Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Dałybyście szansę policjantowi?

Polecane posty

Gość Gość

Poznałam go na urodzinach brata. Dużo się nasłuchałam, że policjanci to "dzi*wkarze, że piją i zdradzają swoje partnerki" Także nie ukrywam, że jestem trochę uprzedzona. Co prawda mój brat pracuje w policji i jest całkowicie normalny. Poukładane życie, żona oraz dwuletni synek..jednak nie raz opowiadał mi historię jak jego koledzy policjanci się zabawiają...

Nie wiem czy powinnam go skreślić, czy dać mu szansę? Wydaje się być w porządku, zabiega o kontakt, o spotkanie itd ale chciałabym poznać Wasze opinię na temat relacji z policjantami. Może są tu takie kobiety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ale masz problem, zapytaj brata co sądzi o koledze. Wyczuwam trolla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia

Żadnego mundurowego! Nigdy! To psychole którzy nie szanują drugiego człowieka 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Lepiej córce łeb ukręcić niż wydać za policjanta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
5 minut temu, Gość Gosc napisał:

Ale masz problem, zapytaj brata co sądzi o koledze. Wyczuwam trolla.

Nie jestem żadnym trollem. Opinie brata znam, ale przede wszystkim chciałam usłyszeć o doświadczeniach kobiet, które były w związkach z policjantami. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
40 minut temu, Gość Gość napisał:

Poznałam go na urodzinach brata. Dużo się nasłuchałam, że policjanci to "dzi*wkarze, że piją i zdradzają swoje partnerki" Także nie ukrywam, że jestem trochę uprzedzona. Co prawda mój brat pracuje w policji i jest całkowicie normalny. Poukładane życie, żona oraz dwuletni synek..jednak nie raz opowiadał mi historię jak jego koledzy policjanci się zabawiają...

Nie wiem czy powinnam go skreślić, czy dać mu szansę? Wydaje się być w porządku, zabiega o kontakt, o spotkanie itd ale chciałabym poznać Wasze opinię na temat relacji z policjantami. Może są tu takie kobiety?

i jeszcze biją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Moja kuzynka ma męża policjanta od lat i bardzo dobre małżeństwo z nich. Normalny, fajny facet. Zaradny, sporo tam zarabiają, ciągle jakieś dodatki. O każdym zawodzie można powiedzieć coś złego i stereotypowego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Albo mordują- jak ten, co zatłukł żonę za to, że chciała odejść, bo się nad nią znęcał i sprytnie ukrył zwłoki, wiedział, jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vredvg

Moja przyjaciolka jest w zwiazku z policjantem i jest szczesliwa. Ale widac, ze bardzo sie kochaja i sa za soba. Zalezy od czlowieka przeciez. Ona mowi, ze jej facet prace zostawia w pracy, nie spotyka sie prywatnie z ludzmi z policji. Jest bardzo milym i dobrym czlowiekiem.

Ja kiedys tez poznalam policjanta, to juz na samo dzien dobry dalo sie wyczuc, co to nie on. Sam opowiadal, ze ma powazanie ludzi z racji zawodu, ze startuja do niego najpiekniejsze laski. Po kilku spotkaniach ze mna wyobrazal sobie nie wiadomo co, chcial macac, na chate zapraszal ( w sumie mieszkal z babcia, hehe taki ogarniety zyciowo, a na poczatku sciemnial, ze mieszkanie jest jego). Odpuscilam go sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Spotykałam się z takim. Wydawał się zabawny i normalny, po jakimś czasie wyszło, że niezrównoważony. Wycofałam się, został tylko duży niesmak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
34 minuty temu, Gość Basia napisał:

Żadnego mundurowego! Nigdy! To psychole którzy nie szanują drugiego człowieka 

To prawda. Gorszy tylko klawisz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kento

Mam kolegę ; chleje z zona kłopoty, nie rozumie ze to jego wina, chociaż jako kolega bardzo fajny i wesoły człowiek, następny to maz mojej koleżanki, na wakacje jeździł z kochanka a ta w domu z dziećmi , wyglada jak troll a mniemanie o sobie ze hej. Poza tym co jakiś czas słyszysz chyba o aferach na komisariatach, orgie, chlanstwo i jeden drugiego chroni wiec nie pytaj brata bo on ci prawdy nie powie. W domom może być ok a w pracy to inny człowiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
49 minut temu, Gość Gość napisał:

Poznałam go na urodzinach brata. Dużo się nasłuchałam, że policjanci to "dzi*wkarze, że piją i zdradzają swoje partnerki" Także nie ukrywam, że jestem trochę uprzedzona. Co prawda mój brat pracuje w policji i jest całkowicie normalny. Poukładane życie, żona oraz dwuletni synek..jednak nie raz opowiadał mi historię jak jego koledzy policjanci się zabawiają...

Nie wiem czy powinnam go skreślić, czy dać mu szansę? Wydaje się być w porządku, zabiega o kontakt, o spotkanie itd ale chciałabym poznać Wasze opinię na temat relacji z policjantami. Może są tu takie kobiety?

Oczywiście twój brat zna te wszystkie historyjki ale sam to jest jedynym przykładem porządnego policjanta, tylko resztą to motłoch :D to że ma żonę i dziecko nie znaczy że nie jest dz***arzem, przecież siostrze nie będzie opowiadał jak zalicza jedna dz***e po drugiej :D  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Szczerze odradzam. Moja kolezanka przechodzi pieklo przez meza policjanta - zdrady, narkotyki. Dwoje malych dzieci maja. Zanim poszedl do policji byl normalnym czlowiekiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośćmi
12 minut temu, Gość Gość napisał:

Gość

Dzięki dziewczyny za wszystkie Wasze historię. Chyba naprawdę go sobie odpuszczę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienienie

Nawet nie wiesz jak tacy ...arze potrafią udawać dobrych mezusiow. Najgorsze jest, że wszyscy w pracy wiedzą, a żona nie ma pojęcia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

To fakt. Podobnie, jak z lekarzami: zaliczył pół szpitala a żona nieświadoma i tylko kiedy wpadnie po coś do małżonka, to pielęgniary się jej za plecami śmieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
49 minut temu, Gość gość napisał:

To prawda. Gorszy tylko klawisz. 

Klawisz to już dno. Koleżanka mieszkająca na wysokim IV piętrze starej kamienicy miała takiego sąsiada. Pal sześć, że non stop chlał, ale sadysta. Balkon koleżanki przytykał do jego parapetu i kot parę razy tam się zapędził. Gość przyleciał z awanturą, więc oczywiście obiecali, że odetną mu dojście - zanim zdążył przyjść zamówiony fachowiec, ten zrzucił kota na bruk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Z tego co słyszałam policjanci maja wyprane mózgi. Widziałam ze ktoś wyżej pisał ze mąż nie przenosi pracy do domu z tym ze należy sie liczyć z faktem ze takie rzeczy wychodzą po latach im to po prostu wchodzi w krew. Ja na twoim miejscu spróbowała bym jeśli ci sie podoba ale była bym bardzo uważna zawsze możesz sie wycofać 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 4

Nigdy. Statystycznie większość bije swoje żony. Moja koleżanka miała ojca milicjanta jeszcze wtedy. Jej matka dostawała regularne baty i jak chciała to zgłosić to do kogo niby? Do kolegów męża, którzy śmiali jej się w twarz. Na szczęście kobieta się rozwiodła i ułożyła życie na nowo. Nawet jeżeli taki policjant nie jest agresywny dla członków rodziny to nie chciałabym codziennie drżeć o to czy wróci cały do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

ja tez niestety nie mam dobrych doswiadczen. Moja kolezanka miala ojca policjanta. Katowal ja cwiczeniami a jak raz zlamala reke to kazal jej sobie ten gips przywiazywac do klatki piersiowej i codziennie biegac. Ja tez.przez krotki czas spotykalam sie z mundurowym ale szybko to zakonczylam. Mam dobra intuicje do ludzi i zaczynalam u niego widziec zachowania wskazujace na to, ze w sytuacji kiedy cos idzie nie po jego mysli robi sie agresywny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mmm

Nie wiem jakich Wy znacie policjantów, ale chyba takich, którzy kończą swoją karierę zawodową na drogowce...

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lol

Ale jesteś durna. Spotkaj się, poznaj faceta a nie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 4
8 minut temu, Gość Mmm napisał:

Nie wiem jakich Wy znacie policjantów, ale chyba takich, którzy kończą swoją karierę zawodową na drogowce...

 

Pewnie, lepiej brać się za takiego babrającego się w największym bagnie. Na pewno nie będzie przenosił pracy do domu i na rodzinie sobie odbijał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Policjant odbierze ci godność, własną wartość, zgnoi i uczyni cię nikim. To przecież nadczłowiek. Znam takich wielu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Gość gość 4 napisał:

Pewnie, lepiej brać się za takiego babrającego się w największym bagnie. Na pewno nie będzie przenosił pracy do domu i na rodzinie sobie odbijał...

Miałam w bliskiej rodzinie policjanta. Nie przynosił pracy do domu, nie odbijał pracy na rodzinie. Więc nie wrzucaj do jednego wora. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Moj jest oficerem, zarabia dobrze, wygląda świetnie, wycwiczony, przystojny, ja tam polecam! 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vredvg

Ja znam meza przyjaciolki. Mily, spokojny. Po pracy to oni maja swoje zycie i hobby.  Normalny koles. Zreszta nie obnosi sie z tym, gdzie pracuje. 

A mam inna znajoma policjantke, co wpadla z kolesiem z pracy tez policjantem i to szuja. Zosrawil ja w ciazy, wrocil do zony, by nie placic alimentow. Zona mu koopa dala bo.sie kapnela o co chodzi i teraz dupek bedzie placil ba 3 dzieci, hehe. Ta moja znajoma policjantka jest z nim na sadowej drodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×