Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 25_Latek

Dlaczego wszystkie dziewczymy jakie znam traktują/traktowały mnie tylko jak kolegę?

Polecane posty

Gość 25_Latek

Miałem tak przez gimnazjum, liceum i studia. Dosłownie żadna nic więcej we mnie nie widziała jak dobrego kolegę. Zawsze mogłem normalnie rozmawiać z koleżankami. Nigdy jednak relację nie były miłosne zawsze jedynie koleżeńskie? Dlaczego? Byłem za miły, uprzejmy i za pomocny? Nie byłem w ich typie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 26 Letni prawiczek

Miałem podobnie. Wyjścia tylko w większej grupie. Rozmowy przed zajęciami z dziewczynami to była normalka i codzienność.  Relacje były czysto koleżeńskie (tylko). Dodatkowo do części dziewczyn w ogóle się nie odzywałem i one się do mnie nie odzywały bo były puste. Z wieloma jednak rozmawiałem. Część mi się nawet podobała ale niestety były zajęte. Przynajmniej miałem i mam koleżanki, więc moje życie nie jest zmarnowane i cieszę się z tego co miałem i mam (tj. ze wspólnych wyjść z ludźmi).

Wydaję mi się, że po prostu jestem postrzegany przez kobiety jako ktoś godny zaufania, jednak nie widzą we mnie partnera. Prawictwo mi przeszkadzało z 3 lata temu, teraz już się tym nie prejmuję i żyję po swojemu i skupiam się na innych rzeczach niż związki, na pasjach. Kto wie może znajdę kiedyś miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Powodów może być wiele: mogą myśleć,że są dla ciebie jedynie koleżankami, nie jesteś w ich typie, myślą, że kogoś masz, nie wykazujesz większego zainteresowania/pożądania, kochają kogoś innego, po prostu rozmawiają z tobą z nudów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pravvy23
9 minut temu, Gość 26 Letni prawiczek napisał:

Miałem podobnie. Wyjścia tylko w większej grupie. Rozmowy przed zajęciami z dziewczynami to była normalka i codzienność.  Relacje były czysto koleżeńskie (tylko). Dodatkowo do części dziewczyn w ogóle się nie odzywałem i one się do mnie nie odzywały bo były puste. Z wieloma jednak rozmawiałem. Część mi się nawet podobała ale niestety były zajęte. Przynajmniej miałem i mam koleżanki, więc moje życie nie jest zmarnowane i cieszę się z tego co miałem i mam (tj. ze wspólnych wyjść z ludźmi).

Wydaję mi się, że po prostu jestem postrzegany przez kobiety jako ktoś godny zaufania, jednak nie widzą we mnie partnera. Prawictwo mi przeszkadzało z 3 lata temu, teraz już się tym nie prejmuję i żyję po swojemu i skupiam się na innych rzeczach niż związki, na pasjach. Kto wie może znajdę kiedyś miłość.

W liceum też w moim przypadku było kilka dziewczyn w klasie do, których się nigdy nie odzywałem. Na studiach też jest kilka dziewczyn z którymi nie rozmawiam. Są dość ładne, ale powód jest taki,że nie mam o czym z nimi rozmawiać i jak się z nimi mijam to mnie po prostu ignorują, raz nawet powiedziałem cześć to nie odpowiedziały. Pozostałe z ze mną normalnie rozmawiają,los jednak chciał by relacje były raczej koleżeńskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
30 minut temu, Gość 25_Latek napisał:

Nigdy jednak relację nie były miłosne zawsze jedynie koleżeńskie? Dlaczego? Byłem za miły, uprzejmy i za pomocny? Nie byłem w ich typie?

Może Twoje rozmowy i kontakty były zbyt zachowawcze? Jeżeli nie wysyłałeś żadnych impulsów świadczących o tym, że jesteś zainteresowany bliższą relacją, to one odpuszczały. Próbowałeś flirtować, podrywać je?..nawet w sposób żartobliwy, wyluzowany, bo tak najłatwiej przełamać konwenanse.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawda
47 minut temu, Gość 25_Latek napisał:

Miałem tak przez gimnazjum, liceum i studia. Dosłownie żadna nic więcej we mnie nie widziała jak dobrego kolegę. Zawsze mogłem normalnie rozmawiać z koleżankami. Nigdy jednak relację nie były miłosne zawsze jedynie koleżeńskie? Dlaczego? Byłem za miły, uprzejmy i za pomocny? Nie byłem w ich typie?

Bo jesteś brzydki i miły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Też mnie to zastanawia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda gadać

Bo nie jesteś przystojny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość introwertyk z wyboru ludzi

To i tak masz lepiej niż ja. Ze mną się nawet kolegować nie chcą... ani dziewczyny, ani chłopaki, nikt, kompletnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XYZ
5 minut temu, Gość szkoda gadać napisał:

Bo nie jesteś przystojny.

Wygląd i bogactwo się nie liczą i nigdy się nie liczyły. Najważniejsze jest to co sobą się prezentuje i jakim jest się człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XYZ

Jak ktoś żyje skromnie i cieszy się z tego co ma bardzo dobrze świadczy o takiej osobie. Takie zachowanie jest godne pochwały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...
2 minuty temu, Gość XYZ napisał:

Wygląd i bogactwo się nie liczą i nigdy się nie liczyły.

No właśnie liczą. Dla kobiet jest to najważniejsze kryterium.

2 minuty temu, Gość XYZ napisał:

Najważniejsze jest to co sobą się prezentuje i jakim jest się człowiekiem.

Gdyby tak było, to nie miałbym problemów ze znalezieniem dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość XYZ napisał:

Wygląd i bogactwo się nie liczą i nigdy się nie liczyły. Najważniejsze jest to co sobą się prezentuje i jakim jest się człowiekiem.

Zgadzam się, ale większość ludzi i kobiety myślą inaczej. Liczy się dla nich bogactwo i wygląd partnerów/partnerek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madziaa
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Zgadzam się, ale większość ludzi i kobiety myślą inaczej. Liczy się dla nich bogactwo i wygląd partnerów/partnerek.

Czyli kobiety nie są ludźmi???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XYZ
9 minut temu, Gość ... napisał:

No właśnie liczą. Dla kobiet jest to najważniejsze kryterium.

Gdyby tak było, to nie miałbym problemów ze znalezieniem dziewczyny.

Brak wyglądu i bogactwa nie stanowi problemu przy znalezieniu dziewczyny. Pozbądź się kompleksów i znajdziesz. Zmień stylizacje, ubierz się odpowiednio oraz poćwicz trochę i zobaczysz większe zainteresowanie. 

Wykorzystaj swoje pozostałe zalety tak dorównasz, a nawet prześcigniesz bogatych i przystojnych (wysokich).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To złudzenia
3 minuty temu, Gość XYZ napisał:

Brak wyglądu i bogactwa nie stanowi problemu przy znalezieniu dziewczyny. Pozbądź się kompleksów i znajdziesz. Zmień stylizacje, ubierz się odpowiednio oraz poćwicz trochę i zobaczysz większe zainteresowanie. 

Wykorzystaj swoje pozostałe zalety tak dorównasz, a nawet prześcigniesz bogatych i przystojnych (wysokich).

Można wpłynąć na wszystko z wyjątkiem jednego czynnika na który nie mamy wpływu czyli wzrostu. Kobiety niskich z automatu odrzucają.

Bogatym nie trzeba być. Nawet nie trzeba mieć prawa jazdy i własnego mieszkania by mieć dziewczynę.

Wymogi dziesiejszych kobiet to tylko złudzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 minut temu, Gość Madziaa napisał:

Czyli kobiety nie są ludźmi???

Puste materialistki i imprezowiczki,które oddają się byle komu i się nie szanują nie są. Porządne (to rzadkość) kobiety są wspaniałymi ludźmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...
3 minuty temu, Gość XYZ napisał:

Brak wyglądu i bogactwa nie stanowi problemu przy znalezieniu dziewczyny.

Stanowi, szczególnie to pierwsze.

3 minuty temu, Gość XYZ napisał:

Pozbądź się kompleksów i znajdziesz.

Nie mam i nigdy nie miałem.

3 minuty temu, Gość XYZ napisał:

Zmień stylizacje, ubierz się odpowiednio i zobaczysz większe zainteresowanie.

Już dawno to zrobiłem.

4 minuty temu, Gość XYZ napisał:

Brak wyglądu i bogactwa nie stanowi problemu przy znalezieniu dziewczyny. Pozbądź się kompleksów i znajdziesz. Zmień stylizacje, ubierz się odpowiednio oraz poćwicz trochę i zobaczysz większe zainteresowanie. 

Wykorzystaj swoje pozostałe zalety tak dorównasz, a nawet prześcigniesz bogatych i przystojnych (wysokich).

Niski nie jestem, więc to akurat nie jest problemem, ale przystojnych nigdy nie prześcignę.

2 minuty temu, Gość To złudzenia napisał:

Można wpłynąć na wszystko z wyjątkiem jednego czynnika na który nie mamy wpływu czyli wzrostu. Kobiety niskich z automatu odrzucają.

Nie jestem niski, a też mnie odrzucają, jeszcze zanim zdążą mnie poznać.

2 minuty temu, Gość To złudzenia napisał:

Bogatym nie trzeba być. Nawet nie trzeba mieć prawa jazdy i własnego mieszkania by mieć dziewczynę.

Fakt, pod warunkiem, że jest się przystojnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XYZ
2 minuty temu, Gość ... napisał:

Stanowi, szczególnie to pierwsze.

Nie mam i nigdy nie miałem.

Już dawno to zrobiłem.

Niski nie jestem, więc to akurat nie jest problemem, ale przystojnych nigdy nie prześcignę.

Nie jestem niski, a też mnie odrzucają, jeszcze zanim zdążą mnie poznać.

Fakt, pod warunkiem, że jest się przystojnym.

Twoim kompleksem jest to że uważasz się za kogoś małoprzystojnego. To jest twój największy problem bo żyjesz tą iluzją. Popracuj nad sobą, nad osobowością, w ten sposób kobiety zainteresują się tobą. Pozbądź się tych głupich myśli, a zobaczysz efekty. Jeśli będziesz wiecznie zdołowany lub będziesz każdego dnia użalał się nad tym że nie jesteś przystojny to nigdy nie znajdziesz swojej wybranki.

Rozumiesz? Zmiana nastawienia uczyni cię atrakcyjnym dla kobiet nie wygląd. To sprawa drugorzędna. Dlatego właśnie liczy się jakim jesteś człowiekiem a nie jak atrakcyjny jesteś. Masz hobby i pasję? Świetnie! Rozwijaj je, dużo czytaj (coś innego niż to forum) a będziesz z czasem pożądany przez kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...
4 minuty temu, Gość XYZ napisał:

Twoim kompleksem jest to że uważasz się za kogoś małoprzystojnego.

Nie. Kiedyś się nie uważałem za mało przystojnego, byłem pewny siebie i nic to nie zmieniło. Niska samoocena jest efektem niepowodzeń, a nie ich skutkiem.

5 minut temu, Gość XYZ napisał:

Popracuj nad sobą, nad osobowością, w ten sposób kobiety zainteresują się tobą.

Nie zainteresują dopóki nie będę przystojny, bo osobowość mam ciekawą.

5 minut temu, Gość XYZ napisał:

Jeśli będziesz wiecznie zdołowany lub będziesz każdego dnia użalał się nad tym że nie jesteś przystojny to nigdy nie znajdziesz swojej wybranki.

Nie jestem zdołowany ani się nie użalam.

7 minut temu, Gość XYZ napisał:

Rozumiesz? Zmiana nastawienia uczyni cię atrakcyjnym dla kobiet nie wygląd. To sprawa drugorzędna. Dlatego właśnie liczy się jakim jesteś człowiekiem a nie jak atrakcyjny jesteś.

Jak wyżej, nie zgadzam się.

7 minut temu, Gość XYZ napisał:

Masz hobby i pasję? Świetnie! Rozwijaj je, dużo czytaj (coś innego niż to forum) a będziesz z czasem pożądany przez kobiety.

Cały czas rozwijam i czytam, nic to nie daje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XYZ
2 minuty temu, Gość ... napisał:

Nie. Kiedyś się nie uważałem za mało przystojnego, byłem pewny siebie i nic to nie zmieniło. Niska samoocena jest efektem niepowodzeń, a nie ich skutkiem.

Nie zainteresują dopóki nie będę przystojny, bo osobowość mam ciekawą.

Nie jestem zdołowany ani się nie użalam.

Jak wyżej, nie zgadzam się.

Cały czas rozwijam i czytam, nic to nie daje.

Zacznij zatem działać. Wysoką samoocenę możesz spokojnie stworzyć. Jak patrzysz na siebie w lustrze każdego dnia to mów do sibie na głos lub w myślach ,,Jestem pewny siebie i niczego się nie obawiam",,Jestem lepszy od tych pseudoprzystojniaków" itp. Z czasem zobaczysz że to prawda i faktycznie jesteś od nich lepszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No bo byłeś ich kolegą, W liceum pewnie niektóre miały chlopaków. No to jak miały Cię traktować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elisa

Problem moze polegac na tym, ze nie wysylasz zadnych sygnalow oprocz milej rozmowy i kolezenstwa. Tak bylo u mojego brata. Juz w liceum mial mnostwo dobrych kolezanek, ktore opowiadaly o swoich klopotach, poniewaz on byl taaki wyrozumialy i rozumial kobieca dusze. Zawsze sie biedak ludzil, ze w koncu bedzie z tego cos wiecej, jezeli tak go lubia, ale niestety nie bylo. Byl chyba "za gladki" i  nie przejmowal inicjatywy, rozmawial, chodzil na imprezy i ... czekal. Dopiero po studiach znalazl dziewczyne, ale to ona pierwsza dala mu do zrozumienia, ze jest nim zainteresowana nie tylko jako kolega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...
28 minut temu, Gość XYZ napisał:

Zacznij zatem działać. Wysoką samoocenę możesz spokojnie stworzyć. Jak patrzysz na siebie w lustrze każdego dnia to mów do sibie na głos lub w myślach ,,Jestem pewny siebie i niczego się nie obawiam",,Jestem lepszy od tych pseudoprzystojniaków" itp. Z czasem zobaczysz że to prawda i faktycznie jesteś od nich lepszy.

To nic nie da. Nie mam nawet znajomych, a co tu mówić o dziewczynie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XYZ
21 minut temu, Gość ... napisał:

To nic nie da. Nie mam nawet znajomych, a co tu mówić o dziewczynie.

Ludzie przychodzą i odchodzą. Masz czystą kartę nikt cię nie zna wykorzystaj to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...
1 minutę temu, Gość XYZ napisał:

Ludzie przychodzą i odchodzą. Masz czystą kartę nikt cię nie zna wykorzystaj to.

Jak, skoro ci, którzy mnie nie znają, nie chcą mnie poznać? Inicjuję kontakt, zachowuję się normalnie i nikt nie jest zainteresowany znajomością ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XYZ
3 minuty temu, Gość ... napisał:

Jak, skoro ci, którzy mnie nie znają, nie chcą mnie poznać? Inicjuję kontakt, zachowuję się normalnie i nikt nie jest zainteresowany znajomością ze mną.

Musisz się wykazać, musisz się zaprezentować jako ciekawa osoba, jako ktoś z kim warto się spotykać po pracy i rozmawiać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...
2 minuty temu, Gość XYZ napisał:

Musisz się wykazać, musisz się zaprezentować jako ciekawa osoba, jako ktoś z kim warto się spotykać po pracy i rozmawiać. 

Jak mam to zrobić, skoro nawet nie mam możliwości wykazania się? Próbuję inicjować kontakt, pokazać się jako ciekawa osoba, ale ludzie mnie ignorują od samego początku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XYZ
15 minut temu, Gość ... napisał:

Jak mam to zrobić, skoro nawet nie mam możliwości wykazania się? Próbuję inicjować kontakt, pokazać się jako ciekawa osoba, ale ludzie mnie ignorują od samego początku.

Jeśli tak to ludzie są problemem. Musisz znaleźć swoich. Każdy z każdym może się nie dogadywać. Czasem tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...
16 minut temu, Gość XYZ napisał:

Jeśli tak to ludzie są problemem. Musisz znaleźć swoich. Każdy z każdym może się nie dogadywać. Czasem tak jest.

Tylko gdzie tych "swoich" znaleźć? Ja rozumiem, że nie z każdym się mogę dogadywać, ale żeby z nikim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×