Ile macie oszczędności na koncie?

Czy regularnie odkladacie pieniądze na "czarną godzinę"? 

Ja 10tys od stycznia uzbieralem i staram się co miesiąc coś odłożyć. Wcześniej przewalalem wszystko teraz zbieram. 

80 tys. 

a ja mam zero osczędnosci ... niestety ... a nawet zadłużenie 

Nie odkładamy, bo nie ma z czego. Wszystko odchodzi na mieszkanie, jedzenie i kobiety (LES).

Kilka stów jest ale nie wiele bo życie kawalera jest drogie a kobieta dojeżdza to też kosztuje

Przyjęliśmy, że mamy mieć na stałe odłożoną sumę w wysokości 6 miesięcznych pensji. Czasem jest tego  więcej (i potem z tego korzystamy w razie "w" czy na jakieś kosztowniejsze zachcianki), ale nigdy mniej.

3,78 PLN

My nie mamy oszczędności, wręcz przeciwnie - 20 tys zł na minusie

oszczędności tak żeby przeżyć 2 lata do przodu. Wydatki msczne około 8k

£850 na oszczednosciowym I £10.70 na biezacym do piatku d... nie urywa ale na biezace rzeczy jest

6800 ZŁ

Ja mam ok. 3000zł, ale oszczędzam dopiero od niedawna.

Ja mam 100tys oszczędności  ale 470 tys kredytu na dom.

nie mam oszczędnosci bo nie starcza nawet na życie ....  mała pozyczka na remont kuchni  powoli sie konczy trzeba wziąc kolejną na łazienkę i tak w kólko... od 1 do 1 ,,, od pożyczki do pożyczki .... dochód na rodzine ok 6 tys 

3 minuty temu, Gość jhhkjjjjjljljllkl napisał:

nie mam oszczędnosci bo nie starcza nawet na życie ....  mała pozyczka na remont kuchni  powoli sie konczy trzeba wziąc kolejną na łazienkę i tak w kólko... od 1 do 1 ,,, od pożyczki do pożyczki .... dochód na rodzine ok 6 tys 

Hmm ja mam taki sam dochód na rodzinę i nam udaje się odłożyć do 1000 zł na miesiąc. 

Oszednosci mam zero, bo zarabiam dosyc slabo, ale rok temu odziedziczylam spadek, wiec teoretycznie nie musze pracowac. Mimo wszystko jestem skapa i malo wydaje. Kosmetyki pielegnacyjne glownie robie sama, ciuchy z promocji. Chce by tak zostalo, bo obawiam sie falszywych przyjaciol, gdy poczuja kase. Nadal pracuje, kupilam tylko dobrego laptopa i kurs jezykowy. Reszta lezy i czeka na czarna godzine, lub na czas, gdy zdecyduje sie, gdzie chce postawic dom. Ze swojej pensji raczej nic nie odkladalam, bo co odlozylam to wydalam na podroze, ktore kocham.

1 minutę temu, Gość Gość gość napisał:

Hmm ja mam taki sam dochód na rodzinę i nam udaje się odłożyć do 1000 zł na miesiąc. 

Widocznie jestem gamuła życiowa

cieszę się życiem teraz, nie odkładam na potem

Po co ci ta info kto ile ma?

Przed chwilą, Gość gość napisał:

cieszę się życiem teraz, nie odkładam na potem

potem już bedzie ... .... na wkład na mieszkanie trza kasy , na ślub kasy , na etc kasy ....  przebawic  forsę głupota 

Leżaku, nie ma lokat na stały 4 lub 4%

nie ma.

ten napakowany pisarz stąd ma tylko 7000zł a chce kupić mieszkanie...eh

Kredytu nie zdąży do smierci spłącic

2 minuty temu, Gość yyyy napisał:

Leżaku, nie ma lokat na stały 4 lub 4%

nie ma.

 

 

 

ten napakowany pisarz stąd ma tylko 7000zł a chce kupić mieszkanie...eh

Kredytu nie zdąży do smierci spłącic

On jest pierrdolnięty to jest 32 letni prawiczek na utrzymaniu matki prawdopodobnie ma lekkie upośledzenie umysłowe

94 tys na KO i lokacie u mnie, ok. 75 tys na wspólnych rachunkach, jak u męża nie wiem ;)

Teraz panie ynwestorki będą się licytować na zmyślone kwoty na rachunkach i lokatach :D

Odkładam 10% pensji co miesiąc. Aktualnie prawie 12 tys. 

Ale co to tak jest to 12 tys przy dzisiejszych cenach śmiech na sali 

Przecie nie wiesz czy np. nie ma już wszystkiego, co niezbędne i wszystkich pragnien zaspokojonych.

Troche ponad 16tys €.

Szalu nie ma, ale w sumie nic duzego nie ptrzebujemy w najblizszym czasie kupic a zanim ktores auto bedzie trzeba wymienic to jeszcze troche przybedzie bo srednio ok 1000€ miesiecznie odkladamy. 

Ja odkładam 99% swoich zarobków. Jestem na utrzymaniu konkubenta.