy może zgłosić się do innego lekarza? Sama już nie wiem... Proszę o radę. 

Pozdrawiam wszystkie obecne mamusie i przyszłe

Idź do chiropraktyka albo dobrego kręgarza, on odpowiednimi technikami ucisku w niektóre mięśnie może sprawić że dziecko się ułoży odpowiednio. 

Raczej tego nie chciałabym praktykować, bo też czytałam właśnie o tym... Obawialabym się że może to się jeszcze gorzej zakończyć z jakimiś urazami dla dzieciątka... Więc nie chciałbym tego robic poza tym w szkole rodzenia i lekarz również odmówili,jako że to pierwsze dziecko to tym bardziej nie preferują. I takie działanie ma mała skuteczność. 

Jesli sięnie obróci to jest wskazaniem do cesarki. 

Otóż to wiem że takie ułożenie jest wskazaniem do cc. Ale pytanie kiedy się je zleca, bo z tego co słyszałam to w 38 tygodniu... 

I pytam dlatego, bo już coraz bliżej termin dzieciątko od pewnego czasu ułożone tak samo i lekarz powiedział że mała szansa że się w takim późnym tygodniu obroci... A naczytalam się że jeśli doszłoby do akcji prodowej i dziecko byłby nadal w takiej pozycji i będzie w kanale rodnym to wykonanie nagłego cesarskiego cięcia jest niemożliwe... Więc mój lekarz powinien wypisać skierowanie już wcześniej żeby nie doszło do takiej sytuacji ja mówiąc jemu o tym po prostu zbagatelizował cała sprawę i mówi że czekać do rozpoczęcia się akcji... A ja się tak cholernie boję, że sama już nie wiem... 

5 minut temu, Gość Gość gość napisał:

Otóż to wiem że takie ułożenie jest wskazaniem do cc. Ale pytanie kiedy się je zleca, bo z tego co słyszałam to w 38 tygodniu... 

I pytam dlatego, bo już coraz bliżej termin dzieciątko od pewnego czasu ułożone tak samo i lekarz powiedział że mała szansa że się w takim późnym tygodniu obroci... A naczytalam się że jeśli doszłoby do akcji prodowej i dziecko byłby nadal w takiej pozycji i będzie w kanale rodnym to wykonanie nagłego cesarskiego cięcia jest niemożliwe... Więc mój lekarz powinien wypisać skierowanie już wcześniej żeby nie doszło do takiej sytuacji ja mówiąc jemu o tym po prostu zbagatelizował cała sprawę i mówi że czekać do rozpoczęcia się akcji... A ja się tak cholernie boję, że sama już nie wiem... 

Racja. Powinien wypisac skierowanie. Chodzisz panstwowo czy prywatnie? 

Chodzę prywatnie... W Poznaniu do lekarza a w zasadzie lekarki, jako lekarz w swojej dziedzinie mam nadzieję że jest dobra, ale żeby coś załatwić to graniczy z cudem raczej sądząc po rozmowach... I bagatelizowaniu moich obaw i tym bardziej że raczej jako lekarz powinna być świadoma tego że lepiej zrobić takie cięcie planowane niż nagle... 

Wiadomo żeby lepiej dla mnie i dziecka byłoby jak akcja się rozpocznie bo ruszy cała ta burza hormonów i nie będzie problemów z laktacja i dziecko dostanie odpowiednich "baterii" ale to chyba jest bardziej ryzykowne... 

Dlatego nie wiem czy zgłosić się gdzie indziej do lekarza czy czekać.... To moja pierwsza ciąża i jak z kimś o tym rozmawiam to mówią że powinnam mieć skierowanie do 38 tygodnia ale ile w tym prawdy to nie wiem... Dlatego też pytam tutaj. 

Popytaj innych lekarzy, powinni wiedziec czy dziecko jeszcze moze się obrócic. Doswiadczenie  zawodowe. Trzeba wziąsc pod uwage, ze ma malo miejsca, w zasadzie juz powinno byc obrócone. A ty chcialabys cc czy porod naturalny gdyby ulozenie bylo prawidlowe? 

To jest kategoria: Uczuciowe. Wypierdalaj.

6 minut temu, Gość Ojjojoj napisał:

To jest kategoria: Uczuciowe. Wypierdalaj.

Panie naczelniku wybacz, że nie wybrałam odpowiedniej kategorii tematu. Może na głównej stronie kiedy było "załóż temat" była już w tej kategorii i nie zwróciłam uwagi, więc daruj sobie to chamstwo, bezczelny arogancki bydlaku, bo człowiekiem Cię nie można nazwać. Pozdrawiam serdecznie i ściskam  

10 minut temu, Gość Gosc napisał:

Popytaj innych lekarzy, powinni wiedziec czy dziecko jeszcze moze się obrócic. Doswiadczenie  zawodowe. Trzeba wziąsc pod uwage, ze ma malo miejsca, w zasadzie juz powinno byc obrócone. A ty chcialabys cc czy porod naturalny gdyby ulozenie bylo prawidlowe? 

Od początku ciąży byłam nastawiona na poród siłami natury, od kiedy dowiedziałam się że ułożenie miednicowe to na cesarskie cięcie, teraz z obawy na dziecko przy takim ułożeniu chce jak najbezpieczniej czyli cesarskie cięcie, jeśli byłoby normalne ułożenie (pośladkowe) to oczywiste że poród siłami natury

Popytaj innych lekarzy. Sprobuj podzwonic, powiedz, ze się martwisz i zapytaj czy jest szansa dziecko się obróci jeszcze.Oni wiedzą czy jaka jest statustyka.

Dziękuję tak zrobię. Pozdrawiam 

Raczej będzie czekało cesarskie cięcie,bo im bliżej porodu tym jest mniejsze prawdopodobieństwo na obrócenie się dziecka.Najlepiej podejść do innego lekarza i omówić/sprawdzić wszystko,żeby się nie denerwować dodatkowo.

Urodziłam się ,w zasadzie przyszłam " ... na świat " ... + ręką. To był trudny naturalny poród  mojej mamy. Dziś wiele rzeczy nam w " dupie " Niczego mi nie naderwali ,ani nie urwali, ale lepiej " dmuchać na zimne " Współczesne "konowały " potrafią zniszczyć  nawet prawidłowo ułożone   dziecko. Nalegaj na cesarkę , ja  przyszłam na świat  Ho Ho , dawno temu, ale tak obserwuje co się dzieje i nie daj się nabrać na gładkie słowa lekarza , że taki poród to " nic wielkiego " Powodzenia. 

Mojej koleżance lekarz powiedział że jak się ... odwróci dziecko to jej wsadzić rękę i przekręci w trakcie