Kobiety w zwiazkach jak to zrobilyscie ze

Jak zrobiliście,  że macię w końcu tego męża czy narzeczonego czy partnera.

U mnie jest że zmieniłam już niemal wszystko wewnętrznie  i zewnętrznie,  a jak byłam sama tak jestem sama, a lata lecą. Bywałam też w różnych miejscach,  wychodziłam do ludzi, na różne spotkania, wydarzenia w mieście, szukałam w i też necie.  Chodziłam nawet do psychologa  (to było po rozstaniu z ex, które to  bardzo  przeżyłam i długo nie mogłam dojeść do siebie). Słowem poukładałam sobie wiele rzeczy. I nic to nie zmieniło,  nikogo od tego czasu nie poznałam na stałe (dwóch okazało się żonatych,  dobrze, że się zorientowałam,  trzeci, wolny, który myślałam,  że to już to, po prostu okazało się,  że nie jest mną zainteresowany).

Kobiety, jak to robicie, że poznajecie  tych facetów?