Dziwna "zazdrość"…?

Nie wiem czy można to w taki sposób nazwać i czy ten temat już nie pojawił się wcześniej... Po prostu nie radzę sobie z tą sytuacją - nie jest tak na co dzień aczkolwiek zdarza się, że powoduje to u mnie złość, a nawet płacz. Mianowicie... Mój chłopak ma siostrę, wg Niego ona jest najlepsza i w ogóle, najwięcej robi, pomaga w domu, nawet jest w stanie spędzić czas wolny oczywiście beze mnie - jest młodsza ode mnie o kilka lat. Czasami mam wrażenie, że ona jest ważniejsza...

Nie próbowała i nawet nie chce mnie poznać, rozmawiając z chłopakiem stwierdził, że ona już taka jest. Przypadek? Może to ona jest tą zazdrosną o brata. Jak myślicie?