Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Terkad

Czy macie jakiś pomysł co tak naprawdę myśli moja teściowa w kwestii opieki nad wnukami? napiszcie co sadzicie

Polecane posty

Gość Terkad

ja mojej teściowej nie zostawiam zbyt często dziecka. po co? raz w tygodniu na 2 godziny i wystarczy. Bo zawsze mi mówiła że ona sie do tego nie nadaje, że wlasne dzieci kiedy mogla oddawała babci, kilka razy slyszalam jak mowi komus że jest zarobiona, a jak zakręciłam kurek z wizytami to tylko gra pokrzywdzoną babcię, której ogranicza sie kontakty z wnukami. a pamietam jak dziś ze trzy lata temu jak moje dziecko dopiero sie urodzilo, przychodzila czesciej i jak zadzwonila do niej kolezanka podczas jednej z tych wizyt u mnie, to mowila jej do telefonu: "ja mam tak zawalony czas, he he, Halinka, mowie ci, nie mam kiedy gazety poczytac a ty mnie o spotkanie pytasz. Nie mam na nic czasu" - przyznam że to mnie ubodło bo sama chciała przychodzić a potem wypominki do znjaomych. no to juz ma czas. Tylko że teraz chodzi i biadoli po ludziach że synowe jej nie dają pola do popisu w kwestii wychowania wnucząt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

No opcję są dwie. Albo tak naprawdę rzeczywiście nie chce skoro swoje dzieci oddawala i sama przed sobą (i znajomymi) nie chce się do tego przyznać i tak naprawdę jej to na rękę ale dla zasady się burzy bo nie chcę być postrzegana jako zła babcia. Albo wcale nie chciała spotykać się z tymi ludźmi a Ty źle zrozumiałaś jej intencje. Dziecko to idealny pretekst jak nie masz ochoty się z kimś spotkać ale nie chcesz robić mu przykrości, sama często z niego korzystam. Ja twojej teściowej nie znam, nie wiem jak często tak mówiła, jakim tonem, Ty powinnaś wyczuć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiakasia

Wydaje mi sie że twoja teściowa tak naprawdę nie ma ochoty sie zajmowac wnukami ale gra przed synami oddaną babcię. więc osoba wyzej ma rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

lubi się nad sobą użalać, zarobiona, pokrzywdzona przez ciebie, bo wnuka nie dajesz, taki typ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Wiesz, ci innego zajmować się samej wnukiem w danym dniu od- do, a co innego przyjsc do Ciebie,  kiedy ma na to ochotę i się pobawić bez obsługi, karmienia,  przebierania i odpowiedzialności. Moi tesciowie tak maja, przychodzą sie pobawić,  a ja obsługuje.  Sami juz zostac to nie chcą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hvhajs s sjskwn

Moja teściowa to utrapienie. Przyjdzie rano i siedzi do nocy. Jest postrzelona, nienormalna. Wszystkich ocenia, obgaduje strasznie, wytyka najmniejszy błąd, jednocześnie nie widząc ogromu starań. Nie potrafi nic miłego powiedzieć człowiekowi. Do tego jest zrozumiała i z poczuciem wyższości, a ciemna z niej masa. Wciąż gada to samo jak stara wariatka. Płacze, obraża się o głupoty, jest nie do wytrzymania. Niedługo chyba ją pogodnie z domu. Robi mi wyrzuty i sceny, że ona pod drzwiami stoi, a ja wyszłam z dzieckiem na spacer, a wcześniej nie zapowiada wizyty. Ja mam czekać na nią cały dzień z dzieckiem w domu. Paranoja. Toleruje, bo mam dużo cierpliwości do ludzi i chciałam aby mała miała z nią kontakt, ale jak natrafi na mój zły dzień, to się zdziwi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×