Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Tania

Wstydzę się fatalnego odejścia od kochanka

Polecane posty

Witam wszystkich Jest mi okropnie źle, gdyż zakończyłam 1,5 roczny romans z tupetem i arogancja:-(,wysyłając list Pani doktor hehe żonie lekarza z którym się spotykałam.Starszej kobiecie o jedno pokolenie,z rozrusznikiem i endoproteza.Zatytuowalam,, Szanowna Pani",tylko tytuł był  bez skazy a reszta popłynelo jak wodolotem po oceanie.Szarpnely mna emocje,potargaly myśli że podsunął ogon i zaczął malutkimi kroczkami odchodzić po smsie jaki jego Królowa otrzymała od życzliwej osoby która nas widziała razem.Byla w nim rzekoma prawda o jej zachowaniu w stosunku do niego,jej obelg pod jego adresem i naszej miłości, spotkań w jego apartamencie w Wiśle,gdzie z żoną czasem spędzał weekendy.Po liście kazał mi to sprostować,ja przeprosić,że nigdy nie chciał się spotkać ze mną,że ja to namawialam,i że były to spotkania przy kawie i nic więcej.Po jego smsie napisałam że nie będę stary dziadzie przepraszać żony bo ty ja zdradzales,z nie żyjesz w związku małżeńskim,nie ja.Zaczal mnie szantażować że będzie zmuszony podać moje dane jej i synowi(do syna chodzę do lekarza jest dobrym specjalista),gdyż będzie sprawa sądową i żoną mnie wezwie na świadka.Odpisalam że to jego dobra wola jak poda dane ale wtedy ujawnie wszystko i że wiem że rozwodu nie będzie bo u nich pieniądze najważniejsze,posiadłości i prawie nowo wybudowana klinika,czyli kasa,kasa i kasa,nie szacunek i miłość.Kochanek zaczął po kilku dniach pisać jak tęskni i że dziś mnie widział z córeczką,opisał że serce mu bilo,że nadal B.kocha.Dalam się nabrać i odpisałem że to nadal kocham itp.Przypuszczam że było to by podsunął żoną smsy i wybielic się że jestem niezrownowazona pacjentka itp.Mam za 2 tyg.wizyte u jego syna .Jednak nie wiem co robić,gabinet mają wspólny w jego drużym domie i ostrzegł mnie że nie chce mnie w nim nigdy widzieć.Odpisalam że do niego chodzić  ie będą i nie chce go znać tylko do syna.Odpisal a jeśli syn wie,bo czytał list i co będzie...Nie wiem czy pójść,mam smsy i gdyby syn coś powiedział dlaczego atakuje ojca jego,wtedy mogę pokazać smsy co pisał ojciec.On myśli że mam jeszcze inne gdyż zastraszylam to i może dlatego boi się.Nie chce wyjść na desperacja i zostawić to.Co myślicie?Czy normalnie pójść na umówione wizyta.Stary dziad zaznacza zawsze był zazdrosny o mnie,że do syna chodzę.Chcial mnie na własność ale nie rezygnować z żony.Czuje się paskudnie.Dal wypowiedzenie żze Szpitala w którym jest ordynatorem jednego z oddzialow.Szantazowal mnie że też da znać mojemu mężczyźnie jak nie przekroczą żony.Nie dam się zastraszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×