Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Magda

Gdzie wy zarabiacie te 5 tysięcy i więcej

Polecane posty

Gość gosc
1 minutę temu, Gość gosc napisał:

w takim razie jesli ludzie zarabiaj tyle kasy dziwi mnie dlaczego w wyborach wygrywa PIS...

up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość gosc napisał:

w takim razie jesli ludzie zarabiaj tyle kasy dziwi mnie dlaczego w wyborach wygrywa PIS...

ale przecież nawet 5 tys to w przeliczeniu na standardy europejskie, do których dążymy to jest ok. 1200 euro czyli mniej niż wynosi najniższa krajowa w Niemczech, Francji o Luksemburgu nie wspominając, więc co się dziwisz, że europejska biedota głosuje za programami socjalnymi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zależy co się umie.

Średnie i prawo jazdy to mało. Taka pensja do 3000 max.

Byle jakie wyższe, język na C1/2, drugi język troche mniej to już takie 3500 w jakimś korpo. Możliwość dalszego szkolenia i awansu potem.

Wyzsze specjalistyczne; fajne portfolio; umiejętności pożądane na rynku pracy; kursy; znajomość ekonomii i finansów; to od 3500 wzwyż na start, a z czasem jest tylko lepiej, po trzech latach spokojnie można oczekiwać lepiej niz 5 na rękę

Oczywiście mówię o warszawie

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
31 minut temu, Gość gosc napisał:

a wyobraz sobie ze w polsce najwiecej zarobilem najwiecej 2500 na reke na miesiac, wyobraz sobie jak ja tego kraju nienawidze.

tak Cię wycenił rynek to do kogo masz pretensje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

UWAGA NA HEJTERKE NENESH!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
30 minut temu, Gość Gość napisał:

Taaa, w Warszawie max 3000zł to chyba na kasie w Lidlu. Jakby ludzie tak mało zarabiali, to nie byłoby wszędzie nowych osiedli z drogimi mieszkaniami, przedmieści pełnych nowych domów jednorodzinnych i nowych samochodów na ulicach, a przecież są, każdy to widzi. Na mojej ulicy ostatnio zrobił się potworny problem z parkowaniem, bo nagle każda rodzina ma po dwa auta, z czego jedno to duży SUV, a wy piszecie, że ludzie za 2,5 tys. żyją. Chyba w jakiś pipidówach. 

Dokładnie. Zwłaszcza, że teraz spora część mieszkań takich na start 40-50 m2 skupowanych jest za gotówkę! No sorry, ale pensja 3 tys to nawet na 1/2 m2 w Rembertowie nie starczy, w miastach satelickich typu Ząbki, Pruszków, Legionowo czy tam Piaseczno również. O dzielnicach centrum nie ma wspominać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja mam 4,800 na rękę jako prawnik (aplikant adwokacki) w korporacji. To moja 1 praca, nie miałem wcześniej doświadczenia. Mieszkam w Wawie i to niestety małe zarobki jak na tutejsze realia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
35 minut temu, Gość Gość napisał:

Taaa, w Warszawie max 3000zł to chyba na kasie w Lidlu. Jakby ludzie tak mało zarabiali, to nie byłoby wszędzie nowych osiedli z drogimi mieszkaniami, przedmieści pełnych nowych domów jednorodzinnych i nowych samochodów na ulicach, a przecież są, każdy to widzi. Na mojej ulicy ostatnio zrobił się potworny problem z parkowaniem, bo nagle każda rodzina ma po dwa auta, z czego jedno to duży SUV, a wy piszecie, że ludzie za 2,5 tys. żyją. Chyba w jakiś pipidówach. 

W tych pipidówach to sytuacja wygląda w sposób następujący. Na przykładzie woj. warmińsko mazurskiego "ojjjj Marlenka taka bidna tylko 2 tys na ręke ma" żali się ciotka, nie wspominając, że owa pokrzywdzona przez los 1000 dostaje do ręki. Albo rok na bezrobociu w tym z zasiłkami i 2000 na czarno, bo PIP do pipidówy nie zagląda, gdyż sam by sobie roboty dostarczył. Albo kolejna artystka za państwowych dotacjach (500, kosiniakowe, caritasy), chłop tylko pracuje, gdyż jej nic nie opłacało - studia w Olsztynie bleee trzeba byłoby godzić z pracą i życiem w akademiku, popracowała gdzieś na lewo i jak jej rówieśniczki oblewały licencjaty, inż przed nazwiskiem to jej się już dziecko ulewało.

Życie w pipidówach uwstecznia. Wszystkie młode, energiczne i ambitne jednostki wyruszają do polskich metropolii by coś osiągnąć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ja mam 4,800 na rękę jako prawnik (aplikant adwokacki) w korporacji. To moja 1 praca, nie miałem wcześniej doświadczenia. Mieszkam w Wawie i to niestety małe zarobki jak na tutejsze realia. 

Zależy. Jak masz  kawalerkę od rodziców a do tego mieszkanie odziedziczone pod wynajem można pożyć. Jeśli do tego masz różne benefity z pracy typu multisport, zniżki do kina, kafeteria to jestem skłonna zaryzykować, że jako osoba młoda po tych zniżkach i opłaceniu rachunków nawet nie masz za bardzo siły wydawać pensji, o kasie z wynajmu nie wspominając. Ja w piątek bezpośrednio z pracy idę na siłownie, później jakiś basen albo mąż ma wychodne i czasem to już nie mam siły na nic poza tygodniem pracy poza lekturą ksiązki wieczorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość gość napisał:

W tych pipidówach to sytuacja wygląda w sposób następujący. Na przykładzie woj. warmińsko mazurskiego "ojjjj Marlenka taka bidna tylko 2 tys na ręke ma" żali się ciotka, nie wspominając, że owa pokrzywdzona przez los 1000 dostaje do ręki. Albo rok na bezrobociu w tym z zasiłkami i 2000 na czarno, bo PIP do pipidówy nie zagląda, gdyż sam by sobie roboty dostarczył. Albo kolejna artystka za państwowych dotacjach (500, kosiniakowe, caritasy), chłop tylko pracuje, gdyż jej nic nie opłacało - studia w Olsztynie bleee trzeba byłoby godzić z pracą i życiem w akademiku, popracowała gdzieś na lewo i jak jej rówieśniczki oblewały licencjaty, inż przed nazwiskiem to jej się już dziecko ulewało.

Życie w pipidówach uwstecznia. Wszystkie młode, energiczne i ambitne jednostki wyruszają do polskich metropolii by coś osiągnąć 🙂

Racja, mieszkamy w pipidowku, jesteśmy po studiach i myślimy o przeprowadzce do większego miasta. Bo w pipidówkach nie  ma gdzie zarobić więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Moja siostra zarabia UWAGA we Wroclawiu 3.500 netto w biurze 

wiec szalu nie ma, dojazd 30km w jedna strone 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

3000-3500  to każdy facet może mieć, który pracuje na produkcji, magazynie.Bez nadgodzin i bez sobót.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Bo to są żony facetów, którzy sporo zarabiają na wysokich stanowiskach. Zauważcie, że one mówią "nasz dochód rodzinny wynosi" a nie "ja zarabiam" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags
8 minut temu, Gość gosc napisał:

UWAGA NA HEJTERKE NENESH!

Przepraszam, ze nie na temat ale tak z ciekawosci, dlaczego uwazasz Nenesh za hejterke? Nie zgadzam sie z tym co Ona pisze w mniej wiecej 90% ale jej posty zawsze sa chlodne i logiczne, jest w nich byc moze wyczuwalne lekkie poczucie wyzszosci ale bez przesady. Nikogo nie wyzywa, zle nie zyczy, nie miesza z blotem. W sumie w zalewie wzajemnej wrogosci na tym forum, jest kulturalna. Czy sie ktos z nia zgadza czy nie. 

Jeszcze raz przepraszam autorke watku, ze nie na temat. 

Acha ktos strzelal, ze jestem komornikiem. Niestety nie jestem prawnikiem. 🙂

Zaluje, moglam madrzej pokierowac swoja przyszloscia ale jak czlowiek mlody to glupi...

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

W Warszawie 5 tys to może być nawet za mało. O ile właśnie nie ma się mieszkania od rodziców, drugie po dziadkach, bezdzietnym wujku na wynajem i rodzice na miejscu nie przejmą części opieki nad dzieckiem gdy mama wraca po macierzyńskim do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iks

Wystarczy iść na informatykę, kierunek programowanie - programiści po studiach zaczynaja zarobki od 3 tys w górę, po 5 latach nawet 10 tys, ale to trzeba mieć specyficzny umysł żeby ogarnąć te języki oprogramowania

xxx

... prawda i tyle w temacie. Od razu napiszę, ze nie jestem programistą. Pracuję w małej firmie w branży IT. Wystawiam fakturę 9800. Czym się zajmuję? Jestem PM, testerem, zarządzam pracą innych, fakturuje klientów, windykuję i robię masę inny rzeczy m.in. wypłacam robię przelewy pracownikom. Programista na dzień dobry, średni i bez doświadczenia zarabia 4-6 brutto i uwierz mi, że nie brakuje chetnych. Na zlecenie - 40 netto za godzinę. DObry, doświadczony programista 10-16 k - faktura. Warszawa. Robiłam to samo w Lublinie. Programista PHP - 2300 do ręki. Tyle jeżeli chodzi o te magiczne zarobki programistów. Dodam, że to moja 4 firma w której wiem mniej wiecej ile zarabia programista.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

5 tys to nawet mój kolega nieudacznik zarabia. Siedzi sobie w sklepie z odżywkami dla kulturystów i ze 2 razy w tyodniu postoi na bramce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
12 minut temu, Gość iks napisał:

Wystarczy iść na informatykę, kierunek programowanie - programiści po studiach zaczynaja zarobki od 3 tys w górę, po 5 latach nawet 10 tys, ale to trzeba mieć specyficzny umysł żeby ogarnąć te języki oprogramowania

xxx

... prawda i tyle w temacie. Od razu napiszę, ze nie jestem programistą. Pracuję w małej firmie w branży IT. Wystawiam fakturę 9800. Czym się zajmuję? Jestem PM, testerem, zarządzam pracą innych, fakturuje klientów, windykuję i robię masę inny rzeczy m.in. wypłacam robię przelewy pracownikom. Programista na dzień dobry, średni i bez doświadczenia zarabia 4-6 brutto i uwierz mi, że nie brakuje chetnych. Na zlecenie - 40 netto za godzinę. DObry, doświadczony programista 10-16 k - faktura. Warszawa. Robiłam to samo w Lublinie. Programista PHP - 2300 do ręki. Tyle jeżeli chodzi o te magiczne zarobki programistów. Dodam, że to moja 4 firma w której wiem mniej wiecej ile zarabia programista.

Dokladnie!!!

moj maz ma 15 lat doswiadczenia w IT i we wrocku proponowali mu 4 tys na reke😱

w Niemczech zarabia 3 razy tyle na tym stanowisku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość Gosc napisał:

Dokladnie!!!

moj maz ma 15 lat doswiadczenia w IT i we wrocku proponowali mu 4 tys na reke😱

w Niemczech zarabia 3 razy tyle na tym stanowisku

Co z nim nie tak?

mój rok temu skończył studia( i to nie polibuda tylko kul), cztery lata doświadczenia i dostał 6,5 na rękę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
25 minut temu, Gość iks napisał:

Wystarczy iść na informatykę, kierunek programowanie - programiści po studiach zaczynaja zarobki od 3 tys w górę, po 5 latach nawet 10 tys, ale to trzeba mieć specyficzny umysł żeby ogarnąć te języki oprogramowania

xxx

... prawda i tyle w temacie. Od razu napiszę, ze nie jestem programistą. Pracuję w małej firmie w branży IT. Wystawiam fakturę 9800. Czym się zajmuję? Jestem PM, testerem, zarządzam pracą innych, fakturuje klientów, windykuję i robię masę inny rzeczy m.in. wypłacam robię przelewy pracownikom. Programista na dzień dobry, średni i bez doświadczenia zarabia 4-6 brutto i uwierz mi, że nie brakuje chetnych. Na zlecenie - 40 netto za godzinę. DObry, doświadczony programista 10-16 k - faktura. Warszawa. Robiłam to samo w Lublinie. Programista PHP - 2300 do ręki. Tyle jeżeli chodzi o te magiczne zarobki programistów. Dodam, że to moja 4 firma w której wiem mniej wiecej ile zarabia programista.

Ale umówmy się też, że informatycy często nie są wierni latami jednej firmie, często zmieniaja miejsce pracy. Firma firmie nie równa. Dużo na siebie obowiązków wzięłaś. Aż za dużo chyba, może tez czas na zmiany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olę

A moja córka pracuje w gastronomi, ciężko bo ponad 10 godz dziennie, z napiwków przy dobrych wiatrach  ma ok 800 zł dodatkowo, w sumie tez ok 4500 ale jedzenie ma za darmo z tym, ze życia tez nie ma bo ciagle praca lub sen. W sumie wychodzi na to ze żyje aby pracować a nie pracuje żeby żyć :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iks

Ale umówmy się też, że informatycy często nie są wierni latami jednej firmie, często zmieniaja miejsce pracy. Firma firmie nie równa. Dużo na siebie obowiązków wzięłaś. Aż za dużo chyba, może tez czas na zmiany

x

Umówmy się, że teraz mało kto wiąże się z firmą na lata. Ale ponieważ siedzę w branży IT od 12 lat to doskonale wiem ile mniej więcej developer (zalezy oczywiście od doświadczenia, umiejetności, języka itd.) można być programistą z 10 letnim stażem i pisać skrytpy php i być rzemieślnikiem, albo mieć rok doświadczenia, mieć masę pomysłów, umieć obsłużyć pewne rzeczy i dodatkowo programować w ruby.. Czy za dużo na siebie wzięłam? Być może, ale praca daje mi satysfakcję, bardzo elastyczny czas pracy i ogólnie nie narzekam.

 

krzysztof kubacki zadzwoń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
12 minut temu, Gość Gość napisał:

Co z nim nie tak?

mój rok temu skończył studia( i to nie polibuda tylko kul), cztery lata doświadczenia i dostał 6,5 na rękę...

Za 6,5 tys tez by nie poszedl😏

wrocilby jesli dostalby 10 tys na reke, niestety Ale praca tez nie jest w Polsce czesto stabilna, wrocic mozna Jak nie masz kredytu i prace mozesz sobie spokojnie zmieniac bez noza na gardle...

tu na stala prace i podwyzki Co roku, Wiec nie ma porownania i nie narobi sie strasznie, czesto sie nawet nudzi w pracy , praca jest bezstresowa i Co najwazniejsze szefa ma super👍

Wiec narazie o powrocie nie myslimy, pisze tylko Ze trzeba trafic na Dobra firme w Polsce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowka2019

W korpo. W sprzedaży. W bankowości. Tak się zarabia w dużych miastach tylko trzeba brać poprawkę na wysokie koszty życia też. 

Ja mam ponad 5k na rękę właśnie w korpo. Żadne kierownicze czy managerskie stanowisko, pracownik szeregowy, ale mój szef mi ufa i daje dużo swobodę w działaniu, więc w sumie mam dużo do powiedzenia. Pracuje na co dzień w języku angielskim. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

3000-3500  to każdy facet może mieć, który pracuje na produkcji, magazynie.Bez nadgodzin i bez sobót.

tak ale UWAGA BRUTTO chyba ze w WAWIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Gość Gosciowka2019 napisał:

W korpo. W sprzedaży. W bankowości. Tak się zarabia w dużych miastach tylko trzeba brać poprawkę na wysokie koszty życia też. 

Ja mam ponad 5k na rękę właśnie w korpo. Żadne kierownicze czy managerskie stanowisko, pracownik szeregowy, ale mój szef mi ufa i daje dużo swobodę w działaniu, więc w sumie mam dużo do powiedzenia. Pracuje na co dzień w języku angielskim.  

 

to napisz nam cos ladnie po angielsku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polina

A mnie denerwują dziewczyny /programistów w WWA. Same z pensją nie przekraczającą 3,000-3,500 i mówiące , że lubią swoją pracę:-D

No chyba, ze jest się w branży IT kimkolwiek - tam stawki na start są wyższe (PMem, asystenetem, a nawet sekretarką),dobrze płatne są też finanse  i wszelkie jakieś marketingi internetowe , badania kliniczne.  Z moich znajomych w WWA programista (brak studiów, samouk) zarabia 9.000, młodszy kierownik projektu (wykształcenie humanistyczne , angielski B1/B2)  w branży IT -7.000,  analityk w banku 6.000, CRA -uwaga 20.000.

Dużo też 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 godziny temu, Gość Magda napisał:

Mieszkam za granica i zastanawiałam się nad powrotem bo piszecie tutaj ze zarabiacie po 10 000 mies. Macie wille z basenami itp. Zaczęłam sprawdzać średnie wynagrodzeniach w różnych zawodach i niestety ale prawda jest taka ze max. W Warszawie to 3000. sprawdzałam sporo tych statystyk, różne zawody i miasta i niestety ald chyba fantazja większość z was ponosi 

Nie wiem gdzie ty sprawdzałaś ale ponad 3tys to ja zarabiałam jako junior project manager w gównianej firmie jak nie miałam doswiadczenia. Nawet w urzędzie miasta zarabia się ponad te 3tys. To są chyba minimalne stawki a nie masymalne. 10 000 lekka reką wyciągniesz np w branży IT. Nie mam zanjomych, którzy zarabialiby w Warszawie mniej niż 5tys na reke. Jak sprawdzasz ile się zarabia w Biedronce i Lidlu bez wykształcenia to nie dziw się. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MrMama

Mój zarabia 7 tysiecy kierowca tira. Ale z tego 1000 zł idzie na jedzenie dla niego do pracy. Niestety żyjemy na styk bo mamy wynajem oraz 3 kredyty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowka2019
20 minut temu, Gość gosc napisał:

to napisz nam cos ladnie po angielsku?

What would you like to read? Wystarczy? 

W Polsce niestety jest mentalność dej dej dej, ale mało kto się szkoli, rozwija, inwestuje sam w siebie, żeby potem krzyczeć o więcej kasy. Poza tym w wielkich miastach młodzi dopiero teraz (w porównaniu z zachodem) zachlystuja się bonusami - punktami wymienianymi na zł, prywatna opieka medyczna, dofinansowaniem do szkoleń/wakacji/czegokolwiek, środkami owocowymi czy darmowa kawa w biurze 😕 szefostwo w korpo często to wykorzystuje przy negocjacjach finansowych, a Polak w to idzie i dopiero po 2-3 latach się orientuje, że coś poszło nie tak. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×