Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Maro

Kobiety wiecznie sycza !

Polecane posty

Gość Maro

Zawsze qrwa syczy i syczy moja lama. Jestem milym czlowiekiem i zawsze milo sie odnosze, z szacunkiem i chce bliskosci ale ona zawsze qrwa syczy ! Jej japa jest jadowita i jakby nie Kacper to bym tym qrwa rzucil. Czasami jest mila ale przewaznie jest jedza. Jak wypije to jest qrwa lagodna ale czasami kipi z niej hejt. Mam jej dosyc. Powaznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maro

Najechetniej bym ja qrwa wymazal ze swojego zycia, co za qrwa lama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość 🐍

Kobiety to dzikie węże boa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lol

one sa dzikie jak takie syki a sycza bo im sie w glowach poprzewracalo, musisz sie meczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K4k

Czego ty chcesz od kobiety, po co to wszystko skoro masz ją gdzieś...? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maro
41 minut temu, Gość K4k napisał:

Czego ty chcesz od kobiety, po co to wszystko skoro masz ją gdzieś...? 

Jakbym mial to gdzies to by mnie to nie wqurwialo chyba co nie. Ja zawsze jestem cieply jak termosik z ciepla kawa. Zawsze jestem pozytywny, zawsze wspieram i zawsze jestem blisko, to chyba przeciwienstwo tego co sugerujesz. Jestes pewnie tez sykaczem. Staram sie, gotuje, sprzatam, zajmuje sie mieszkaniem, nie jestem idealny tez mam swoje wady ale qrwa nie sycze bez prowokacji albo nie reaguje syczeniem qrwa ! co tu jest grane !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 minut temu, Gość Maro napisał:

Ja zawsze jestem cieply jak termosik z ciepla kawa. Zawsze jestem pozytywny, zawsze wspieram i zawsze jestem blisko,

Wytresowała cie jak kundelka. Ona syczy, a skaczesz na dwóch łapkach.

A nie przyszło ci do głowy spytać grzecznie i ceplutka: i czego, qrko, syczysz? CO?? chcesz w pape?? Cie tu zara oducze tego syczenie, qrka twoja mać...Żmija jedna. Syczy i syczy... Po czym trzaskach drzwiami i idziesz sie nachlać. I zobaczysz czy będzie syczeć jak wrócisz.

I nie bój sie - i tak syczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maro
8 minut temu, Gość gość napisał:

Wytresowała cie jak kundelka. Ona syczy, a skaczesz na dwóch łapkach.

A nie przyszło ci do głowy spytać grzecznie i ceplutka: i czego, qrko, syczysz? CO?? chcesz w pape?? Cie tu zara oducze tego syczenie, qrka twoja mać...Żmija jedna. Syczy i syczy... Po czym trzaskach drzwiami i idziesz sie nachlać. I zobaczysz czy będzie syczeć jak wrócisz.

I nie bój sie - i tak syczy

Qrwa boje sie ze mi zamki zmieni jak wyjde albo wyj_.ebie walizki przed dom. Tu chodzi jej o to ze za malo kasy do domu przynosze, ze nie jestem ambitny czy jakies inne pierd0lenie, nie wiem czasami ma takie dni ze wszystko jest wporzadku, wracam do domu styrany i zamiast cieplego przywitania syczy do mnie. Nie rozumiem o co tu chodzi a natepnego dnia jest mila i cieplutka jak baranek. To jest turtura psychiczna. Wolalbym jakby mi w pysk dala i sie wyladowala bo syczenia nie znosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Ja mam tylko jedna rade na syczace, srajace kobiety....zignoruj ja....skoncetruj sie na sobie i naucz sie samokontrolo, jak syczy, nie raguj, badz spokojny i po prostu rob swoje. Jak chce ciepla i ona syczy idz sobie zwalic konine do pornosa i sie rozladujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

To ty mieszkasz w jej mieszkaniu? To milcz jak do niej mówisz!! I ruki po szwam!!

A syczenie musisz polubić, bo będzie ci towarzyszyło końca dni twoich.

Miałem kiedyś ruską lodówkę 0 warczała jak mały traktorek. Jak mnie to wqrwiało!! Ale tylko prze pierwszy miesiąc. potem już jej wcale nie słyszałem. A jak kupiłem nową - to mi tego warkotu brakowało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maro
6 minut temu, Gość gość napisał:

To ty mieszkasz w jej mieszkaniu? To milcz jak do niej mówisz!! I ruki po szwam!!

A syczenie musisz polubić, bo będzie ci towarzyszyło końca dni twoich.

Miałem kiedyś ruską lodówkę 0 warczała jak mały traktorek. Jak mnie to wqrwiało!! Ale tylko prze pierwszy miesiąc. potem już jej wcale nie słyszałem. A jak kupiłem nową - to mi tego warkotu brakowało...

Nie, mieszkanie jest kupione za wspolne pieniadze. Boje sie ze cos jej 0d... po prostu, raz jak sie poklocilismy i wyszedlem wqurwiony do baru to specjlanie zostawila klucz w zamku i nie mogle drzwi otworzyc, nie mialem telefonu nic bo wyszedlem wqurwiony, blakalem sie po osiedlu, ochlonolem, wracm a tu qrwa nie moge drzwi otworzyc, musialem przez 2 godziny pukac , walic, stukac. To bylo 5 lat temu, od tamtej pory nauczylem sie nie wychodzic z domu w takiej sytuacji pozatym jej sie poprawilo tylko teraz znowu waca do syczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12 minut temu, Gość Maro napisał:

To bylo 5 lat temu, od tamtej pory nauczylem sie nie wychodzic z domu w takiej sytuacji

Nooo. Tresura przyniosła efekty 😂 . Nauczyłeś ją że jesteś podatny na tresurę -  i już jej tego nie oduczysz. A tak dla twojej ifo. to się nazywa znęcanie psychiczne - tylko spróbuj to udowaodnić.Normalny chłop w normalnych czasach, za takie coś to by jej tak piznął z liścia że na drugi raz bałaby sie klucza w zamku przekręcić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maro
9 minut temu, Gość gość napisał:

Nooo. Tresura przyniosła efekty 😂 . Nauczyłeś ją że jesteś podatny na tresurę -  i już jej tego nie oduczysz. A tak dla twojej ifo. to się nazywa znęcanie psychiczne - tylko spróbuj to udowaodnić.Normalny chłop w normalnych czasach, za takie coś to by jej tak piznął z liścia że na drugi raz bałaby sie klucza w zamku przekręcić.

Tak jest to nie do udowodnienia, wiem ze jakby przyszlo co do czego to by byla spokojna, ulozona, usmiechnieta i kochajaca wiec chyba musze zaczac to ingorowac tak na maska, co zrobie? ewentualnie jebnac tym wszystkim i sie rozstac, szkoda Kaceprka tylko, jak juz napisalem, dla niego to toleruje bo chce zeby bylo normalnie, normalnosci chce. Eeeeeeee, rece rozkladam, naprawde nie wiem co zrobic, liscia nie moge sprzedac bo od razu bedzie ze jestem zlym ojcem i Kaceprka juz nigdy nie zobacze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

To sie i tak wcześniej czy później rozleci, albo walniesz na zawał. Zbierz troche nagrań i dowodów i żarządaj aby poszła na terapie leczyć swoją agresję. A jak nie - złóż pozew o separację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maro
18 minut temu, Gość gość napisał:

To sie i tak wcześniej czy później rozleci, albo walniesz na zawał. Zbierz troche nagrań i dowodów i żarządaj aby poszła na terapie leczyć swoją agresję. A jak nie - złóż pozew o separację.

Myslisz ze powinienem ja nagrywac po kryjomu ? zbierac dowody? Wow to niebyloby jak zdrada? Wlasciwie to chyba bede musial to zaczac robic, mala kamerka by mi sie przydala jakas bo wiesz krzyknac kazdy moze ale ona to robi z taka mina ze hejt z niej kipi i uszami az wychodzi. Pozew o separacje, ona napewno by dostala mieszkanie, co ja bym zrobil ? Co z dzieckiem, to jest bardzo trudna sytuacja przyjacielu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Gdyby dostała mieszkanie to musiałaby cię spłacić. - to nie jest tak że baba dostaje mieszkanie z automatu.

A kto powiedział że nie mozecie mieszkać w jednym mieszkaniu? Ze dwa pokoje to tam chyba są?

Zawsze takie sytuacje są trudne - a co będzie z dzieckiem jak odwalisz kite z powodu zawału? Albo wyjdziesz przez okno z 10 piętra?? Albo walniesz młotkiem w ten rozdarty łeb w chwilowym zaćmieniu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maro
6 minut temu, Gość gość napisał:

Gdyby dostała mieszkanie to musiałaby cię spłacić. - to nie jest tak że baba dostaje mieszkanie z automatu.

A kto powiedział że nie mozecie mieszkać w jednym mieszkaniu? Ze dwa pokoje to tam chyba są?

Zawsze takie sytuacje są trudne - a co będzie z dzieckiem jak odwalisz kite z powodu zawału? Albo wyjdziesz przez okno z 10 piętra?? Albo walniesz młotkiem w ten rozdarty łeb w chwilowym zaćmieniu???

Myslalem ze jak sie rozstaje to nie mozna dalej razem zyc? To znaczy sie bylibysmy razem a osobno, jest to mozliwe? Tak sa dwa pokoje w tym mieszkanku ale chyba wolalbym jakby jedno z nas sie mialo wyprowadzic, nie moglbym z szajba pod jednym dachem zyc. Codzinnie by plula na mnie, kto mialby kuchenki uzyc, dwa razy pranie, dzielenie rachunkow. Do tego jakby Kaceperek to widzial to potem by mial stres i leki.

Masz racje, nie moze to dalej tak trwac. Na zewnatrz jestesmy szczescliwi a w srodku gdzies jest problem. Ja tylko chce normalna rodzine, czy tak duzo chce od zycia? Tyle kompromisow zrobilem, nie bylem idalny ale napewno sie poprawilem i widze swoje bledy a moj Syczak to nie widz poza czubek swojego noska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiunia

Ja dam ci inna rade.  Jak sie rozstaniesz to skonczy sie twoje zycie kolego. To nie jest rozwiazanie. 

Zostan, napraw rodzine, zawalcz o swoje w nieagresywny sposob zdobadz serce swojej zony, na nowo. 

Buduj mosty, nie niszcz ich i nie uciekaj ! Poddac sie jest latwo, uratowac wymaga poswiecen , ktore obie strony docenia i nagrodza miloscia wieksza niz kiedykolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

A ja odnoszę wrażenie że ty za uszami coś masz. I to całkiem sporo. Co jej zrobiłeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość gość napisał:

A ja odnoszę wrażenie że ty za uszami coś masz. I to całkiem sporo. Co jej zrobiłeś?

Też tak myślę. Kobieta, dla której facet jest dobry, będzie jadła z ręki.

Ewidentnie coś tu nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maro
1 minutę temu, Gość gość napisał:

A ja odnoszę wrażenie że ty za uszami coś masz. I to całkiem sporo. Co jej zrobiłeś?

Napisalem ze nie jestem swietuszkiem. tez mam swoje humory i moze czasami bylem zbyt uparty na niektore sprawy, popelnilem bledy o tak, moge sie przyznac ze tak bylo ! Bylem zbyt kontrolujacy i trzymalem sie kazdej zlotowki w obawie ze bedzie ciezko i bedzie trzeba sie podratowac tymi zlotowkami. Ale juz nie jestem ta osoba, zmienilem nastawienie. 

Kiedys by to sycznie moglbym zrozumiec chociaz zamiast tego to wystarczylo porozmawiac a nie dusic w sobie. Teraz tego syczenia nie rozumiem bo wszystko co nie pasowalo zostalo naprawione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maro
2 minuty temu, Gość gość napisał:

Też tak myślę. Kobieta, dla której facet jest dobry, będzie jadła z ręki.

Ewidentnie coś tu nie tak.

Jestem tylko czlowiekiem i kazdy popelnia bledy. Ja sie nauczylem ze swoich i teraz obecnie nie mam duzo sobie do zarzucenia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Wiesz co? Mój mąż też zaczął swego czasu kontrolować moje wydatki, finanse, mimo że jestem naprawdę gospodarna, a nawet bardziej oszczędna od niego. Efekt był taki, że zrobiłam się jeszcze bardziej gospodarna i oszczędna odkładając pieniądze dla siebie. Nigdy nie wiadomo, kiedy duch sknery odezwie się znowu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 minut temu, Gość gość napisał:

Wiesz co? Mój mąż też zaczął swego czasu kontrolować moje wydatki, finanse, mimo że jestem naprawdę gospodarna, a nawet bardziej oszczędna od niego. Efekt był taki, że zrobiłam się jeszcze bardziej gospodarna i oszczędna odkładając pieniądze dla siebie. Nigdy nie wiadomo, kiedy duch sknery odezwie się znowu.

Sknerus i domowa złodziejka. Jak w korcu maku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9 minut temu, Gość gość napisał:

Sknerus i domowa złodziejka. Jak w korcu maku..

Nie ma skutków bez przyczyny. Ktoś mnie tego nauczył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość gość napisał:

Ktoś mnie tego nauczył.

Złodziejstwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariola

Mnie tez chcial kiedys ograniczyc moj Stefan i cos sie we mnie zaczelo gotowac. On chcial zbierac pieniazki na nowe autko a ja chcialam sobie jakies ciuszki kupic, do fryzjera pojsc na modelowanie, jakies spa albo wyjscie z kolezankami. Zaczelam go nienawidzic bo czulam sie ptak w klatce, nie potrzebuje jakiegos auta, a co autobusy zle sa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Ja nie potrafie oszczedzac, nie chce i nie potrzebuje tego. Moj maz pragnie oszczedziac i potrzebuje. Ja nie oszczadzam a on tak. Mi to na reke ale jego wkurza jak brakuje kazdego miesiaca pieniedzy u musi od matki pozyczac. Po co mam oszczedzac? Po co? Teraz wszystko jest takie drogie i tak malo sie zarabia ze zeby na cos oszczedzic to calymi latami trzeba by bylo chleb z woda u cukrem tylko jesc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

No super. Takie baby jak wy to prawdziwe skarby - przecież jak sie na was wyda CAŁĄ  kase to szkoda was wyp..lić za drzwi. Powinno się was po prostu zakopać i zaznaczyć miejsce kamieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nie nawidze kobiet, ktore nie potrafia oszczedzac. Jedna osona sie stara a druga ma to w d0pie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×