Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Paula

Wesele z 2miesiecznym dzieckiem--co za ...a!

Polecane posty

Gość Paula

Hej. Rodzę w tym miesiącu. Dostaliśmy z mężem zaproszenie na wesele od jego kuzyna i prośbę, aby został świadkiem. Ślub i wesele 300 km od nas. Dziecko będzie miało 2 miesiące! Oczywiście wymagania w postaci organizacji kawalerskiego i bycia do końca oraz zabawiania towarzystwa--wszystko ujęte w bardzo "zabawny" sposób. Zero info, czy będzie dla nas pokój skoro niemowlak i będę karmić/przewijać pewnie co chwila. A najważniejsze--to będzie malutkie dziecko, nie będzie jeszcze odporne, zarazków od groma, tłum ludzi, wesele to głośna muzyka, hałas, ta para wogole nieutrzymuje z nami kontaktu. Teraz sobie przypomnieli, że świadka nie mają. A nawet słowa na temat tego, czy będą warunki żeby się dzieckiem zająć. Czyli domyślam się, że będzie to jedna wielka męczarnia, na jaką oczywiście nie wyrażam zgody. Zaznaczę, że nie mamy możliwości pozostawienia dziecka z babcią (zresztą to i tak za male dziecko na takie podrzucanie) a ja w ich miłość nie wierzę (nie moja sprawa, ale wiem o zdradach i innych przebojach co potęguje moje zniesmaczenie). Co ludzie mają w tych posranych głowach, żeby wogole wpaść na tak durny pomysł? Jak im nie wstyd prosić 2 miesiące przed kogoś kto zaraz zostanie rodzicem? Do tego wymagać a samemu zero zainteresowania jak się będę czuła i jak ogarnę dziecko bez osobnego pomieszczenia. Kto mnie oswieci? W moim odczuciu to oni zasługują nie tylko na odmowę, ale porządny od.... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Normalna to ty nie jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie zesr@j się 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123

To niech odmówi i po problemie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewaaa

Ja bym odmówiła. Po co męczyć dziecko. Przecież i tak praktycznie nie będziesz na tym weselu, tylko w pokoju z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Prosić każdy może, nie rozumiem po co się ciskasz, wystarczyło przecież żeby mąż grzecznie odmówił i powiedział kuzynowi, że lepiej, żeby drużbą był ktoś mniej zajęty... powiedział tak?

Nawiasem mówiąc - nie musicie iść na wesele, naprawdę nie ma takiego obowiązku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

puść męża samego, sama zostań w domu. i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ty czego tam

a po kiego groma ty chcesz jechać na to wesele.Mąż jako świadek będzie miał zajęcie i towarzystwo .Ciężko się tego domyślić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Super Żona

Zostańcie w domu:)tzn ty mąż i dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Foto

To niech twój mąż jedzie sam .Ja bym tak zrobiła.Powiedzialabym mężowi żeby sam pojechał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags

O co sie tak wsciekasz kobieto? Kazdy ma prawo prosic kogo chce na swiadka. Twoj maz moze grzecznie odmowic i po sprawie. Moze tez jechac sam a Ty zostaniesz w domu. Mozecie tez w koncu zapytac czy jest mozliwosc zarezerwowania w miejscu gdzie odbywa sie wesele pokoju bo bedziecie mieli wtedy malenkie dziecko, w ten sposob sie dowiecie czy juz tego nie zrobili lub planuja zrobic a tylko czekaja na Wasze potwierdzenie. Nie ciskaj sie tak, zlosc szkodzi nie tylko urodzie ale i Twojemu nienarodzonemu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia

Ja na miejscu męża bym odmówiła i tyle. Najmniejszym problemem jest tutaj dziecko, bo można albo ten pokój wynająć, albo mąż mógłby jechać sam, ale w momencie kiedy nie utrzymujecie bliskich relacji, takie świadkowanie jest bardzo naciągane. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Super Żona

Autorka urodziła i ma zostać z dzieckiem a tatuś niech jedzie bawi się tańczy a ona sama w domu jak kopciuch .. nie zgodz się na to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
8 godzin temu, Gość Paula napisał:

Hej. Rodzę w tym miesiącu. Dostaliśmy z mężem zaproszenie na wesele od jego kuzyna i prośbę, aby został świadkiem. Ślub i wesele 300 km od nas. Dziecko będzie miało 2 miesiące! Oczywiście wymagania w postaci organizacji kawalerskiego i bycia do końca oraz zabawiania towarzystwa--wszystko ujęte w bardzo "zabawny" sposób. Zero info, czy będzie dla nas pokój skoro niemowlak i będę karmić/przewijać pewnie co chwila. A najważniejsze--to będzie malutkie dziecko, nie będzie jeszcze odporne, zarazków od groma, tłum ludzi, wesele to głośna muzyka, hałas, ta para wogole nieutrzymuje z nami kontaktu. Teraz sobie przypomnieli, że świadka nie mają. A nawet słowa na temat tego, czy będą warunki żeby się dzieckiem zająć. Czyli domyślam się, że będzie to jedna wielka męczarnia, na jaką oczywiście nie wyrażam zgody. Zaznaczę, że nie mamy możliwości pozostawienia dziecka z babcią (zresztą to i tak za male dziecko na takie podrzucanie) a ja w ich miłość nie wierzę (nie moja sprawa, ale wiem o zdradach i innych przebojach co potęguje moje zniesmaczenie). Co ludzie mają w tych posranych głowach, żeby wogole wpaść na tak durny pomysł? Jak im nie wstyd prosić 2 miesiące przed kogoś kto zaraz zostanie rodzicem? Do tego wymagać a samemu zero zainteresowania jak się będę czuła i jak ogarnę dziecko bez osobnego pomieszczenia. Kto mnie oswieci? W moim odczuciu to oni zasługują nie tylko na odmowę, ale porządny od.... 

Ja bym sie nie zgodzila ze wzg na to jak wygladalam po 2 msc. Jeszcze bylam gruba z brzuszkiem i wykonczona karmieniem, nieprzespanymi nocami itd. 

Oni faktycznie sa niepowazni i zielonego pojecia nie maja co to znaczy miec dziecko. 

Wszystko zalezy od tego jak bedziesz sie czula bo roznie bywa. Czasem babki blyskawicznie wracaja do formy. 

Mozesz jedynie pojsc do kosciola i wrocic do hotelu, czy tam gdzie macie nocleg. Lub w ogole odmowcie bo macie niemowlaka i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosciu

nie maja wyobrazni!ja bym odmowila, 2 miesieczne dziecko to noworodek a matka w pologu i do tego 300 km!Nawet w tej samej miejscowosci bym nie poszla.W takiej sytuacji trzeba umiec odmawiac a nie starac sie dogodzic komus wlasnym kosztem.Moze niech maz jedzie a ty zostaniesz w domu z dzieckiem.To tylko kuzyn meza, nawet nie brat.Potem oni beda zadowoleni a dziecko lub ty chorzy.Swiat sie nie zawali jak nie pojdziecie, maja innych gosci i siebie na glowie.I to nie jest zaden "zdrowy egoizm" tylko jedyne rozsadne rozwiazanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Udo
25 minut temu, Gość Super Żona napisał:

Autorka urodziła i ma zostać z dzieckiem a tatuś niech jedzie bawi się tańczy a ona sama w domu jak kopciuch .. nie zgodz się na to!

a co jest złego w tym że ona zostanie 2 dni sama z dzieckiem ?to znaczy że jest kopciuchem?? Ja bym wolała z dzieckiem zostać sama a mężowi bym kazała jechać.a jak kobiety same wyjeżdżają z dzieckiem nad morze a mąż zostaje w domu to znaczy że on jest wtedy kopciuchem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

niech sam mąż jedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kał

Nie wiem, ja bym pojechała na to wesele przecież nie często chodzi się na wesela a dwumiesięczne dziecko to cały czas śpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lola

Ja bym pojechała na wesele. Sama jestem mamą 3msc córeczki i jakoś żyje po porodzie a każdy mówił będziesz słaba obolała prosze Was każda z nas przechodzi inaczej ciaze i poród.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×