czy są tu osoby, które były w domu z dziećmi 5 lat i więcej a potem udało im się wrócić na rynek pracy, ale nie na kasę w sklepie?

57 minut temu, Gość gość78 napisał:

Obecnie jest taka sytuacja na rynku pracy, że w wielu pracach biurowych 5 lat przerwy to nic. Ostatnio w PGNiG obsługiwał mnie 60-latek wyglądający jak Harleyowiec, tatuaże, w skórzanej kamizelce, łysy, gruby a to znaczy, że naprawdę przyjmują każdego

A jakie znaczenie ma wygląd? Najwidoczniej mial doświadczenie potrzebne do pracy i raczej nie miał przerwy w pracy od 1980.

To był facet a to jest inna sytuacja.Bo facet nie ma przerwy na macierzyństwo

No właśnie większość mężów pracuje do 19-ej a matce ciężko znaleźć pracę gdy po 14-ej każą zabierać dziecko z przedszkola.A dla klasy 4 -ej w szkole już świetlicy nie ma.

15 minut temu, Gość Gość napisał:

A jakie znaczenie ma wygląd? Najwidoczniej mial doświadczenie potrzebne do pracy i raczej nie miał przerwy w pracy od 1980.

Jakie znaczenie ma wygląd w obsłudze klienta? Urodziłaś się wczoraj? Jeszcze parę lat temu nikt kto nie miał jako takiej prezencji nie miał szans np. na pracę na recepcji.

2 minuty temu, Gość gośc 4 napisał:

Jakie znaczenie ma wygląd w obsłudze klienta? Urodziłaś się wczoraj? Jeszcze parę lat temu nikt kto nie miał jako takiej prezencji nie miał szans np. na pracę na recepcji.

A ty żyjesz na Zadupiu,że dla ciebie człowiek wyglądający inaczej to człowiek skreślony? I co z tego ze ma tatuaże? Jeszcze parę lat temu kobiety były traktowane jak gorszy Soft, to też się zmienia i chyba zadowolona jesteś z tego faktu? Bardzo dobrze, że teraz pracodawcy patrza na kwalifikacje, a nie na wiek, wygląd,płeć i orientację. Poza tym pracą na recepcji... proszę sie ekskluzif! Nie mieszkam w Polsce i pediatra mojego syna na tunele w uszach, a trudno spotkać osobę bez tatuażu. Nasze pokolenie oraz rocznik 2000 jest w większości poprawiony u tatuazysty. Co z tegoooo

15 minut temu, Gość gość napisał:

To był facet a to jest inna sytuacja.Bo facet nie ma przerwy na macierzyństwo

No właśnie większość mężów pracuje do 19-ej a matce ciężko znaleźć pracę gdy po 14-ej każą zabierać dziecko z przedszkola.A dla klasy 4 -ej w szkole już świetlicy nie ma.

Ale kobieta tez nie musi mieć przerwy na macierzyństwo pół etatu znajdzie, tylko chciec

5 minut temu, Gość Gość napisał:

A ty żyjesz na Zadupiu,że dla ciebie człowiek wyglądający inaczej to człowiek skreślony? I co z tego ze ma tatuaże? Jeszcze parę lat temu kobiety były traktowane jak gorszy Soft, to też się zmienia i chyba zadowolona jesteś z tego faktu? Bardzo dobrze, że teraz pracodawcy patrza na kwalifikacje, a nie na wiek, wygląd,płeć i orientację. Poza tym pracą na recepcji... proszę sie ekskluzif! Nie mieszkam w Polsce i pediatra mojego syna na tunele w uszach, a trudno spotkać osobę bez tatuażu. Nasze pokolenie oraz rocznik 2000 jest w większości poprawiony u tatuazysty. Co z tegoooo

Przecież ja nigdzie nie napisałam, że mi to przeszkadza.Piszę właśnie, że obecna sytuacja na rynku pracy umożliwia coś co jeszcze niedawno było ne do pomyślenia, czyli właśnie nie sugerowanie się wyglądem czy stanem cywilnym, rodzinnym kandydata na pracownika.

W moim gabinecie na recepcji pracuje pani po kilkuletniej przerwie. Wymagalysmy glownie komunikatywnej znajomosci angielskiego, miekkich umiejetnosci, fajnego charakteru i schludnego wygladu. Pilnowania dokumentacji i rerestracji pacjentow kazdego mozna nauczyc, kto jest choc troche pojęty. Pasuje do nas, szybko ogarnęła swoje zadania, wiec drogie mamy probujcie swoich sil nie tylko za kasą. Swoja droga nie rozumiem tej chorej nagonki na ekspedientki, sprzataczki, kelnerki itp. To ciezka praca i nalezy sie tym ludziom szacunek. Dzis trudno o dobrego i sumiennego pracownika.

7 godzin temu, Gość Gość napisał:

5 lat nie jest jeszcze tak dużo ale wiem że dużo kobiet które wypada z rynku na tyle lat są to pracownicy o niskich kwalifikacjach pracujących przed ciąża za najniższą co najwyżej nieliczne za średnią krajową. Wracają do pracy i też za tyle pracuja... 

Dlatego oczywiste że przy takich warunkach łatwo wrócić do pracy. Natomiast jak którąś miała dobra kasę i kwalifikacje to powroty wyglądają inaczej.

Jak kobieta zarabia np 8k na rękę to rok siedzenia w domu na bezpłatnym wychowawczym kosztuje dużo kasy. 

w domu siedzą matki którym "Nie opłaca " się pracować że względu na swoje niskie zarobki A nie  na ewentualne dobre  zarobki męża:)

Do tego jak masz męża który też wychowuje dziecko i chce  spędzać  z nim tyle samo czasu co matka to można sobie pozwolić na pracę. Natomiast jak masz męża co wraca codziennie o 19 i dzieckiem się nigdy nie zajmnoe to sorry ale taka kobieta pójdzie do pracy za 18 lat

Nie sądź wszystkich swoją miarą. Ja zarabiałam 20k na rękę, a zrezygnowałam z pracy (zrezygnowałam zupełnie, nie tylko poszłam na urlop) żeby skupić się na rodzinie, domu i sobie. Nie dla wszystkich pieniądze są w życiu najważniejsze.