Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aut

Czy to to normalne ze maż by wybrał żonę zamiast dziecko? Mój mi tak powiedział

Polecane posty

Gość Gość

Czyli dla wielu osób to też normalne, że mąz wybrałby żone 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeep

Miejmy nadzieję że nikt nigdy nie będzie w życiu w takiej sytuacji żeby dokonywać takiego wyboru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Kazdy normalny kocha bardziej dzieci niz doroslych, nawet chrzesniakow czy siostrzencow lub mlodsze rodzenstwo bardziej od meza/zony czy swoich rodzicow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
9 minut temu, Gość Gosc napisał:

Kazdy normalny kocha bardziej dzieci niz doroslych, nawet chrzesniakow czy siostrzencow lub mlodsze rodzenstwo bardziej od meza/zony czy swoich rodzicow

Serio ? Ja kocham SWOJE dzieci tylko. Inne co najwyzej lubię lub " kocham" ale to nie jest taka milosc jaka czuje do wlasnych dzieci lub meza. Bez przesady. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12 minut temu, Gość Gosc napisał:

Serio ? Ja kocham SWOJE dzieci tylko. Inne co najwyzej lubię lub " kocham" ale to nie jest taka milosc jaka czuje do wlasnych dzieci lub meza. Bez przesady. 

ja też, resztę co najwyżej toleruje o ile są grzecznymi i dobrze ułożonymi dziećmi, inaczej to mnie nawet drażnią, gdyż mam świadomość, że nie jest to moja krew z krwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aut
56 minut temu, Gość Gosc napisał:

Kazdy normalny kocha bardziej dzieci niz doroslych, nawet chrzesniakow czy siostrzencow lub mlodsze rodzenstwo bardziej od meza/zony czy swoich rodzicow

Tu też przesada. Ja kocham bardziej męża niż chrześniaków, siostrzeńców czy młodsze rodzeństwo. 

U mnie kolejność jest taka:

1. Dziecko

2. Mąż

3.Babcia 

4. Rodzice i rodzeństwo

5. Reszta rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aut
5 minut temu, Gość Aut napisał:

Tu też przesada. Ja kocham bardziej męża niż chrześniaków, siostrzeńców czy młodsze rodzeństwo. 

U mnie kolejność jest taka:

1. Dziecko

2. Mąż

3.Babcia 

4. Rodzice i rodzeństwo

5. Reszta rodziny.

Podałam oczywiście kolejność w miłości, ale gdybym miała wybierać to pewnie bym stawiała na uratowanie dzieci (po moim dziecku i mężu) bo wiem ile znaczy dziecko dla matki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Umiesz
1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Serio ? Ja kocham SWOJE dzieci tylko. Inne co najwyzej lubię lub " kocham" ale to nie jest taka milosc jaka czuje do wlasnych dzieci lub meza. Bez przesady. 

kocham swoje dzieci nad życie, ale niestety obcych dzieci jakoś nie lubię ,wszystkie wydają mi się głupsze,rozpuszczone i niewychowane w porównaniu z moimi dziećmi.moje dzieci nie używają brzydkich słów a jak powiedzą na przykład słowo cholera to zaraz patrzą w obraz święty i mówią Przepraszam.A jak są wtedy na dworze i nie ma obraza to się żegnają i mówią przepraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odpowiedz

*przeżegnają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 godzin temu, Gość Udo napisał:

Współczuję dzieciom.To one powinny być najważniejsze. Dla mnie mąż mógłby nie istnieć.Jest bo jest a jak go nie ma bo jest w pracy to jest jeszcze lepiej.

Po co w takim razie wyszłaś za mąż i złożyłaś obietnicę bez pokrycia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poli36

a dla mnie mąż zrezygnował  w ogóle z pasiadania dzieci...ja dzieci nie chcę i uprzedziłam o tym męża przed ślubem i powiedział,że ja jestem dla niego ważniejza niż chcęć posiadania dzieci....teraz jesteśmy 16 lat po ślubie i mąż ani razu nie wspomniał o dziecku a gdy tak coś rozmawialiśmy o dzieciach to powiedział,że też nie chce....ja nie cierpię dzieci są tylko kulą u nogi,zabieraczem czasu,spokoju i pieniędzy...ja to nawet gdybym miała wybierać między życiem moich yoreczków a życiem jakiegoś obcego bachora wybrałabym życie piesków...co mnie obchodzi jakiś dzieciar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Prawda taka, choc ciezko mi przyjac, ze jak ktos nie ustawi dzieci na pierwszym miejscu to nie jest dojrzaly do malzenstwa.Bo moze urodzic nawet kilkoro i byc dobra matka, ale w srodku bedzie zadra, ze maz kocha bardziej dzieci i nie bedzie taka osoba szczesliwa,bo kocha kogos kto nie odwzajemnia uczuc i ma z nim do czynienia na co dzien.A jesli oboje stawiaja dzieci na pierwszym miejscu, siebie wzajemnie na kolejnych, to konfliktu nie ma ani zalu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona

Mój by wybral mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×