Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość AraM

7 miesięcy związku, nie związku...

Polecane posty

Gość AraM

Hej dziewczyny, potrzebuje porady.

Spotykam się z introwertykiem od dobrych 7 miesięcy. Szanuje mnie, spędzamy ze sobą średnio 2/3 dni w tygodniu. Rozmawiamy, spędzamy wspólnie czas, bawimy się i uprawiamy seks - ale nie jest on podstawą dla relacji. Możemy na siebie liczyć i oboje martwimy się o siebie kiedy coś dzieje się nie tak. Ogólnie może nie w 100 % ale czuje się przez niego „zaopiekowana”. Działamy nieco jak w związku... 

 

Zakochałam się w nim, on we mnie nie. Rozmawialiśmy o tym, on chce kontynuować relacje (nie związek) i chce próbować dalej - poznawać mnie i być może kochać.

 

Dla mnie to jest już nieco dziwne. Oboje jesteśmy dorośli (po 30), przeszliśmy swoje. Ja chciałabym w końcu coś wiedzieć, on nie jest mi w stanie zaoferować nawet wspólnych wakacji, ponieważ tłumaczy to tym, ze nigdy z nimi nie jeździł prócz swoich wieloletnich przyjaciół z dzieciństwa. Jedzie na 3 tygodnie do rodziny na wakacje (oboje żyjemy za granica). Nie zaprosił mnie. 

Jestem w mega kropce. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vgość

Tracisz czas... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna

Ja byłam związana z introwertykiem, spotykaliśmy się pół roku nim się związaliśmy a że mnie kochał powiedział po 3 latach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie traktuje Cie poważnie a jedynie jako zapchajdziure i czasoumilacz, jeśli po 7 miesiącach nadal nie jest zakochany to już się nie zakocha, ale musi Ci cos sciemniac żebyś ,,mu dawała" wiec mówi ze pewnie z czasem Cie pokocha. Bujda, faceci nawet szybciej się zako...ą niż kobiety, wiec jeśli miałoby być uczucie z jego sotroby juz dawni by było i bylibyscie para. Możliwe ze kręci tez z innymi, rozglada się za inna ale póki nie będzie lepszej na horyzoncie to będzie trzymał się Ciebie i dalej zwodzil. A te 3 tygodniowe wyjazdy do rodziców to moze być inna kobieta... Nie wiesz tego. Tracisz czas. Wkoncu nadejdzie taki dzień ze pozna inna, zakocha się i kopnie Cie w d...e a z nią od razu się zwiaze. Zakład? Takich historii jest tysiace...miej honor i zakończ to zanim on to zakończy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytania do autorki

Autorko, w jaki sposób i gdzie poznałaś tego typa? jak i gdzie cie zagadał? Co spowodowało że się nim zainteresowałaś na początku? czy tylko z nim jesteś z braku laku bo inny cię nie poderwał? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aram

Nigdy nie miałam problemu z chłopakami, jestem ładna, wyglądam na dużo młodsza niż jestem... Poznałam go przypadkiem - byliśmy na tej samej wystawie, spotkaliśmy się ponownie na kolejnej - zagadałam, zauważyłam też ze intensywnie się przygląda. Rozpoczęłam rozmowę nie ze względu na to ze był super atrakcyjny - po prostu tak mam - widzę znajoma twarz rozpoczynam rozmowę... Jestem ekstrawertykiem, wiec było to dla mnie całkiem naturalne. Dalej on pociągnął - wymieniliśmy się telefonami, pisał przede wszystkim on. Ja spotykałam się z różnymi ludźmi, nie wykluczałam innych mężczyzn. Byłam na etapie poszukiwania. W którymś momencie poczułam ze on jest wart mojej inwestycji... zrezygnowałam z innych damsko męskich znajomosci o czym go poinformowałam. On oświadczył mi to samo - nie chciał widywać się z innymi kobietami. Wierzyłam mu wtedy i wierze mu teraz. Nie dlatego ze jestem super łatwowierna. Jestem dobrym obserwatorem, mam deficyt zaufania w stosunku do ludzi wiec obserwuje bardzo uważnie. Znam na tyle język ciała ze wiem kiedy ktoś próbuje mnie oszukać. Widzę trzy opcje - jest albo świetnym kłamca, albo jest bardzo nieświadomy swoich klamstw albo - mówi prawdę. To wszystko to tylko interpretacja rzecz jasna. Niezależnie od tego jak jest, ja muszę zdecydować co dalej. Czy chce inwestować w te znajomość czy dać spokój. Mam mieszane uczucia. Znam ludzi którzy maja najdziwniejsze problemy i choć trudno mi zrozumieć ich punkt widzenia wiem, ze zachowują się mniej standardowo niż inni i potrzebują czasu. Ciekawa jestem po prostu, czy któraś z Was doświadczyła czegoś podobnego. Jeśli tak, to jaki był rezultat. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpieprz się od niego
7 minut temu, Gość Aram napisał:

Nigdy nie miałam problemu z chłopakami, jestem ładna, wyglądam na dużo młodsza niż jestem... Poznałam go przypadkiem - byliśmy na tej samej wystawie, spotkaliśmy się ponownie na kolejnej - zagadałam, zauważyłam też ze intensywnie się przygląda. Rozpoczęłam rozmowę nie ze względu na to ze był super atrakcyjny - po prostu tak mam - widzę znajoma twarz rozpoczynam rozmowę... Jestem ekstrawertykiem, wiec było to dla mnie całkiem naturalne. Dalej on pociągnął - wymieniliśmy się telefonami, pisał przede wszystkim on. Ja spotykałam się z różnymi ludźmi, nie wykluczałam innych mężczyzn. Byłam na etapie poszukiwania. W którymś momencie poczułam ze on jest wart mojej inwestycji... zrezygnowałam z innych damsko męskich znajomosci o czym go poinformowałam. On oświadczył mi to samo - nie chciał widywać się z innymi kobietami. Wierzyłam mu wtedy i wierze mu teraz. Nie dlatego ze jestem super łatwowierna. Jestem dobrym obserwatorem, mam deficyt zaufania w stosunku do ludzi wiec obserwuje bardzo uważnie. Znam na tyle język ciała ze wiem kiedy ktoś próbuje mnie oszukać. Widzę trzy opcje - jest albo świetnym kłamca, albo jest bardzo nieświadomy swoich klamstw albo - mówi prawdę. To wszystko to tylko interpretacja rzecz jasna. Niezależnie od tego jak jest, ja muszę zdecydować co dalej. Czy chce inwestować w te znajomość czy dać spokój. Mam mieszane uczucia. Znam ludzi którzy maja najdziwniejsze problemy i choć trudno mi zrozumieć ich punkt widzenia wiem, ze zachowują się mniej standardowo niż inni i potrzebują czasu. Ciekawa jestem po prostu, czy któraś z Was doświadczyła czegoś podobnego. Jeśli tak, to jaki był rezultat. 

ja myśle,że ona ma inną może nawet żone w Polsce i nie pisze tego złośliwie, tylko sama to przerabiałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aram
1 godzinę temu, Gość pytania do autorki napisał:

Autorko, w jaki sposób i gdzie poznałaś tego typa? jak i gdzie cie zagadał? Co spowodowało że się nim zainteresowałaś na początku? czy tylko z nim jesteś z braku laku bo inny cię nie poderwał? 

Urzekł mnie tym jak bardzo przykładał uwagę do tego jak się z nim czuje. Do tej pory zreszta tak jest. Jest bardzo cierpliwy i spokojny (ja nie jestem cierpliwa), i bardzo ciepły. Kiedy potrzebuje wsparcia po prostu przy mnie jest. Kiedy nie mam ochoty na pytania nie pyta, kiedy chcę mówić, on zadaje pytania. Jest bardzo uporządkowany - ja nie jestem. Muszę przyznać ze dużo się od niego nauczyłam w tym względzie. Może tak miało być. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zpaznokcilakier

Wiem jedno. Jeśli facetowi zależy na kobiecie , ale tak bardzo , bardzo,to rozko...e ja w  sobie, sam się w niej zako...e na amen, biegnie do jubilera ( czem prędzej ) kupuje pierścionek z oczkiem , zabiera ją na wakacione, czy też do restauracione i się UWAGA # oświadcza. Robi to po to, żeby żaden fagas nie sprzątnął mu jej sprzed nosa. Faceci tak mają, że lubią mieć pierwszeństwo , lubią rywalizację i pierwsze miejsce o względy wyśnionej księżniczki. Ooo są jeszcze tacy, co jak se już zarezerwują najlepsza pannę ever, to klepią z nią różowe bobasy , żeby mieć 400 %pewnisci, że ona żona zaciazona będzie tylko jego i z nim. Zakochany i zakręcony na punkcie extra laski MEN, nie czeka, tylko prężnie działa. To leży w ich naturze, nawet najwięksi frajerzy wtedy wstają z kanapy i ruszają na podbój świata, z tym że tacy na krótko...ale jednak :)) Jesli miałabyś być " zapchajdziura" to lepiej se to daruj. Zapytaj wprost, jakie masz drogi panie wobec mnie plany,  że marzy mi się otóż , bialy domek , malwy ,kotek i piesek , ale coś pan kombinujesz , więc krótka decyzja... Nie  czekaj , bo zrobi z Ciebie kochankę, lata najlepsze Ci mina, a on porucha i da nogę. Nie daj się mamić obietnicami bez pokrycia. Trzymaj się tam. Powodzonka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×