Bratowa nastawia brata przeciw nam

Żona mojego brata to typowa panna z dobrego, miastowego domu. Mama prowadzi firmę, ojciec jest lekarzem, dziadkowie pi studiach. Oczywiście bratowa to jedynaczka. Zawsze jak do nas przyjeżdżała to przy nas była niby uprzejma, ale potem słyszeliśmy jak w pokoju sapie bratu, że pies jest na łańcuchu, że tak nie wolno; że nasza mama nie myję rąk nim coś ugotuje etc. Są już 6 lat po ślubie. Mamy trzy wolne pokoje na górze i chcieliśmy im je oddać z rodzicami żeby mieli na start ale bratowa nie chciała mieszkać na wsi 30 km od miasta skoro ma mieszkanko po babci w centrum. Rodzice są coraz starsi,ja i mój mąż nie mamy tyle siły by ogarniać wszystko a brat zawsze był wpatrzony w żonę o robi za jej pantofla. Co ona nie powie to jest święte. Teraz zmarła nasza babcia i rodzice sprzedali dom po niej. Rodzice podzielili pieniądze między siebie i mnie. Kupili mi też fajne auto. Żona mojego brata już go nastawiła przeciwko nam, że znowu rodzice dali coś mi a nie jemy, że zawsze był pomijany. Ale po co nasi rodzice mają coś dawać bratu skoro ma bogatą żonę? 

Kolejne glupie prowo. Ten sam temat z drugiej strony.

ze tez ci sie chce pisac takie ...stwa

Chyba już czas żeby moderacja znalazła innego prowokatora wątków!

Tobie płyta zacięła się na jednym temacie!