Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość xxyzz

Boję się wszystkiego

Polecane posty

Gość xxyzz

Boję się flirtować z facetami, boję się pisać z facetami na Facebooku, boję się bawić z facetami niezobowiazujaco, boję się rozmawiać z tymi którzy mi się podobają. Czy to dlatego, że mam złe relacje z ojcem i prawie w ogóle nie rozmawiam z bratem? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GOŚĆ

JAK MASZ MĘŻA TO WSZYSTKO WIADOMO:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxyzz

Nie, mam 18 lat i nigdy z nikim nie byłam w związku. Nie jestem najbrzydsza, jestem mądra, dobrze się uczę i wszyscy starzy znajomi dziwią się jak powiem brzydkie słowo lub zapalę papierosa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

może ty wolisz kobiety co? znałem taką jedną, co to.. (i tak dawala facetom) ale byla bardzo skryta mimo to.., pozniej, wlasnie w latach licealnych-studenckich odkryla , ze woli kobiety i juz od paru lat jest w zwiazku z kobieta (tzn juz ich miala kilka bo to ogolnie troche taka dz!wka, ale najlepsze jest to ze z wygladu i z gadki wyglada jak cn0tka nie wydymka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxyzz

Wydaje mi się że wolę mężczyzn, naprawdę dużo mi się podoba. Ale jakoś się ich boję. Że mnie zrania lub że coś ze mną jest nie tak, bo wiele dziewczyn które obserwuje wydają mi się takie idealne, zadbane. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jurek
16 minut temu, Gość xxyzz napisał:

wiele dziewczyn które obserwuje wydają mi się takie idealne, zadbane. 

80% takich dziewczyn ma właśnie tylko ten wygląd. Nic więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
44 minuty temu, Gość xxyzz napisał:

Boję się flirtować z facetami, boję się pisać z facetami na Facebooku, boję się bawić z facetami niezobowiazujaco, boję się rozmawiać z tymi którzy mi się podobają. Czy to dlatego, że mam złe relacje z ojcem i prawie w ogóle nie rozmawiam z bratem? 

Nie bawiłbym się w psychologa i nie szukał na siłę przyczyn. Za to dopóki nie zaczniesz, to nie wydostaniesz się z samonakręcającego się dołka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...
36 minut temu, Gość xxyzz napisał:

Nie, mam 18 lat i nigdy z nikim nie byłam w związku. Nie jestem najbrzydsza, jestem mądra, dobrze się uczę i wszyscy starzy znajomi dziwią się jak powiem brzydkie słowo lub zapalę papierosa

Chciałbym taką dziewczynę jak ty 🙂 Mam podobnie jak ty, więc charakterem pewnie byśmy pasowali 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...

Tzn. ja się nie boję rozmawiać, ale ludzie rzadko kiedy chcą ze mną rozmawiać, bo mnie nie lubią. Ale często sam inicjuję kontakt. Choć po wielu przykrych doświadczeniach pewnie bałbym się zaprosić dziewczynę na randkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Kiedyś miałam identycznie byłam się facetów. Było tak odkąd pamiętam. Koleżanki jeszcze w podstawówce gadały o chłopakach, chodziły na randki, potem pierwsze pocałunki itp itd a ja czulam sie przy chłopakach nieswojo,dziwnie. Pamiętam jak w 3 klasie gimnazjum chłopak który mi się podobał zaprosił mnie na randkę. Każda skakałaby pod sufit a ja w dniu spotkania wymiotowałam cały dzień z nerwów, bałam się pójść chociaż podobał mi się. Zmieniło się to dopiero w ostatniej klasie liceum kiedy poznałam mojego męża obecnego. Na początku też się bałam pierwsze spotkania były bardzo dziwne i niezręcznie, pierwsze wiadomości były strasznie dziwne ogólnie wszytsko na początku szło ciężko ale w końcu się udało i teraz jesteśmy 2 lata małżeństwem. Dodam że w liceum zastanwialam się czy przypadkiem nie wolę dziewczyn bo dla mnie to było dziwne że boję się facetów ale z drugiej strony nie ciągło mnie do dziewczyn więc czekałam cierpliwie aż udało mi się to przełamać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość ... napisał:

Chciałbym taką dziewczynę jak ty 🙂 Mam podobnie jak ty, więc charakterem pewnie byśmy pasowali 😄

Balibyście sie wyjść z łóżka, a ty byś szukał doła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnatomiaSukcesu

Dam Ci rade, ktorej ja nie dostalem jak bylem w Twoim wieku. Wszystko czego sie boisz nie ma najmniejszego znaczenia. Zawalcz o rozwoj intelektualny, o zdobycie pozycji, wladzy i co za tym idzie porzadnej kasy. Potem jak to bedziesz miala i bedziesz pociskala Audi Quattro S-Line za 250 tysiecy zlotych to nie bedziesz musiala sie nad tym wszystkim zastanawiam i faceci o atletycznej budowie beda walczyc o ciebie jak lwy w koloseum.
Dam Ci rade, ktorej ja nie dostalem jak bylem w Twoim wieku. Wszystko czego sie boisz nie ma najmniejszego znaczenia. Zawalcz o rozwoj intelektualny, o zdobycie pozycji, wladzy i co za tym idzie porzadnej kasy. Potem jak to bedziesz miala i bedziesz pociskala Audi Quattro S-Line za 250 tysiecy zlotych to nie bedziesz musiala sie nad tym wszystkim zastanawiam i faceci o atletycznej budowie beda walczyc o ciebie jak lwy w koloseum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Wtedy strach bedzie jeszcze wiekszy bo beda walczyc o kase nie o nia i trzeba jeszcze audi pilnowac nie tylko cnoty. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnatomiaSukcesu
Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

Wtedy strach bedzie jeszcze wiekszy bo beda walczyc o kase nie o nia i trzeba jeszcze audi pilnowac nie tylko cnoty. 

Kasa bedzie jej. Audi bedzie jej. Oni beda jej. Ona bedzie u szczytu o ona bedzie miala wszystkie karty. Strach przerodzi sie w wladze a wladza w kontrole. Kontrola da jej wszystko czego chce bez zadnego wysilku bez strachu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxyzz

Ja czasami rozmawiam z chłopakami, ale to jest takie oficjalne mam wrażenie. Nie mogę nawiązać kontaktów bliższych. Marzę by raz iść do klubu się pobawić, ale boję się że spotkam kogoś kogo niby znam, chociaż nie rozmawiałam w życiu i ktoś zobaczy, że jestem jakaś łatwa czy coś i będą o mnie brzydko mówić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 minuty temu, Gość AnatomiaSukcesu napisał:

Kasa bedzie jej. Audi bedzie jej. Oni beda jej. Ona bedzie u szczytu o ona bedzie miala wszystkie karty. Strach przerodzi sie w wladze a wladza w kontrole. Kontrola da jej wszystko czego chce bez zadnego wysilku bez strachu.

To nic nie da. Wszystko mozna stracic przyjdzie wiatr zwieje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxyzz

Dziękuję za rady, szczególnie pani, która poznała męża w liceum. Widzę, że nie tylko ja tak mam i nie oznacza że jestem skazana na samotnosc, której ostatnio bardzo nie lubię. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miazma
2 minuty temu, Gość xxyzz napisał:

Ja czasami rozmawiam z chłopakami, ale to jest takie oficjalne mam wrażenie. Nie mogę nawiązać kontaktów bliższych. Marzę by raz iść do klubu się pobawić, ale boję się że spotkam kogoś kogo niby znam, chociaż nie rozmawiałam w życiu i ktoś zobaczy, że jestem jakaś łatwa czy coś i będą o mnie brzydko mówić. 

idz do bilblioteki albo do parku albo do klubu ksiazki. W klubie nie znajdziesz nic oprocz szybkiej, krotkiej fizycznosci, ktora zakonczy sie ...... zle....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnatomiaSukcesu
3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

To nic nie da. Wszystko mozna stracic przyjdzie wiatr zwieje. 

Nie ma nic trwalszego niz wladza, pieniadze i pozycja w spoleczenstwie. Wiatr nie zniszczy fortecy z kamienia ale slomiane schronienie zniszczy bez litosci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość AnatomiaSukcesu napisał:

Nie ma nic trwalszego niz wladza, pieniadze i pozycja w spoleczenstwie.

Ty chyba nie wiesz jakim trzeba być sk..synem, chamem, bydlakiem, zaprzańcem...., żeby zdobyć i utrzymać władzę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnatomiaSukcesu
3 minuty temu, Gość gość napisał:

Ty chyba nie wiesz jakim trzeba być sk..synem, chamem, bydlakiem, zaprzańcem...., żeby zdobyć i utrzymać władzę!!!

To nie ma najmniejszego znaczenia jak swiat Cie widzi i opisuje. Pod koniec dnia to ty wrocisz swoim Audi do willi na przedmiesciach. To Ty pojedziesz na Kosta Ryke i to Ty bedziesz latal pierwsza klasa. Wszystkie krzyki ucichna a Ty zostaniesz nagrodzony swoja wytrwaloscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxyzz
11 minut temu, Gość Miazma napisał:

idz do bilblioteki albo do parku albo do klubu ksiazki. W klubie nie znajdziesz nic oprocz szybkiej, krotkiej fizycznosci, ktora zakonczy sie ...... zle....

Ja bym chciała po prostu się przełamać trochę, zdobyć doświadczenie. Bo tam wchodzisz, wychodzisz i koniec. I dalej nic nie trzeba z tym robić. Czy myślicie że to dobry pomysł? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miazma
7 minut temu, Gość xxyzz napisał:

Ja bym chciała po prostu się przełamać trochę, zdobyć doświadczenie. Bo tam wchodzisz, wychodzisz i koniec. I dalej nic nie trzeba z tym robić. Czy myślicie że to dobry pomysł? 


Mnie chodzi o to ze musisz sie z kims polaczyc intelektualnie. Nie sztuka jest isc do klubu i sie wymacac z jakims randomem. Tu chodzi o to, zebys w naturalny sposob znalazla pasje w drugiej osobie. Razem zrobic cos ze soba, moze potem isc do tego klubu razem ale szukac czegos wiecej niz macanka w klubie sie nie. Ja jestem zdania, zebys darowala sobie te kluby i poszukala szczescia gdzie indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
18 minut temu, Gość AnatomiaSukcesu napisał:

Nie ma nic trwalszego niz wladza, pieniadze i pozycja w spoleczenstwie. Wiatr nie zniszczy fortecy z kamienia ale slomiane schronienie zniszczy bez litosci. 

Wszystko materialne gnije i niszczeje zapewniam Cie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
10 minut temu, Gość AnatomiaSukcesu napisał:

To nie ma najmniejszego znaczenia jak swiat Cie widzi i opisuje. Pod koniec dnia to ty wrocisz swoim Audi do willi na przedmiesciach. To Ty pojedziesz na Kosta Ryke i to Ty bedziesz latal pierwsza klasa. Wszystkie krzyki ucichna a Ty zostaniesz nagrodzony swoja wytrwaloscia.

I wrocisz sam i nie bedzie kogo okryc kocykiem. I co z tego skoro nie ma w tym milosci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxyzz
6 minut temu, Gość Miazma napisał:


Mnie chodzi o to ze musisz sie z kims polaczyc intelektualnie. Nie sztuka jest isc do klubu i sie wymacac z jakims randomem. Tu chodzi o to, zebys w naturalny sposob znalazla pasje w drugiej osobie. Razem zrobic cos ze soba, moze potem isc do tego klubu razem ale szukac czegos wiecej niz macanka w klubie sie nie. Ja jestem zdania, zebys darowala sobie te kluby i poszukala szczescia gdzie indziej. 

To jest dopiero wyzwanie. Łatwiej iść do klubu. Nie wiem czy taka chwila nastąpi, jak zainteresować sobą druga osobę, co robić, gdzie, kiedy.. 😳 No spróbuję, ale jak narazie płeć przeciwna jest dla mnie zagadka. I na dodatek intuicyjnie myślę, czy to ten facet z którym chce się ożenić i wtedy przerastaja mnie zobowiązania i obawa o zranienia drugiej osoby, jeśli coś by mi w niej nie odpowiadalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anatomia Sukcesu
2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

I wrocisz sam i nie bedzie kogo okryc kocykiem. I co z tego skoro nie ma w tym milosci. 

Pamietaj ze balast bez balonu poleci do samogo nieba, do stratosfery zycia. Nie musiec przykrywac kogos kocykiem to zbawienie i klucz do wolnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nie chce jakiej chorej willi ani benleja nie chce Bora Bora ani zlotych zebow. Chce tylko codziennie okrywac go kocykiem. Ile mam za to zaplacic zeby ktos magiczna rozdzka sprawil by tak sie stalo? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nie chce jakiej chorej willi ani benleja nie chce Bora Bora ani zlotych zebow. Chce tylko codziennie okrywac go kocykiem. Ile mam za to zaplacic zeby ktos magiczna rozdzka sprawil by tak sie stalo? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 minuty temu, Gość Anatomia Sukcesu napisał:

Pamietaj ze balast bez balonu poleci do samogo nieba, do stratosfery zycia. Nie musiec przykrywac kogos kocykiem to zbawienie i klucz do wolnosci.

Tak ale ja chce okryc. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×