Czy wiecie kogo szukacie?

Ja już sama  nie wiem, co w sumie jest ważne i czego tak właściwie szukam. Tak źle i tak niedobrze. Streotypowy samiec alfa o męskich zainteresowaniach, który umie zarobić na rodzinę, goździa przybić i gniazdko wymienić słynie z tego, że jest twardy i męski, dlatego uczuć nie okazuje zbytnio i łez się wstydzi, kobiety nigdy nie zrozumie, a rozmów nie lubi. Miałam takich i związki te się zawsze kończyły, bo to była pustynia emocjonalna, wszystko trzeba było na siłę z nich wyciągać.

Jak z kolei facet uczuciowy i romantyczny, to komletnie z reguły niezaradny życiowo. Przeważnie jakiś artysta, muzyk, historyk, filozof, który dobra materialne ma dalszym planie, a takimi sprawami jak cieknący 3 miesiąc kran się nie przejmuje. By zrobić remont w domu, to trzeba ojca czy brata prosić, bo taki ma 2 lewe.

I jak tu żyć? Gdy byłam z takimi w typie pierwszym, to cały czas mi brakowało uczucia w tym związku, a gdy mam z tym drugim uczuć ponad wszelką miarę, to mi brakuje tego mocnego stąpania po ziemi, tej zwykłej zaradności życiowej. I jak tu żyć?

Hej, myślę, że tak na prawdę to nie da się, kogoś,konkretnego "szukać:. Przychodzi taki moment, zako...esz się i tyle. Ja zwariowałem w wieku 37lat, na punkcie kogoś kto wcześniej był zupełnie poza moimi zainteresowaniami. Nawet nie spodziewałem się, że w ogóle jeszcze będę potrafił tak kochać...

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Ja już sama  nie wiem, co w sumie jest ważne i czego tak właściwie szukam. Tak źle i tak niedobrze. Streotypowy samiec alfa o męskich zainteresowaniach, który umie zarobić na rodzinę, goździa przybić i gniazdko wymienić słynie z tego, że jest twardy i męski, dlatego uczuć nie okazuje zbytnio i łez się wstydzi, kobiety nigdy nie zrozumie, a rozmów nie lubi. Miałam takich i związki te się zawsze kończyły, bo to była pustynia emocjonalna, wszystko trzeba było na siłę z nich wyciągać.

Jak z kolei facet uczuciowy i romantyczny, to komletnie z reguły niezaradny życiowo. Przeważnie jakiś artysta, muzyk, historyk, filozof, który dobra materialne ma dalszym planie, a takimi sprawami jak cieknący 3 miesiąc kran się nie przejmuje. By zrobić remont w domu, to trzeba ojca czy brata prosić, bo taki ma 2 lewe.

I jak tu żyć? Gdy byłam z takimi w typie pierwszym, to cały czas mi brakowało uczucia w tym związku, a gdy mam z tym drugim uczuć ponad wszelką miarę, to mi brakuje tego mocnego stąpania po ziemi, tej zwykłej zaradności życiowej. I jak tu żyć?

Wiem coś o tym ,ciężko żyć z tym pierwszym bo nie wiesz czy jeszcze kocha czy już nie. Kobieta przy takim facecie zaczyna zamykać się w sobie i ma problemy w seksie.

4 godziny temu, Gość Gość napisał:

Ja już sama  nie wiem, co w sumie jest ważne i czego tak właściwie szukam. Tak źle i tak niedobrze. Streotypowy samiec alfa o męskich zainteresowaniach, który umie zarobić na rodzinę, goździa przybić i gniazdko wymienić słynie z tego, że jest twardy i męski, dlatego uczuć nie okazuje zbytnio i łez się wstydzi, kobiety nigdy nie zrozumie, a rozmów nie lubi. Miałam takich i związki te się zawsze kończyły, bo to była pustynia emocjonalna, wszystko trzeba było na siłę z nich wyciągać.

Jak z kolei facet uczuciowy i romantyczny, to komletnie z reguły niezaradny życiowo. Przeważnie jakiś artysta, muzyk, historyk, filozof, który dobra materialne ma dalszym planie, a takimi sprawami jak cieknący 3 miesiąc kran się nie przejmuje. By zrobić remont w domu, to trzeba ojca czy brata prosić, bo taki ma 2 lewe.

I jak tu żyć? Gdy byłam z takimi w typie pierwszym, to cały czas mi brakowało uczucia w tym związku, a gdy mam z tym drugim uczuć ponad wszelką miarę, to mi brakuje tego mocnego stąpania po ziemi, tej zwykłej zaradności życiowej. I jak tu żyć?

Dlatego większość bab bierze alfe biznesmena i zdradzają ich z biednymi artystami.

Z tym pierwszym to większość kobiet żyje. Facet nie przytuli sam z siebie, nie powie że kocha albo że mu zależy.  Życie z takim to wieczna niepewność. I do tego te samcze rytuały w stylu, że facet musi czasem sam wyjsć z kolegą, zalać mordę i telefonu nie odbierać. Kwiaty kupuje, ale zwykle tylko na przeprosiny albo od wielkiej okazji. Nigdy nie powie, że jesteś mądra, piękna, wspaniała, bo boi się, że w piórka obrośniesz i gdy poczujesz się zbyt pewnie, to uciekniesz od niego. 

9 godzin temu, Gość Gość napisał:

Ja już sama  nie wiem, co w sumie jest ważne i czego tak właściwie szukam. Tak źle i tak niedobrze. Streotypowy samiec alfa o męskich zainteresowaniach, który umie zarobić na rodzinę, goździa przybić i gniazdko wymienić słynie z tego, że jest twardy i męski, dlatego uczuć nie okazuje zbytnio i łez się wstydzi, kobiety nigdy nie zrozumie, a rozmów nie lubi. Miałam takich i związki te się zawsze kończyły, bo to była pustynia emocjonalna, wszystko trzeba było na siłę z nich wyciągać.

Jak z kolei facet uczuciowy i romantyczny, to komletnie z reguły niezaradny życiowo. Przeważnie jakiś artysta, muzyk, historyk, filozof, który dobra materialne ma dalszym planie, a takimi sprawami jak cieknący 3 miesiąc kran się nie przejmuje. By zrobić remont w domu, to trzeba ojca czy brata prosić, bo taki ma 2 lewe.

I jak tu żyć? Gdy byłam z takimi w typie pierwszym, to cały czas mi brakowało uczucia w tym związku, a gdy mam z tym drugim uczuć ponad wszelką miarę, to mi brakuje tego mocnego stąpania po ziemi, tej zwykłej zaradności życiowej. I jak tu żyć?

Jesteśmy para po filozofii, jedno pisze, drugie maluje, zarabiamy ok. 4000 na reke kazde, plus fuchy dodatkowe, niedawno wyremontowalismy wlasnorecznie mieszkanie wlasnosciowe, jak widzisz nie mamy dwoch lewych i jakos potrafimy sie utrzymac.