Coś więcej z tego będzie?

Mam 26 lat jeden poważny związek za mną i kilka orzelotnych znajomości. Jestem wykształcona wysportowana i inteligentna. Niestety oprócz propozycji typowo na sex brakuje tych poważnych... Obiektywnie jestem ładna 8/10 to opinia znajomych oraz pewna siebie. Moj brat spotyka się z pewną dziewczyna, a ja chodziłam do jednej klasy z jej bratem.. Nie rozmawialiśmy od podstawówki, jakoś nigdy się nie lubilismy. No i napisałam do niego.. Kilka miesięcy temu nie odpisywał lub jedno zdanie. Jest zajęty praca w delegacjach oraz gospodarstwie rolnym. W międzyczasie parę razy na siebie wpadliśmy, co kiedyś było aż niemożliwe. Postanowiłam odezwać się jeszcze raz.. Tak, odpisywał, pisaliśmy długo. Poszliśmy razem na spacer, opowoadalismy przy zachodzie słońca o naszym dotychczasowym życiu. Zero calusow i tekstów typu było miło kiedy następny raz.. 

Chyba się w nim zakochałam a on milczy... Co robić? Myślałam że jest nieśmiały ale dobrze nam się rozmawialo. Może lekko nieśmiałym wzrokiem na mnie spoglądał.. Nie wiem pomóżcie 

Nic? 

Ty jesteś jakąś depseratka? Nie gadaliscie nigdy, nie lubiliscie się i nagle wyskakujesz i piszesz do niego, on średni entuzjazm wykazuje, potem znowu piszesz wiec laskawie zgodził się na spotkanie ale takie kumpelskie bo gdybyś mu się podobała to dazylby do kontaktu fizycznego i zmniejszania dystansu noi sam by pisał. Nie narzucaj się i daj sobie spokój bo wyjdziesz na namolna. Ja rozumiem ze chwytasz się go bo nie masz żadnych innych opcji ale czasem warto poczekać na kogoś kto będzie dla Ciebie ,zechce Cie cala...trochę cierpliowosci.  

Autorko, moim zdaniem on jest nieśmiały. Rozmawia swobodnie, ale nie ma on odwagi na to aby chwycić ciebie za rękę, przytulić czy pocałować. 

3 minuty temu, Arystoteles napisał:

weź sprawy w swoje rece, zapros na piwko, przybliz sie, p0r0chacie sie.. a wtedy zobaczysz jak bedzie dalej, no coz.. jestes kobieta, wiec wszystko zalezy od ciebie, WSZYSTKO

Ale głupoty piszesz, juz przecież  wzięła sprawy w swoje rece, ma trzeci raz pisać pierwszą do niego i się narzucać? Wyblagac spotkanie a potem pierwsza go pocałować może? Od początku nie było entuzjazmu z jego strony, najpierw nie odpisywal a potem pisał zdawkowo, jak facetowi się podoba kobieta to nawet nieśmiały facet pisze pierwszy. Ale Tobie to obce bo jesteś do zrzygania bierny i pewnie jedyne co to potrafisz się gapic na kobiety a słowem się nie odezwiesz, nogdy nie zagadasz bo masz dziwne przekonianie ze to one powinny Ci proponowac randki i za Toba latac . Typowy przegryw, z takim podejściem nigdy nikogo nie znajdziesz, no chyba ze desperatke która włazi w tyłek i narzuca się facetom byleby ktokolwiek ja zechciał...ale ona raczej atrakcyjna nie będzie

3 minuty temu, Arystoteles napisał:

co za bzdury..., facet zawsze napisze jak sie podoba laska? bzdury.., ja nie bede lamusem, ktora lata za lalka i zawsze czekalem az ona pierwsza napisze. zarpoponowac spotkanie ok. moge pierwszy, ale samo odezwanie sie, oczekuje , ze kobieta bedzie to robic

Ha ha bo Ty jesteś biernym przegrywem z babskiego forum, nalezysz do mniejszości ktora reprezentuje grupa takich samych biernych, najczęściej prawiczkow oczekujących ze to kobiety będą za wami latać bo sami nie macie jaj by się o nie starać!!! Nie jesteś mężczyzna tylko chloptasiem. 

Pewnie jesteś ładna, inteligentna i wykształcona, ale nie w jego typie. Może woli krągłe panie a nie wysportowane. Spytaj go o to kiedyś. Jeśli nie jesteś to fakt to że jesteś inteligentna i wykształcona nie ma już znaczenia bo nie przeszłaś przez pierwsze sito.

Nie no jak nie to niee. Nie badz desperatką

Nie wiem kompletnie co myśleć. Mówił mi że jest bardzo zapracowany i nie ma czasu na związki i nie ma z kim podróżować.. I oglądaliśmy piękne niebo nocą... 

Jakieś inne opinie? 

Od czasu do czasu napisze do niego, ale wiadomo nic nachalnie. A ja chcę żeby się określił czy mam dać sobie spokój czy coś.. 

Nic

1 godzinę temu, Gość Toja99 napisał:

Od czasu do czasu napisze do niego, ale wiadomo nic nachalnie. A ja chcę żeby się określił czy mam dać sobie spokój czy coś.. 

Jak się ma określić?Nie wiem, to już nie można mieć dziewczyny- kumpla?Ja mam parę takich koleżanek, z którymi mi się dobrze rozmawia czy spędza czas i co- albo mam wyznawać miłość, albo zrywać kontakt?W ogóle strasznie seksistowskie podejście.Vo prawda od bardzo wielu lat mieszkam w Anglii i może trochę inne tu obyczaje niż w Polsce, ale bez przesady, znam wiele fajnych kumpelskich układów damsko-męskich wokół mnie- zupełnie bez podtekstów.Z tego co napisałaś, to on traktuje Cię właśnie jak fajną kumpelkę- z kobietą zawsze inaczej się jednak rozmawia i może tego po prostu potrzebuje.Skoro mu to odpowiada, to może myśleć, że Tobie też.W jaki sposób ma się w takiej sytuacji określić?

4 godziny temu, Gość Toja99 napisał:

Nie wiem kompletnie co myśleć. Mówił mi że jest bardzo zapracowany i nie ma czasu na związki i nie ma z kim podróżować.. I oglądaliśmy piękne niebo nocą... 

To klasyczna wymowka jak facetowi nie zależy i rzadko pisze, zawsze jest ,,brak czasu, zapracowanie i problemy rodzinne" które ,,uniemozliwiaja mu częste pisanie". Skąd ja to znam . Tez uważam jak mój poprzednik ze uważa Cie tylko za koleżankę. 

Być może, w takim razie dopiero na weselu brata potanczymy

18 godzin temu, Gość Gość napisał:

Ha ha bo Ty jesteś biernym przegrywem z babskiego forum, nalezysz do mniejszości ktora reprezentuje grupa takich samych biernych, najczęściej prawiczkow oczekujących ze to kobiety będą za wami latać bo sami nie macie jaj by się o nie starać!!! Nie jesteś mężczyzna tylko chloptasiem. 

Kolejna królewna z drewna, ile was jeszcze jest?

Autorko, może masz małe cycki?

Tak, mam B

Chyba jest nieśmiały i nie ma czasu

Zaraz wraca z delegacji.. Nie umiem przestać o kim myśleć.. Tydzień temu tak wspaniale spędziliśmy razem wieczór.. 

Są kobiety, które gdy zakochane, niestety nikgy nie wykonają pierwszego kroku. Będą czekały choćby na najmniejszy gest od faceta. A niby równouprawnienie.:( Arystoteles? "Zaproś na piwko, po/ru/chacie się". Od rana twoje wynużenia działają lepiej niż kawa.:)

17 minut temu, Gość Toja99 napisał:

Zaraz wraca z delegacji.. Nie umiem przestać o kim myśleć.. Tydzień temu tak wspaniale spędziliśmy razem wieczór.. 

Z tego co mówisz wynika że on ma na ciebie kompletnie wylane i nie interesujesz go może ten wieczór był słaby może seks mu się nie podobało przy drugim razie jak dojdzie do seksu bądź bardziej ognista może zacznij od loda z tego co mówisz to on się nie interesuje tobą to że jesteś ładna nic nie oznacza Znam wiele pięknych kobiet które są fajne i inteligentne ale czasami było tak że nie chciałem nawet ich przelecieć musisz podać więcej szczegółów co do tej relacji może napisz coś o nim będzie łatwiej powiedzieć ale definitywnie koleś nie jest zainteresowany

Coś więcej o nim? Nie przepadalismy za sobą w podstawówce.. Później mimo bliskiego miejsca zamieszkania, kontakt się urwał. Nawet cześć nigdy od niego nie usłyszałam. Był dziwny, nieśmiały zawsze. Później wyjechał za granicę i wrócił.. Gdyby nie fakt iż parę razy na siebie wpadliśmy, i poczułam to coś pewnie bym nawet o nim nie myślała.. Na dodatek mój brat żeni się z jego siostra.. Nie wiem dlaczego nagle zaczął odpisywać a nigdy sam nie napisze.. Na pewno nie miał żadnej dziewczyny jak dotąd. Zawsze praca dom, wyjazdy z kolegami

Aa ijezeli chodzi o sex.. On nie z tych facetów.. Ma zasady. 

Czyli seksu jeszcze nie było może po seksie się zakochała ale szczerze w to wątpię z tego co piszesz nie jest tobą zainteresowany

A może jest tylko nieśmiały? Kiedyś nie odpisywał w ogóle, a teraz sporo

Szczerze to nie mam pojęcia Napisz coś więcej dlaczego on ci się podoba czy nie ma w twoim otoczeniu innych facetów jeśli jest nieśmiały to najprostszy sposób aby go ośmielić zacznij spotykać się z innym facetem tak niby koleżeńsko Zobacz jego reakcję Ale napisz coś więcej o nim jakiej jest Co ci się w nim tak podoba

Właśnie przyjęła taka strategie i pokazałam się z jednym wolnym mężczyzna razem poszliśmy na pewną lokalna imprezę. Był i on i zobaczył nas razem. Jego wyraz twarzy bardzo posmutnial, jakby żałował że nie zdarzył. Od tamtego wydarzenia utrzymujemy kontakt. Nie wiem już rozmyślam na wszystkie sposoby.. Czy faktycznie wie, że jestem w związku i odpisuje bo się czuje bezpieczny, że nie będę go atakować czy może żałuję że nie zrobił tego kroku wcześniej.. 

5 minut temu, Gość Geniusz napisał:

Szczerze to nie mam pojęcia Napisz coś więcej dlaczego on ci się podoba czy nie ma w twoim otoczeniu innych facetów jeśli jest nieśmiały to najprostszy sposób aby go ośmielić zacznij spotykać się z innym facetem tak niby koleżeńsko Zobacz jego reakcję Ale napisz coś więcej o nim jakiej jest Co ci się w nim tak podoba

Dlaczego mi się podoba. Nie jest typowym ciachem.. Raczej normalny chłopak, blondyn. Nigdy za takim bym się nie obejrzała.. Coś zaiskrzylo, później zaobserwowałam jak bardzo podoba mi się jego umiesnione cialo od pracy w gospodarstwie i treningów.. Jego oczy nie błyszczą jak u niektórych ale mają taką ładną poświate. A charakter? Jak na swój wiek jest dojrzały, dużo przeżył, wiele doświadczył. Troszczy się o dom o starszych rodziców. Szanuje matkę, jednym słowem ma wartości. Nie chodzi na imprezy firmowe tylko dlatego żeby się napić.. Zaskoczył mnie bardzo pozytywnie, mogłabym z nim rozmawiać bez końca. I czułam podczas tego spaceru z jakim szacunkiem się do mnie zwraca. Po prostu to jest ten dla którego mogłabym rzucić wszystko, zająć się gospodarstwem rolnym. I żyć w ciszy i spokoju

Autorko jestem dokładnie w Twojej sytuacji i mimo, że bardzo ciągnie mnie do pewnej dziewczyny, postanowiłem zrezygnować z tej znajomości. 

Nie patrz na jego potrzeby, bo to jeszcze nie ten etap relacji. Pomyśl o sobie. Czy chcesz spotykać się z kimś kto nie wyraża inicjatywy? Za kogo w kółko będziesz musiała coś robić? Jak myślisz, że to się skończy? Ja myślę, że tak, że nawet jeśli będziecie razem, to będziesz miała w kółko niepewność, bo będziesz z ciapą, która nie potrafi się zdobyć na przejęcie inicjatywy.

Jak mówię, ja zrezygnowałem z takiej znajomości, mimo iż dziewczyna jest świetna. Nie jest też wcale wstydliwa, po prostu długo jest sama i jak sama mówi, nie ogarnia spraw flirtu itp. Spoko, ja rozumiem, że może nie ogarniać ale to wcale nie znaczy, że muszę chcieć to wszystko robić za nią.