Jak zawsze, dwóch facetów ona jedna

Bardzo proszę o pomoc. Wiem, że już pewnie było tysiące takich wątków, ale kompletnie nie wiem co robić. Od prawie 3 lat spotykam się z chłopakiem. Jestem jego pierwszą miłością i wiem, że cały czas strasznie mnie kocha. Kilka miesięcy temu zwolnił się z pracy. Akurat zbiegło się to w czasie z rozpoczęciem mojej nowej pracy. Zaczęło się robić dziwnie. Na początku myślałam, że jest to związane z tym, że on nie pracuje. Jakiś czas temu okazało się, że tak naprawdę chodzi o problemy z jego psychiką. Nagle zrobił się skryty i nie chciał mi powiedzieć, o co chodzi. Czułam się źle, zaczeło mi bardzo brakować bliskości i czułości (których możliwe że potrzebuję więcej niż inni). Powoli zaczęliśmy się od siebie odsuwać. W międzyczasie poznałam w pracy kolegę, który się we mnie zakochał. Jest wspaniałym człowiekiem, ciepłym i troskliwym, ma cudowne poczucie humoru i nawet jak mam okropny dzień i tak sprawia, że od razu lepiej się czuję. Na dodatek strasznie jest przystojny i zaczął mi się podobać. W chwili słabości pozwoliłam, żeby mnie pocałował. Od tego momentu, tak mi się przynajmniej wydaje, strasznie się zaangażował i stale szuka najmniejszego kontakty fizycznego ze mną. Problem polega na tym, że nie mam pojęcia co zrobić. Z jednej strony bardzo kocham mojego partnera, z drugiej kolega bardzo mnie pociąga. Nie wiem, czy to kwestia tego, że ostatnio życie erotyczne z moim chłopakiem nie jest zbyt satysfakcjonujące. Nie umiem określić, czy kolega z pracy tylko mnie pociąga, czy może to już coś więcej. Kocham cały czas partnera i nie wiem, czy dlatego nie potrafię stwierdzić, czy przypadkiem nie zakochałam się w tym drugim. Jak to wszytsko ogarnąć i jak sobie mam poradzić z taką sytuacją.