Kochanek

Drogie Panie . Czy rozczarowalyscie  sie kiedys kochankiem? Znaczy za krotki sex badz okazal sie gorszy w te klocki niz maz lub poprostu wy nie doszlyscie a on juz skonczyl?

Nie jestem kobietą, ale daję 50 /50 no może ze wskazaniem na odrobinę więcej satysfakcji z nowym facetem, kobiety wiedzą co dobre

Jeśli już mowa o klockach, to ja dziś właśnie zwaliłam klocka - brązowego, krętego. Spłynął. Czy to oznacza, że padł ofiarą mowy nienawiści jak słynny kolekcjoner mieszkań?

Mnie się trafiło pan dyrektor lat 50 ..sex trwał dosłownie 5 minut po ciemku u niego w domu..pajac

Czarna, wybacz za męskie plemię

Autorko u mnie przeciwnie.  Z mężem raczej nie było źle, ale z kochankiem jest odlot.  Coś niesamowitego.  Dba o moje potrzeby jest mi cudownie z nim.  Jemu zemną też.  Szaleństwo:)

Mnie się trafiło pan dyrektor lat 50 ..sex trwał dosłownie 5 minut po ciemku u niego w domu..pajac

22 minuty temu, Gość _Ada_a napisał:

Autorko u mnie przeciwnie.  Z mężem raczej nie było źle, ale z kochankiem jest odlot.  Coś niesamowitego.  Dba o moje potrzeby jest mi cudownie z nim.  Jemu zemną też.  Szaleństwo:)

Zazdroszcze, u nas bylo 2 spotkanie ale nie dosc ze doszedl w ciagu 10 minut to jeszcze zanim ja osiagnelam orgazm... takze porazka. Nie wiem tylko jak teraz mu delikatnie powiedziec ze oczekuje czegos innego no i to byl niewypal

19 minut temu, Gość Mila napisał:

Mnie się trafiło pan dyrektor lat 50 ..sex trwał dosłownie 5 minut po ciemku u niego w domu..pajac

 No u mnie 10 minut wiec niewiele dluzej 

Zawodowiec w 8 minut 3 km przebiegnie :D, ech kobietki

Nie wiem jak jest z dobrym seksem, ale film w kinie oceniam po tym po jakim czasie od rozpoczęcia seansu sprawdzę godzinę

15 minut temu, brz.ask napisał:

Zawodowiec w 8 minut 3 km przebiegnie :D, ech kobietki

Racja...

Nie wyobrażam sobie jak nudny musi być seks gdy w jego trakcie wystarczy myśli aby czas mierzyć... gdyby to był facet to czy w trakcie tych myśli jeszcze by mógł.....? 

Zależy na kogo się trafi.Mnie również trafił sie pięciominutowy mało tego nie widziałam nawet jakiego ma i w ogóle go nie czułam więc musiał być mały facet sztywny i drętwy .. po tym wszystkim nie szukał ze mną kontaktu ani ja z nim.. było nie było

59 minut temu, Gość Gosc asdfg napisał:

Zazdroszcze, u nas bylo 2 spotkanie ale nie dosc ze doszedl w ciagu 10 minut to jeszcze zanim ja osiagnelam orgazm... takze porazka. Nie wiem tylko jak teraz mu delikatnie powiedziec ze oczekuje czegos innego no i to byl niewypal

Powiedz mu, że masz wyrzuty sumienia lub ,że mąż coś podejrzewa i powinien dacCi spokój

U mnie to wygląda tak,że spotykamy się w hotelach na 3-4godz.  Kochamy się na różne sposoby. Jest namiętnie magiczne .Zero mechaniki.Chodzimy na spacery, ale tylko w dyskretne miejsca. Czasem kawiarnia lub restauracja, ale wtedy musimy się pilnować. 

Dnia 10.07.2019 o 00:21, Gość _Ada_a napisał:

Powiedz mu, że masz wyrzuty sumienia lub ,że mąż coś podejrzewa i powinien dacCi spokój

U mnie to wygląda tak,że spotykamy się w hotelach na 3-4godz.  Kochamy się na różne sposoby. Jest namiętnie magiczne .Zero mechaniki.Chodzimy na spacery, ale tylko w dyskretne miejsca. Czasem kawiarnia lub restauracja, ale wtedy musimy się pilnować. 

Kurde ciezko chyba z takim kochankiem co angazuje sie tez w jakis sposob emocjonalnie. Wiekszosc liczy tylko na numerek i nara

Ja z zona mam seks bardzo przecietny od jakiegos czasu. Z kochanka to jest cos nie z tej ziemi! Normalnie film! Robimy ze soba wszystko, jest dziko, mokro i namietnie!!!! SZAŁ CIAŁ

8 godzin temu, Gość Golas napisał:

Ja z zona mam seks bardzo przecietny od jakiegos czasu. Z kochanka to jest cos nie z tej ziemi! Normalnie film! Robimy ze soba wszystko, jest dziko, mokro i namietnie!!!! SZAŁ CIAŁ

Ale dla ciebie to tylko sex czy cos wiecej? Zajmuje w twoim zyciu jakies miejsce czy masz wy...e?

ja uwielbiam sex z dwoma kochankami na raz 

11 godzin temu, Gość Oonnaaa napisał:

Ale dla ciebie to tylko sex czy cos wiecej? Zajmuje w twoim zyciu jakies miejsce czy masz wy...e?

Nie mam wy...e. Wytworzyła się jakaś relacja, przyjaźnimy się, ale oboje wiemy, że pewnej lini przekroczyć nie można...
Szczerze polecam

Ja mialam kochanka, na poczatku bylo super, tzn wiecie flirt, sprosne smsy itp, pisal codziennie, czekal az jego dziewczyna zasnie i pisal nocami, dla mnie to byla bajka, a potem czar prysl. Spotkalismy sie dwa razy na sex ktory nie byl taki jak oczekiwalam ale no dobra mowie jakos z czestszymi spotkaniami moze bedzie lepiej ale niestety po dwoch razach niby chcial ale zrobil sie zimny, wredny, oschly, zaczelo mu przeszkadzac ze pisze, ciagle mnie splawial, zaczal pisac raz na dwa tygodnie czasami rzadziej. Ostatnio zapytalam czy sie spotkamy tego dnia. Powiedzial ze tak ze chce po czym kilka godzin pozniej napisal ze jednak nie da rady dzisiaj, pytajac czemu mnie zlal, cokolwiek nie napisalam nie odpisywal potem napisal zdawkowo ze nie ma ochoty na spotkanie ze nie ma ochoty nawet na pisanie. No i tak koles mimo to jak sie zachowuje siedzi mi w glowie i nie moge go wywalic chociaz widze ze nic z tego juz nie bedzie. Nie wiem tylko czemu nie powie mi tego wprost tylko gra w jakas gre? Miala tak ktoras? 

Tak ja miałam.Byĺo super przez rok  aż tu nagle cisza bez wyjaśnień.Zawiodłam się bardzo.Pewnie znalazł sobie nowy obiekt

10 minut temu, Gość Gosciowa napisał:

Ja mialam kochanka, na poczatku bylo super, tzn wiecie flirt, sprosne smsy itp, pisal codziennie, czekal az jego dziewczyna zasnie i pisal nocami, dla mnie to byla bajka, a potem czar prysl. Spotkalismy sie dwa razy na sex ktory nie byl taki jak oczekiwalam ale no dobra mowie jakos z czestszymi spotkaniami moze bedzie lepiej ale niestety po dwoch razach niby chcial ale zrobil sie zimny, wredny, oschly, zaczelo mu przeszkadzac ze pisze, ciagle mnie splawial, zaczal pisac raz na dwa tygodnie czasami rzadziej. Ostatnio zapytalam czy sie spotkamy tego dnia. Powiedzial ze tak ze chce po czym kilka godzin pozniej napisal ze jednak nie da rady dzisiaj, pytajac czemu mnie zlal, cokolwiek nie napisalam nie odpisywal potem napisal zdawkowo ze nie ma ochoty na spotkanie ze nie ma ochoty nawet na pisanie. No i tak koles mimo to jak sie zachowuje siedzi mi w glowie i nie moge go wywalic chociaz widze ze nic z tego juz nie bedzie. Nie wiem tylko czemu nie powie mi tego wprost tylko gra w jakas gre? Miala tak ktoras? 

Mysle ze nie jest juz toba zainteresowany lub poprostu moze za bardzo go dreczysz?

5 minut temu, Gość Gość napisał:

Tak ja miałam.Byĺo super przez rok  aż tu nagle cisza bez wyjaśnień.Zawiodłam się bardzo.Pewnie znalazł sobie nowy obiekt

Ale jak to tak mozna bez wyjsnien? Nie pisalas nie pytalas czemu?

Ja mam kochanka ale jest boski. Przystojny, delikatny no poprostu moj ideal. Zawsze mysli o mnie zeby tez bylo mi dobrze, jezeli on jest blisko a ja jeszcze nie doszlam czeka zebym tez miala z tego przyjemnosc. Do tego nie wyobrazam sobie zeby byla tylko komenda czesc dzisiaj sie spotykamy na sex, dla mnie to takie troche potraktowanie jak szmate. Wiem ze nie bede ta jedyna ale tez jestem kobieta i mam uczucia wiec moj kochanek chociaz troche musi byc w to zaangazowany

21 minut temu, Gość Gosciowa napisał:

Ja mialam kochanka, na poczatku bylo super, tzn wiecie flirt, sprosne smsy itp, pisal codziennie, czekal az jego dziewczyna zasnie i pisal nocami, dla mnie to byla bajka, a potem czar prysl. Spotkalismy sie dwa razy na sex ktory nie byl taki jak oczekiwalam ale no dobra mowie jakos z czestszymi spotkaniami moze bedzie lepiej ale niestety po dwoch razach niby chcial ale zrobil sie zimny, wredny, oschly, zaczelo mu przeszkadzac ze pisze, ciagle mnie splawial, zaczal pisac raz na dwa tygodnie czasami rzadziej. Ostatnio zapytalam czy sie spotkamy tego dnia. Powiedzial ze tak ze chce po czym kilka godzin pozniej napisal ze jednak nie da rady dzisiaj, pytajac czemu mnie zlal, cokolwiek nie napisalam nie odpisywal potem napisal zdawkowo ze nie ma ochoty na spotkanie ze nie ma ochoty nawet na pisanie. No i tak koles mimo to jak sie zachowuje siedzi mi w glowie i nie moge go wywalic chociaz widze ze nic z tego juz nie bedzie. Nie wiem tylko czemu nie powie mi tego wprost tylko gra w jakas gre? Miala tak ktoras? 

A moze wstydzi sie tego ze cos bylo nie tak podczas sexu i dlatego tak reaguje? Jest zawstydzony, zazenowany?

Moje drogie Panie - niczego się nie wstydzi - zwyczajnie "złapał króliczka" i nie jest zainteresowany - szuka dalej kolejnego...tacy są faceci.

3 minuty temu, Pol napisał:

Moje drogie Panie - niczego się nie wstydzi - zwyczajnie "złapał króliczka" i nie jest zainteresowany - szuka dalej kolejnego...tacy są faceci.

Ale to po co dalej pisze? 

Trzyma Cię w "rezerwie" ;)

3 minuty temu, Pol napisał:

Trzyma Cię w "rezerwie" ;)

 

Tylko ze to raczej taki koles ktory jest pod butem i jest bardzo ciezko dostepny spotkania czasami 4 razy przekladal bo nie mogl poprostu albo nie wiedzial moze co zonie wymyslic takze nie wroze mu ze tak z kwiatka na kwiatek bedzie mial czas latac