Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Samotna

Mąż-moje uczucia

Polecane posty

Witam wszystkich , chciałabym usłyszeć od kogoś z was dobrą radę lub co myśli o tym co zaraz napisze. Jestem młoda mężatka 3lata  i nie jestem w stanie określić co czuje do męża. Pogubiłam się we własnych uczuciach i myślach. Wydaje mi się że nigdy tak naprawdę go nie kochałam , był moim pierwszym chłopakiem, że wyszłam za niego dlatego bo czułam się cholernie samotnie (nie miałam wielu znajomych) myślałam chyba że on coś wniesie do mojego życia a tu się nagle okazało że z nim jestem tak samo samotna jak bez niego. Brakowało mi zawsze wyjść, szaleństwa, wyjazdów ale z nim i tak nie mogę na to liczyć. Mówi że nie mamy na tyle pieniędzy że woli siedzieć w domu , nie odwiedzają nas za często znajomi. Większość czasu spędzamy sami , nie mogę sama również gdzieś wyjść bo mój mąż zabrania mi spotykania się ze znajomymi wieczorem... Nawet sie już nie przytulamy, całujemy. nie potrafimy okazywać sobie uczuć. Nawet pewna znajoma patrząc na nas zapytała czy my się jeszcze kochamy. I wtedy zdałam sobie sprawę że nie wiem!. Myślicie że to już po prostu przyzwyczajenie czy może faktycznie już go nie kocham?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ile się znaliście przed ślubem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Samotna napisał:

5 lat

A był inny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maczu piczu

Nie wychodzi sie za maz za pierwszego chlopaka. Trzeba miec troche porownan zeby wiedziec czego sie chce, a czego nie. Po to mamy mlodosc. Teraz to musztarda po obiedzie. Mysle, ze wasz zwiazek przegra z czasem. Obym sie mylila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jeżeli znaliście się 5 lat to chyba wiedziałaś jaki jest.  Nie przeszkadzało ci to wtedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wtedy się starał, zabierał mnie wszędzie, spotykaliśmy się że znajomymi potem pobraliśmy się i się skończyło, tłumaczy to też że pracą jest zmęczony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
19 minut temu, Samotna napisał:

Wtedy się starał, zabierał mnie wszędzie, spotykaliśmy się że znajomymi potem pobraliśmy się i się skończyło, tłumaczy to też że pracą jest zmęczony...

To musisz z nim na ten temat porozmawiać.  To, że jesteście małżeństwem to nie znaczy, ze nie macie już nie okazywać sobie czułości.  Tylko sobie dziecka nie fundujecie. 

A co do wyjścia za mąż za pierwszego chłopaka, to mój mąż też jest takim pierwszym chłopakiem, a nadal wyjeżdżamy i wychodzimy (jak się uda bez dzieci), a takze sie  przytulamy. Tak więc probkem nie w tym, że on byl twoim pierwszym chłopakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×