Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wiwat.

Dzieciństwo

Polecane posty

Gość Wiwat.

Nigdy nikt nie powiedział do mnie słów 'Kocham Cię'. Nawet rodzice.

W dzieciństwie byłam przytulana bardzo rzadko ,ale jak już,to nie lubiłam tego,nie czułam się z tym dobrze! Chyba dlatego,że było to niezbyt szczere,a raczej dla zasady ,że trzeba przytulać,bo mama tak gdzieś przeczytała.

Nikt w domu nie zachecal mnie do rozmawiania. Nie próbował pytać,liczyły się ewentualnie jakieś przydatne fakty. 

 

Nikt się mną nie zachwycał,jak tańczę,śpiewam,cokolwiek,za co chwali się małe dziewczynki. 

Jedyne co słyszałam czasami,to ,że jestem grzeczna.

Bardzo rzadko też,że mam ładne czoło lub profil.

Nie czułam się ani rozumiana ,ani wysłuchana. Czułam się cholernie samotna.

Żeby gdziekolwiek wyjść-np.do koleżanki, musiałam zawsze wykonać szereg obowiązków. Wszystkie spontaniczne wypady więc odpadały. 

Cokolwiek chciałam mieć, nie dostawałam ,bo to 'głupie' ,modne,czyli złe. Nie miałam więc ani fajnych ciuchów ani zabawek.

Generalnie byłam fizycznie zaopiekowana. Byłam najedzona ,ciepło ubrana,przejmowano się moim zdrowiem. 

Nienawidzę swojego dzieciństwa,dobrze ,że minęło. Najlepsze,że mamunia uważa, że niczego mi nie brakowało i było extra super.

Już się wyżaliłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiwat.

Aha ,dodam ,że w okresie dojrzewania to już w ogóle wsparcia nie miałam. Był to horror. Dobrze ,że miałam przyjaciółkę, również z patologii. Matkowałyśmy sobie. Ojciec był jak warzywo A matka nieświadoma dziwaczka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Biedny ten facet co na ciebie trafi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiwat.

Nikt nie będzie biedny, bo nikt się nawet do mnie nie zbliży.. za mną się ne lata, nie ogląda, nie podrywa... bije że mnie frustracja i nienawiść. Próbuje to ukryć i jestem sztucznie słodka i miła. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiwat.

Żal mam tylko do rodziców, że zdecydowali się na urodzenie mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Wspolczuje, szczerze. Po czesci to znam. Niektorzy ludzie nie powinni miec dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiwat.

Może niedługo nie będę miała już żadnych problemów.....Nie uważam, że śmierć na żądanie jest zła. Człowiek nie chciany przez NIKOGO albo bawi się wariata gadajacego na ulicach do siebie,albo odosabnia się w pustelni..itd. A ja ani w Boga nie wierzę,ani nie mam juz dziwnych zapedów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

U mnie Tak samo

nie chce zeby ktokolwiek sie do mnie zblizyl

raz sie zblizyla pewna osoba i skonczylo sie z hukiem 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiwat.

No,tak więc jak jesteś chętny/chętna na wspólne zażycie mnóstwa tabletek i popicia wódką,to zapraszam, bo długo już  nie pociągnę. Będzie o nas głośno w mediach, takie czasy niestety. Ale co nas to będzie obchodziło  juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 minut temu, Gość Wiwat. napisał:

albo odosabnia się w pustelni..itd.

No co ty? Samotność jest piękna. Nie ma nic lepszego od samotności, jeśli człowiek przekonał się jakim bydłem są ludzie i ma pewność, że już nie chce z nikim być. Samotność to wyzwolenie i radość z bycia z samym sobą - a to świetne towarzystwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiwat.

Mogłabym załóżmy się odosobnić. Bez kasy nie pociągnę dłużej niż 3 dni. Do pracy nie mam zamiaru już iść-tam są ludzie. Mogę w sumie zaczac żyć jako bezdomna.  Też spoko ,ale wolę śmierć 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Miałam tak samo. Nikt mi nigdy nie powiedział, że mnie kocha. Jak zapytałam mamy czy mnie kocha, to powiedziała mi, że głupie pytania zadaję. Chwalona nie byłam też nigdy za nic. Od mamy nasłuchałam sie, że jestem chuda jak patyk, że mam krzywe nogi, krzywe zęby. Zawsze mnie porównywała do innych dzieci wpędzając mnie w kompleksy. Jako nastolatka byłam pełna komplesów, wstydziłam się swojego wyglądu, nie chodziłam w spódnicach, ...enkach przez kompleksy na pukcie nóg. Nie nosiłam bluzek na ramiączkach, bo mi obojczyki wystawały i też się wstydziłam tego. 

Nie potrafię do dzisiaj komplementów przyjmować. Gdy mi pierwszy raz facet powiedział, że jestem piękna, to nie uwierzyłam. Jak mi powiedział, że mnie kocha, to byłam w szoku, bo pierwszy raz to usłyszałam w życiu. Nie wiedziałam jak zareagować. Dzisiaj sama jestem matką i moje dziecko wychowuję zupełnie inaczej. Moje dziecko codziennie słyszy, że jest kochane i chwalę je bardzo często. Nie wymagam cudów na kiju, świadectwa z wyróżnieniem. Najważniejsze, by czuło że jest szczęśliwe i kochane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Bzdura. Życie jest tak piękne. Do pracy można chodzić po pieniądze. A prawdziwie żyć po pracy. Ustawić sobie cel - za 5 lat nie chce widzieć ludzi. W tym celu zdobyć samodzielny zawód - np żeby pracować przez inernet. Prościzna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiwat.

W sumie I tak nie mam odwagi się zabić, więc nie mam wyjścia. Popracuje nad wolnym od ludzi zawodem..poszukam. Dam sobie czas. Co mi zostało innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 minut temu, Gość Wiwat. napisał:

Co mi zostało innego?

Olać to całe bydło i zbudować sobie fajne życie. Prościzna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×