Czy posyłanie państwo w roku szkolnym (tym) swoje dzieci/ dziecko na lekcje WDRZWR (wychowanie seksualne)

tak jak w tytule, ja NIE, mam synka i córkę 11 i 13 lat i wiedzom że ja chcą pogadać o dojrzewaniu itp to chętnie im to powiem,wytłumaczę (już było kilka takich rozmów) a w szkole nie podoba mi się sposób w jaki tłumaczy się to dziecku...

Oczywiście była to decyzja podięta razem z dziećmi a nie moje widzi mi się !

Ja nie posyłam dzieci nie chcą wolą porozmawiać ze mną lub ich tatą

Tak,syn chciał to będzie chodzić.

Nie!

Nie,córka powiedziała

,,to głupie,ja wiem o okresie,seksie a jak będę chciała coś wiedzieć więcej to spytam ciebie mamo, a ta lekcja zabiera mi 45minut życia” 

Nie,nie widzę takiej potrzeby 

tak posyłam, ale jednocześnie rozmawiam z dziećmi na te tematy

Oczywiście, przecież powinny nauczyć się jak poprawnie zakładać gumę, aby nie pękła, aby nie musieli zachodzić w wieku 15 laat, kiedy na poziomie gimnazjalnym zabawa w słoneczko już nikogo nie wstydzi i nie dziwi.

7 minut temu, Gość gośc napisał:

tak posyłam, ale jednocześnie rozmawiam z dziećmi na te tematy

Ja również (bynajmniej z córką tak robię ) syn ma 10 lat i rozmawiam z nim ale nie posyłam 

9 minut temu, Gość Frut napisał:

Oczywiście, przecież powinny nauczyć się jak poprawnie zakładać gumę, aby nie pękła, aby nie musieli zachodzić w wieku 15 laat, kiedy na poziomie gimnazjalnym zabawa w słoneczko już nikogo nie wstydzi i nie dziwi.

 

No nie wiem, bynajmniej nie w szkole u mojich dzieci, a co do pytania autorki Wontku NIe posyła gdyż u mojej córki i syna lekcja wygląda tak 

wchodzi pani dzieci siadają i róbta co chceta, więc odpowiedzialność za wychowanie seksualne przejmuję ja i mąż 

(dzieci mają 12 i 14 lat)

Tak, ale w tym roku nie gdyż dzieci w ten dzień będą chodzić na dod.Hiszpański lecz będę z nimi na ten temat rozmawiać-moje córki (bliźniaczki 14letnie)Same do mnie przychodzą i zaczynają rozmowę..

16 minut temu, Gość Frut napisał:

Oczywiście, przecież powinny nauczyć się jak poprawnie zakładać gumę, aby nie pękła, aby nie musieli zachodzić w wieku 15 laat, kiedy na poziomie gimnazjalnym zabawa w słoneczko już nikogo nie wstydzi i nie dziwi.

 

Hahah,nie ma ginnazjum, a takie zachowania przejmują dzieci ze środowisk patologicznych w których nie rozmawia się z dzieckiem o seksie,masturbacji,ciąży,

Z własnego doświadczenia wiem że te lekcje to jakiś bezsens, (mam 20 lat więc jestem praktycznie na bieżąco ze szkołą) najczęściej uczą katechetki a jak już zdarzy się normalny nauczyciel to nie potrafi tego dobrze wytłumaczyć. Najczęściej puszczają filmiki, z których nikt się nic nie dowie, omijają jak tylko mogą temat ciąży i seksu, bo lepiej poopowiadać, że powinniśmy być mili i szanować przyjaciół, a jak już się zdarzy że coś napomknie to tylko sucha teoria. Podsumowując lepiej wy pogadajcie z dzieckiem, a te 14 * 45 min niech dziecko spędzi na czymś bardziej rozwojowym dla siebie