Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kobieta

Jak to jest, że porządny człowiek który całe życie dba o siebie, uważa na to co je, troszczy się swoje zdrowie umiera na nowotwór. A takiemu pijakowi pod sklepem, który całe życie tylko pije, nic nie jest.

Polecane posty

Gość Kobieta

Życie jest takie niesprawiedliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

To ci się tylko wydaje, że pijakowi nic nie jest. Jeśli faktycznie któryś jest nie do zdarcia, tzn tylko tyle, że ma żelazne zdrowie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fan wódki

Nie od dziś wiadomo że przesadne dbanie o zdrowie jest gorsze od faszyzmu

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela

Co za głupia teza. pijak pije bo ma rentę, nie bez kozery. Poza tym nie jesteś lekarzem, żeby twierdzić brak chorób u pijaka.

 

Przestań pisać głupoty i myśleć jak głupia, bo mnie się nie chce marnować na ciebie prądu i recaptcha robić ciągle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Geny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
41 minut temu, Gość fan wódki napisał:

Nie od dziś wiadomo że przesadne dbanie o zdrowie jest gorsze od faszyzmu

 

Dokładnie samo sedno. Przecież, to oczywiste, że orgamizm trzeba co jakiś czas szokować i dawać inne bodźce. Menele są zahartowani! Wyleży się taki na mrozie a jak wytrzeźwieje otworzy oczy wstanie, fluknie z nosa i idzie dalej. A ja bym wylodował na ojomie z  zamkniętym termometrem na 42 stopniach C, i zapaleniem płuc. Nie mówie, że nie trzeba dbać o zdrowie! Trzeba dbać, ale w "normalny" sposób. A nie tu jakiś styl Wege, tu produkt gluten free, cukier biała śmierć, papierosy rak płuc, wódka maskość watroby i takie tam. A prawda jest taka, że od czasu do czasu trzeba dać sobie buszka w płucko :D Jak i zamoczyć pyszczka :D Jak mój 84 letni dziadek mawia: Wiesz jaki jest sposób na długe życie? Wódka, fajki i zero sportu ;D Tak, żartuje bo pali już 70 lat jeden za drugim, pić prawie nie pije!!!  To oczywiście co prawda prosi się o pomstę do nieba, ale dorosły jest, wie co robi! Nie miej jednak, nie dajcie się zwariować, bo i tak wyszyscy trafimy do piachu, ciekawe tylko, czy robaki zaczną jest pierwszego glutenowca czy bezglutenowca ;D 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags

Pijak sie od wewnatrz zakonserwowal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justysia

Kto pije i pali ten nie ma robali!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Ja rowniez znam takie przypadki.  Okolo 50-tki facet, nie pil, nie palil, biegal i smiertelny zawal serca na wakacjach.  Facet 98 lat fajki niefiltrowane od ust nie odejmowal, zywil sie ciasteczkami i na chodzie, opiekowal sie swoja zona.  

Ja to widze w taki sposob, ze jak kazdemu jest pisane.  Jeden wpadnie w maly dolek i zlamie kark, a inny kurcze wyjdzie bez urazu z palacego sie samochodu.  Sprawiedliwosc jak to mowia to po smierci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sgtrewteyt

życie nie jest sprawiedliwe -  to samo sedno. Chcielibyśmy wierzyć, że Pan Bóg za dobre wynagradza a za złe karze, a  w praktyce jest mnóstwo czynników, które wpływają na nasze życie. Ten umierający na nowotwór może - nigdy się nie dowiemy - mógł coś zrobić, żeby nie zachorować, nie uaktywnić tego genu, może gdyby się zbadł itd. - ale nikt nie zna przyszłości. A pijakowi pod sklepem nie ma czego zazdrościć - choroba alkoholowa wyniszcza fizycznie i psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elisa

Zycie nie jest ani sprawiedliwe ani niesprawiedliwe. Zycie jest jakie jest. Ale znam niemalo przypadkow, w ktorych ludzie szczegolnie dbajacy o zdrowie i jeszcze misjonujacy pod tym wzgledem innych, zapadli na ciezkie choroby. Bardzo smutnym przykladem jest moja synowa. Ekstremalna przeciwniczka palenia, kto chcial zapalic np. w ogordzie, musial oddalic sie od niej na conajmniej 20-30 m. W wieku 23 lat zachorowala na raka pluc, do dzis przezyla ale stracila jedno pluco i nigdy juz zdrowa nie bedzie. Mozna wiec czasem odniesc wrazenie, ze zycie konfrontuje nas z tym, czego najbardziej sie boimy. Najlepiej wiec z niczym nie przesadzac, np. ze "zdrowym" odzywianiem itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alina

Dokladnie, nie ma regul. Moj dziadek, wielki przeciwnik palenia, umarl w wieku 66 lat, na zapalenie pluc. Tesciowa zmarla w wieku 89 lat, palac do ostatniej chwili. Na pluca nigdy nie chorowala, serce w koncu w tak podeszlym juz wieku wysiadlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Fakt, znalam wegetarian takich, ktorzy mieli kompletnego swira na punkcie jedzenia, a potem ciezkie choroby i przypadlosci.  Nie wiem czy to dlatego, ze cos pomineli w swojej diecie.  Jeden przypadek byl u lekarza i lekarz powiedzial mu podobno, ze w naszym zatrutym swiecie jak masz calkiem czysty organizm to nie jestes przystosowany do srodowiska i zaczynas chorowac- kontakt z czyms z chemia wywoluje ekstrymalne reakcje.  Takze chyba jak to mowia- wszystko jest dla ludzi tylko z glowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdrowo ?

Myślę, że akurat nowotwory to mamy zapisane w genach i pijaka i zdrowo prowadzącego się moze trafic.

Dbając o zdrowie i o to co jemy ograniczamy ryzyko chorób cywilizacyjnych ale raczej nikt nie robi sobie co dekadę gruntownego przeglądu i nie wiemy czy  gdzieś tam nie mamy jakiegoś guza, ktory sobie rosnie latami, na ile nasze serce slabnie z wiekiem, czy ktoras z naszych żył nie jest zwezona i kiedys sie nie zatka itp. Nasze czesci, tak jak w samochodzie, zużywają sie, u jednego szybciej u innego wolniej. Nie znamy tez do konca wplywu stresu na nasze zdrowie, a wiadomo, że nie kazdy sobie z nim dobrze radzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iubire

Ja wierzę, że nasze ziemskie, materialne rozumienie sprawiedliwości nie ma nic wspólnego z Prawdą. Że wcielając się w formę cielesną mamy plan, który sami wybieramy, mając świadomość szerszego kontekstu naszej prawdziwej natury. Trochę tak, jak małe dziecko, któremu rodzice nie pozwalają na przykład wejść na ulicę, ono się złości bo nie ma świadomości, że pędzący samochód nie jest bezpieczny. 

Ile razy też w życiu zdarzają się sytuację trudne dla nas, które z perspektywy czasu, wiedzy, doświadczenia (szerszego kontekstu) okazują się dla nas błogosławieństw ?

A co do "pijaków", zobaczcie co robi alkohol? Wyłącza trudne emocje. Nie ma emocji w umyśle, nie ma chorób w ciele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Miał słabe geny, ale selekcja naturalna i tak go dopadła mimo chuchania i dmuchania na siebie. Podobnie jak z tymi dziećmi ciamajdami, ktore potrafią się w pompowanym basenie z wodą po kolana topić, nie wróżę im przyszłości przy zaburzonej motoryce ciała od małego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uaeir

Geny nie determinują chorób - wszyscy mamy wpisaną podatność na to czy tamto w genach a to, czy ten gen się uaktywni i pacjent zachoruje czy nie i kiedy to będzie (w jakim wieku) - to już zależy od mnóstwa czynników, o których nie wiemy z góry. Stąd osoby palące nie muszą wcale zachorować i na odwrót. Tak samo jak nie każdy kto pije zostaje alkoholikiem. Z różnych powodów ten został a tamten nie został i zachorował na raka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×