Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Jak to jest z pierwszeństwem w ciąży?

Polecane posty

Gość Tyma
5 minut temu, Gość Gość napisał:

U mojego ginekologa np kobiety w ciąży nie mają pierwszeństwa. 

U nas też tak jest decyduje kolejność rejestracji ale tylko dlatego, że większość pacjentek to kobiety w ciąży. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość Gość napisał:

U mojego ginekologa np kobiety w ciąży nie mają pierwszeństwa. 

Ale co on ma do gadania skoro takie jest prawo? Po kolejne załóżmy dzwonicie do lekarza np Kardiologa i babka w rejestracji mówi wam, że wizyta jest możliwa za pół roku. Wtedy mówicie, że jesteście w ciąży i zgodnie z ustawą jeżeli nie ma terminu na dzisiaj to musi wam zaproponować termin w ciągu 7 dni. Jak nie to pismo do dyrektora placówki i zobaczycie, że znajdą od razu termin. Moja koleżanka miała problemy z sercem, babka w rejestracji olała ciążę, napisała pismo do dyrektora szpitala i dostał termin w ciągu 3 dni, walczcie o swoje 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Tyma napisał:

U nas też tak jest decyduje kolejność rejestracji ale tylko dlatego, że większość pacjentek to kobiety w ciąży. 

Chyba ze jest taka sytuacja, wtedy wiadomo 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

I tu moje pytanie do Was kobietki,jak to jest u Was w praktyce? Czy ludzie ustępują Wam pierwszeństwa? Czy raczej wszyscy udają ze nie widzą?

Pierwszeństwo mają nie tylko kobiety w ciąży, starsi też. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tyma
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Ale co on ma do gadania skoro takie jest prawo? Po kolejne załóżmy dzwonicie do lekarza np Kardiologa i babka w rejestracji mówi wam, że wizyta jest możliwa za pół roku. Wtedy mówicie, że jesteście w ciąży i zgodnie z ustawą jeżeli nie ma terminu na dzisiaj to musi wam zaproponować termin w ciągu 7 dni. Jak nie to pismo do dyrektora placówki i zobaczycie, że znajdą od razu termin. Moja koleżanka miała problemy z sercem, babka w rejestracji olała ciążę, napisała pismo do dyrektora szpitala i dostał termin w ciągu 3 dni, walczcie o swoje 

Cholera a ja głupia nie wiedziałam, dostałam skierowanie na cito do poradni endokrynologicznej a rejestracja umówiła mnie prawie za 2 miesiace. Poszłam prywatnie bo wyniki tarczycy źle wyszły. I płace teraz 300 zł za badania i wyzyty 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowka2019

Społeczeństwo robi się coraz gorsze. W pierwszej ciąży 8 lat temu spotykałam się z mnóstwem życzliwości, serdeczności, przepuszczania mnie mimo że nie prosiłam/pilnie nie potrzebowałam. W drugiej ciąży 4 lata temu już było tego mniej, odwracanie wzroku było niemal codziennie. A jak jeszcze miałam starsza przy sobie i brzuch, to już w ogóle zadyszka, bo w komunikacji nie 1 a 2 miejsca potrzebowałam 😉

Teraz w 3 jest MASAKRA. ludzie patrzą oburzeni jak na patologie, komentują, udają że nie widzą, sapią, dyskutują sami że sobą. Ostatnio sytuacja na stacji paliw - mąż poszedł z córkami do meskiego WC a ja stałam grzecznie w kolejce do damskiego. Jakieś 3 starsze kobitki mówią idź pani z tym brzuchem pierwsza, należy się itp. przede mną 3 kolejne, również takie 60+ i od razu w lament, że skoro stoję to nie potrzebuje a czemu nie poszłam do meskiego z mężem, a one też muszą.... Nie miałam pilnej potrzeby, po prostu "przy okazji", bo trasa daleka a w 7mcu wiadomo jak pracuje pęcherz.... Ale się tak w....ilam tym ich lamentem, że odpowiedziałam, że najwyżej zrobię za parę km.pod krzakiem, a w myślach syczalam "pies z wami tańcował stare prukwy!" 😕 a standardem poziomu -100 do dna mułu są 60+babki w kościele, pchające się przede mnie do Komunii Sw czy nieustepujace miejsca w ławce mimo że wystarczyłoby przesunąć dupsko. 

mnir najbardziej boli to, że to kobiety kobietom wilkiem .... w ciągu tych 3 ciazy RAZ miałam spine z facetem. A tak same baby, które w większości były kiedys w ciąży.... A teraz sznurkiem do kościoła, ale jad się wylewa 😕

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość Tyma napisał:

Cholera a ja głupia nie wiedziałam, dostałam skierowanie na cito do poradni endokrynologicznej a rejestracja umówiła mnie prawie za 2 miesiace. Poszłam prywatnie bo wyniki tarczycy źle wyszły. I płace teraz 300 zł za badania i wyzyty 

Dlatego trzeba znać swoje prawa, powołuj się na tą ustawę a jak nie to skarga i tyle 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tyma
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Dlatego trzeba znać swoje prawa, powołuj się na tą ustawę a jak nie to skarga i tyle 

 

Dzięki teraz będę wiedziała! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
41 minut temu, Gość Tyma napisał:

U nas też tak jest decyduje kolejność rejestracji ale tylko dlatego, że większość pacjentek to kobiety w ciąży. 

A jak ja ostatnio byłam to większość kobiet była w wieku 40 +, było trochę ciężarnych ale tu właśnie decydowała kolejność przy rejestracji i ciąża nie ma żadnego znaczenia 😊 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Brzuch ciążowy ma tę magiczną właściwość,  że znika w komunikacji miejskiej o kolejkach, staje się niewidoczny dla innych. Komunikacja teraz na szczescie nie musze jezdzic. Też jestem w 9mcu i w laboratorium nastawiam się na czekanie.  Jest gdzie usiąść,  nie oczekuję przepuszczenia.  Chociaż ostatnio w aptece ledwo wystalam w ten upał,  w k9ncu jedna babeczka z kolejki jak byla jej kolej powiedziała,  zebym szla przed nia. A farmaceutki nic, chociaz doskonale widzą kto stoi.  Ładnie podziękowałam i skorzystałam.

Ale ostatnio kilka razy zdarzyło mi się,  że ktoś w kolejce wepchnal się przede mna! Mam jeszcze 2 latka,  którego wozę w wózku,  bo go nie dogonie teraz, plus zakupy, wiadomo.  I już kilka razy w drodze do kasy,  nawet w rossmanie,  gdy już mam 2- 3 metry do przejscia z tym wózkiem,  ktoś podbiega i staje przede mną. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hukka
10 minut temu, Gość Gość napisał:

Brzuch ciążowy ma tę magiczną właściwość,  że znika w komunikacji miejskiej o kolejkach, staje się niewidoczny dla innych. Komunikacja teraz na szczescie nie musze jezdzic. Też jestem w 9mcu i w laboratorium nastawiam się na czekanie.  Jest gdzie usiąść,  nie oczekuję przepuszczenia.  Chociaż ostatnio w aptece ledwo wystalam w ten upał,  w k9ncu jedna babeczka z kolejki jak byla jej kolej powiedziała,  zebym szla przed nia. A farmaceutki nic, chociaz doskonale widzą kto stoi.  Ładnie podziękowałam i skorzystałam.

Ale ostatnio kilka razy zdarzyło mi się,  że ktoś w kolejce wepchnal się przede mna! Mam jeszcze 2 latka,  którego wozę w wózku,  bo go nie dogonie teraz, plus zakupy, wiadomo.  I już kilka razy w drodze do kasy,  nawet w rossmanie,  gdy już mam 2- 3 metry do przejscia z tym wózkiem,  ktoś podbiega i staje przede mną. 

Nie bądź ciapa. W rossmanie wielkie tabliczki "kobiety w ciąży bez kolejki", w laboratorium też można zwrócić uwagę pielęgniarce. Już tyle razy powtarzam - pracowników prosić, obsługę, służbę zdrowia a nie ludzi w kolejce pytać i się zastanawiać czy ktoś widzi czy nie. Powiem wam ze ja przytyłam w ciąży tylko 12 kg mimo żarcia non stop, ale jestem bardzo wysoka. Chude nogi, chude rece i brzuch to wszystko tak się odznaczało i nie pasowało do siebie, że wszyscy widzieli ciążę od 7 miesiąca i mało kto nie przepuścil sam z siebie. Może się bali że zemdleje albo się przegne, taka żyrafa fafa z brzuchem jak piłka od kosza:) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jestem w 7 miesiącu, w aptece postoje jak jest mała kolejka, a chodzę w takich godzinach do swojej osiedlowej, że dwie czy trzy osoby mnie nie zbawią. U lekarza problemu też nie miałam. Ostatnio jednak musiałam przez tydzień obyć się bez samochodu. Pierwszy dzień bez auta i najgorsze upały, pracuję, bo moge i chcę, więc aby nie jechać komunikacją dzwonię po taksówkę, obdzwoniłam 7 korporacji i wszędzie czas oczekiwania ponad 30 minut. Tak, wiem, mogłam zadzwonić wcześniej, ale nie wiedziałam, że będzie mi tak ciężko coś złapać. No więc wyszłam z firmy, bilet kupiłam i poszłam do tramwaju. Ludzi wiele nie było, stałam ja i może z 6 osób, bilet skasowałam, tramwaj jak na złość bez klimy, obejrzałam się, a dookoła mnie nie siedzieli na siedzeniach staruszkowie czy staruszki tylko młode dziewczyni i chłopacy, słuchawki w uszach, nos w telefonie. No nic pomyślałam, że nie będę prosić o ustąpienie miejsca. Jakoś wytrzymałam, mimo że na przystanku dalej wysiadł młody chłopak i chciałam usiąść na jego miejscu, ale ubiegł mnie umięśniony, spocony mężczyzna. Dojechałam jakoś. Dziś odebrałam samochód, wcześniej mąż mnie woził po tej "tramwajowej" przygodzie. Niestety wczoraj nie mógł, upał cholerny, tym razem jechałam do pracy ze świadomością, że mogą stać. Pomyślałam, że dam radę, tramwaj nieklimatyzowany oczywiście. Stałam także, bo jakże inaczej? Dwa gwałtowne hamowania przeżyłam na szczęście. Wracając myślałam, że też przeżyję, ale tak mnie wkurzył młody chłopak, który spojrzał na mój brzuch gdy kasowałam bilet, że nie wytrzymałam po prostu. Po raz pierwszy od kiedy jestem w ciąży zwróciłam uwagę, a raczej poprosiłam by ustąpił mi miejsca, bo to było miejsce dla osoby niepełnosprawnej bądź w ciąży. Usłyszałam : "Pani się przejdzie może na końcu są wolne". No fajnie, ja w ciąży mam obejść dwa wagony tramwaju, gdzie są skręty, zakręty, hamowania itp. Ja powinnam to zrobić, bo on miał duże słuchawki na uszach i wlepił twarz w telefon, więc na moje drugie "przepraszam, ale to miejsce dla... bla bla" nie odpowiedział. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oul

I co z tego ze nie widać brzucha? Jestem w 8 tygodniu, nic nie widać a rzygam co chwila...czuje się tragicznie, skoro prawnie mam zagwarantowane omijanie kolejek to omijam 

 

A czytać jeszcze potrafisz ze zrozumieniem, bo widzę, że jak zaszłaś to włączył się tryb madkowy "dej, mnie się należy"? Jasno sprecyzowałam, że absolutnie nie wyglądały jakby źle się czuły, wręcz z uśmiechem wlazły w kolejkę, po prostu nie chciało im się poczekać. Wcale bym nie była zdziwiona, że to zwykłe chytre karyny. Ja też mogę wcisnąć następnym razem w labie, że jestem w ciąży np. od wczoraj. Dzięki takim jak ty będę prosić takie laski o kartę ciąży, poza tym gębę chyba potrafisz otworzyć jak źle się czujesz i ciąża nie ma tu nic do rzeczy. Normalni ludzie ustąpią wtedy miejsca w kolejce, a burakom nic się nie przetłumaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
56 minut temu, Gość oul napisał:

I co z tego ze nie widać brzucha? Jestem w 8 tygodniu, nic nie widać a rzygam co chwila...czuje się tragicznie, skoro prawnie mam zagwarantowane omijanie kolejek to omijam 

 

A czytać jeszcze potrafisz ze zrozumieniem, bo widzę, że jak zaszłaś to włączył się tryb madkowy "dej, mnie się należy"? Jasno sprecyzowałam, że absolutnie nie wyglądały jakby źle się czuły, wręcz z uśmiechem wlazły w kolejkę, po prostu nie chciało im się poczekać. Wcale bym nie była zdziwiona, że to zwykłe chytre karyny. Ja też mogę wcisnąć następnym razem w labie, że jestem w ciąży np. od wczoraj. Dzięki takim jak ty będę prosić takie laski o kartę ciąży, poza tym gębę chyba potrafisz otworzyć jak źle się czujesz i ciąża nie ma tu nic do rzeczy. Normalni ludzie ustąpią wtedy miejsca w kolejce, a burakom nic się nie przetłumaczy.

Spokojnie nosze kartę ciąży, zareagowałam tak bo już nie raz stałam z workiem rzygajac w rejestracji czy w aptece a ludzie i tak krzywo na mnie patrzyli bo „u pani to brzucha nie widać” czemu od razu tak agresywnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
56 minut temu, Gość oul napisał:

I co z tego ze nie widać brzucha? Jestem w 8 tygodniu, nic nie widać a rzygam co chwila...czuje się tragicznie, skoro prawnie mam zagwarantowane omijanie kolejek to omijam 

 

A czytać jeszcze potrafisz ze zrozumieniem, bo widzę, że jak zaszłaś to włączył się tryb madkowy "dej, mnie się należy"? Jasno sprecyzowałam, że absolutnie nie wyglądały jakby źle się czuły, wręcz z uśmiechem wlazły w kolejkę, po prostu nie chciało im się poczekać. Wcale bym nie była zdziwiona, że to zwykłe chytre karyny. Ja też mogę wcisnąć następnym razem w labie, że jestem w ciąży np. od wczoraj. Dzięki takim jak ty będę prosić takie laski o kartę ciąży, poza tym gębę chyba potrafisz otworzyć jak źle się czujesz i ciąża nie ma tu nic do rzeczy. Normalni ludzie ustąpią wtedy miejsca w kolejce, a burakom nic się nie przetłumaczy.

Spokojnie nosze kartę ciąży, zareagowałam tak bo już nie raz stałam z workiem rzygajac w rejestracji czy w aptece a ludzie i tak krzywo na mnie patrzyli bo „u pani to brzucha nie widać” czemu od razu tak agresywnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ludzie w większości są strasznymi egoistami, widzą tylko koniec swojego nosa. Przez całą ciążę nigdy nie DOMAGAŁAM się pierwszeństwa, ale też nigdy nie zostałam przepuszczona przez kogoś w kolejce - czy to w sklepie, czy aptece, czy to w laboratorium. Dwa, dosłownie DWA razy ominęłam kolejkę czekających i podeszłam prosto do kasy oznaczonej wyraźnie jako "kasa z pierwszeństwem", co oczywiście spotkało się z oburzeniem - o dziwo nie przytaczanych tu często "starych bab", a mężczyzn w przedziale wieku 30-50 😉 Ogromny plus dla Rossmanna, bo panie ekspedientki w miarę możliwości "monitorują" kolejkę i dają pierwszeństwo ciężarówkom, Lidl czasem też, Biedronka - nigdy przenigdy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags

W moich dwoch ciazach raz w Rossemannie otwarto specjalnie dla mnie dodatkowa kase bo panie zauwazyly moj brzuch, niczego sie nie domagalam i raz w aptece w zeszlym roku w trakcie upalow to samo zrobila Pani farmaceutka. Bylam ciezko zdziwiona na ta grzecznosc bo to raczej nie jest standardem. Nigdy nie wykorzystywalam pierwszenstwa bo wiem jak krzywo ludzie na to patrza a po co ktos ma zle zyczyc mojemu nienarodzonemu ( w ciazy bylam przesadna choc normalnie nie jestem).

Jedna sytuacje pamietam jednak bardzo dobrze i zle ona swiadczyla nie o paniach 60+ tylko o nas ciezarnych. Bedac w poczatkach ciazy i dobrze sie czujac zawsze przepuszczalam w kolejce dziewczyny w bardziej zaawansowanej ciazy lub takie po ktorych bylo widac, ze zle sie czuja. Doskonale je rozumialam. Na koncowce ciazy sama czulam sie bardzo zle. Tak zle, ze mialam problemy z poruszaniem sie. Przywleklam sie w tempie zolwia do laboratorium- mam blisko, zdobylam osmiotysiecznik- schody i ustawilam sie w kolejce. Akurat staly same " ciezarowki" zadna nie byla w bardzo zaawansowanej ciazy, wszystkie usmiechniete i w dobrej formie i ja podtrzymujaca sie sciany. Pan w rejestracji zaproponowal mi krzeslo i spytal czy ma wezwac karetke. Krzeslo bylo ok, karetki nie potrzebowalam, zwyczajnie mialam bardzo ciezka koncowke ciazy. Ani jedna z obecnych pan nie zaproponowala widzac moj stan i tez bedac w ciazy, ze mnie przepuszcza. Nie zrozumcie mnie zle, ja wiem, ze niektore z nich tez mogly sie zle czuc, bardziej chodzi mi o zwykla empatie. Jak mozemy oczekiwac jej od innych skoro same sobie wzajemnie nie chcemy jej okazac?  To zawsze zaczyna sie od nas samych. Jesli ciezarne wobec siebie wzajemnie nie potrafia sie zdobyc na prosty gest zyczliwosci to dlaczego sie dziwia, ze nikt inny tez im jej nie chce okazac? 

Apel do Was dziewczyny, jesli widzicie, ze jedna z Was czuje sie od Was gorzej pomozcie jej, za pare miesiecy mozecie byc na jej miejscu a byc moze w ten sposob sprawicie, ze kiedys ona pomoze innej przyszlej matce. 

Wszystkim Wam zycze szczesliwych rozwiazan i zdowych dzieci. Pozdrawiam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, Gość Tyma napisał:

O tobie na pewno nie myślę i nigdy nie będę myślała. 🖕

I właśnie dzięki takim jak Ty nie przepuszczam ciężarnych nigdzie. Więcej, jestem Zasłużonym Krwiodwacą więc taka panna w ciąży może się wpychac, a ja i tak wejdę pierwsza, bo wielką przyjemność sprawia mi ustawianie takich panienek na ich miejsce. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaja
4 minuty temu, NaugthyBitch napisał:

I właśnie dzięki takim jak Ty nie przepuszczam ciężarnych nigdzie. Więcej, jestem Zasłużonym Krwiodwacą więc taka panna w ciąży może się wpychac, a ja i tak wejdę pierwsza, bo wielką przyjemność sprawia mi ustawianie takich panienek na ich miejsce. 

Masz rację, wchodź pierwsza, twoja krew może się przydać. Wypadłabyś jeszcze lepiej, gdybyś w razie czego oddała również narządy perfidna .... PS. Ciężarne nadal mają pierwszenstwo przed dawcami! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mnie osobiście ciekawi jak sprawa z traktowaniem ciężarnych wyglada w innych krajach. Tam też panuje w większości taka znieczulica?

A tak zmieniając temat,dobrze że ktoś ów temat założył. Może inne dziewczyny się czegoś dowiedzą,swoich praw. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags

NaughtyBirch, takich dziewczyn jest mniejszosc. Skoro jestes krwiodawca to znaczy, ze masz wielkie serce, w koncu dzielisz sie najcenniejszym darem, nie mowie, ze musisz zawsze, kazdej dziewczynie ustapic ale moze nie badz taka kategoryczna. Taki maly gest duzo dla przyszlej matki moze znaczyc, niektore bardzo zle sie czuja. Nie zauwazylas, ze wiekszosc piszacych tu dziewczyn nigdy niczego nie wymagala? No i moze tez kiedys bedziesz w ciazy, wtedy latwiej bedzie Ci zrozumiec ciezarne, takze te roszczeniowe choc to raczej kwestia osobowosci niz ciazy.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aswer

Najgorsze są starsze osoby i nie ma znaczenia, czy ktoś się źle czuje albo jest w ciąży. Ostatnio byłam prywatnie u specjalisty, bo miałam wyjazd za granicę i żeby mieć badanie na NFZ na które i tak się czeka 4 miesiące, musiałam być na wizycie też na fundusz. Lekarka naprawdę słowna kobieta powiedziała, że mam przyjść między pacjentami i będzie to chwila, bo i tak mnie zbadała i tylko wypisze skierowanie i szybko uzupełni kartę. Ja nawet nie liczyłam i nie prosiłam o wizytę na NFZ przed wyjazdem, a wcale dużo nie zapłaciłam prywatnie, sama mi zaproponowała. Wchodzę umówionego dnia do poczekalni, pełno ludzi i pytam czy mogę na chwilę zapytać (lekarka i tak wywoływała po nazwisku). Matko, jaki bulwers i tylko szemranie za plecami. Ok, wiem, że czasem wpychają się przedstawiciele handlowi i siedzą godzinę, ale ja na takowego nie wyglądałam. Całe szczęście jak tylko mnie zobaczyła to od razu poszła na rejestrację i kazała założyć kartę.

Ja często widzę sytuacje, że ludzie sami przepuszczają kobiety w ciąży, ale myślę, że ogromny wpływ ma też sposób w jaki przyszła mama poprosi o pierwszeństwo. Bo jak ryknie chamsko "mnie się należy" od samego początku to raczej zadziała to w drugą stronę. Albo bierze L4 i lata po galeriach, a wcale nie ma ku temu przesłanek, tylko nie chce się jej pracować, a młode kobiety nie mają przez takie zachowania łatwiej na rynku pracy.

Ogólnie ludzie też chamieją, pamiętam dwie takie sytuacje w ubiegłym roku. Pierwsza w tramwaju w Gdańsku. Wchodzi kobieta no oko 40-50 lat z kulami. Widać, że ledwo chodzi, nawet nie próbuje wejść na schody na wyższy poziom i szuka miejsca przy drzwiach. Ludzie zwracają uwagę dla dwóch chyba 14-16 latków żeby ustąpili jej miejsca, bo siedzieli na poziomie, gdzie babka mogła dojść. A jeden, że nie ustąpi i tyle. Drugi nie wytrzymał psychicznie i ustąpił, tamten siedział twardo, ale też nie wytrzymał i wstał. Zmyli się z kwaśnymi minami.

Druga sytuacja, upał, zapchany tramwaj - kobieta z małym dzieckiem na ręku stoi i widać, że zaraz upadnie. Prosi grzecznie babę (na oko około 50 lat) o ustąpienie miejsca bo źle się czuje, a ona jej odpowiada, że też źle się czuje. Ktoś inny jej ustąpił, baba nie wytrzymała wzroku współspasażerów i sama potem stała, bo wszyscy widzieli, że wcale tak nie jest.

Także tego....

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

To miłe jak się przepuszcza kobiety w widocznej ciąży w kolejkach do aptek, sklepów, piekarni 🙂 Jeśli chodzi o lekarza to uważam, że w każdej placówce powinno być tak, że się umawiasz na godzinę i idziesz. Ja znam dwie strony tego przepuszczania ciężarnych do badania krwi. To fajnie, że ciężarna jest przepuszczana, ale z drugiej strony jak w sobotę zrobi się kolejka takich ciężarnych to zwykły człowiek nie może się doprosić o to badanie. Według mnie to przesada. Rozumiem ustąpienie, bo ciężarna się źle czuje, ale to już jest chamskie że przychodzi rządek uśmiechniętych ciężarnych 3-6miesiąc i co chwilę dochodzi nowa i taki facet musi przez nie stać 2 godziny w kolejce, bo tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet

Na zakupy chodze przewaznie sam i zalatwiam wszystko, aby ulzyc zonie w ciazy - ona idzie na spacer, albo odpoczywa na balkonie. Dlaczego mam wiecznie przepuszczac w klejce  inne ciezarne kobiety ktorych faceci w tym czasie wyleguja sie przy piwie przed telewizorem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
25 minut temu, Gość facet napisał:

Na zakupy chodze przewaznie sam i zalatwiam wszystko, aby ulzyc zonie w ciazy - ona idzie na spacer, albo odpoczywa na balkonie. Dlaczego mam wiecznie przepuszczac w klejce  inne ciezarne kobiety ktorych faceci w tym czasie wyleguja sie przy piwie przed telewizorem ?

A nie pomyślałeś, że może pracują?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość Ags napisał:

NaughtyBirch, takich dziewczyn jest mniejszosc. Skoro jestes krwiodawca to znaczy, ze masz wielkie serce, w koncu dzielisz sie najcenniejszym darem, nie mowie, ze musisz zawsze, kazdej dziewczynie ustapic ale moze nie badz taka kategoryczna. Taki maly gest duzo dla przyszlej matki moze znaczyc, niektore bardzo zle sie czuja. Nie zauwazylas, ze wiekszosc piszacych tu dziewczyn nigdy niczego nie wymagala? No i moze tez kiedys bedziesz w ciazy, wtedy latwiej bedzie Ci zrozumiec ciezarne, takze te roszczeniowe choc to raczej kwestia osobowosci niz ciazy.:)

Tak się składa, że w ciąży byłam 2 razy i nie potrafię zrozumieć np wpychania się w kolejkę tylko dlatego, że kobieta jest w ciąży. A wystarczy trochę kultury, skoro wymagamy jej od innych. Ostatnio, w sklepie, próbowała się wepchnąć w kolejkę kobieta w ciąży. Bez słowa, na zasadzie, bo jej się należy. I takich zachowań nie toleruję. Wystarczy grzeczne "Czy mogę prosić...". 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

A mnie wkurzają te roszczeniowe ciężarne. Rano w labolatorium oczywiście kolejka ludzi śpieszących się do pracy, więc zależy im żeby badanie jak najszybciej załatwić, a tu przychodzą ciężarne, co druga przez telefon z kimś ćwierka że potem do domu albo zakupy albo huk wie co, nie śpieszy jej się nigdzie, a pracujący człowiek musi je przepuszczać i kolejny raz w pracy oczami świecic że się spóźnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
12 minut temu, Gość gość napisał:

A mnie wkurzają te roszczeniowe ciężarne. Rano w labolatorium oczywiście kolejka ludzi śpieszących się do pracy, więc zależy im żeby badanie jak najszybciej załatwić, a tu przychodzą ciężarne, co druga przez telefon z kimś ćwierka że potem do domu albo zakupy albo huk wie co, nie śpieszy jej się nigdzie, a pracujący człowiek musi je przepuszczać i kolejny raz w pracy oczami świecic że się spóźnia

No niestety, to trzeba urlop brac, takie maja prawo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ostatnio jechalam na badania do laboratorium. Moj facet mnie zawozil i musielismy zatrzymywac sie srednio co 3min na wymioty. Myslicie ze ktos zaproponowal mi zebym weszla pierwsza? Tylko sie lampia na brzuch i nic. Zycze takim zeby nigdy nie mogli miec dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tyma
2 godziny temu, NaugthyBitch napisał:

I właśnie dzięki takim jak Ty nie przepuszczam ciężarnych nigdzie. Więcej, jestem Zasłużonym Krwiodwacą więc taka panna w ciąży może się wpychac, a ja i tak wejdę pierwsza, bo wielką przyjemność sprawia mi ustawianie takich panienek na ich miejsce. 

Zobaczymy jak ty będziesz w ciąży i masz rację wpychaj się bezkolejek, ty jesteś bezużyteczne dla społeczeństwa ale twoja krew nie i jeszcze może kogoś uratować. Ja też bym cie przepuszczala ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×