Wygląd jednak nie najważniejszy

Jakiś czas temu zmieniłam pracę. Poznałam tam mężczyznę na którego początkowo nie zwracałam większej uwagi. Był od początku bardzo miły, ale łączyły nas to tylko krótkie rozmowy na zasadzie jak tam?, cześć, pa i to tyle. Z czasem zaczęliśmy rozmawiać więcej, często razem żartowaliśmy. Momentami ocierało się to nawet o flirt. I coś zaskoczyło. Jest całkowitym przeciwieństwem tego, czego do tej pory myślałam, że szukałam i tego co podoba mi się w facetach. Nie jest jakimś ideałem, nie ma kaloryfera, nie jest wysportowany, ma nawet lekki brzuszek ale jest w nim coś takiego, co mnie do niego przyciąga. Uwielbiam jego charakter i poczucie humoru. Właśnie tym mnie ujął. Wygląd i jakieś tam moje preferencje zeszły w ogóle na ostatni plan. Nigdy się tak nie czułam. W moich oczach jest doskonały. Uwielbiam go. Koleżanki jeszcze go nie poznały, ale wiem że pewnie fizycznie im się nie spodoba, że będą zdziwione, że w ogóle wpadł mi w oko. Mam to w sumie gdzieś, bo jestem szczęśliwa kiedy z nim przebywam. Czy Wy też tak miałyście/mieliście, że jednak charakter przeważył, że wygląd przestał być istotny?

1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Jakiś czas temu zmieniłam pracę. Poznałam tam mężczyznę na którego początkowo nie zwracałam większej uwagi. Był od początku bardzo miły, ale łączyły nas to tylko krótkie rozmowy na zasadzie jak tam?, cześć, pa i to tyle. Z czasem zaczęliśmy rozmawiać więcej, często razem żartowaliśmy. Momentami ocierało się to nawet o flirt. I coś zaskoczyło. Jest całkowitym przeciwieństwem tego, czego do tej pory myślałam, że szukałam i tego co podoba mi się w facetach. Nie jest jakimś ideałem, nie ma kaloryfera, nie jest wysportowany, ma nawet lekki brzuszek ale jest w nim coś takiego, co mnie do niego przyciąga. Uwielbiam jego charakter i poczucie humoru. Właśnie tym mnie ujął. Wygląd i jakieś tam moje preferencje zeszły w ogóle na ostatni plan. Nigdy się tak nie czułam. W moich oczach jest doskonały. Uwielbiam go. Koleżanki jeszcze go nie poznały, ale wiem że pewnie fizycznie im się nie spodoba, że będą zdziwione, że w ogóle wpadł mi w oko. Mam to w sumie gdzieś, bo jestem szczęśliwa kiedy z nim przebywam. Czy Wy też tak miałyście/mieliście, że jednak charakter przeważył, że wygląd przestał być istotny?

Zapomniałaś wspomnieć o jego milionach na koncie, najsilniejszym afrodyzjau na takie jak ty, pani domino, jak siebie nazwałaś, biedny, nienasycony seksualnie plastus jest coraz niżej, by być na poziomie swojej pani.

5 minut temu, Gość Gość napisał:

Zapomniałaś wspomnieć o jego milionach na koncie, najsilniejszym afrodyzjau na takie jak ty, pani domino, jak siebie nazwałaś, biedny, nienasycony seksualnie plastus jest coraz niżej, by być na poziomie swojej pani.

Daruj sobie proszę:) jest zwykłym pracownikiem fizycznym.

Kasę ma to jest śliczny,wygodne lalunie

3 minuty temu, Gość gosc napisał:

Kasę ma to jest śliczny,wygodne lalunie

Nie mierz wszystkich swoją miarą. Nie o zaglądaniu w portfel jest ten temat. Zresztą może Cię zaskoczę, ale oboje jesteśmy pracownikami fizycznymi i kokosów z tego nie ma

Tez poleciałam na charakter A nie na wyglad :p ani troche nie zaluje :) jestem szczesliwa, niedługo slub :) ps. Bogaty tez wtedy nie był, wręcz przeciwnie :p

To nie charakter ttlko CHEMIA zapamiętaj. Nie można powiedzieć że znasz.czyjś charakter po zamianie kilku zdań. Chemia i nic nie potrzeba więcej, wystarczy spojrzenie. Miałem dwa razy, tym razem ten drugi i mam nadzieję że będzie udany.

2 godziny temu, Gość gosc napisał:

To nie charakter ttlko CHEMIA zapamiętaj. Nie można powiedzieć że znasz.czyjś charakter po zamianie kilku zdań. Chemia i nic nie potrzeba więcej, wystarczy spojrzenie. Miałem dwa razy, tym razem ten drugi i mam nadzieję że będzie udany.

Bzdury piszesz. Koleś wchodzi ci w zad, dlatego łaskawie go zechciałas. I pisze to jako kobieta. Jakoś między mną a.nie jednym facetem również była chemia ale do związku byłam za brzydka. A ze nie mam w naturze zwyczaju proszenia sie o związek to hmmm coz... 

11 minut temu, Gość Ona napisał:

Bzdury piszesz. Koleś wchodzi ci w zad, dlatego łaskawie go zechciałas. I pisze to jako kobieta. Jakoś między mną a.nie jednym facetem również była chemia ale do związku byłam za brzydka. A ze nie mam w naturze zwyczaju proszenia sie o związek to hmmm coz... 

Ja pisze o kobiecie. I nikt mi nigdzie nie wchodzi, iskrzy od pierwszego spotkania, spojrzałem na nią, odezwała się i pomyślałem to jest to, że jest świetna, wyjątkowa, jedyna w swoim rodzaju

Tak wyglad u mężczyzn nie ma znaczenia. Miałam do wyboru ideała z wyglądu i w miarę ładnego z lekka nadwaga. Mężczyzna z brzuszkiem okazał się góra. Przeważył charakter. Dobre serce oddanie. Jako ze jestem wierna jak pies nie wyobrażam sobie innego mężczyzny. Niestety ten przystojny okazał się narcyzem egoista i psem na baby.

20 minut temu, Gość Gosc napisał:

Tak wyglad u mężczyzn nie ma znaczenia. Miałam do wyboru ideała z wyglądu i w miarę ładnego z lekka nadwaga. Mężczyzna z brzuszkiem okazał się góra. Przeważył charakter. Dobre serce oddanie. Jako ze jestem wierna jak pies nie wyobrażam sobie innego mężczyzny. Niestety ten przystojny okazał się narcyzem egoista i psem na baby.

Jakby przystojny miał cudowny charakter to wybralabys przystojnego

5 minut temu, Gość gosc napisał:

Jakby przystojny miał cudowny charakter to wybralabys przystojnego

No wiadomo. Każdy by wybrał swój ideał o ile by istniał.

Dziewczyny 

Zainspirowalyscie mnie 

Od jutra zaczynam pracować nad brzuszkiem

Dla mnie nie Nawet dobry brzydal by nie przeszedł

Rambo i nie zapomnij pracować nad swoim charakterem bo póki co jesteś cienki Bolek

Wielkie bebechy są wstrętne.

Ładna ... to najgorszy typ kobiety 

2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Rambo i nie zapomnij pracować nad swoim charakterem bo póki co jesteś cienki Bolek

Która część filmu ci się nie podobała?

Ładna p i z d a 

1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Ładna p i z d a 

To się wyklucza. 

4 minuty temu, Gość Rambo napisał:

Która część filmu ci się nie podobała?

Kto to w ogóle ogląda z powodów innych niż Sylwester?

To niesamowite

Że można poznać czyjś charakter po kilku wpisach.

Że w ogóle można uważać że da się poznać czyjś charakter.

I że zajmując się podglądaniem można krytykować czyjś charakter wiedząc że świadomość bycia podgladanym wpływa na zachowanie.

Miałem tego nie mówić ale idź się wypaluj pederasto

11 minut temu, Gość Gosc napisał:

Ładna ... to najgorszy typ kobiety 

Zalezy jest ladna i kochana wrazliwa, albo ladny pustak. Ta pierwsza to ideal

9 minut temu, Gość Gość napisał:

To się wyklucza. 

Przeciwnie. 

To mniej więcej tak samo jakby kogoś kopać po jajach za to że krzyczy z bólu.

Odejdź zanim postanowie się tym zająć.

Zrób to dla siebie dla rodziny i dla mnie jeżeli zależy ci na moim charakterze

Chyba że chcesz skończyć z widelcem w nerce

Ładna wrażliwa i dobra ideał .  P i z d a wykropkowane

8 minut temu, Gość Rambo napisał:

To mniej więcej tak samo jakby kogoś kopać po jajach za to że krzyczy z bólu.

Odejdź zanim postanowie się tym zająć.

Zrób to dla siebie dla rodziny i dla mnie jeżeli zależy ci na moim charakterze

Uhuhu. Idę stąd bo zrobiło się groźnie. 

Tak.

Ja też stąd idę.

I nigdy nie bagatelizuj zagrożenia szczególnie jeżeli sam je prowokujesz.

Lub jeżeli nie jesteś już dobrze okopany i zakamuflowany.

Znak mój charakter. Daje ci darmowe rady a ty pewnie uważasz że to syndrom sztokholmski.

Wiem o tobie więcej niż ty o mnie

No tak, tylko sama napisalas, ze dopiero po jakims czasie kiedy sie poznaliscie to cos zaiskrzylo, a na ulicy czy w klubie nie ma na to czasu, ludzie weryfikuja sie po wygladzie i tyle..

na ulicy bys go z miejsca olała i koniec kropka