Czy mam prawo wymagać tego od męża czy to nieludzkie?

Witam, za jakiś czas urodzę dziecko. Moj mąż ma 4 letnią córkę z poprzedniego związku i ma z nią przydzielone wizyty 2 razy w tygodniu żeby odbierać ją z przedszkola i co drugi weekend na noc czyli sobota od rana do niedzieli wieczór. Czy mam prawo wymagać od męża, żeby na krótki czas przed rozwiązaniem i miesiąc-dwa po nim zaprzestał tych widzeń? Dodam, że ciąże znoszę wyjątkowo źle i często potrzebuje pomocy. Wydaje się to niewiele biorąc pod uwagę, że to będzie okres 2-4 miesięcy kiedy miałby nie widzieć swojej córki z poprzedniego małżeństwa a ja z jednej strony nie wyobrażam sobie pozostać bez pomocy męża i poświęcenia jego całej uwagi na mnie i moim pierwszym dziecku a z drugiej trochę mi głupio odbierać mu tę możliwość bo lubi te spotkania, choć ja uważam, że dziecko raczej interesownie je traktuje, na zasadzie „mama dała mi to z mamą byłam tam a ty co zrobisz dla mnie?” Pomóżcie, błagam. Już nie wiem co o tym myśleć, nie wiem czy moja prośba będzie normalna czy jestem jakimś potworem bez uczuć... 

Myślę że to raczej nie fajny pomysł, przecież nie możesz od niego wymagać aby przestał się widywać z własnym dzieckiem. Napewno te wizyty nie przeszkodą w tym żeby mógł się opiekować Tobą. Dla mnie taka prozba była by bardzo niemiła najlzej to ujmując. 

29 minut temu, Gość Przyszła mama napisał:

Witam, za jakiś czas urodzę dziecko. Moj mąż ma 4 letnią córkę z poprzedniego związku i ma z nią przydzielone wizyty 2 razy w tygodniu żeby odbierać ją z przedszkola i co drugi weekend na noc czyli sobota od rana do niedzieli wieczór. Czy mam prawo wymagać od męża, żeby na krótki czas przed rozwiązaniem i miesiąc-dwa po nim zaprzestał tych widzeń? Dodam, że ciąże znoszę wyjątkowo źle i często potrzebuje pomocy. Wydaje się to niewiele biorąc pod uwagę, że to będzie okres 2-4 miesięcy kiedy miałby nie widzieć swojej córki z poprzedniego małżeństwa a ja z jednej strony nie wyobrażam sobie pozostać bez pomocy męża i poświęcenia jego całej uwagi na mnie i moim pierwszym dziecku a z drugiej trochę mi głupio odbierać mu tę możliwość bo lubi te spotkania, choć ja uważam, że dziecko raczej interesownie je traktuje, na zasadzie „mama dała mi to z mamą byłam tam a ty co zrobisz dla mnie?” Pomóżcie, błagam. Już nie wiem co o tym myśleć, nie wiem czy moja prośba będzie normalna czy jestem jakimś potworem bez uczuć... 

Nieludzkie.

Pomyśl, czy Ty chciałabyś aby tak postąpił z Twoim dzieckiem na żądanie innej kobiety.

25 minut temu, Gość Gość napisał:

Pomyśl, czy Ty chciałabyś aby tak postąpił z Twoim dzieckiem na żądanie innej kobiety.

Akurat jeśli chodzi o tamtą kobietę, matkę tego dziecka, to ona bardzo ubolewa, ze musi dochodzić do tych spotkań a mnie przy każdej okazji obraża, wyzywa od kur... mimo, ze z jej ex mężem poznałam się 3 lata po rozwodzie dlatego całe to duo córki i jej matki przyprawia mnie o mdłości i chciałabym na okres połogu od tego odpocząć