Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Olantia

Spotkaliście się z tekstem Dej mnie bo mam horom curkie?

Polecane posty

Gość Olantia

Czy spotkalo was kiedyś takie żebranictwo? Opisujcie historie madek typu dej bo mam horom curkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Tak. Byłam w osiedlowym sklepie jako 3 cia w kolejce, kupowala madka z cała swoja zgrają bachorów nakupowała jak głupia słodyczy konserw, przyszlo do płacenia to zabrakło jej 50zł i do faceta obok z tekstem „ byłby Pan tak łaskaw wyłożyć samotnej matce 6 dzieci, najmlodsza corka jest chora a do wypłat świadczeń jeszcze daleko” facet aż zbladl i nic nie powiedział, sklepikarz sie zlotowal i wział jej dane na zeszyt. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

No dość często na Olx to już plaga tych dejów madek. Ku..wy mało jeszcze im czy jak? brak słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowka2019

Wynajmowałam mieszkanie niby nie samotnej, ale matce 4 dzidci. Ojciec pijaczek i wiecznie w robocie na czarno. I wiele razy zasłaniała się, np opóźnieniami w zapłacie bo ona ma dzieci 😂 kiedyś sąsiedzi wezwali policję, to mi krzyczała że jej docinaja, bo dziecko miało gorączkę i krzyczało a nie awantura domowa i jak ja mogę ją pytać, jak ona jest matką 4 dzidci 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Chyba każdy się kiedyś zetknął z patologią. Dziwne to pytanie. 

Do mnie często podchodzi pod Lidlem kobieta która "już wlasnie jutro ma dostać zasiłek, a ma w domu głodne córeczki" z tym że ta baba to może mieć raczej dorastające wnuki i ma, bo moja teściowa zna jej córkę, wychowują w domu dziecka, bo ta chlała i jej mąż też. Kobieta jest nauczycielką, mężatką i ma nastoletnie dzieci. 

Częściej zaczepiają mnie brudni faceci na parkingach którzy chcą "na bułkę" Facetów zdecydowanie jest więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Tak, wystawiłam wózek gondola +spacerówka na olx. Dostałam o północy (!) smsa, a raczej historie życia, że synek jest chory na serce i potrzebuje taki wózek bo jak idzie to pokazuje na serce i mówi ała, do tego sama kobieta jest niepełnosprawna, ma 4 dzieci łącznie reszta oprócz tego rzekomego syna jest w rodzinie zastępczej bo ona jest niewydolna finansowo i ogólnie daj i koniec. Nie odpisałam nawet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 godzin temu, Gość Gość napisał:

Tak, wystawiłam wózek gondola +spacerówka na olx. Dostałam o północy (!) smsa, a raczej historie życia, że synek jest chory na serce i potrzebuje taki wózek bo jak idzie to pokazuje na serce i mówi ała, do tego sama kobieta jest niepełnosprawna, ma 4 dzieci łącznie reszta oprócz tego rzekomego syna jest w rodzinie zastępczej bo ona jest niewydolna finansowo i ogólnie daj i koniec. Nie odpisałam nawet.

Ja znam podobną historię. Tylko wtedy kobieta się zlitowała i dała wózek za darmo. Dwa dni później ten sam wózek był wystawiony na olx. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Raz, oddawałam za darmo "pajączek- taki gadżet na szelkach który wysyła sygnał kiedy człowiek się garbi i zmusza do prostowania. Oddawany przeze mnie pajączek miał sygnał dźwiękowy,i tylko taki, bez wibracji, co zaznaczyłam w opisie. Od razu umówiła się ze mną jedna pani, inne ustawiły w kolejce, a jeszcze inna- nie chciała czekać w kolejce, tylko próbowała przekonać żeby oddać pajączek jej. A konkretnie jej synkowi, który jest niepełnosprawny, ma wady postawy, chodzi na basen i... jest dzieckiem niesłyszącym. Wtedy jeszcze "dej, mam horom curke" nie było popularne, ale i tak pomysł oddawania sprzętu poza kolejnością, z olaniem osoby z którą się umówiłam (było to widoczne w komentarzach), i na dodatek dziecku które skorzystać z niego nie mogło (bo proszącej mamie wytłumaczyłam to po raz kolejny), wbił mnie w fotel. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Qwerty

Ostatnio robilismy z mezem remont mieszkania, ja w dresach, brudna z farby i pylu szoruje podloge po malowaniu a do drzwi dzwoni mi dziunia w mini, z tipsami  i w wieczorowym makijazu i nawija ze jest sasiadka z bloku obok, ze ma chore dziecko i chce pozyczyc kase. Tak mnie zatkalo ze tylko jej kazalam spadac, jak ochlonelam to pomyslalam ze moglam jej dac szczote i wiadro i powiedziec zeby zmyla ta podloge za mnie to jej dam   dyche, ciekawe jak szybko by spieprzala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Siostra sąsiadki ma dziecko chore na mukowiscydozę. Dziecko dwa miesiące. I od dwóch miesięcy fb zalany udostepnieniami zrzutek itp. Sołtys wsi również chodził i zbierał pieniądze na Dziecko, jak sam wyraźnie zaznaczyl- prosiła o to matka dziecka. Ogólnie wspolczulam im i podziwialam, że tak dzielnie stawiają czoła ( matka dziecka ma ledwie 18 lat skończone a ojciec 24). Ale wczoraj to mną zatelepalo. Przyjeżdża książę (ojciec dziecka) do szwagra (czyli mojego sasiada) chwalić się mu nowiutkim quadem. Ogólnie podjarka każdy chce się przejechać, słucham dialogu, sąsiad:" to ile dałeś". Odpowiedz: niecałe 8 tysięcy. Sąsiad na to : oooooo to niedrogo, sam chyba kupie. Nosz k.u.r.w.a to obcy ludzie mają ci wpłacać na Dziecko a ty sam sobie niczego nie odmowisz, zabaweczki będziesz kupował? Tez mam chore Dziecko, jeździmy 3 razy w tyg na rehabilitacje i póki mam swoje pieniądze na To, nie mam potrzeby i na tyle braku honoru żeby prosić ludzi, jak nie będę dawać rady to oczywiście poproszę innych. Ale nie na zasadzie wy mnie dajcie a ja nie muszę sobie nic odmawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krypoler

Nigdy nie daje zadnych pieniedzy na zadne zrzutki, datki itp. To uczy ludzi zebractwa i wiedza, ze jak wyjda na ulice to ludzie im dadza gotowa kase, nie beda musieli sie starac, pracowac. To jest chore. Czasami obserwuje strone zrzutka.pl i mnie szlag trafia. Mloda dziunia z dzieckiem , oczywiscie bez ojca zbiera na samochod bo nie ma sie czym poruszac. Szok! A praca jest teraz doslownie wszedzie. Oczywiscie tipsy, mocny makijaz, obcisle ciuszki. Skad sie bierze taka patola. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opaa

Z tym basenikiem jak ktoś wcześniej pisał na temacie „dzisiejszy madkizm mnie przeraża”  ta opowieść wygrała internety😂  dej mnie basenik bo mam 5 dzieci. 5*5 daje 2,5 tyś miesiecznie na kaszojady i nie stać na duży basenik za 60zł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luizka

Na zrzutka to sie zgadzam pełno leni wyłudzaczy. Para zbierała na wybudowanie pokoiku dla dziecka. Pierw zrobić kaszojada z myśla jakos to będzie i cyk na zrzutka dej mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wazkaa

Pamietacie strone pomocne emamy? Tam to dopiero była żebranina, nie wszyscy oczywiscie ale wiekszosc. Zreszta dalej dziala tam akcja gwiazdka i robia paczki patologii, ostatnio moderatorki sie burzyły, że wiele dzieci nie dostało darczyńców, uj że 500plus maja i rodzicow stac na drobe podarunki. Dej i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Awo
15 godzin temu, Gość gość napisał:

 zaczepiają mnie brudni faceci na parkingach którzy chcą "na bułkę" Facetów zdecydowanie jest więcej.

Ja mówię. Kupię Panu bułkę. A oni (90%) a idź w chłeLerę, wyliczać mi będzie.

Jest taka cyghanka z dwoma dziećmi co to ma ładną zalaminowaną kartkę ze zdjęciem i podpisem Moje trzecie dziecko ma downa zbieram na rehabilitację w szpitalu. Ostatnio stała przy lodziarni, mówiła że nie ma na obiad, mówię choć pół km kupię Ci warzywa, ona mówi a nie w te stronę nie idę to kup chociaż loda dziecku bo chce. 🐵

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Inżynier

a ja uwazam że jeśli ktoś woła dej bo mam chorom cukre to musi być w tym choć odrobina prawdy.

Nie jesteście w tych domach i nie wiecie co tam się dzieje.

Nie każda kobieta jest tak uświadomiona że wie że może iść do pracy a mąż nie musi się na to zgadzać itp. Różna przemoc fizyczna ekonomiczna psychiczna skłania te madki do żebractwa... a Wy tak podle się nabijacie co z Was za ludzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onaa
1 godzinę temu, Gość Pani Inżynier napisał:

a ja uwazam że jeśli ktoś woła dej bo mam chorom cukre to musi być w tym choć odrobina prawdy.

Nie jesteście w tych domach i nie wiecie co tam się dzieje.

Nie każda kobieta jest tak uświadomiona że wie że może iść do pracy a mąż nie musi się na to zgadzać itp. Różna przemoc fizyczna ekonomiczna psychiczna skłania te madki do żebractwa... a Wy tak podle się nabijacie co z Was za ludzie...

O widze KARYNA MADKA TYPU dej. No tak bo ktos przez neta ma uwierzyc w sytuacje i majątku sie wyzbywać bo ktos ma chore dziecko. Wystawiam coś za sto złotych czy 50zł symbolicznie to chce za tyle sprzedać a nie `ze mi tyłek jakas Karyna zawraca z tkliwą historyjką i błędami ortograficznymi jakby miała nie.do....ie mozgowe. Mało tacy dostawają od państwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alina

Onaa ma racje. Ja wystawiłam kiedyś wozek zadarmo w super stanie i zaznaczyłam odbiór osobisty. To mi pisze madka cytuje DEJ MIE PANI TEN WUZEK I PRZYWIEŚ NA ULICE 0000 BO JA NIE MOGIE MAM HOROM CURKIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GOSC

Ja jak coś wystawiałam zadarmo to często były pytania a czy wyśle to na swój koszt lub dowioze na swój koszt,,,  taaa ju`z zapitalam bo jakaś KARYNA tak chce. Nie dość, że wyzbywam sie zadarmo to jeszcze mam wysłać lub dowieżć na swój koszt bo jakaś rozpłodowa krowa tak chce. Ludziom się w tyłkach poprzewracało przez rozdawnictwo rządu, jeszcze się burzą , że płacić by chciały uśmiechem bąbelka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kika

Bezrobotny, 30-letni sąsiad przylazł raz kiedyś pożyczyć 50zł, bo "dziecko mu się pochorowało, potrzebuje na leki, a jest przed wypłatą". Oczywiście ściemniał, bo cały blok wie, że on nie pracuje. Powiedziałam, że dam mu te 5 dych, jak mi zniesie stare biurko do kontenera na duże odpady, bo akurat spółdzielnia wystawiła taki pod klatką, a mąż był w delegacji. Biurko było już zdemontowane, wystarczyło tylko ze 3 razy zejść z trzeciego piętra z deskami. Powiedział, że zaraz przyjdzie tylko musi się przebrać i tyle go widziałam. 😛 Biurko sama zniosłam, zajęło mi to może 10 min. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamuśka

Rok temu oddawałam łóżeczko z materacykiem. I przyjechała po nie para nowiutkim Audi. I się jarali, że białe, że śliczne. I powiedziałam, że łóżeczko chce oddać potrzebującym a dziewczyna do mnie, że ona mi może mi 200 zł zapłacić  bo ona spokojnie 400 weźmie za nie I nikt nie będzie stratny. No szok. Pognalam ich w cholerę.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
7 godzin temu, Gość Gość napisał:

Siostra sąsiadki ma dziecko chore na mukowiscydozę. Dziecko dwa miesiące. I od dwóch miesięcy fb zalany udostepnieniami zrzutek itp. Sołtys wsi również chodził i zbierał pieniądze na Dziecko, jak sam wyraźnie zaznaczyl- prosiła o to matka dziecka. Ogólnie wspolczulam im i podziwialam, że tak dzielnie stawiają czoła ( matka dziecka ma ledwie 18 lat skończone a ojciec 24). Ale wczoraj to mną zatelepalo. Przyjeżdża książę (ojciec dziecka) do szwagra (czyli mojego sasiada) chwalić się mu nowiutkim quadem. Ogólnie podjarka każdy chce się przejechać, słucham dialogu, sąsiad:" to ile dałeś". Odpowiedz: niecałe 8 tysięcy. Sąsiad na to : oooooo to niedrogo, sam chyba kupie. Nosz k.u.r.w.a to obcy ludzie mają ci wpłacać na Dziecko a ty sam sobie niczego nie odmowisz, zabaweczki będziesz kupował? Tez mam chore Dziecko, jeździmy 3 razy w tyg na rehabilitacje i póki mam swoje pieniądze na To, nie mam potrzeby i na tyle braku honoru żeby prosić ludzi, jak nie będę dawać rady to oczywiście poproszę innych. Ale nie na zasadzie wy mnie dajcie a ja nie muszę sobie nic odmawiac

Też miałam taki sąsiedztwo i też tak zawsze komentowali my też se kupimy itp... Oni nawet dom kupowali i ten koleś już ogródek chodził kosic i nic. Też chodzili po sąsiada h pożyczać kasę a każde dziecko swojego smartfona tablet itp.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×