Uważam, że tatuaż z imieniem i datą urodzenia dziecka jest patologiczny.

A wy co uważacie? 

Dla mnie patologia to raczej bicie dziecka, znęcanie się nad nim psychiczne ale nie tatuaż.Pozdrawiam.

Ja nie widzę  nic złego w tym o ile nie jest przesadzone. Sama mam. Z tym ze u mnie to delikatne i subtelne od 4 lat miałam na przedramieniu różę i rok temu wzdłuż łodygi dorobiłam malutki delikatny napis ,,Zuzanna" jest to małe i ładne moim zdaniem. Co innego jak jakiś typowy dres ma na całej ręce walnięty ogromny napis okropną czcionką niczym z więzienia bo i takie widziałam.

Wydaje mi się że ludzie w dzisiejszych czasach trochę nie wiedzą co to znaczy patologia. 

Nie, tatuaż z imieniem dziecka, data urodzin czy jakikolwiek tatuaż dla mnie to nie patologia.

Nic nie uważam, każdy sobie tatuuje co chce i co dla niego ważne. Jesli dla kogos dzien urodzin dziecka jest czymś co chce uwiecznić na swoim ciele  to kto mu zabroni? Jeszxze sie taki nie urodził co by się wszystkim podobał. Ja mam 3 tatuaże i jak komu nie pasuje moze zamknąć oczy

przecież tobie nie tatuują, więc o co chodzi?

To nie patologia, po prostu mają problemy z pamięcią.

Śmieszy mnie jak widzę coś takiego. Ale każdy niech robi co uważa. 

59 minut temu, Gość Ankaskanaka napisał:

A wy co uważacie? 

Uważam że nie musisz sobie takiego robić. A życiem innych się nie interesuj.

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Ja nie widzę  nic złego w tym o ile nie jest przesadzone. Sama mam. Z tym ze u mnie to delikatne i subtelne od 4 lat miałam na przedramieniu różę i rok temu wzdłuż łodygi dorobiłam malutki delikatny napis ,,Zuzanna" jest to małe i ładne moim zdaniem. Co innego jak jakiś typowy dres ma na całej ręce walnięty ogromny napis okropną czcionką niczym z więzienia bo i takie widziałam.

Dla mnie niewielka różnicę pomiędzy twoim tatuazem a tatuazem dresa :-)

Robicie to, żeby nie zapomieć imienia dziecka? A jak Zuzanna stoczy się przyszlości i trafi np. do więzienia to też będziesz taka duna z Zuzanny?

5 minut temu, Gość Gość napisał:

Uważam że nie musisz sobie takiego robić. A życiem innych się nie interesuj.

Dlaczego nie można interesować się życiem innych? W końcu żyjemy w grupie społecznej.

Madki i tateły maja takie tatuaże, inteligencja na wysokim stanowisku i ludzie mający coś do zaoferowania nie oszpecaja się w taki sposób. 

Wiocha. 

Patologia to złe słowo. Mi też się jednak te tatuaże nie podobają. Tak samo jak nie rozumiem tego epatowania macierzyństwem. Też mam córke, kocham ją nad życie, to oczywiste. "Poświęciłam" część swojego życia żeby wyrosła na szczęśliwego człowieka. Ale nadal jestem sobą, kobietą, z dniem porodu nie stałam się tylko mamą, bycie mamą to tylko jedna z moich ról w życiu. Tatuowanie imienia dziecka na ciele stawiam na równi z nickami na Instagramie "mama_nikosia" czy ustawianiem sobie na Facebooku "mama na pełen etat" 

Przed chwilą, Gość Gościnka napisał:

Patologia to złe słowo. Mi też się jednak te tatuaże nie podobają. Tak samo jak nie rozumiem tego epatowania macierzyństwem. Też mam córke, kocham ją nad życie, to oczywiste. "Poświęciłam" część swojego życia żeby wyrosła na szczęśliwego człowieka. Ale nadal jestem sobą, kobietą, z dniem porodu nie stałam się tylko mamą, bycie mamą to tylko jedna z moich ról w życiu. Tatuowanie imienia dziecka na ciele stawiam na równi z nickami na Instagramie "mama_nikosia" czy ustawianiem sobie na Facebooku "mama na pełen etat" 

Dokładnie tak, podpisuje się pod tym. 

15 minut temu, Gość Gościnka napisał:

Patologia to złe słowo. Mi też się jednak te tatuaże nie podobają. Tak samo jak nie rozumiem tego epatowania macierzyństwem. Też mam córke, kocham ją nad życie, to oczywiste. "Poświęciłam" część swojego życia żeby wyrosła na szczęśliwego człowieka. Ale nadal jestem sobą, kobietą, z dniem porodu nie stałam się tylko mamą, bycie mamą to tylko jedna z moich ról w życiu. Tatuowanie imienia dziecka na ciele stawiam na równi z nickami na Instagramie "mama_nikosia" czy ustawianiem sobie na Facebooku "mama na pełen etat" 

Tak, tak, bo taki tatuaż mówi, jestem tylko matką, kobiety we mnie już nie ma. A co powiesz na to, jak facet ma wytatuowane imiona dzieci? To w tym przypadku też będzie miało wydźwięk jestem teraz tylko ojcem? Czy może, patrzcie spłodziłem tyle dzieci, czyli prawdziwy ze mnie facet.

2 godziny temu, Gość Ankaskanaka napisał:

A wy co uważacie? 

Patologią to jesteś Ty, droga autorko

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Patologią to jesteś Ty, droga autorko

Taaa ja chociaż nie robie z siebie madki. A ty za to pewnie masz takie dziary i zabolało, że całe społeczeństwo nie chce przyklaskiwac.

3 godziny temu, Gość Gość napisał:

Ja nie widzę  nic złego w tym o ile nie jest przesadzone. Sama mam. Z tym ze u mnie to delikatne i subtelne od 4 lat miałam na przedramieniu różę i rok temu wzdłuż łodygi dorobiłam malutki delikatny napis ,,Zuzanna" jest to małe i ładne moim zdaniem. Co innego jak jakiś typowy dres ma na całej ręce walnięty ogromny napis okropną czcionką niczym z więzienia bo i takie widziałam.

No właśnie...twoim zdaniem. Rozumiem, że bez tatuażu nie oamietałabyś imienia i daty urodzenia dziecka? Przecież to takie głupie i wieśniackie. I ile piękny tatuaż jest miły dla oka i często lubię na takie popatrzeć, to powiedz mi co kogo obchodzi imię twojego dziecka i kiedy się urodziło? Bo właśnie to przekazujesz i nic innego....wieś tańczy, wieś śpiewa. 

Mnie sie nie podobaja tatuaze z imionami i datami, ale sama mam inny tatuaz taki 5cm/ 5cm na lopatce, para znajomych wytatuowala sobie ich imiona(on jej,ona jego)wielkie,duza czcionka na calej dlugosci przedramienia, dla mnie beznadziejne, 

2 godziny temu, Gość Ankaskakanka napisał:

Taaa ja chociaż nie robie z siebie madki. A ty za to pewnie masz takie dziary i zabolało, że całe społeczeństwo nie chce przyklaskiwac.

Pudło. Nie mam ani jednego tatuażu. Ale Tobie społeczeństwo też nie chce przyklaskiwać z powodu braku mózgu

Dziś widziałam matkę ktora na plecach  od barku do barku , duzymi literami miała wypisane imiona syna i córki.  Nie wiem co o tym myśleć:/