Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tom dom

Kto czuje się tak samotny że chce mu się płakać?

Polecane posty

Gość tom dom

niby ludzie naokoło są, czy jakaś rodzina ale to wszystko iluzja, człowiek tak naprawde jest sam i niestety dusza tego długo nie podoła, jedyne wyjście to skończyć ten żywot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Poszukaj sobie  dziewczyny , czy chłopaka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WrażliwyOutsider

Wiem co czujesz. Też tak miałem. Wierzę w Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qqqq

mam to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wielu tu takich, niestety ten problem w 95 procentach dotyczy tylko facetów bo kobiety nie cierpią raczej na samotność czy celibat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Arystoteles napisał:

Wielu tu takich, niestety ten problem w 95 procentach dotyczy tylko facetów bo kobiety nie cierpią raczej na samotność czy celibat

Won, sfrustrowany mizoginie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Singiel

Ja mam inaczej, ale też nie dobrze. We mnie narasta zazwyczaj gniew, który ciężko okiełznać, bo sporo zrobiłem by znaleźć dziewczynę, a wciąż nie wychodzi. A latka lecą. W tym roku stuknie 30. I nie ważne, że jest siłownia, lepsze ubrania, fryzura, że walka z trądzikiem wygrana po ciężkich zmaganiach, że nie palę, nie piję dużo, że nie przepuszczam pieniędzy, że ludzie mnie uważają za porządnego gościa. 

No, ale cóż, trzeba próbować dalej puki jeszcze są chęci i siły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Też tak miałam, ale przywykłam i już mnie ten stan nie dobija.

Zobojętniałam na to wszystko i żyje mi się dużo łatwiej, bo nie łapie dołów, a wcześniej dół za dołem,

jedna wielka ciemność,

na niczym mi nie zależało i m.in. dlatego ( bo czynników było więcej) mam teraz nieciekawą sytuację zawodową.

Ale czas odbudowywać zgliszcza.

Nie napiszę Ci nie przejmuj się, bo to nie działa.

Mi pomógł Bóg, chociaż w dzisiejszych czasach to nie "trendy".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Dnia 15.07.2019 o 11:57, Arystoteles napisał:

Wielu tu takich, niestety ten problem w 95 procentach dotyczy tylko facetów bo kobiety nie cierpią raczej na samotność czy celibat

Nie znasz kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, _Mg napisał:

Nie znasz kobiet.

na moją niekorzysc, niestety znam, zbyt dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izabela
3 minuty temu, Arystoteles napisał:

na moją niekorzysc, niestety znam, zbyt dobrze

Umów się ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izabela
Przed chwilą, Arystoteles napisał:

po co?

 Pójdziemy na spacer i pogadamy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izabela

Nie proponuję spotkania w mieszkaniu czy w środku nocy na cmentarzu. Zwykły spacer wśród ludzi, alejkami... Ale spokojnie, to była luźna propozycja. Nie namawiam. Cześć, trzymaj się.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izabela
3 minuty temu, Arystoteles napisał:

wiadomo, że ta propozycja była tak realna jak mój start w kosmos dzisiaj..

Kiedyś znów Cię o to zapytam. Może zmienisz zdanie.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izabela
Przed chwilą, Arystoteles napisał:

słabe prowo

Myśl co chcesz.:) Nie zamierzam Cię przekonywać. Tylko pamiętaj, że ja pytam tylko dwa razy. Narka.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
38 minut temu, Arystoteles napisał:

na moją niekorzysc, niestety znam, zbyt dobrze

Mogę zapytać o przedział wiekowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
56 minut temu, Arystoteles napisał:

mój? mam 31 lat

 Wszystko przed Tobą :) Uwierz w to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
48 minut temu, _Mg napisał:

 Wszystko przed Tobą :) Uwierz w to.

Nie wierzę, może być TYLKO gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Singiel
1 minutę temu, Arystoteles napisał:

Nie wierzę, może być TYLKO gorzej

Z drugiej strony w związku też nie jest kolorowo. Wychowywanie dzieci, dialog ze swoją kobietą i urządzanie gniazdka też w naszej polskiej rzeczywistości sielanką na ogół nie jest...

Jak obserwuję ludzi i sobie pomyślę nieraz ile trudu to ich kosztuje to mi się odechciewa trochę zakładać rodzinę, choć może jest inaczej kiedy masz motywację w postaci żony i dzieci...

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

tak, związek potrafi dać w d0pe, szczególnie kiedy kobieta cie robi w ch0ja, natomiast kiedy jest ok to nie ma nic piękniejszego jak moment kiedy jesteś zmordowany w pracy jak styrana świnia i wiesz, że zaraz wrócisz do domu a tam czeka na ciebie kobieta, zjecie razem obiad, wypijecie wino, pójdziecie do wanny, pokochacie się.. i cała reszta się nie liczy, po prostu masz do kogo i do czego wracać po pracy, czy skądkolwiek, albo jak coś się w twoim życiu dzieje złego, nie wiem w pracy problemy, coś w rodzinie-ktoś umarł, cokolwiek co masz mega doła.., to jak masz wtedy obok siebie ta osobę, która jest przy Tobie, to jest po prostu skarb, to jest jak woda mineralna na ciężkiego kaca kiedy cię suszy jak ku.rwa na pystyni, to są te chwile kiedy dziękujesz Bogu, że ona jest obok, bo wiesz, że samemu wtedy byłoby ci KU.REWSKO ciężko.. , kiedy jednak to wszystko tracisz i nie masz totalnie w nikim oparcia, nie możesz się do nikogo przytulić na sen, nie masz do kogo wracać po pracy, po ch0jowym dniu, nie masz z kim też dzielić jakiś nawet prywatnych sukcesów to po prostu życie przestaje mieć jakikolwiek sens. Przychodzi urlop i zamiast gdzies wyjechać to siedzisz cały czas w domu i czujesz się jak w wariatkowie.. a normalni ludzie, będący w związku sobie wyjeżdzają, w góry, nad morze, gdzies..., odpoczywają tam, wracają naładowani i zadowoleni z życia , to jest w ogole inny rodzaj życia, to jak życie dostatne, na bogato do życia w nędzy biedzie i ubóstwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Singiel

 

7 minut temu, Arystoteles napisał:

tak, związek potrafi dać w d0pe, szczególnie kiedy kobieta cie robi w ch0ja, natomiast kiedy jest ok to nie ma nic piękniejszego jak moment kiedy jesteś zmordowany w pracy jak styrana świnia i wiesz, że zaraz wrócisz do domu a tam czeka na ciebie kobieta, zjecie razem obiad, wypijecie wino, pójdziecie do wanny, pokochacie się.. i cała reszta się nie liczy, po prostu masz do kogo i do czego wracać po pracy, czy skądkolwiek, albo jak coś się w twoim życiu dzieje złego, nie wiem w pracy problemy, coś w rodzinie-ktoś umarł, cokolwiek co masz mega doła.., to jak masz wtedy obok siebie ta osobę, która jest przy Tobie, to jest po prostu skarb, to jest jak woda mineralna na ciężkiego kaca kiedy cię suszy jak ku.rwa na pystyni, to są te chwile kiedy dziękujesz Bogu, że ona jest obok, bo wiesz, że samemu wtedy byłoby ci KU.REWSKO ciężko.. , kiedy jednak to wszystko tracisz i nie masz totalnie w nikim oparcia, nie możesz się do nikogo przytulić na sen, nie masz do kogo wracać po pracy, po ch0jowym dniu, nie masz z kim też dzielić jakiś nawet prywatnych sukcesów to po prostu życie przestaje mieć jakikolwiek sens. Przychodzi urlop i zamiast gdzies wyjechać to siedzisz cały czas w domu i czujesz się jak w wariatkowie.. a normalni ludzie, będący w związku sobie wyjeżdzają, w góry, nad morze, gdzies..., odpoczywają tam, wracają naładowani i zadowoleni z życia , to jest w ogole inny rodzaj życia, to jak życie dostatne, na bogato do życia w nędzy biedzie i ubóstwie

Tak, ale zaobserwuj sobie małżeństwa z pięcioletnim stażem, dziesięcioletnim stażem. Jak mało takich par idąc razem trzyma się za dłonie. Nie widać często już uczucia, wręcz przeciwnie jakąś oschłość i dystans. Nic na wieczność.

Myślę, że z facetami to też jest  trochę tak, że mamy ogromne ego, nawet już nie chodzi o seks czy związek, ale po prostu o to, że inni mają, a my nie... I to nas doprowadza do szału...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
49 minut temu, Gość Singiel napisał:

Tak, ale zaobserwuj sobie małżeństwa z pięcioletnim stażem, dziesięcioletnim stażem. Jak mało takich par idąc razem trzyma się za dłonie. Nie widać często już uczucia, wręcz przeciwnie jakąś oschłość i dystans. Nic na wieczność.

Racja. A o rogach nie wspomne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mar_CIN
1 godzinę temu, Arystoteles napisał:

tak, związek potrafi dać w d0pe, szczególnie kiedy kobieta cie robi w ch0ja, natomiast kiedy jest ok to nie ma nic piękniejszego jak moment kiedy jesteś zmordowany w pracy jak styrana świnia i wiesz, że zaraz wrócisz do domu a tam czeka na ciebie kobieta, zjecie razem obiad, wypijecie wino, pójdziecie do wanny, pokochacie się.. i cała reszta się nie liczy, po prostu masz do kogo i do czego wracać po pracy, czy skądkolwiek, albo jak coś się w twoim życiu dzieje złego, nie wiem w pracy problemy, coś w rodzinie-ktoś umarł, cokolwiek co masz mega doła.., to jak masz wtedy obok siebie ta osobę, która jest przy Tobie, to jest po prostu skarb, to jest jak woda mineralna na ciężkiego kaca kiedy cię suszy jak ku.rwa na pystyni, to są te chwile kiedy dziękujesz Bogu, że ona jest obok, bo wiesz, że samemu wtedy byłoby ci KU.REWSKO ciężko.. , kiedy jednak to wszystko tracisz i nie masz totalnie w nikim oparcia, nie możesz się do nikogo przytulić na sen, nie masz do kogo wracać po pracy, po ch0jowym dniu, nie masz z kim też dzielić jakiś nawet prywatnych sukcesów to po prostu życie przestaje mieć jakikolwiek sens. Przychodzi urlop i zamiast gdzies wyjechać to siedzisz cały czas w domu i czujesz się jak w wariatkowie.. a normalni ludzie, będący w związku sobie wyjeżdzają, w góry, nad morze, gdzies..., odpoczywają tam, wracają naładowani i zadowoleni z życia , to jest w ogole inny rodzaj życia, to jak życie dostatne, na bogato do życia w nędzy biedzie i ubóstwie

Kurde jakbym o sobie czytał, mam tyle lat co ty, ale wiesz co ?? ja mimo, ze mam tak jak piszesz, to wierze ze przyjdą te lepsze dni, wierze że wydarzy sie w moim życiu cos fajnego, może stoimy troche dalej w kolejce za szczęściem aleale zostanie nam to jeszcze wynagordzone.A nawet  jak spędzę już te życie sam, to chce żyć jak najdłużej, chce umrzeć ze starości. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JEZUS CHRYSTUS JEST PANEM

Wkleję jeszcze raz bo wam wszytskim brakuje celu w zyciu, brakuje wam BOGA. Ale nie kościoła tylko tego JEDYNEGO PRAWDZIWEGO ŻYWEGO BOGA z BIBLII. Tylko w Biblii jest prawda o Bogu (w kościele oszukują). Ja też miałam takie depresyjne chwile, nie rozumiałam po co to życie jest, wszystko było dobrze w moim życiu, ale było to wszystko jakies takie bez sensu, bez celu,, dół i metr mułu... parę miesięcy temu Bóg dotknął mojego życia i wszystko się zmieniło. Ustanowiłam Jezusa Chrystusa swoim Panem i w moim życiu zaczęły się dziać cuda, dziwne rzeczy, wspaniałe. Moje życie zmieniło się o 180 stopni. Bóg pokazał mi prawdę tego zakłamanego świata i doprowadził do czytania Biblii. Zaćzełam mieć ogromny głód Słowa Bozego. Szybko zamówiłam więc Biblię i zaczełam czytać... już niemal wszystkie proroctwa z Biblii się wypełniły (było ponad 700, a już wypełniło się prawie 600, do przyjścia Pana zostało około 20, a reszta wypełni się już po Jego powrocie) , jeszcze zostało kilka i nasz Pan i Zbawiciel powraca na sąd. Już nie ma co się zamartwiać tym życiem, bo taki porządek świata jaki znamy niedługo się skończy. Żyjemy na upadłej ziemi, przepełnionej złem i grzechem, której księciem jest szatan - to mówi Biblia. Warto szukać BOGA i mysleć o Bogu, a dostąpicie życia wiecznego przy Bogu, życia na nowej ziemi jak mówi Biblia gdzie już nie będzie smutku, łez, rozpaczy, morderstw, bezsensu zycia, depresji, chorób, śmierci itp... Nawróćcie się do prawdziwego Boga (wyjdźcie z kk, bo to synagoga szatana, zmienili przykazania, inne są w katechiźmie a inne w BIBLII!!!). Nawróćcie się wszyscy, Jezus Chrystus oddał życie w ogromnych męczarniach za każdego z was i teraz czeka pokornie aż każdy przyjdzie do Niego z miłości. Zawsze możecie zwrócić się do Boga, wyznać swoje grzechy, odwrócić się od nich, zaprosić Pana Jezusa do swojego życia i sami zobaczycie co się zacznie dziać  Pamiętajcie DZISIAJ JEST DZIEŃ WASZEGO ZBAWIENIA! Zwróć się do Pana dzisiaj, bo nie wiesz co jutro ciebie czeka, a po śmierci już nie można niczego zmienić. Chwała Panu!!

Ks.Jeremiasza 31,3 "Ukochałem cię odwieczną miłością"  mówi Bóg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×