Żaden mi się nie podoba

Może i większość z Was mój post uzna za głupi, ale chciałam zapytać co może być ze mną nie tak. W młodym wieku wyszłam za mąż. Urodziłam dziecko, aczkolwiek nigdy szczęśliwa w tym związku nie byłam. Po 13 latach w małżeństwie zakochałam się w facecie którego poznałam przypadkowo. Chcąc być honorowa podjęłam decyzje o rozwodzie, bo na zdradę bym sobie nie pozwoliła. Wyrzuty sumienia nie dałyby mi żyć. Na początku było jak to na początku. Cud, miód i maliny, ale jak się potem okazało facet dość szybko się znudził i bańka pękła. Siedzę od jakiegoś czasu i zastanawiam się co ze mną jest nie tak. Nie ma faceta, który choćby na chwile zwrócił moja uwagę. Dość spora wagę przywiązuje do wyglądu, ale nie potrafię tego pominąć. Nie zwrócę uwagi na faceta, który mi się nie podoba, a problem w tym ze nie podoba mi się żaden:(. Mam 35 lat i wiem, ze jestem bardzo atrakcyjna kobieta. Do tego bardzo zadbana i może przez to wyglądam na przynajmniej 7 lat mniej. Mam dwój dom, swoje pieniądze. Niczego mi niby nie brakuje ... poza odpowiednim facetem. Czy ja jeszcze kogoś znajdę ? :(. Dodam, ze mając jeszcze męża bardzo często łapałam się na tym, ze podobają mi się inni faceci. A teraz kiedy nie jestem już zobowiązana wobec jakiegoś to po prostu nie ma odpowiedniego 

TY KURRWO

Błagaj męża o przebaczenie.

11 minut temu, Gość ccc napisał:

Błagaj męża o przebaczenie.

Nigdy. Po rozwodzie się okazało ze cwaniak od dłuższego czasu mnie zdradzał z moja przyjaciółka. Do dziś z nią siedzi 

Jest mnóstwo fajnych facetów po 30-stce. Może jesteś ślepa?

Typowy dylemat patologii

Nie umie żyć w związku ,egoistyczna psychopatka liczy się tylko wygląd i kasa z zewnątrz ładna a w środku zgnilizna moralna ,brak  dobrego wychowania bo w domu patolka 

Omijać takie z daleka nikt z nią nie wytrzyma bo komunikacja z patologia jest utrudniona .

Wszystkich dookoła nienawidzi nikt jej się nie podoba a gdy wszykich już odtrąci i widzi jak jest destrukcyjna zaczyna dostrzegać i winić siebie i zakłada temat pt co mną nie tak

Po co się pytasz przecież wiesz masz zryta psychikę z dzieciństwa 

Jeśli się mylę i moja diagnoza jest  błędna to przepraszam cię i zapraszam na kawę w ramach przeprosin

18 godzin temu, Gość Gość napisał:

Typowy dylemat patologii

Nie umie żyć w związku ,egoistyczna psychopatka liczy się tylko wygląd i kasa z zewnątrz ładna a w środku zgnilizna moralna ,brak  dobrego wychowania bo w domu patolka 

Omijać takie z daleka nikt z nią nie wytrzyma bo komunikacja z patologia jest utrudniona .

Wszystkich dookoła nienawidzi nikt jej się nie podoba a gdy wszykich już odtrąci i widzi jak jest destrukcyjna zaczyna dostrzegać i winić siebie i zakłada temat pt co mną nie tak

Po co się pytasz przecież wiesz masz zryta psychikę z dzieciństwa 

Jeśli się mylę i moja diagnoza jest  błędna to przepraszam cię i zapraszam na kawę w ramach przeprosin

Chyba sobie żartujesz. Nigdy nie byłam materialistką to po pierwsze. Mam swój dom, samochód i dość ładna kwotę na koncie. Nigdy tez nie patrzyłam na status materialny faceta. Nie jest dla mnie problemem jeśli owy pan zarabiałby więcej ode mnie. Do patologii tez mi daleko. Z domu wyniosłam sporo wartości. Egoistyczna psychopatka? Bliżej mi chyba do Matki Teresy. Jedyne czego nie potrafię w sobie zmienić to wlansie to zwracanie uwagi na cholerny wygląd u faceta. I nie mam pojęcia skąd się to u mnie wzięło. 

19 godzin temu, Gość gość napisał:

Jest mnóstwo fajnych facetów po 30-stce. Może jesteś ślepa?

Gdybym była ślepa to pewnie nie byłoby tego problemu ;)

19 godzin temu, Gość gość napisał:

Jest mnóstwo fajnych facetów po 30-stce. Może jesteś ślepa?

To nie ślepota, to .../any gar.

19 godzin temu, Gość gość napisał:

TY KURRWO

Wez się kontroluj, moim zdaniem postąpiła jak należało. Jeśli nie była szczęśliwa to nie ma co się męczyć.

6 minut temu, Gość lonely napisał:

To nie ślepota, to .../any gar.

6 minut temu, Gość lonely napisał:

To nie ślepota, to .../any gar.

???

30 minut temu, Gość Załamana napisał:

Gdybym była ślepa to pewnie nie byłoby tego problemu

Daj sobie czas, a zmajdziesz tego który spełni Twoje oczekiwania ale pamiętaj o odrobinię powagi i zaakceptuj jakieś tam niedociągnięcia:)

2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Jeśli nie była szczęśliwa to nie ma co się męczyć.

Tylko ciekawe dlaczego tak fajnie się nie komentuje sytuacji, gdy to mężczyzna odchodzi od kobiety, to wtedy jaki jazgot słychać...

2 minuty temu, Gość max napisał:

Tylko ciekawe dlaczego tak fajnie się nie komentuje sytuacji, gdy to mężczyzna odchodzi od kobiety, to wtedy jaki jazgot słychać...

2 minuty temu, Gość max napisał:

Tylko ciekawe dlaczego tak fajnie się nie komentuje sytuacji, gdy to mężczyzna odchodzi od kobiety, to wtedy jaki jazgot słychać...

Bo z facetami to jest tak, ze najpierw zdradzi a potem podejmie decyzje o tym żeby odejść. Faceci zostawiają kobiety razem z dziećmi. Kobieta bierze wszystko na klatę łącznie z opieka nad dzieckiem lub dziećmi w liczbie mnogiej. Facet najzwyczajniej ucieka

4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Daj sobie czas, a zmajdziesz tego który spełni Twoje oczekiwania ale pamiętaj o odrobinię powagi i zaakceptuj jakieś tam niedociągnięcia:)

Ja jestem w stanie ogarnąć sporo niedociągnięć. Nikt nie jest idealny i zdaje sobie z tego sprawę. 

42 minuty temu, Gość Załamana napisał:

Chyba sobie żartujesz. Nigdy nie byłam materialistką to po pierwsze. Mam swój dom, samochód i dość ładna kwotę na koncie. Nigdy tez nie patrzyłam na status materialny faceta. Nie jest dla mnie problemem jeśli owy pan zarabiałby więcej ode mnie. Do patologii tez mi daleko. Z domu wyniosłam sporo wartości. Egoistyczna psychopatka? Bliżej mi chyba do Matki Teresy. Jedyne czego nie potrafię w sobie zmienić to wlansie to zwracanie uwagi na cholerny wygląd u faceta. I nie mam pojęcia skąd się to u mnie wzięło. 

Nie jest problemem by zarabial wiecej? A gdyby zarabial mniej ale bardzo ci sie podobal?

4 minuty temu, Gość Załamana napisał:

Ja jestem w stanie ogarnąć sporo niedociągnięć. Nikt nie jest idealny i zdaje sobie z tego sprawę. 

Więc w czym problem co im brakuje, co jest dla Ciebie ważne i bardzo ważne? Powiedz o sobie jakie sama masz wady? Jestem ciekawy

4 minuty temu, Gość Załamana napisał:

 

Bo z facetami to jest tak, ze najpierw zdradzi a potem podejmie decyzje o tym żeby odejść. Faceci zostawiają kobiety razem z dziećmi. Kobieta bierze wszystko na klatę łącznie z opieka nad dzieckiem lub dziećmi w liczbie mnogiej. Facet najzwyczajniej ucieka

Robisz teraz to, co kobi9etom świetnie wychodzi, a nazywa się racjonalizacja. Ty również uciekłaś, a teraz próbujesz się nieudolnie tłumaczyć.  To właśnie mężczyźni biorą wszystko na klate, a kobiety zrzucają winę na innych... zazwyczaj mężczyzn.

9 minut temu, Gość gosc napisał:

Nie jest problemem by zarabial wiecej? A gdyby zarabial mniej ale bardzo ci sie podobal?

Przepraszam, mój błąd. Miałam napisać ze gdyby zarabiał mniej

12 minut temu, Gość Gosc napisał:

Więc w czym problem co im brakuje, co jest dla Ciebie ważne i bardzo ważne? Powiedz o sobie jakie sama masz wady? Jestem ciekawy

Nie twierdze, ze jestem bez wad. Ale do wszystkiego w życiu doszłam sama i być może przez to mam dość wysokie mniemanie o sobie. Jestem pewnie tez trochę zaborcza i w tym momencie życia po sytuacji jaka mnie spotkała z byłym mężem tez pewnie podejrzliwa. Do tego trochę pedantka lubiąca stawiac na swoim. Z drugiej strony jestem osoba z ktora łatwo wypracować kompromis. 

15 minut temu, Gość max napisał:

Robisz teraz to, co kobi9etom świetnie wychodzi, a nazywa się racjonalizacja. Ty również uciekłaś, a teraz próbujesz się nieudolnie tłumaczyć.  To właśnie mężczyźni biorą wszystko na klate, a kobiety zrzucają winę na innych... zazwyczaj mężczyzn.

Tak. I cieszę się, ze uciekłam zanim się zorientowałam, ze mąż zdradza mnie z moja przyjaciółka. Może dzięki temu łatwiej było mi ogarnąć rozwód. 

4 minuty temu, Gość Załamana napisał:

Nie twierdze, ze jestem bez wad. Ale do wszystkiego w życiu doszłam sama i być może przez to mam dość wysokie mniemanie o sobie. Jestem pewnie tez trochę zaborcza i w tym momencie życia po sytuacji jaka mnie spotkała z byłym mężem tez pewnie podejrzliwa. Do tego trochę pedantka lubiąca stawiac na swoim. Z drugiej strony jestem osoba z ktora łatwo wypracować kompromis. 

Jak wiadomo każdy z nas ma wady jeden więcej, drugi mniej. Sztuką jest przyznawać się do tego i pracować nad zmianami. Jednak kiedy jest silna więz to akceptuje się wszystko a czasem i potrafiąc sobie z drugą połówką żartować. Ostatnie zdanie jest najlepsze i to trzeba cenić. Myślę że jesteś wartościową kobietą i powinnaś szukać kogoś kto ma podobne cechy jak i podejście do pewnych spraw. Uparta z Ciebie Osa ale to dobrze bo zawsze trzeba postawić na swoim tylko pamiętaj, że umiar jest wskazany. Wiadomo że każdy jest wzrokowcem bo musi wzbudzać pożądanie. Spotykaj się z mężczyznami, poznawaj a wtedy wybierz tego który będzie odpowiedni pod każdym względem i to nie znaczy idealny:)

A co Ci się podoba w facetach?

Teza o wychowaniu w domu patologicznym podtrzymana bo

Typowe cechy

Młody wiek zawarcia małżeństwa 

Brak miłości

Rozglądanie się za innymi

Łatwe zakochiwanie  się (patologie często mylą miłość z litością ktoś się nad nimi ulituje pomoże a one odbierają to jako miłość bo nie zaznaly miłości rodzicielskiej w domu więc nie wiedzą czym jest miłość)

Rozwód

Kolejne zerwanie 

Brak dojrzałości emocjonalnej 

Zaborczość 

Szukanie ideału ( nikt bidulkom nie powiedział że na ziemi nie ma ideałów anioły żyją w niebie a nie na ziemi człowiek jest ułomny i niedoskonały )

I no matka Teresa (nadopiekuńczość i częste pomaganie obcym to chęć zyskania akceptacji otoczenia częste u osób wychowanych w patologii )

A i jeszcze typowe

Wszystko sama ,sama to ,sama tamto, sama wszytko zrobię, do niczego facet mi niepotrzebny tak naprawdę 

Typowe dla patolek nikt mi w życiu nie pomógł więc dam sobie radę i stawia wysoko poprzeczkę dla facetów dlaczego? Żeby nie związać się z żadnym facetem  no bo takim nikt nie sprosta wymaganiom 

Żyje  sama ,typ samotnika ,nie umie cieszyć się ,chciałaby mieć faceta ale wie że nikt z takim charakterem nie wytrzyma 

Czas popracować na sobą zamknąć przeszłość i nauczyć się żyć w związku 

100 zł należy się za diagnozę

6 minut temu, Gość Gość napisał:

Teza o wychowaniu w domu patologicznym podtrzymana bo

Typowe cechy

Młody wiek zawarcia małżeństwa 

Brak miłości

Rozglądanie się za innymi

Łatwe zakochiwanie  się (patologie często mylą miłość z litością ktoś się nad nimi ulituje pomoże a one odbierają to jako miłość bo nie zaznaly miłości rodzicielskiej w domu więc nie wiedzą czym jest miłość)

Rozwód

Kolejne zerwanie 

Brak dojrzałości emocjonalnej 

Zaborczość 

Szukanie ideału ( nikt bidulkom nie powiedział że na ziemi nie ma ideałów anioły żyją w niebie a nie na ziemi człowiek jest ułomny i niedoskonały )

I no matka Teresa (nadopiekuńczość i częste pomaganie obcym to chęć zyskania akceptacji otoczenia częste u osób wychowanych w patologii )

 

 

Młody wiek zawarcia małżeństwa był tylko i wyłącznie z naszej nieprzymuszonej woli. Przez 10 lat było bardzo, bardzo dobrze. Był moim pierwszym facetem a łatwiej mówiąc chłopakiem. Przed ślubem byliśmy razem jeszcze jako dzieciaki. Z domu wyniosłam widok dwójki kochających się rodziców, którzy tez pobrali się w moim wieku. Sielankę między nimi skończyła po 25 latach smierć mojej mamy . Nigdy nie rozglądałam się za innymi. Przyszedł moment kiedy w moim związku ewidentnie się coś wypaliło. Nie wiem czy z mojej winy czy z winy męża. Dziś mogę podejrzewać ze to jego rozmans miał na to duży wpływ. Kolejne zerwanie...Nie sadze żeby to była moja wina. Facet miał wszystko podstawione. Niestety okazał się zwykłym chamem. I nie szukam ideału, bo wiem ze ideałów nie ma. Szukam faceta, który najzwyczajniej fizycznie będzie mnie pociągał i nie okaże się zerem intelektualnym zapatrzonym tylko w siebie . Nigdy tez nie walczyłam z akceptacja otoczenia. Zawsze ze szczerego serca i zazwyczaj anonimowo pomagałam innych, bo wychodzę z założenia, ze każde dobro i zło które wyrządzimy i tak do nas wróci. Mam ogromny sentyment do ludzi starszych i niedołężnych. Podobnie jak do samotnych matek i porzuconych dzieci. Nie uważam tego za wadę. Pozdrawiam 

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

A i jeszcze typowe

Wszystko sama ,sama to ,sama tamto, sama wszytko zrobię, do niczego facet mi niepotrzebny tak naprawdę 

Typowe dla patolek nikt mi w życiu nie pomógł więc dam sobie radę i stawia wysoko poprzeczkę dla facetów dlaczego? Żeby nie związać się z żadnym facetem  no bo takim nikt nie sprosta wymaganiom 

Żyje  sama ,typ samotnika ,nie umie cieszyć się ,chciałaby mieć faceta ale wie że nikt z takim charakterem nie wytrzyma 

Czas popracować na sobą zamknąć przeszłość i nauczyć się żyć w związku 

100 zł należy się za diagnozę

I tutaj tez się grubo mylisz. Często potrafię usiąść się poryczeć i głośno powiedzieć, ze coś mnie przerosło. Potrafię poprosić o pomoc i się tego nie wstydzę. Skończ z tą patologia, bo zaczyna to być żałosne z Twojej strony. Nie lubię być sama, bo nie jestem typem samotnika. Na szczescie mam spore grono uczciwych i oddanych przyjaciół. Ty pewnie nie. Stad ten chamski pogląd 

Zmarła ci matka jak byłaś młoda 15 lat temu  miałaś 20 lat wtedy  a co ojciec wtedy zrobił ? 

46 minut temu, Gość Gość napisał:

Zmarła ci matka jak byłaś młoda 15 lat temu  miałaś 20 lat wtedy  a co ojciec wtedy zrobił ? 

Pare lat się podnosil po tym. Potem znalazł inna. 

Prawo jest takie że mógł .Ty patrzysz na to z perspektywy córki dziecka ale jesteś już dorosła osoba i powinnaś żyć teraźniejszością.Do tego twój związek z nieodpowiednim partnerem jak pisałaś to też rzutuje  na twoje decyzje i lęki.35 lat w tym wieku to tylko faceci po przejściach księcia już nie ma w tym przedziale, musisz się zdecydować czego chcesz od życia ?czy chcesz zostać singielka ? I co fundujesz dziecku ?

I pytanie czy jakiś facet jest zainteresowany rozwódka z dzieckiem ? Nawet atrakcyjna i zadbana