kryzys meskosci wzial sie stad, ze kobiety zaczely miec takie wymagania jak mezczyzni

1 godzinę temu, Gość Logos napisał:

Nie sądzę żeby to był wymysł kobiet

 

To może wynikać z innych powodów.  Pijana kobieta jest narażona na większe niebezpieczeństwo. Zacznijmy od tego, że ani alkoholik ani alkoholiczja nie znajdą szacunku w społeczeństwie, ponieważ ich postawa sugeruje autodestrukcję, kryzys egzystencjonalny, brak jakichkolwiek ambicji i przede wszystkim słabość,  brak woli walki i tchórzostwo,  by stawić czoła życiu. Tchórzostwo nigdy nie cieszyło się szacunkiem. 

Oprócz tego trzeba zaznaczać - zarówno pijana kobieta jak i mężczyzna narażeni są na takie niebezpieczeństwa jak kradzież i pobicie, ale kobieta w dodatku na gwałt,  jest słabsza fizycznie i może ją spotkać najgorsze. Każdy człowiek instynktownie czuje te sprawy. Powszechne uwielbienie natomiast dotyczy herosów, ludzi walczących, odważnych, szanujących swoje ja, a nie ulegającym słabościom. Poza tym widok mężczyzny w najgorszych sytuacjach cielesnych nie szokuje, bo to mężczyźni od zawsze byli żołnierzami czy rycerzami, to oni czołgali się w bajorach, na polach i w lasach, to mężczyźni wyzywali innych mężczyzna na pojedynek, dlatego ich widok w marnym stanie nikogo nie szokuje... kobiety od zawsze były maskotkami, a więc Joanna D'arc, Maria Curie, Mileva Maric... to były kobiety powrzechnie nieakpcetowane mimo odwagi większej niż u 95% mężczyzn, mimo umysłu tęższego niż 98% reszty świata, dlaczego? Bo porządek świata ustanawiany był od zawsze przez silniejszych fizycznie, tych co to łapali wyjątkowo silne kobiety, torturowali je,  a następnie palili na stosach, przez tych co to w swych domach byli najsilniejsi, silniejsi od żon i swoich dzieci. Mężczyźni nie chcą (w większości) być rządzeni przez kobiety ani przyznać,  że kobiety są: mądrzejsze, lepsze, silniejsze,  odważniejsze czy waleczniejsze... kobiety mają być ładniejsze,  by zaspokoić mężczyzn w nocy.

kobiety są głupie bo kierują się praktycznie zawsze emocjami a nie chłodną kalkulacją. dlatego własnie żadna baba do tej pory nie została prezydentem USA czy Rosji i nigdy nie zostanie - wystarczy głupi okres by taka ...ka jedna z drugą nacisnęła czerwony guzik bo ktoś skrytykowałby jej trwałą albo kolor obcasów. Beka z bab bo dziś są głupsze niż sądziłem. Dlatego kobiety od zawsze miały proste niewymagające wysiłku intelektualnego i fizycznego prace.Tak było i tak być powinno taki jest dobry  naturalny stan rzeczy.

Mężczyźni nie chcą (w większości) być rządzeni przez kobiety ani przyznać,  że kobiety są: mądrzejsze, lepsze, silniejsze,  odważniejsze czy waleczniejsze... kobiety mają być ładniejsze,  by zaspokoić mężczyzn w nocy. 

nie chcą ale nie dlatego że niby są mądrzejsze ( bo nie są na ogół) tylko dlatego że w swoich szybko zmiennych nastrojach mogą być nieobliczalne i nieprzewidywalne. Stąd własnie wynika dlaczego atmosfera i wyniki w firmach prowadzonych przez kobiety są tak fatalne. Pozatym sytucja jak kobieta nadzoruje mężczyznę i jest od niega wyższa stopniem w pracy jest niezdrowa.Bardzo często sie zdarza że kobiety na kieorwniczych stanowiskach dopuszczają się molestowania seksualnego na mężczyznach .

4 godziny temu, Gość Kiss napisał:

W niektorych spoleczenstwach nie ma znaczenia czyje jest dziecko.

Obecnie mezczyzna nie ma zadnej pewnosci, czy „nowka” nie jest pocerowana w klinice chirurgii plastycznej albo czy nie byla facetem, a i pilnowac trudno. Poza tym na Kafeterii wiekszosc facetow (z 80%) deklaruje niechec do slubow i dzieci. Skad wiec taka troska o pochodzenie dziecka, ktorego nigdy nie bedzie?

Nie tyle niechęć do ślubów i dzieci, tylko raczej brak wiary w małżeństwo, spowodowany tym, że sądy zawsze stają po stronie kobiet w sprawach rozwodowych, kwestii alimentów i opieki nad dziećmi. Nawet jeśli dzieci wolą być z ojcem, to i tak trafiają do matki. A facet nigdy nie ma pewności, że jest ojcem dzieci, a mało która kobieta zgodziłaby się na badania DNA.

Badania Dna mozesz zrobic w tajemnicy skoro to taki problem. A Ty bys sie zgodzil na cos co Ci uwlacza?

Ja zgodzilabym sie na badania, ale faceta, ktory je zaproponowal rzucilabym. 

26 minut temu, Gość Kiss napisał:

Badania Dna mozesz zrobic w tajemnicy skoro to taki problem. A Ty bys sie zgodzil na cos co Ci uwlacza?

Ja zgodzilabym sie na badania, ale faceta, ktory je zaproponowal rzucilabym. 

Ale mówimy o instynktach które kształtowały się przez miliony lat  gdzie nikt o dna nie słyszał.

11 godzin temu, Gość face napisał:

jakoś nie potrzebuje jako mężczyzna do życia wiecej jak 700zł na miesiac, fakt, mieszkam z rodzicami, ale to też świadczy, że nie interesuje mnie budowa nowego domu itd, czyli nie mam potrzeb materialistycznych. Mężcyzna który patrzy całe życie jak zarobic wiecej kasy śmieszy mnie...

Śmieszy Cię ze ktoś jest ambitny bo sam jesteś nierobem który mieszka z mamusia ? Błagam Cię kogoś może smieszyc twoje lenistwo i brak ambicji 

nie ma nic bardziej uwłaczajacego dla faceta niż wychowywanie dziecka innego faceta

3 godziny temu, Gość Kiss napisał:

Badania Dna mozesz zrobic w tajemnicy skoro to taki problem.

Mogę, ale żaden sąd by tego nie uznał i wciąż musiałbym płacić na nieswoje dziecko.

3 godziny temu, Gość Kiss napisał:

A Ty bys sie zgodzil na cos co Ci uwlacza?

Ja zgodzilabym sie na badania, ale faceta, ktory je zaproponowal rzucilabym. 

Uwłacza? W jaki sposób? Zrozumiałbym, że partner chce mieć pewność, do nikogo nie można mieć 100% zaufania.

1 minutę temu, Gość pravda napisał:

Mogę, ale żaden sąd by tego nie uznał i wciąż musiałbym płacić na nieswoje dziecko.

Uwłacza? W jaki sposób? Zrozumiałbym, że partner chce mieć pewność, do nikogo nie można mieć 100% zaufania.

100 proc zaufanie w związku nie istnieje - kobiety same coś o tym wiedzą bo notorycznie sprawdzają tel patnera gdy jest poza domem lub po kryjomu czytaja smsy. Kij ma dwa końce. Jak istnieje prawdopodobieństwo że dziecko n ie jest jego MA PRAWO o tym wiedzieć po co ma płacić za cudze błędy? Ty sama pisząc że po czymś takim byś faceta rzuciła dowodzisz że nie jesteś godna zaufania.

4 minuty temu, Gość cvbn napisał:

100 proc zaufanie w związku nie istnieje - kobiety same coś o tym wiedzą bo notorycznie sprawdzają tel patnera gdy jest poza domem lub po kryjomu czytaja smsy. Kij ma dwa końce. Jak istnieje prawdopodobieństwo że dziecko n ie jest jego MA PRAWO o tym wiedzieć po co ma płacić za cudze błędy? Ty sama pisząc że po czymś takim byś faceta rzuciła dowodzisz że nie jesteś godna zaufania.

Dla kobiety takie urojenia i insynuacje to jak dostać w łeb obuchem. Też bym rzucila w ...u takiego bo po co być z kimś kto posadza o coś takiego? 

32 minuty temu, Gość Gość napisał:

Dla kobiety takie urojenia i insynuacje to jak dostać w łeb obuchem. Też bym rzucila w ...u takiego bo po co być z kimś kto posadza o coś takiego? 

tym bardziej cięzko wytrzymać z kimś kto notorycznie kontroluje i podejrzewa zdradę a dotyczy to większości kobiet

18 godzin temu, Gość Gość napisał:

Czy kobieta nie urodziła się po to aby stać przy garach. Hmmm....od każdej kobiety z która miałem jakaś bliższa relacje ciągle słyszałem "jesteś głodny?" I ciągle ładowanie na talerz więcej niż chciałeś.  I to robiły wszystkie kobiety, mama, babcie, ciotki, dziewczyny, żona.  Więc chyba coś w tym jest.

 

Masz 90 IQ?  Mylisz zwyczajną troskę czy gościnność, z lubieniem gotowania.

15 godzin temu, Gość figi napisał:

kobiety są głupie bo kierują się praktycznie zawsze emocjami a nie chłodną kalkulacją. dlatego własnie żadna baba do tej pory nie została prezydentem USA czy Rosji i nigdy nie zostanie - wystarczy głupi okres by taka ...ka jedna z drugą nacisnęła czerwony guzik bo ktoś skrytykowałby jej trwałą albo kolor obcasów. Beka z bab bo dziś są głupsze niż sądziłem. Dlatego kobiety od zawsze miały proste niewymagające wysiłku intelektualnego i fizycznego prace.Tak było i tak być powinno taki jest dobry  naturalny stan rzeczy.

Skończ już ten żałosny incelski stęk i projekcje, szowinistyczny frustracie. Co za bezmózg. Nazywa kobiety "mizoandryczkami", tylko dlatego, że nie chcą gotowac lub przypodobać się facetom. A sam jest jeb.anym mizoginem, który uważa, że patriarchat za "naturalny stan rzeczy"  Nie dość, że frustrat, to jeszcze hipokryta.

Tak się składa, że niewiele brakowało, aby kobieta została prezydentem USA, bardzo niewiele. Wiec ujowo dobierasz "argumenty"  Prezydentem Słowacji jest kobieta. 

Było wiele badań IQ mężczyzn i kobiet i różnica jest nieistotna statystycznie (przeciętnie różnica 3 punktów). Wśród mężczyzn jest więcej wybitnych jednostek, ale i więcej głupków. U kobiet najwięcej jest przeciętniar.

A z tą emocjonalnością to się nie ośmieszaj. Faceci "racjonalni" to są jedynie przy jakichs zadaniach matematycznych, bo na pewno nie w życiu codziennym i społecznym. Jeżeli ktoś sie z wami w czymś nie zgadza to potraficie jedynie wyzywać i grozić (między sobą z resztą też) Co widac m in po incelach i ich chorych grupach. Facet  jeżeli nie dostanie tego czego chce  to zmienia się w jakiegoś socjopatę. 

5 godzin temu, Gość pravda napisał:

Mogę, ale żaden sąd by tego nie uznał i wciąż musiałbym płacić na nieswoje dziecko.

Uwłacza? W jaki sposób? Zrozumiałbym, że partner chce mieć pewność, do nikogo nie można mieć 100% zaufania.

Sąd nie uznałby Ci wyników badań lekarskich tylko dlatego, że przed żoną je ukryłeś? Jak to sobie wyobrażasz? Sąd pyta: a Pani wiedziała, że mąż na niezbite dowody przeciw Pani? Żona: no nie. Sąd: w takim razie oddalam, tak brzydko kobiet nie można traktować, Pan żonę okłamał!

No chyba Cię powaliło.

A co uwłaczania, czy gdyby pewnego pięknego poranka po swietnym seksie żona zaproponowałaby Ci gruntowne badania:

- lekarskie, odnośnie Hiv

- wykrywaczem kłamstw z pytaniami czy ją zdradzasz lub kiedyś spałeś kiedyś z facetem albo byłęś prostytutką

- psychiatryczne

- i zażyczyła sobie zaświadczenia, że nie jesteś mordercą i gwałcicielem 

byłbyś zachwycony, że taka mądra kobieta, w koncu nikomu w 100% nie można ufać i ona właśnie uważa Cię za geja, mordercę i gwałciciela, bo przecież czegoś takiego nie można wykluczyć?

1 godzinę temu, Gość hau hau piesku napisał:

Skończ już ten żałosny incelski stęk i projekcje, szowinistyczny frustracie. Co za bezmózg. Nazywa kobiety "mizoandryczkami", tylko dlatego, że nie chcą gotowac lub przypodobać się facetom. A sam jest jeb.anym mizoginem, który uważa, że patriarchat za "naturalny stan rzeczy"  Nie dość, że frustrat, to jeszcze hipokryta.

Tak się składa, że niewiele brakowało, aby kobieta została prezydentem USA, bardzo niewiele. Wiec ujowo dobierasz "argumenty"  Prezydentem Słowacji jest kobieta. 

Było wiele badań IQ mężczyzn i kobiet i różnica jest nieistotna statystycznie (przeciętnie różnica 3 punktów). Wśród mężczyzn jest więcej wybitnych jednostek, ale i więcej głupków. U kobiet najwięcej jest przeciętniar.

A z tą emocjonalnością to się nie ośmieszaj. Faceci "racjonalni" to są jedynie przy jakichs zadaniach matematycznych, bo na pewno nie w życiu codziennym i społecznym. Jeżeli ktoś sie z wami w czymś nie zgadza to potraficie jedynie wyzywać i grozić (między sobą z resztą też) Co widac m in po incelach i ich chorych grupach. Facet  jeżeli nie dostanie tego czego chce  to zmienia się w jakiegoś socjopatę. 

Ja tylko czekam aż wyskoczy z kretyńskim argumentem pt. „Czemu kobiety nie wynalazły...” - bo nie miały dostepu do edukacji, baranie. Teraz mają i wynajdują, są naukowcami, otrzymują Nagrody Nobla i inne.

Żadnego kryzysu nie ma. Pi prostu niektóre przegrywki czy tam singielki, dwa i jak zwał, muszą zwalić na kogoś winę za swój marny los.  

Ja tam lubię swoją męskość. Agresję, traktowanie kobiet z góry, traktowanie ich jako obiekty seksualne, jako istoty którymi trzeba się opiekować, zajmować, mówić co mają robić, utrzymywać je. Lubię to w sobie, a one lubią to we mnie. 

Pozdrawiam.

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Żadnego kryzysu nie ma. Pi prostu niektóre przegrywki czy tam singielki, dwa i jak zwał, muszą zwalić na kogoś winę za swój marny los.  

Ja tam lubię swoją męskość. Agresję, traktowanie kobiet z góry, traktowanie ich jako obiekty seksualne, jako istoty którymi trzeba się opiekować, zajmować, mówić co mają robić, utrzymywać je. Lubię to w sobie, a one lubią to we mnie. 

Pozdrawiam.

Brawo Ty:)

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Żadnego kryzysu nie ma. Pi prostu niektóre przegrywki czy tam singielki, dwa i jak zwał, muszą zwalić na kogoś winę za swój marny los.  

Ja tam lubię swoją męskość. Agresję, traktowanie kobiet z góry, traktowanie ich jako obiekty seksualne, jako istoty którymi trzeba się opiekować, zajmować, mówić co mają robić, utrzymywać je. Lubię to w sobie, a one lubią to we mnie. 

Pozdrawiam.

Ale żałosny pseudofacecik Jestem kobieta i zarabiam tyle, ze mogłabym od ręki wykupić ciebie, twoje śmieszne napompowane ego i twoje utrzymanki.

Byłam w kilku związkach z mężczyznami, ale prędzej czy później każdy z tzw panow okazywał się zakompleksionym i zazdrosnym burakiem, który nie potrafił pogodzić się z tym, ze jego kobieta jest samowystarczalna i ma kierownicze stanowisko, na które zapracowała kwalifikacjami i znajomością 3 języków obcych. A nie byli to mężczyźni z marginesu, wręcz przeciwnie, sami niezłe prosperowali.

teraz jestem w związku z kobieta, obie kobiece, zadbane, na podobnym poziomie i jest cudownie- nikt nie stara się nikomu umniejszyć czy go zdołować, wręcz przeciwnie, moja kobieta jest ze mnie dumna i wspiera mnie, tak jak ja ja.

Faceci sobie po prostu nie radzą w świecie, w którym kobiety maja równy dostęp do edukacji i mogą realizować ambicje zawodowe- bo i na tym polu kobiety okazują się być bardziej skuteczne. 

Przecież ten ujadający z gościa mizogin to piaskun. Ten barani łeb każdą kobietę, która nie pieje nad patriarchatem nazywał "mizoandryczką", pamiętacie?  

2 godziny temu, Gość Kiss napisał:

Sąd nie uznałby Ci wyników badań lekarskich tylko dlatego, że przed żoną je ukryłeś? Jak to sobie wyobrażasz? Sąd pyta: a Pani wiedziała, że mąż na niezbite dowody przeciw Pani? Żona: no nie. Sąd: w takim razie oddalam, tak brzydko kobiet nie można traktować, Pan żonę okłamał!

No chyba Cię powaliło.

A co uwłaczania, czy gdyby pewnego pięknego poranka po swietnym seksie żona zaproponowałaby Ci gruntowne badania:

- lekarskie, odnośnie Hiv

- wykrywaczem kłamstw z pytaniami czy ją zdradzasz lub kiedyś spałeś kiedyś z facetem albo byłęś prostytutką

- psychiatryczne

- i zażyczyła sobie zaświadczenia, że nie jesteś mordercą i gwałcicielem 

byłbyś zachwycony, że taka mądra kobieta, w koncu nikomu w 100% nie można ufać i ona właśnie uważa Cię za geja, mordercę i gwałciciela, bo przecież czegoś takiego nie można wykluczyć?

Lekarskie i psychiatryczne, żaden problem. Wykrywacz kłamstw też ok, choć raczej nie umiałbym ukrywać zdrady i prędzej czy później sam bym się przyznał.

Zaświadczenie o niekaralności - żaden problem, choć akurat kobiety lubią przestępców, bo są męscy, a ponadto myślą, że pod ich wpływem zmienią się w dobrych, troskliwych partnerów.

2 godziny temu, Gość Kiss napisał:

Ja tylko czekam aż wyskoczy z kretyńskim argumentem pt. „Czemu kobiety nie wynalazły...” - bo nie miały dostepu do edukacji, baranie. Teraz mają i wynajdują, są naukowcami, otrzymują Nagrody Nobla i inne.

Skłodowska nie miała dostępu do edukacji?

Wielu mężczyzn z biednych rodzin też nie miało.

27 minut temu, Gość Hahaha napisał:

Ale żałosny pseudofacecik Jestem kobieta i zarabiam tyle, ze mogłabym od ręki wykupić ciebie, twoje śmieszne napompowane ego i twoje utrzymanki.

Byłam w kilku związkach z mężczyznami, ale prędzej czy później każdy z tzw panow okazywał się zakompleksionym i zazdrosnym burakiem, który nie potrafił pogodzić się z tym, ze jego kobieta jest samowystarczalna i ma kierownicze stanowisko, na które zapracowała kwalifikacjami i znajomością 3 języków obcych. A nie byli to mężczyźni z marginesu, wręcz przeciwnie, sami niezłe prosperowali.

teraz jestem w związku z kobieta, obie kobiece, zadbane, na podobnym poziomie i jest cudownie- nikt nie stara się nikomu umniejszyć czy go zdołować, wręcz przeciwnie, moja kobieta jest ze mnie dumna i wspiera mnie, tak jak ja ja.

Faceci sobie po prostu nie radzą w świecie, w którym kobiety maja równy dostęp do edukacji i mogą realizować ambicje zawodowe- bo i na tym polu kobiety okazują się być bardziej skuteczne. 

 

No szczęście aż bije od Ciebie. :))

Na Skłodowska ojciec wywarł duży wpływ i ją uczył. Ale nawet Skłodowska mocno narzekała na tamtejszy patriarchat w środowisku naukowym.  Żaliła się w wywiadach, że kobiecie "nie wypadało" być mądrzejsza od facetów. (więc nic dziwnego, że kobiet nie ciągnęło do nauki, skoro taka postawa była wręcz piętnowana społecznie)  Twierdziła, że gdy szła po nagrodę nobla to patrzyli na nią jak na kosmitkę. Tego już nie weźmiesz pod uwagę, nie?   Może najpierw poczytaj trochę, a nie kompromitujesz się swoja ignorancją.

35 minut temu, Gość Hahaha napisał:

Ale żałosny pseudofacecik Jestem kobieta i zarabiam tyle, ze mogłabym od ręki wykupić ciebie, twoje śmieszne napompowane ego i twoje utrzymanki.

Byłam w kilku związkach z mężczyznami, ale prędzej czy później każdy z tzw panow okazywał się zakompleksionym i zazdrosnym burakiem, który nie potrafił pogodzić się z tym, ze jego kobieta jest samowystarczalna i ma kierownicze stanowisko, na które zapracowała kwalifikacjami i znajomością 3 języków obcych. A nie byli to mężczyźni z marginesu, wręcz przeciwnie, sami niezłe prosperowali.

teraz jestem w związku z kobieta, obie kobiece, zadbane, na podobnym poziomie i jest cudownie- nikt nie stara się nikomu umniejszyć czy go zdołować, wręcz przeciwnie, moja kobieta jest ze mnie dumna i wspiera mnie, tak jak ja ja.

Faceci sobie po prostu nie radzą w świecie, w którym kobiety maja równy dostęp do edukacji i mogą realizować ambicje zawodowe- bo i na tym polu kobiety okazują się być bardziej skuteczne. 

 

No Ty sobie świetnie poradziłas. Przegrałas w kategorii "zycie" 

15 minut temu, Gość dgh napisał:

Skłodowska nie miała dostępu do edukacji?

Wielu mężczyzn z biednych rodzin też nie miało.

Co ma bieda do wiedzy? Rodzice też uczyli dzieci. Tyle że generalnie o wiele większa uwagę przykładało się do kształcenia chłopców niż dziewczynek - bo po co mieli uczyć kobiety skoro te i tak nie pracowały, tylko siedziały w domu z dziećmi? Dziewczynki albo uczono podstaw albo jedynie tych "kobiecych" zajęć. 

Przegrała bo?zamiast sapiącego i mającego wąty brzuchacza ma w domu subtelną i empatyczną kobietkę?Pobożne życzenia nieudacznika.

1 godzinę temu, Gość Hahaha napisał:

Ale żałosny pseudofacecik Jestem kobieta i zarabiam tyle, ze mogłabym od ręki wykupić ciebie, twoje śmieszne napompowane ego i twoje utrzymanki.

Byłam w kilku związkach z mężczyznami, ale prędzej czy później każdy z tzw panow okazywał się zakompleksionym i zazdrosnym burakiem, który nie potrafił pogodzić się z tym, ze jego kobieta jest samowystarczalna i ma kierownicze stanowisko, na które zapracowała kwalifikacjami i znajomością 3 języków obcych. A nie byli to mężczyźni z marginesu, wręcz przeciwnie, sami niezłe prosperowali.

teraz jestem w związku z kobieta, obie kobiece, zadbane, na podobnym poziomie i jest cudownie- nikt nie stara się nikomu umniejszyć czy go zdołować, wręcz przeciwnie, moja kobieta jest ze mnie dumna i wspiera mnie, tak jak ja ja.

Faceci sobie po prostu nie radzą w świecie, w którym kobiety maja równy dostęp do edukacji i mogą realizować ambicje zawodowe- bo i na tym polu kobiety okazują się być bardziej skuteczne. 

 

To nie oni byli zakompleksieni, tylko ty jesteś les i wiecznie ci coś w nich nie pasowało... My nie mamy problemu z tym, że sobie radzicie. Nam nie przeszkadza równość, to wy chcecie coraz więcej przywilejów.

Zresztą jesteście pod tym względem megahipokrytkami. Z jednej strony jęczycie, że niby zarabiacie mniej niż mężczyźni (co nie jest prawdą), ale z drugiej strony nie szanujecie mężczyzn, którzy zarabiają tyle co wy lub mniej i uważacie ich za mało wartościowych.

Mi nie robi różnicy czy kobieta pracuje czy nie i ile zarabia. Ważne tylko, by nie zaniedbywała związku i mnie kosztem kariery, tak samo jak robiłbym to ja.

Kobiety nie zaczęły mieć takich samych wymagań jak mężczyźni, tylko znacznie większe.

4 godziny temu, Gość Kiss napisał:

Ja tylko czekam aż wyskoczy z kretyńskim argumentem pt. „Czemu kobiety nie wynalazły...” - bo nie miały dostepu do edukacji, baranie. Teraz mają i wynajdują, są naukowcami, otrzymują Nagrody Nobla i inne.

No właśnie.. Co wynalazły? Krótki rzut okien na listę noblistek. Odsiewamy noble pokojowe, literackie i tym podobne bzdety. Od razu widać, że słabo jest. Przykłady z życia: kobiecy zespół inżynierski, zawalona kładka w Miami, 4 ofiary śmiertelne. Minister obrony Norwegii (kobieta), zatopiona najnowocześniejsza korweta Helge Ingstad (4/5 nawigatorów to kobiety).

Wiecie co mi sie marzy? :)

zeby to faceci musieli byc dla nas piekni i zadbani. Zeby role sie odwrocily. Zeby to oni kupowali gazety oglupiajace chlopow o cellulicie zakolach i zmarszczkach :D czaicie to?

szliby po ulicy wystraszeni tak jak my ogladajacy innych pieknych samcow - bo dzieki wielu lat ewolucji kobiety wybieralyby najladniejszych samcow :) i wtedy ich atrakcyjnosc wzrosnie w polsce. Podobnie jest w albanii jak u nas - kobiety traktowane jak smieci a faceci roszczeniowi brzydale jeszcze wybrzydzaja ta ma wade tamta costam malo ulegla itd.

chce zeby na meczach byli rozneglizowani piekni opaleni tanczacy seksowne tance czirliderzy :)

wtedy kobieta poszlaby na mecz z facetem a on by tylko ze strachem patrzyl czy ona juz sie nimi podnieca :D