Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Hbdnx

Wasza najgorsza praca.

Polecane posty

Gość Hbdnx

Piszcie jaka mialyscie najgorsza prace albo przygode w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sklep z męską odzieżą. Od tego czasu śmieję się w głos jak słyszę mężczyzn narzekających na kobiety i ich zakupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Bank. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Korporacja, HR

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

multikino, stanie 10 godzin przed sala i gapienie sie na sciane obok, traktowanie pracowników jak popychadła 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Hostessa na "ekskluzywnych" imprezach. "Elaganccy" panowie mylili nas z przedstawicielkami innego zawodu. Najśmieszniejsze, że ich żony były kilka kroków dalej 😕 Ale stawka za godziny i napiwki były super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika

Mam 24 lata I pracuję w dużym centrum handlowym jako sprzątaczka, kilka dni temu musiałam wyciągać stolca z pisuaru... Koleżanka po fachu mówi że to częsty przypadek... straszne, nie po to studiowałam żeby teraz... eh.... życie 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika

Mam 24 lata I pracuję w dużym centrum handlowym jako sprzątaczka, kilka dni temu musiałam wyciągać stolca z pisuaru... Koleżanka po fachu mówi że to częsty przypadek... straszne, nie po to studiowałam żeby teraz... eh.... życie 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhfgf egg egg

Sklep z butami. Wytrzymalam 2dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Call center. Nie oferowali pieniedzy, tylko miła atmosfere w pracy, elastyczne godziny i możliwość rozwoju. To też okazało się bull shitem 😄 wytrzymalam do pierwszej wyplatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosci
8 minut temu, Gość Gość napisał:

Call center. Nie oferowali pieniedzy, tylko miła atmosfere w pracy, elastyczne godziny i możliwość rozwoju. To też okazało się bull shitem 😄 wytrzymalam do pierwszej wyplatki

Ile zarabialas?czemu było źle? Proszę odpowiedź mi 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Optymistka

Praca jako doradca klienta w PKO BP. Najgorsze dwa lata z mojego życia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda
34 minuty temu, Gość Gość napisał:

Call center. Nie oferowali pieniedzy, tylko miła atmosfere w pracy, elastyczne godziny i możliwość rozwoju. To też okazało się bull shitem 😄 wytrzymalam do pierwszej wyplatki

O tak... tez najgorzej wspominam call center. Wciskanie ludziom kitu i sprzedawanie rzeczy ktorych nie potrzebuja za marne grosze, w elastycznych godzinach pracy czyli do 21. I w dynamicznych zespole, czyli takim gdzie rotacja pracownikow byla niesamowicie duza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama

Na produkcji proszków do prania. Ciężka praca fizycznie na umowę o dzieło. 

Aha i jeszcze na kuchni gdzie myślałam że się do blatu czy ściany przykleje taki był syf. Rzygać się chciało. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Tydzień  jako kelnerka w tureckim barze- nigdy więcej nic wspólnego z ciapatymi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Agent ubezpieczeniowy 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jhhjjkk
2 godziny temu, Gość Monika napisał:

Mam 24 lata I pracuję w dużym centrum handlowym jako sprzątaczka, kilka dni temu musiałam wyciągać stolca z pisuaru... Koleżanka po fachu mówi że to częsty przypadek... straszne, nie po to studiowałam żeby teraz... eh.... życie 😉

Nie widać, żebyś miała studia. Naucz się pisać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Kasjerka w hurtowni części samochodowych na umowie zlecenie, marna kasa, a obowiązków co nie miara tak żeby nie móc się na jednym skupić co miało być głównym zadaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Magda napisał:

O tak... tez najgorzej wspominam call center. Wciskanie ludziom kitu i sprzedawanie rzeczy ktorych nie potrzebuja za marne grosze, w elastycznych godzinach pracy czyli do 21. I w dynamicznych zespole, czyli takim gdzie rotacja pracownikow byla niesamowicie duza.

A prowizji za sprzedaż nigdy nie doczekalas, bo nie trzymałas sie formulki podczas sprzedaży, albo mimo że sprzedaż była udana, to czas rozmowy byl za długi! Do dzis jak czytam ogłoszenia o pracę, gdzie oferują miłą atmosferę w pracy to widzę ten kurnik i wspominam 3 dni bez jedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olka

Praca we Wrocławiu w pralni i przy maglu  (firma już nie istnieje) mega ciężka praca fizycznie, częste krwawienia z nosa przez gorące pary z magla, praca na jakiejś lewej umowie ( to było 8 lat temu a wtedy jeszcze byłam młoda i głupia i za bardzo nie wiedziałam co podpisuje )  i jeszcze pretensje kierownika, że z wolno pracujemy i nie wyrabiamy - koszmar, do tego na koniec miesiąca nie chcieli wypłacić całej kasy .... wytrzymałam pełny miesiąc a to i tak długo, ale cóż- człowiek wtedy bez kasy tonący  chwytal się brzytwy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majka987

Pracowalam na stazu (sekretarka) w firmie produkujacej okna na poludniu Polski . W urzedzie pracy mowili, ze to super firma, fajny zespol itd Okazalo sie, ze byl tam remont i my ( stazysci) bylismy od brudnej roboty czyli sprzatania i wynoszenia gruzu, mycia zayebiscie wielkich okien. Potem nasz szef "przekazal" nas do firmy kolezanki gdzie tez mylismy okna. Na dodatek szef byl totalna swinia ktory doslownie nas wyzywal a swoim pracownikom placil grosze i tez ich wyzyskiwal. Kiedy pewnej nocy ktos ukradl okna z  magazynu za kilkanascie tys zl, obciazyl wszystkich ucinajac im 10% przez kilka miesiecy z ich i tak niewielkich wyplat. Najgorsza byla opiekunka stazystow - stara jedza ktora tylko chciala zeby jej w dupe chodzic i ja chwalic calyczas. Udawala , ze pracuje bo tak naprawde nie robila nic - byla odpowiedzialana za np kupowanie srodkuow higieicznych do biur i na hale produkcyjna, kupno kawy i herbaty, kubkow, papieru do drukarek, serwis urzadzen ktore sie psuly itd. Zycze tej ci.pie wszytskiego co najgorsze. 
"Stali pracownicy" z umowami na czas nieograniczony byli naprawde wporzdku osobami oprocz jednej Doroty ktora byla znana z tego, ze donosi do szefa i w pierwszych dniach zostalismy ostrzezeni przed nia. W sumie to okazalo sie, ze jest zalosna osoba. 
Po 4 miesiacach doslownie uciekalismy stamtad. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie podam

Pracowałam kiedyś w takim miejscu, gdzie był zakaz rozmów ze współpracownikami. Pamiętam, że gdy podpisywałam regulamin to zakaz rozmów był na pierwszym miejscu... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olkkaaa

Sprzatalam w wielkim hotelu w UK. szefowa traktowala nas z gory, supervisorem byla Polk-wlazidup taki i sie czepiala o wszystko , a jej angielki byl zalosny, no ale cos tam umiala wydukac zwiazanego ze sprztaniem.  i trzeba bylo zapierd/alac jak z motorkiem, ale to wina niestety tych Polek, ktore chcialy sie "wykazac" Lol   robily szybko jak opetane a jednoczesnie starannie. Brytyjki sobie robily spokojnie, nie jakos mega wolno ale w normalnym tempie. Hiszpanki tez sie nie spinaly, tlyko Polki wlasnie.

To bylo dawno,  bo w 2007 roku. ucieklam stamtad po 5 miesiacach, dwa miesiace nie mialam racy, potem sprztalam biura i pracowalam jednoczesnie na po letatu w sklepie z uzywana odzieza.  Biura sprzata sie ZUPELNIE  inaczej niz wielki hotel z 150 pokojami. potem tez sprztalam hotel ale tlyko rok i to byl hotel bardzo ladny, maly- 10 pokoi z wielkimi wspanialymi lazienkami, i tam wlasciciel i pracownicy byli mili i nie blyo robienia szybko szybko, lecz zwyklym tempem ale MEGA STARANNIE I NA 100%.  no ale zuzyte gumy pod poduszka, gacie z krwia po okresie w wannie czy rzygi w zlewie  sie zdarzyly czasem... datego zawsze na wakacjach, wyjazdach w hotelach  dbam o  to by nie robic syfu, sciagam i skladam posciel, myje wc po sobie, wyrzucamy po sobie smieci , talerze chowam do zlewu/zmywarki, a nie zostawiam z resztkami jedzenia po calym pokoju (czy na balkonie ! ) i zawsze jest napiwek zostawiony.

od prawie 4 lat pracuje w biurze , umyslowo, za biurkiem i jestem zawsze mila jak  akurat sie zdarzy, ze zostane dluzej np do 5;30pm i przyjda panie sprzatajace, glownie Polki lub Greczynki lub Hiszpanki.  zrteszta, tu nikt nie jest niemily dla  pan sprzatajacych,  mam  na mysli pracownikow biur. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam na imię Sylwia
9 godzin temu, Gość Nie podam napisał:

Pracowałam kiedyś w takim miejscu, gdzie był zakaz rozmów ze współpracownikami. Pamiętam, że gdy podpisywałam regulamin to zakaz rozmów był na pierwszym miejscu... 

O ja, serio?? co to w ogóle ma być, straszne.

moja najgorsza praca to był sklep z mięsem, tzn dzial mięsny. mimo że jadłam wtedy mięso, to ten zapach i widok... 4 dni w tygodniu po 8, 9 godzin... dałam radę 2 miesiące. i potem porzuciłam mięso.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie podam
57 minut temu, Gość mam na imię Sylwia napisał:

O ja, serio?? co to w ogóle ma być, straszne.

moja najgorsza praca to był sklep z mięsem, tzn dzial mięsny. mimo że jadłam wtedy mięso, to ten zapach i widok... 4 dni w tygodniu po 8, 9 godzin... dałam radę 2 miesiące. i potem porzuciłam mięso.

Serio. Raz się zapomniałam i gdy nowa dziewczyna zapytała gdzie studiuję, a ja jej odpowiedziałam, to wylądowałam u szefowej na dywaniku z groźbą, że Jeszce jeden raz i wylatuję. Ogólnie praca sama w sobie była bardzo fajna, jedna z lepszych, które miałam pomijając ten aspekt braku rozmów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

trollowanie na kafe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Upppppp

Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

W ciuchu. Miałam dzień próbny gdy wszystko było po złotówce. Ludzie sie rzucali na szmaty jak na złoto. Po zamknięciu stare ubrania trzebabyło spakować w worki i powiesić nowe. Nosiłyśmy ciężkie kurtki, a właściciel stał i nas poganiał. Sam nic nie robił. I jeszcze miał do mnie pretensje bo dziweczyna kazała mi samej pójść do magazynu, no tak bo przecież mogłam jakąś szmate za złotówke ukraść.. najgorsze było gdy okazało się, że stawka jest dużo niższa niż w ogłoszeniu. Powiedział: tu się zarabia 5,50zł za godzine, a po okresie próbnym 6zł.. racice mnie opadły. Więcej tam nie poszłam, ale dziewczyny dalej tam pracują..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Praca w Holandii w polu przy łebkowaniu tulipanow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

PRaca w korpo z kamerami skierowanymi na pracownikow i kase.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×