Nieznajomy?

Witam, będę wdzięczna za Wasze uwagi. Ja analizy sytuacji dokonałam po swojemu ale Wasze pomysły też są pomocne.

Na dyskotece poznałam mezczyznę, widziałam to przypadkowo 3 miesiące temu już, ale tylko przechodziłem obok. Zaprosił mnie do tańca, ja odmówiłam ponieważ w moim mieście dużo ludzi mnie zna, nie chciałam. Potem poszedł że mną zapalić, choć sam nie pali, stanął za mną,  objął mnie ciasno w talii i przytulił się od tyłu. Następna sytuacja, usiedliśmy w wolnej loży i też objął mnie od tyłu, przytulił się i pocalowal w ucho. Odeszlam potem bo musiałam iść, nie nam na celu szukania partnera, moje zachowanie było całkowicie neutralne, jak mnie przytulam nie byłam W stanie nic powiedzieć, czułam się niesamowicie.

Czy to jakiś nowy rodzaj podrywu? 

Nigdy się z tym nie spotkałam. Szczerze powiem, nie mogę o nim zapomnieć...

Jakaś analiza zachowania tego mężczyzny?

chciał się dobrać do twojego tyłka, hahhaha

Nie macal mnie, nie pozwoliłaby na to nigdy.

Objął w talii i się przytulił tyle. Nie wyczuwalam pretekstu seksualnego nic a nic. 

Bardzo odważne zachowanie?

Przed chwilą, Gość High Level napisał:

Nie macal mnie, nie pozwoliłaby na to nigdy.

Objął w talii i się przytulił tyle. Nie wyczuwalam pretekstu seksualnego nic a nic. 

fajnie, tez bym tak chciała:)  

Myślę, że chce od Ciebie pożyczyć temperówkę

Nie ulega wątpliwości, że musiałam się jemu podobać.

Ale zszokowalo mnie to a zarazem było  bardzo przyjemne. 

To dziwne, ale przez tego typu dotyk czułam jakbym była z zakochanym mężczyzną, a przecież wymieniłem z nim zaledwie parę zdań...