Ile kasy zabrac na randkez kobieta

Kino, kolacja, taksowka (prawko dopiero robie)

300 zl minimum 

ja tam zawsze wybieram feministki i to one chcą płacić

1sza randa to jakas kawa za 5zl max, na druga bym wydal max 30-40 co jak to bedzie ostatnia?

2 minuty temu, Gość adrian napisał:

1sza randa to jakas kawa za 5zl max, na druga bym wydal max 30-40 co jak to bedzie ostatnia?

Jak wyda tylko 5 złotych to na pewno będzie ostatnia. Nikt nie lubi takich skapcow. 

36 minut temu, Gość gosc napisał:

Kino, kolacja, taksowka (prawko dopiero robie)

To zależy gdzie kolacja.  A to tylko taksówką można dojechać?

Jeśli pierwsza to:

- kup sobie zajebiste ciuchy i obuwie, Lacosta, Polo itp...

- okulary renomowanej firmy, np Ray Ban'y

- perfumy

- zapomnij portfel, kasę, karte itp.

Po pierwsze ona wydaje kasę, wiedz że jest już 50% szans że trafiłeś na zajebistą laskę... Po drugie masz okazję na druga szansę, gdybyś coś zrobił nie tak na pierwszej... Po trzecie gdyby była pierwsza i ostatnia to ciuchy masz i jesteś gotowy na kolejną randkę i tak do skutku...

Nie wywalaj kasy od razu jak tu wyżej ktoś napisał że jak na kawę wydasz 5 zeta to więcej sienie umówi z tobą... Czyli co już w swoim wieku większe ma dochody? Pytanie skąd?

Tyle ile kosztuje danie Twoje + najdroższe danie z karty w wybranej restauracji plus picie jak wcześniej plus koszt taksówki plus 50% na wszelki wypadek.
Gdzie można kupić kawę za 5zł? Ja kupuję za 15 (tanią)

Zależy gdzie idziecie... Weź tyle żeby nie uciekać przez okno w toalecie : ) kolezanka opowiadała jak to ja chłopak zostawił sama z niezapłaconym rachunkiem... Ale też nie rozumiem jak można iść jeść nie biorąc ze sobą kasy... Bo wychodzi na to że chyba żadne z nich ich przy sobie nie miało : )

5 minut temu, Gość Mariusz napisał:

Jeśli pierwsza to:

- kup sobie zajebiste ciuchy i obuwie, Lacosta, Polo itp...

- okulary renomowanej firmy, np Ray Ban'y

- perfumy

- zapomnij portfel, kasę, karte itp.

Po pierwsze ona wydaje kasę, wiedz że jest już 50% szans że trafiłeś na zajebistą laskę... Po drugie masz okazję na druga szansę, gdybyś coś zrobił nie tak na pierwszej... Po trzecie gdyby była pierwsza i ostatnia to ciuchy masz i jesteś gotowy na kolejną randkę i tak do skutku...

Nie wywalaj kasy od razu jak tu wyżej ktoś napisał że jak na kawę wydasz 5 zeta to więcej sienie umówi z tobą... Czyli co już w swoim wieku większe ma dochody? Pytanie skąd?

Ja bym mu zafundowała sok z czarnych jagód i ławkę w parku.

Jak pobrudzi sokiem jagodowym swoje drogie ciuchy to następnej randki już może nie być :)

Pierwsza randka to kawa lub piwo, nic więcej. Najlepiej w tygodniu i że się gdzieś spieszysz. Niech nie myśli że jest jakaś wyjątkowa, a tylko jedna z wielu spotkań jakie trzeba załatwić w ciągu dnia.

Jak już chcesz kolację to to jest dobry test aby poznać na kogo trafiłeś.  Jak usłyszysz," nie jestem głodna może tylko jakaś salatka"  to ok.   Ja pełne danie jak chłop panszcxyzniany - wyjdź do łazienki i nie wracaj. 

13 minut temu, Gość gość napisał:

Ja bym mu zafundowała sok z czarnych jagód i ławkę w parku.

Jak pobrudzi sokiem jagodowym swoje drogie ciuchy to następnej randki już może nie być

Jak dla mnie idealnie, nie ma co od razu stówkami wymachiwać tak, że jak nawet sam sok z czarnych jagód Tobie kupi to już naprawdę super dziewczyna.... w ramach przeprosin drugi raz weźmiesz ją faktycznie np. pod żabkę na hot doga i piweczko, luksus

Ogólnie sporo dobrych podpowiedzi zresztą nie kasa jest ważna tylko rozmowa. Ch. z jedzeniem i piciem, młodzi żyją miłością jeść nie muszą, taka prawda.

27 minut temu, Gość Kiss napisał:

Ja kupuję za 15 (tanią)

Dzieci starbaksa. Kawa w cenie obiadu. Dwa obiady w cenie nowych spodni.

Jeżeli na pierwsza randkę zabierzesz ją do kina, na kolacje i odwieziesz taksówką, naturalne, ze będzie oczekiwać, ze następne randki będą ,,podobne,,. Zastanow się czy Cie na to stać. Możesz przecież zabraC ja tylko na kolacje i spacer ( w kinie i tak nie ma jak pogadac, zbliżyć sie) . Możecie pójść cos zjeść niezbyt daleko od jej miejsca zamieszkania, taksówką nie będzie konieczna, jeżeli rozstaniecie się o rozsądnej porze ( nie nocnej). Zawsze tez możesz odprowadzić ja do domu. Kino to koszt ok 50 zł za 2 bilety plus 30 zł jeżeli będziecie chcieli przekąskę i picie. Kolacja to zależy id lokalu który wybierzesz ale powinieneś wziąć przynajmniej 80 zł na picie i jedno danie ( nie wiesz co zamowi) a taksówka to zależy od dystansu. Od 15 do 50 zł . 200 zł powinno wystarczyć, ale lepiej wziąć więcej na wszelki wypadek. Możecie tez skoczyć do parku, później na piwo i lody. Wyjdzie taniej a jakoś tak ,,luźniej,,. 

1 godzinę temu, Leżaczek napisał:

Kino weź 10 i jakiś bon kinder bleno, kolacje weź 20 powinno starczyc, na taxi 15 czyli 50 wystarczy

Ale ty jesteś żenujący. 

5 minut temu, Gość Gość napisał:

Jeżeli na pierwsza randkę zabierzesz ją do kina, na kolacje i odwieziesz taksówką, naturalne, ze będzie oczekiwać, ze następne randki będą ,,podobne,,. Zastanow się czy Cie na to stać. Możesz przecież zabraC ja tylko na kolacje i spacer ( w kinie i tak nie ma jak pogadac, zbliżyć sie) . Możecie pójść cos zjeść niezbyt daleko od jej miejsca zamieszkania, taksówką nie będzie konieczna, jeżeli rozstaniecie się o rozsądnej porze ( nie nocnej). Zawsze tez możesz odprowadzić ja do domu. Kino to koszt ok 50 zł za 2 bilety plus 30 zł jeżeli będziecie chcieli przekąskę i picie. Kolacja to zależy id lokalu który wybierzesz ale powinieneś wziąć przynajmniej 80 zł na picie i jedno danie ( nie wiesz co zamowi) a taksówka to zależy od dystansu. Od 15 do 50 zł . 200 zł powinno wystarczyć, ale lepiej wziąć więcej na wszelki wypadek. Możecie tez skoczyć do parku, później na piwo i lody. Wyjdzie taniej a jakoś tak ,,luźniej,,. 

Wy zawsze takie analizy robicie przed wyjściem?

1 minutę temu, Leżaczek napisał:

Ja znam miejsce na uczelni gdzie kawa z automatu kosztuje 1.30

Najlepiej przyjść ze swoim termosem, nowy, przynajmniej  litrowy termos to inwestycja na kilka sezonów.

1 minutę temu, Gość gość napisał:

 

Najlepiej przyjść ze swoim termosem, nowy, przynajmniej  litrowy termos to inwestycja na kilka sezonów.

I kanapki zabrać na randkę. A potem mieć sraczke. 

Na taka randke wez faktycznie te 3 stowki. Wiekszosc dziewczyn pracuje i tak pewnie beda chcialy na pierwszej randce za siebie zaplacic, ale w razie czego nie bedziesz postawiony w niezrecznej sytuacji. Chociaz istnieje zasada, ze kto zaprasza, ten placi, w tej sytuacji zgodzilabym sie na postawienie biletu do kina, a na drugiej randce bym sie zrewanzowala, szczegolnie ze nie znam sytuacji finansowej chlopaka. Z drugiej strony, gdyby chlopak mi powiedzial, ze zaprasza mnie na randke, ale kazde placi za siebie, to bym sie dziwnie poczula- conajmniej jak naciagaczka i pewnie bym przez to odmowila.

Pizza margaritta na pol to 10 zlotych, kieliszek wina, 15 zlotych, taksa do domu - 45 zlotych, nieoczekiwany wydatek jak randka dobrze pojdzie (klub i drinki - 100 zlotych). Potrzebujesz wiec miedzy 170-200 zlotych bo na miasto jeszcze musisz autobusem zjechac to bilet z 10 zlotych musisz liczyc, 

1 minutę temu, Leżaczek napisał:

Przed chwilą, Gość Gość napisał: I kanapki zabrać na randkę. A potem mieć sraczke.  X ja mam przy sobie zawsze laremid

Tobie randki nie grożą. Przy takim jelopie to każda się poczuje jak kopciuch. 

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Tobie randki nie grożą. Przy takim jelopie to każda się poczuje jak kopciuch. 

Pozory czasem mylą :)

1 minutę temu, Gość gość napisał:

 

Pozory czasem mylą

W tym przypadku nie mylą. 

Narzekacie na kobiety i chcielibyście najlepsze a wszystko przeliczacie na kasę. Zero polotu i w ogóle wszystkiego. Zastanówcie się nad sobą.

1 minutę temu, Leżaczek napisał:

Najwięcej miałem idąc po konsolę w dniu premiery, 2850

Na takie bzdety cie stać ale na jedzenie normalne nie.

1 minutę temu, Leżaczek napisał:

1 minutę temu, Gość Gość napisał: Na takie bzdety cie stać ale na jedzenie normalne nie. X nie nosi się 500 jeśli nie oddasz 500 lobuzowi każdemu bierze się tylko tyle ile można stracić, no i bez dowodu osobistego chodzę

Idź w końcu do psychiatry człowieku bo ewidentnie cierpisz na nerwice natręctw plus prawdopodobnie to nie spoleczna. 

1 minutę temu, Leżaczek napisał:

1 minutę temu, Gość Gość napisał: Idź w końcu do psychiatry człowieku bo ewidentnie cierpisz na nerwice natręctw plus prawdopodobnie to nie spoleczna.  X ja zbyt dużo przeżyłem i wiem, ogólnie na gruncie obowiązującego nas prawa polskiego nie ma bezpośrednio wskazanego przepisu, który zobowiązywałby obywateli państwa polskiego do obowiązkowego noszenia przy sobie dowodu osobistego a po co mi spłacać kredyty gotówkowe lobuza

Aha

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Pierwsza randka to kawa lub piwo, nic więcej. Najlepiej w tygodniu i że się gdzieś spieszysz. Niech nie myśli że jest jakaś wyjątkowa, a tylko jedna z wielu spotkań jakie trzeba załatwić w ciągu dnia.

Jak już chcesz kolację to to jest dobry test aby poznać na kogo trafiłeś.  Jak usłyszysz," nie jestem głodna może tylko jakaś salatka"  to ok.   Ja pełne danie jak chłop panszcxyzniany - wyjdź do łazienki i nie wracaj. 

A deser i kieliszek białego wina w jakiej kategorii się mieści?również uciekania?

Pamiętam jak kupowałem rower za 300 zeta na olx, 3 dni gościa męczyłem, żeby zszedł z ceny o 10 złotych na autobus, pojechałem można rzec za darmo po swój rower to były czasy.

Ale żeby wydawać na pierwszą randkę 100 i wincyj złotych to absurd. za 10 zeta po piwku i hot doga na pół idealnie na początek

22 minuty temu, Gość Gość napisał:

Na takie bzdety cie stać ale na jedzenie normalne nie.

Nie wiesz co z jedzeniem po strawieniu? Konsola ma dłuższą żywotność.

Poza tym jak na randce zaiskrzy to nie trzeba mięć kasę na jedzenie, miłość to więcej niż mięso, to wszystko co trzeba ludziom