Spotkałem kobiete ideał, niestety zajeta

Wczoraj na weselu spotkałem kuzyna z którym dawno się nie widziałem. Gość 32 lata, prowadzi jakiś własny mały biznes ale kasy chyba ma sporo.  No i jego żona.  Ideał.   Doiwestowana, ostrzyknieta, opalona, niepracujaca, bardzo rozrywkową i taka dziewczęca, uśmiechnięta i wesoła.  Szpile i nogi że aż sam stawał.  Krolowa parkietu.  Do tego slodziutka mówiła że jak tylko skończą budować dom to ona chce mieć drugie dziecko bo rodzina jest dla niej ważna. Nie to co moja partnerka, ciągle tylko praca rozwój A o dzieciach nie chce słyszeć. A szpilki to za karę nosi.

Zazdraszczam. Ehhhh

Niepracujaca ideał... widać nie wiesz co dobre

Dlaczego prowo?

Jasne, że prowo. Ostatnie zdanie cię spaliło.

Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

Jasne, że prowo. Ostatnie zdanie cię spaliło.

I zeby była jasnośc - prowo napisane przez babe.

Prowo czy nie prowo wiem że jest mnóstwo facetów które wolą właśnie takie kobiety. 

ideał to taka co sama wyjdzie z inicjatywą podpisania inter cyzy, dobrze gotuje smaczne obiady i potrafi uprasować koszulę bez zagniotek

Do tego słodka, zgrabna i lubiące sex.