Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MKM

Zycie po rozstaniu

Polecane posty

Gość MKM

Jestem mężatką tylko na papierze trafiłam na złego człowieka nie byłam z nim długo niecały rok znecal  się nademna  do tego przyczynił się do śmierci naszego dziecka.  Czy ja mam szansę na szczęście po tym wszystkim?? Pomaga mi pewien znajomy którego znam od dawna zanim wyszłam zamaz on od zawsze mnie pocieszal  nawet jak działa mi się krzywda w małżeństwie... Kontaktuje się ze mną czasami mówi że chciał by się ze mną spotykać bo szuka kobiety życiowej i dobrej jak ja jesli moja sytacja się ustabilizuje.   Nie obiecuje mi cudownego życia  lecz poprost wspiera mnie narazie słowem. Jest odemnie 10 lat straszy bardzo przystojny i zaradny.   Jak myślicie czy on myśli o mnie poważnie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kjjjkokkk

Wiesz co to są przecinki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

a dlaczego masz nie miec? masz i moze ten akurat jest dla Ciebie. To ze trafilas na jakiegos chorego psychopate to nie znaczy, ze następny ma byc tez taki. Trzeba próbować. Bo inaczej sie nie dowiesz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Takasobieja
Dnia 3.07.2019 o 13:31, Gość MKM napisał:

Jestem mężatką tylko na papierze trafiłam na złego człowieka nie byłam z nim długo niecały rok znecal  się nademna  do tego przyczynił się do śmierci naszego dziecka.  Czy ja mam szansę na szczęście po tym wszystkim?? Pomaga mi pewien znajomy którego znam od dawna zanim wyszłam zamaz on od zawsze mnie pocieszal  nawet jak działa mi się krzywda w małżeństwie... Kontaktuje się ze mną czasami mówi że chciał by się ze mną spotykać bo szuka kobiety życiowej i dobrej jak ja jesli moja sytacja się ustabilizuje.   Nie obiecuje mi cudownego życia  lecz poprost wspiera mnie narazie słowem. Jest odemnie 10 lat straszy bardzo przystojny i zaradny.   Jak myślicie czy on myśli o mnie poważnie? 

Znasz jego sytuację życiową? Nie chce absolutnie Cię zniechęcać, ale mnie również poCieszał i wspierał pewniej starszy znajomy, był przy mnie i zawsze mogłam na niego liczyć. Miałam ciężki okres w życiu, a on naprawdę mi pomógł. Również chciał abyśmy stworzyli związek, długo się opierałam A kiedy w końcu postanowiłam się zaangażować okazało się że to była gra. Kiedy moja sytuacja ustablizowala się, i byłam już gotowa rozpocząć normalne życie. On wycofał się, uznał że już pomógł wystarczająco, wrócił do opieki nad swoją była rodzina A mnie zostawił sama. Musisz być pewna tego człowieka,  przeanalizuj jego sytuację i spróbuj.. Może akurat będzie to odpowiedni partner dla Ciebie 😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×