Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aneczka

mieszkanie z dorosłymi dziećmi

Polecane posty

Gość aneczka

Z moją znajomą mieszkają wszystkie jej dorosłe dzieci. Zaznaczę, że żadne z nich nie założyło własnej rodziny i wszystkie są w wieku 30-32 lata. Moim zdaniem to dziwne, a waszym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abcd

Trochę dziwne, ale w sumie to nie Twój problem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneczka
2 minuty temu, Gość Abcd napisał:

Trochę dziwne, ale w sumie to nie Twój problem. 

Wiem, że nie mój. Tylko tak się zastanawiam czemu tak. Jej o to nie zapytam przecież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneczka

W ogóle znacie kogoś w takiej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja takich ludzi nie znam, góra jedno dziecko mieszkające ze starymi, ale żeby wszystkie to nie słyszałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneczka

up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama

A ja znam, 5 dzieci w przedziale wiekowym od nastolatki po 30, z nich tylko najmlodza uczy sie w szkole, a reszta pracuje/studjuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dorosłe samotne dzieci to nic. Znam dziewczynę, która w 3-pokojowym mieszkaniu rodziców mieszkała w jednym pokoju z mężem i córką, w drugim jej rodzeństwo młodsze (siostra nastolatka i młodszy brat) i w trzecim pokoju rodzice. Jezu, jaki tam był młyn! Z tego co wiem, urodziło im się drugie dziecko, ciekawe, czy nadal gnieżdżą się w tym pokoiku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Maszka napisał:

Dorosłe samotne dzieci to nic. Znam dziewczynę, która w 3-pokojowym mieszkaniu rodziców mieszkała w jednym pokoju z mężem i córką, w drugim jej rodzeństwo młodsze (siostra nastolatka i młodszy brat) i w trzecim pokoju rodzice. Jezu, jaki tam był młyn! Z tego co wiem, urodziło im się drugie dziecko, ciekawe, czy nadal gnieżdżą się w tym pokoiku.

Chociaż założyła rodzinę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

znam podobny przypadek - w jednym domu rodzice, babcia i dwóch synów, 28 i 32 lata. gdzie tu nauka samodzielności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabi

Często tak jest ze dorosłe samotne dzieci mieszkają z rodzicami dzieki czemu później maja kasę na wkład własny a bawet większą część domu. Znam też przypadek że matka zapisała dom najstarszemu bo zmarł ojciec a rodzeństwo nieletnie a ci pokonczyli studia poszli do pracy i dalej siedza na głowie bratu i jego rodzinie. Różnie w życiu bywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renia
3 minuty temu, Gość Gabi napisał:

Często tak jest ze dorosłe samotne dzieci mieszkają z rodzicami dzieki czemu później maja kasę na wkład własny a bawet większą część domu. Znam też przypadek że matka zapisała dom najstarszemu bo zmarł ojciec a rodzeństwo nieletnie a ci pokonczyli studia poszli do pracy i dalej siedza na głowie bratu i jego rodzinie. Różnie w życiu bywa

Ten drugi przykład o którym piszesz jest strasznie przykry jak rodzic potrafi wykorzystać swoje dziecko żeby było dobrze reszcie dzieci. Rodzic który jest w porządku dałby Di zrozumienia rodzeństwo że po studiach powinni się usamodzielnic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja ma 24lata i mieszkam z mamą. Ale mieszkamy same w dwupiętrowym domu. I wszystkimi wydatkami, obowiązkami domowymi itp. dzielimy się po połowie. Trochę szkoda mi tych kilku stów wydawać na wynajem mieszkania. Ale gdybym była w poważnym związku to raczej wynajęłabym jakieś mieszkanie z chłopakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneczka
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ja ma 24lata i mieszkam z mamą. Ale mieszkamy same w dwupiętrowym domu. I wszystkimi wydatkami, obowiązkami domowymi itp. dzielimy się po połowie. Trochę szkoda mi tych kilku stów wydawać na wynajem mieszkania. Ale gdybym była w poważnym związku to raczej wynajęłabym jakieś mieszkanie z chłopakiem.

Masz dopiero 24 lata i w tym wieku na pewno to nikogo nie razi, zresztą co innego jak jedno dziecko zostaje w domu, a co innego jak wszystkie. I oni są w przedziale 30-32.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarne stokrotki

 

Nie zawsze jet to jakaś wygoda, lenistwo, itd.

Mojego partnera  młodsza siostra, 38-letnia, mieszka  z rodzicami.

Rodzice pod 70tką oboje.

jedno z rodziców ma powaznie chory układ pokarmowy, drugie chore serce i coraz częśćiej coś ze stawami. A z kolei siostra partnera ma zaburzenia osobowości.i jakoś razem się wpierają na ile się da i tu uważam, że to dobrze, że ona mieszka z nimi, bo sama naprawdę by sovie nie dała rady w tym okrutnym świecie. ma pracę na pół etatu, nie żeruje na rodzicach. opiekuje się nimi a oni nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneczka
2 minuty temu, Gość Czarne stokrotki napisał:

 

Nie zawsze jet to jakaś wygoda, lenistwo, itd.

Mojego partnera  młodsza siostra, 38-letnia, mieszka  z rodzicami.

Rodzice pod 70tką oboje.

jedno z rodziców ma powaznie chory układ pokarmowy, drugie chore serce i coraz częśćiej coś ze stawami. A z kolei siostra partnera ma zaburzenia osobowości.i jakoś razem się wpierają na ile się da i tu uważam, że to dobrze, że ona mieszka z nimi, bo sama naprawdę by sovie nie dała rady w tym okrutnym świecie. ma pracę na pół etatu, nie żeruje na rodzicach. opiekuje się nimi a oni nią.

Ale twój partner nie mieszka z rodzicami, a u tej znajomej wszystkie dzieci tak żyją. Często jedna osoba zostaje z rodzicami, a u mojej znajomej zostały wszystkie dzieci i wydaje mi się to dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Njhbjj

Nie każdy dostanie mieszkanie po babci/rodzice mu pomogą/znajdzie partnera z mieszkaniem. Oczywiście najwięcej pogardy do takich ludzi mają osoby które dostały mieszkanie w spadku i teraz wyżej s... niż d... mają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneczka
8 minut temu, Gość Njhbjj napisał:

Nie każdy dostanie mieszkanie po babci/rodzice mu pomogą/znajdzie partnera z mieszkaniem. Oczywiście najwięcej pogardy do takich ludzi mają osoby które dostały mieszkanie w spadku i teraz wyżej s... niż d... mają

To nie jest pogarda, tylko dla mnie nie ukrywam, że to dziwne. Oni chyba nie mają partnerów. Naprawdę według ciebie to norma zeby wszystkie dzieci po 30 mieszkały z rodzicami, zeby zadne nie zalozylo w tym wieku rodziny? Ja o tym piszę, nie piszę o kims kto mieszka ze swoja rodzina z rodzicami, czy o jednym dziecku które zostało u rodziców, bo to czeste zjawisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneczka
2 minuty temu, Leżaczek napisał:

6 godzin temu, Gość aneczka napisał: W ogóle znacie kogoś w takiej sytuacji? X tak siebie i kilku znajomych każdy ma więcej niż 31 czyli niz ja 👌😄

Mi chodziło, czy znacie takie przypadki, że 3 dorosłych dzieci w wieku ponad 30 lat nie ma rodzin i wciaz zyje z rodzicami jak za czasow gdy byli dziecmi, bo przypadki że jedynak, badz jedno dziecko zostalo z rodzicami to znam i takie nie rzucaja sie w oczy, czy ze w jednym domu zyja rodzice syn z rodzina w domu wielopokoleniowym. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Leżaczek napisał:

21 minut temu, Gość aneczka napisał: To nie jest pogarda, tylko dla mnie nie ukrywam, że to dziwne. Oni chyba nie mają partnerów. Naprawdę według ciebie to norma zeby wszystkie dzieci po 30 mieszkały z rodzicami, zeby zadne nie zalozylo w tym wieku rodziny? Ja o tym piszę, nie piszę o kims kto mieszka ze swoja rodzina z rodzicami, czy o jednym dziecku które zostało u rodziców, bo to czeste zjawisko. X jeśli chodzi o samców to im się nie opłaca sluba brać natomiast samice brzydkich nikt nie chce 😂👌

Znam dużo brzydkich kobiet, które mają mężów, więc uroda to nie wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gshhshs

Hm... osobiście nie znam takiego przypadku. Jedynie takie, jak były powyżej opisane. 

To chyba zależy od powodów i ich sytuacji materialnej. Może mają duży dom, każdy ma swój pokój itp. Ale skoro jest między nimi 2 lata różnicy to chyba jest ich tylko dwójka, albo trójka, bo bliźniaki. To jeszcze nie tak źle. Gorzej by było, gdyby się tak gnieździli z partnerami i dziećmi. To dopiero hardkor i bezmyślność

A jeżeli chodzi o to, że nie założyli rodziny. Albo nie poznali nikogo wartościowego, albo nie chcą. Albo coś poszło nie tak z ich wychowaniem. Pracują chociaż i pomagają w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gshhshs

Hm... osobiście nie znam takiego przypadku. Jedynie takie, jak były powyżej opisane. 

To chyba zależy od powodów i ich sytuacji materialnej. Może mają duży dom, każdy ma swój pokój itp. Ale skoro jest między nimi 2 lata różnicy to chyba jest ich tylko dwójka, albo trójka, bo bliźniaki. To jeszcze nie tak źle. Gorzej by było, gdyby się tak gnieździli z partnerami i dziećmi. To dopiero hardkor i bezmyślność

A jeżeli chodzi o to, że nie założyli rodziny. Albo nie poznali nikogo wartościowego, albo nie chcą. Albo coś poszło nie tak z ich wychowaniem. Pracują chociaż i pomagają w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneczka
3 minuty temu, Gość Gshhshs napisał:

Hm... osobiście nie znam takiego przypadku. Jedynie takie, jak były powyżej opisane. 

To chyba zależy od powodów i ich sytuacji materialnej. Może mają duży dom, każdy ma swój pokój itp. Ale skoro jest między nimi 2 lata różnicy to chyba jest ich tylko dwójka, albo trójka, bo bliźniaki. To jeszcze nie tak źle. Gorzej by było, gdyby się tak gnieździli z partnerami i dziećmi. To dopiero hardkor i bezmyślność

A jeżeli chodzi o to, że nie założyli rodziny. Albo nie poznali nikogo wartościowego, albo nie chcą. Albo coś poszło nie tak z ich wychowaniem. Pracują chociaż i pomagają w domu?

Jest ich 3, ten wiek podałam orientacyjnie, bo dokładnie nie wiem ile mają lat. Pracować to pracują, a czy pomagaja, to chyba cos tam robia, nie wiem aż tak dokładnie. Co niby nie tak mogło pójść z wychowaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marek Kotoński

Ja w wieku 40lat zwaliłem się jednej emerytce na łeb. Jestem bezrobotny, nie mam nawet matury. Rodziny też nie, bo partnerek szukałem na forach z usługami dzi.w.ek albo po dyskotekach dla Karyn. W wolnym czasie, czyli cały czas obrażam kobiety w necie razem z moją sektą innych stu..lejarzy i przegrywów życiowch. Twierdzę, że one lecą tylko na kasę i symetryczną twarz i ich jedymy pragnieniem jest zostać zapłodnionym przez badboya - samca alfa. Mimo to sam żeruję na emerytce, nigdy nie miałem normalnej dziewczyny, a swoje poglądy opieram na założeniach z XIX w.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneczka
5 minut temu, Leżaczek napisał:

3 minuty temu, Gość aneczka napisał: Jest ich 3, ten wiek podałam orientacyjnie, bo dokładnie nie wiem ile mają lat. Pracować to pracują, a czy pomagaja, to chyba cos tam robia, nie wiem aż tak dokładnie. Co niby nie tak mogło pójść z wychowaniem? X np mieli wyidealizowany obraz piękniej romantycznej miłości kobiety cnotliwej dla której trzymali prawictwa a spotkali przechodzone karyny co drugie słowo to ... i wolą być sami 

I trójka 30 latków zyje z rodzicami tak jak by dalej mieli 15 lat? Mi się wydawało, że każdy kiedyś musi wyfrunąć z rodzinnego domu, a tu trójka dzieci nie ułożyła sobie życia, no nie wiem, dla mnie to dziwne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 minut temu, Gość aneczka napisał:

Jest ich 3, ten wiek podałam orientacyjnie, bo dokładnie nie wiem ile mają lat. Pracować to pracują, a czy pomagaja, to chyba cos tam robia, nie wiem aż tak dokładnie. Co niby nie tak mogło pójść z wychowaniem?

Ja nie chcę obrażać Twojej znajomej jak coś. Po prostu to jedna z opcji, baosama się dziwisz, że trójka osób po 30 mieszka z rodzicami i nikt nie ma swojej własnej rodziny. Może rodzice byli nadopiekuńczy i nie dawali szansy na usamodzielnienie się. Może mają jakiś uraz do związków, bo rodzice się często awanturowali. Powody mogą być różne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneczka
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Ja nie chcę obrażać Twojej znajomej jak coś. Po prostu to jedna z opcji, baosama się dziwisz, że trójka osób po 30 mieszka z rodzicami i nikt nie ma swojej własnej rodziny. Może rodzice byli nadopiekuńczy i nie dawali szansy na usamodzielnienie się. Może mają jakiś uraz do związków, bo rodzice się często awanturowali. Powody mogą być różne.

Sporo masz racji, w sumie to faktycznie coś może być na rzeczy, co innego jak jedno dziecko tak żyje, a co innego jak wszystkie. Racja pewnie z wychowaniem coś poszło nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iga

U moich sąsiadów tak było że wszyscy poszli z domu ok 40 stki. Jedna siostra z bratem studiował potem pracowali a drugi brat i siostra jeździli zagranicę do pracy później się pobudowali i każdy poszedł w swoją strone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iga

U moich sąsiadów tak było że wszyscy poszli z domu ok 40 stki. Jedna siostra z bratem studiował potem pracowali a drugi brat i siostra jeździli zagranicę do pracy później się pobudowali i każdy poszedł w swoją strone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iga

U moich sąsiadów tak było że wszyscy poszli z domu ok 40 stki. Jedna siostra z bratem studiował potem pracowali a drugi brat i siostra jeździli zagranicę do pracy później się pobudowali i każdy poszedł w swoją strone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×