Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dramat noo...

Nie umiem sie ,,przestawic''na gorszego chłopaka.

Polecane posty

Gość dramat noo...

Zawsze miałam powodzenie,ale wybierałam tych najlepszych. Najwyzszych, umiesnionych, ładnych i zadbanych. Gadatliwych, wesołych. Zakochiwałam sie w nich niemal od razu ze wzajemnością.A teraz mam chłopaka, powiedzmy szczerze, z rozsądku.Mam dopiero i aż 26 lat, więc czas się ustatkować,ale nie tak to sobie wyobrażałam.Wiem, ze nie ma takiej milosci na dobre i na zle, nie w dzisiejszych czasach kiedy o nic nie trzeba sie starac, ale chyba winna jest moja uczuciowosc. Ciagle czuje niedosyt, smutek, a widze ze inni zyja normalnie i nawet sa zadowoleni z takich zwiazkow.Mi bylo dane przezyc namietnosc, im nie..moze dlatego nie wiedza co stracili i zadowalaja sie tym co mają?

 

Od roku jestem z chłopakiem, którego poczatkowo zwodziłam, ale w koncu  uległam..chodził za mną, był wytrwały i delikatny, czuły i taki dojrzały emocjonalnie.Inny od reszty, w pewnym sensie imponuje mi jego opanowanie, pewność siebie, czuje sie przy nim bezpiecznie.Jest ze mną szczery, nie rywalizuje "na urode", nie szuka bab na boku.Zawsze pomoże, zawsze przy mnie jest kiedy tylko tego chcę... jest młody a taki zaradny i mądry, po dobrych studiach w USA,wybaczył mi skoki w bok, nie robił wiekszej afery nawet żeby mnie nie zranic -tak powiedział... spełnia moje zachcianki.Myslicie,ze bede z nim szczesliwa? Mozna powiedziec ze moje potrzeby sa zaspokojone, ale i tak czuje pustkę, jestem smutna, bo chcialabym miec obok kogos kogo kocham za to jaki jest, a nie za to ze spelnia moje potrzeby.Zdarza mi sie go nie szanowac choc wiem ze nie zasluguje na to.Po prostu czasem kumuluje sie we mnie ta cala zlosc.

 

On w ogole nie jest w moim typie.Jest chudy, równy wzrostem ze mną (175) z twarzy taki sobie, cichy.Fakt ze jest zadbany wiec nie brzydzi mnie sex, ale i tak nie czuje pociagu do niego, nie mam motylkow na mysl o nim i nigdy nie mialam.Dalam mu szanse bo zabiegal ponad pol roku, widze ze mu zalezy, ale dziwnie sie czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie będziesz. Kogo chcesz oszukać kobieto? On desperat a ty desperatka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dramat noo...

Właśnie ani on nie jest desperatem,ani ja desperatką.Jemu zalezy bardziej,a ja  idę za radą mądrzejszych i starszych kobiet,ale nie wiem jak to będzie.Kompletnie to nie pasuje do mnie i mojej wizji świata, nie chcę zdradzać a chyba bede musiała 😕 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jeśli ktoś przymyka oczy na zdrady to kim jest jeśli nie desperatem? Jeśli ma się wątpliwości i mnożyć się pytania to z pewnością to nie to. Chyba że preferujesz związki z rozsądku bo i takie istnieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A on ile ma lat? A on wie czy nawet nigdy nie domyśli się że Jesteś z nim z rozsądku? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dramat noo...

Nie wiem, może jest tak zakochany że godzi się na wszystko.Desperat nie ma wyboru a on ma powodzenie wśród dziewczyn, mimo tej swojej smukłej sylwetki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
19 minut temu, Gość dramat noo... napisał:

Zawsze miałam powodzenie,ale wybierałam tych najlepszych. Najwyzszych, umiesnionych, ładnych i zadbanych. Gadatliwych, wesołych. Zakochiwałam sie w nich niemal od razu ze wzajemnością.A teraz mam chłopaka, powiedzmy szczerze, z rozsądku.Mam dopiero i aż 26 lat, więc czas się ustatkować,ale nie tak to sobie wyobrażałam.Wiem, ze nie ma takiej milosci na dobre i na zle, nie w dzisiejszych czasach kiedy o nic nie trzeba sie starac, ale chyba winna jest moja uczuciowosc. Ciagle czuje niedosyt, smutek, a widze ze inni zyja normalnie i nawet sa zadowoleni z takich zwiazkow.Mi bylo dane przezyc namietnosc, im nie..moze dlatego nie wiedza co stracili i zadowalaja sie tym co mają?

 

Od roku jestem z chłopakiem, którego poczatkowo zwodziłam, ale w koncu  uległam..chodził za mną, był wytrwały i delikatny, czuły i taki dojrzały emocjonalnie.Inny od reszty, w pewnym sensie imponuje mi jego opanowanie, pewność siebie, czuje sie przy nim bezpiecznie.Jest ze mną szczery, nie rywalizuje "na urode", nie szuka bab na boku.Zawsze pomoże, zawsze przy mnie jest kiedy tylko tego chcę... jest młody a taki zaradny i mądry, po dobrych studiach w USA,wybaczył mi skoki w bok, nie robił wiekszej afery nawet żeby mnie nie zranic -tak powiedział... spełnia moje zachcianki.Myslicie,ze bede z nim szczesliwa? Mozna powiedziec ze moje potrzeby sa zaspokojone, ale i tak czuje pustkę, jestem smutna, bo chcialabym miec obok kogos kogo kocham za to jaki jest, a nie za to ze spelnia moje potrzeby.Zdarza mi sie go nie szanowac choc wiem ze nie zasluguje na to.Po prostu czasem kumuluje sie we mnie ta cala zlosc.

 

On w ogole nie jest w moim typie.Jest chudy, równy wzrostem ze mną (175) z twarzy taki sobie, cichy.Fakt ze jest zadbany wiec nie brzydzi mnie sex, ale i tak nie czuje pociagu do niego, nie mam motylkow na mysl o nim i nigdy nie mialam.Dalam mu szanse bo zabiegal ponad pol roku, widze ze mu zalezy, ale dziwnie sie czuje.

Czyli wszystko przez to ze niski i nie umiesniony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dramat noo...

Nie to, że preferuje.. jasne, że wolałabym związek oparty na uczuciu  i wiernosci ale to nie takie proste wbrem pozorom

Znam naprawdę wiele kobiet które w stałych związkach są z rozsądku,oczywiście ich mężczyzna o tym nie wie

Jak i znam chłopaka który jest z dziewczyną z rozsądku, to mój kuzyn. Jest z nią mimo że nie podoba mu się i nawet się z niej naśmiewa, ale jest bo te piękne zawsze go wykorzystywały, zdradzały i po prostu chce mieć spokój z tym, kobietę tylko dla siebie. Ogólnie ona sie nie domysla, jest zakochana, on tez ją dobrze traktuje no ale swoje myśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość dramat noo... napisał:

Nie wiem, może jest tak zakochany że godzi się na wszystko.Desperat nie ma wyboru a on ma powodzenie wśród dziewczyn, mimo tej swojej smukłej sylwetki.

Zakochanie mija. Tak czy siak wybaczanie pewnych rzeczy i udawanie że ich nie ma jest charakterystyczne dla ludzi uleglych albo zdesperowanych. Nie da sie zmusic do uczucia ani go w kimś wywolac na siłę nawet gdy mu się gwiazdę z nieba przyniesie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Nie podoba ci się bo nie jest umiesniony? Czy gdyby byl wyzszy i przypakowany to dalej bys myslala ze czegos ci brakuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość gosc napisał:

Nie podoba ci się bo nie jest umiesniony? Czy gdyby byl wyzszy i przypakowany to dalej bys myslala ze czegos ci brakuje?

Nikt nie będzie z kimś kto go nie pociąga. Kogo ty chcesz oszukać? Bądźcie poważni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dramat noo...
8 minut temu, Gość Gość napisał:

A on ile ma lat? A on wie czy nawet nigdy nie domyśli się że Jesteś z nim z rozsądku? 

29. Nie wiem czy się domyśla,jest bystry więc może? kilka razy mu powiedziałam co o nim myślę, ale nic sobie z tego nie zrobił.Powiedziałam mu wprost, że jest sztywny i nudze się z nim, że już lepiej się czuje we własnym towarzystwie i pare niemiłych epitetów dorzuciłam

Na początku go zwodziłam cały czas, on myślał ze po prostu jestem niezdecydowana. Nawet jesli wie,ze to z rozsądku to pewnie sobie to tłumaczy na swoją korzyść albo ... godzi się mimo tej świadomości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Czy możesz mi odpowiedziec czy chodzi o te miesnie? Sam jestem nienajlpiej zbudowany, mam za to przystojna twarz. No i spodobalem się kobiecie ale co jesli cos jej walnie do głowy tak jak tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dramat noo...
12 minut temu, Gość gosc napisał:

Czyli wszystko przez to ze niski i nie umiesniony?

Nie do konca

9 minut temu, Gość Gość napisał:

Zakochanie mija. Tak czy siak wybaczanie pewnych rzeczy i udawanie że ich nie ma jest charakterystyczne dla ludzi uleglych albo zdesperowanych. Nie da sie zmusic do uczucia ani go w kimś wywolac na siłę nawet gdy mu się gwiazdę z nieba przyniesie. 

Zdesperowany nie jest..  a uległy  jest tylko dla mnie, do wszystkich taki chojrak, ale jak trzeba to i potrafi byc stanowczy, wesprzec mnie,podniesc na duchu.

7 minut temu, Gość gosc napisał:

Nie podoba ci się bo nie jest umiesniony? Czy gdyby byl wyzszy i przypakowany to dalej bys myslala ze czegos ci brakuje?

Podoba mi sie, ale nie pociaga.Ma fajny styl, ciało też jest ok, ładny koloryt, gładka skóra, ładna twarz

Sprzęcik też ma fajny 

ale mógłby byc wyzszy i lekko przypakowany i przede wszystkim bardziej interesujący, rozmowny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Każdy jest jaki jest. Ewidentnie ci nie pasuje taki jaki jest więc zostaw go w spokoju i poszukaj sobie kogoś kogo nie będziesz chciała zmieniać. Dobrego związku z tego nie będzie. Głupia prowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dramat noo...
9 minut temu, Gość Gość napisał:

Nikt nie będzie z kimś kto go nie pociąga. Kogo ty chcesz oszukać? Bądźcie poważni.

Ja nie wiem, cały czas próbuję siebie oszukać.Gdyby mój zapytal wprost, to powiedziałabym mu szczerze jak jest.Kilka razy już mu mówilam, że z exem było lepiej to obraził sie, obiecywał poprawę ale nic z tego nie wyszło..taki już jest i nic nie zrobię. Przy nim czuje takie bezpieczenstwo emocjonalne i finansowe jak przy zadnym innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oboje bedziecie cierpieć. Az szkoda chlopaka. Ja np. lubię tylko szczuplutkich takich delikatnych, tylko tacy mnie podniecają a mam takiego pecha, ze zawsze podrywają mnie takie spaśluny bez szyi z rękami odsuniętymi od tulowia az sie na rzygi zbiera. Mialam kiedys podobną sytuację do Twojej. Facet się o mnie starał a że mamy wspólnych znajomych to wszystkim mówił że mu się podobam A on mnie się nie podobał bo taki bicek. W końcu mu powiedziałam że nic z tego nie będzie bo mi się nie podoba. A on na to że musi więcej przypakować to na pewno go zechcę 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Trzeba było od razu że hajs cie podnieca w tym przypadku. Jak widać jemu to nie przeszkadza więc szczęścia życzę w iluzji. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skuwiel

Jesteś po prostu zwykłym szonem przestań oszukiwać chłopaka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dramat noo...
10 minut temu, simsyoli napisał:

Oboje bedziecie cierpieć. Az szkoda chlopaka. Ja np. lubię tylko szczuplutkich takich delikatnych, tylko tacy mnie podniecają a mam takiego pecha, ze zawsze podrywają mnie takie spaśluny bez szyi z rękami odsuniętymi od tulowia az sie na rzygi zbiera. Mialam kiedys podobną sytuację do Twojej. Facet się o mnie starał a że mamy wspólnych znajomych to wszystkim mówił że mu się podobam A on mnie się nie podobał bo taki bicek. W końcu mu powiedziałam że nic z tego nie będzie bo mi się nie podoba. A on na to że musi więcej przypakować to na pewno go zechcę 😂

Hahah jaki gość! ja bym mu dała do wypróbowania diete odchudzającą chyba a jakby zadziałała to na sobie bym wykorzystała 😉 no ale tak jest własnie, utarło sie,ze podobaja sie przypakowani i masz. hahaha

Ja zawsze unikałam takich chłopaków a tu o ironio masz,nie dosc ze niski to chudy.Moze obiektywnie nie jest zly ale nie moj typ calkiem. Wiem, mi tez go szkoda,ale wiesz nawet  jak sie poklocilismy z mojej inicjatywy oczywiscie,to on sie poplakal i przepraszal, po kilku dniach bez kontaktu mowil ze teskni i moge go miec nawet jako kolo zapasowe..to bylo takie ponizajace dla niego, a mi serce zmiękło.Nie traktuję go zle, staram sie byc czuła ale ....szkoda mowic eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Gość dramat noo... napisał:

Hahah jaki gość! ja bym mu dała do wypróbowania diete odchudzającą chyba a jakby zadziałała to na sobie bym wykorzystała 😉 no ale tak jest własnie, utarło sie,ze podobaja sie przypakowani i masz. hahaha

Ja zawsze unikałam takich chłopaków a tu o ironio masz,nie dosc ze niski to chudy.Moze obiektywnie nie jest zly ale nie moj typ calkiem. Wiem, mi tez go szkoda,ale wiesz nawet  jak sie poklocilismy z mojej inicjatywy oczywiscie,to on sie poplakal i przepraszal, po kilku dniach bez kontaktu mowil ze teskni i moge go miec nawet jako kolo zapasowe..to bylo takie ponizajace dla niego, a mi serce zmiękło.Nie traktuję go zle, staram sie byc czuła ale ....szkoda mowic eh

No cóż najlepszym wyjściem z tej sytuacji by było gdyby to on poznał jakąś inną dziewczynę może warto podsunąć mu jakąś fajną koleżankę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dramat noo...

 

26 minut temu, Gość Gość napisał:

Trzeba było od razu że hajs cie podnieca w tym przypadku. Jak widać jemu to nie przeszkadza więc szczęścia życzę w iluzji. 

Nie kierowalam sie 'hajsem' bardziej tym, jak czuje sie przy nim.i jest pol na pol, ale przynajmniej mam spokoj bo przy tamtych chlopakach nie mialam.Wiem,ze mnie nie zdradza...to jest wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dramat noo...
1 minutę temu, simsyoli napisał:

No cóż najlepszym wyjściem z tej sytuacji by było gdyby to on poznał jakąś inną dziewczynę może warto podsunąć mu jakąś fajną koleżankę?

Próbowałam kiedys, powiedział, ze nie chce innej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Kobiety mają pretensje do mężczyzn, że patrzą jedynie na wygląd. Ten temat jest doskonałym przykładem, że to kobiety patrzą na wgląd, a nic innego je nie interesuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ratka

Ty go po prostu nie kochasz...lepiej teraz sie rozstac, bo bedziecie cierpiec obydwoje. Ciebie bedzie w nim wszystko draznic a on bedzie cierpial w milczeniu i nic z tego nie wyjdzie. Wczesniej czy pozniej sie rozstaniecie. i tu nie chodzi tylko o wyglad, po prostu nie ma chemii z twojej strony i tego nie da sie wypracowac. To jest albo nie ma...

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Singiel
1 godzinę temu, Gość dramat noo... napisał:

Zawsze miałam powodzenie,ale wybierałam tych najlepszych. Najwyzszych, umiesnionych, ładnych i zadbanych. Gadatliwych, wesołych. Zakochiwałam sie w nich niemal od razu ze wzajemnością.A teraz mam chłopaka, powiedzmy szczerze, z rozsądku.Mam dopiero i aż 26 lat, więc czas się ustatkować,ale nie tak to sobie wyobrażałam.Wiem, ze nie ma takiej milosci na dobre i na zle, nie w dzisiejszych czasach kiedy o nic nie trzeba sie starac, ale chyba winna jest moja uczuciowosc. Ciagle czuje niedosyt, smutek, a widze ze inni zyja normalnie i nawet sa zadowoleni z takich zwiazkow.Mi bylo dane przezyc namietnosc, im nie..moze dlatego nie wiedza co stracili i zadowalaja sie tym co mają?

 

Od roku jestem z chłopakiem, którego poczatkowo zwodziłam, ale w koncu  uległam..chodził za mną, był wytrwały i delikatny, czuły i taki dojrzały emocjonalnie.Inny od reszty, w pewnym sensie imponuje mi jego opanowanie, pewność siebie, czuje sie przy nim bezpiecznie.Jest ze mną szczery, nie rywalizuje "na urode", nie szuka bab na boku.Zawsze pomoże, zawsze przy mnie jest kiedy tylko tego chcę... jest młody a taki zaradny i mądry, po dobrych studiach w USA,wybaczył mi skoki w bok, nie robił wiekszej afery nawet żeby mnie nie zranic -tak powiedział... spełnia moje zachcianki.Myslicie,ze bede z nim szczesliwa? Mozna powiedziec ze moje potrzeby sa zaspokojone, ale i tak czuje pustkę, jestem smutna, bo chcialabym miec obok kogos kogo kocham za to jaki jest, a nie za to ze spelnia moje potrzeby.Zdarza mi sie go nie szanowac choc wiem ze nie zasluguje na to.Po prostu czasem kumuluje sie we mnie ta cala zlosc.

 

On w ogole nie jest w moim typie.Jest chudy, równy wzrostem ze mną (175) z twarzy taki sobie, cichy.Fakt ze jest zadbany wiec nie brzydzi mnie sex, ale i tak nie czuje pociagu do niego, nie mam motylkow na mysl o nim i nigdy nie mialam.Dalam mu szanse bo zabiegal ponad pol roku, widze ze mu zalezy, ale dziwnie sie czuje.

Dlatego od pewnego okresu czasu przestałem zabiegać o dziewczyny u których nie widzę zainteresowania od samego początku. Bo jeśli działam i szybko widzę rezultaty, mogę podejrzewać, że dziewczynie podobam się fizycznie... Jeśli ich nie ma, kobieta jest niedostępna, to przestaje jej się narzucać bo nie chodzi o to by ją do siebie przekonywać w jakiś sposób. Później jest duże ryzyko, jeśli powstanie związek, że pojawi się ktoś przystojniejszy i mnie rzuci bo nie odpowiadam jej atrakcyjnością fizyczną. Moim marzeniem jest by kobieta pokochała mnie za to jaki jestem w całości, a nie to, żeby być w związku z nią, ponieważ zabiegałem o to, byłem odrzucany, a po jakimś czasie ona zdecydowałaby się na związek... Trudo taka moja decyzja, być może będę samotny przez to, ale dla idei warto zaryzykować.

Druga sprawa jest taka, że miłość to nie uczucia. Emocje przychodzą i odchodzą, raz są takie a innym razem inne, lub wygasają. Miłość to decyzja by być dla kogoś. Będąc nawet w szczęśliwym związku, może się zdarzyć, że podbije do Ciebie jakiś chłopak i się zakochasz. Do Ciebie będzie należała decyzja, postawisz na szali miłość do obecnego chłopaka z zakochaniem do drugiego, wtedy dowiesz się czy to była miłość czy też kaprys.

Jeśli chodzi o seks to wydaje mi się, że jeśli się chce to można wspólnymi siłami sporo w tej sferze zdziałać, tylko trzeba chcieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Autorka jest bardzo niedojrzała osoba. Więc tak droga panno.

Tym wszystkim osobom prawdopodobnie dane było przeżyć namiętność, zauroczenie, bujanie w obłokach i motylki w brzuchu. Ale szybko się zorientowali że ważniejsze są inne rzeczy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 minut temu, Gość Gość napisał:

Autorka jest bardzo niedojrzała osoba. Więc tak droga panno.

Tym wszystkim osobom prawdopodobnie dane było przeżyć namiętność, zauroczenie, bujanie w obłokach i motylki w brzuchu. Ale szybko się zorientowali że ważniejsze są inne rzeczy. 

brednie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nie da się być z kimś, kto nie pociąga i nie podoba się. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

26 lat i już związek z rozsądku? SERIO??? 😄 

Jeszcze rozumiem gdybyś miała 15-10 lat więcej.

Kobieto, jestes młoda. Na bank znajdziesz jeszcze kogoś w swoim typie. 

Po prostu nie ma chemii z twojej strony. Wiem o czym piszesz i ja np. nigdy nie weszłabym w tego typu związek, choć części kobietom coś takiego pasuje. No ale Ty sama przyznajesz, że nie jesteś szczęsliwa i odczuwasz pustkę. Też byłam poniekąd w twojej sytuacji kiedyś. tzn. też chodził za mną w 100%" idealny" (tzn. wg standardów społeczeństwa bardziej, bo ja np. preferuję inny typ ideału, niż tern ogólnie przyjęty) chłopak, ale... Nie podobał mi się i nie był w moim typie. I nawet nie chodziło o wygląd, tylko o osobowość i poglądy. I ja mu nie uległam. U mnie zawsze uczucia i namiętność były wazne, wręcz na liście czynników na pierwszym miejscu, jeżeli chodzi o związki. Do miłości nie da się zmusić. A aktualnego chłopaka pewnie bardziej kochasz jak brata/przyjaciela, niż jak partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×