Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gosc

Chłopak nie chce mnie zaspokajać

Polecane posty

Gość gosc

Jesteśmy razem kilka miesięcy, on jest słaby w łóżku, nie daje mi orgazmu. Zasugerowałam by zrobił mi minetke, odmówił i stwierdził że nie będzie się poniżał. Czy ta znajomość ma sens? Na codzien jest super facetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klm

Z opisu jakby to był :mój facet.

Jesteśmy razem kilka lat i zawsze było kiepsko nawet nie całuje. Gdyby nie fizyczność można by powiedzieć super facet. Co ja mam zrobić jemu jest dobrze a ja w totalnej pustce. Myślę że może kogoś ma na boku dlatego taki dziwny się zrobił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona

Czy wiem że taki super skoro ma gdzieś to czy Cię zaspokaja czy nie. Według mnie jeśli się kochacie to powinniście o tym na spokojnie i szczerze porozmawiać. W każdym aspekcie życia trzeba się rozumieć również w tym intymnym. Powinien chcieć odkrywać co Ci sprawia przyjemność. Sex jest owiele lepszy gdy partnerzy dają od siebie oboje. Wtedy zyskują jeszcze więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ktos

No właśnie seks to podstawa a ja się dowiedziałam ze jestem jak kłoda nie bezpośrednio  ale z wiadomości przykre to trochę bo mówiono ze jestem najlepsza jaka miał ale cóż życie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona
2 minuty temu, Gość Ktos napisał:

No właśnie seks to podstawa a ja się dowiedziałam ze jestem jak kłoda nie bezpośrednio  ale z wiadomości przykre to trochę bo mówiono ze jestem najlepsza jaka miał ale cóż życie 

Takie jest życie bo na takie się zgadzasz. I chyba tu nie chodzi tylko o seks. On chyba wogóle nie jest taki fajny jak piszesz bo skoro mu niby na Tobie zależy to czemu takie głupoty opowiada innym. Ludzie dojrzali i kochający tak nie postępują. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Normalna

Bezwstydne lafiryndy, mężczyźni to nie dzifki do poniżania i zaspakajania waszych zboczonych chuci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak nie ma dzieci to 80% udanego związku to seks.

Jak są dzieci to seks stanowi 20% udanego związku.

Jak dzieci się wyprowadzą to już jest po ptokach. Grunt to się nie w...iać nawzajem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Bezedury napisał:

Jak nie ma dzieci to 80% udanego związku to seks.

Co za brednie. Jeżeli już to tzw. pociąg fizyczny, a nie sam w sobie seks. 

Inna rzecz, że wtedy można być niezaspokojonym. Jedni wytrzymują, inni zdradzają, ale mało kto jednak odejdzie z powodu samego seksu (jeżeli jak mówię - chemia jest, partner jest w naszym typie fizycznym itd.) jeżeli związek jest naprawdę szczęśliwy i ludzie się kochają. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak związek na początku może być szczęśliwy bez seksu (po którym oboje są zadowoleni). Chyba pomiędzy dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość dobra rada

Znajdzcie sobie kochanka, jak szkoda wam odchodzić.

Nie popieram zdrad. Acz zdrada w takim wypadku jest w 100% usprawiedliwiona, jeżeli wy robicie w łóżku to co on chce, a partner ma totalnie w doopie wasze potrzeby i ciągnie się to miesiącami/latami. 

Głupie jesteście, że się w ogóle zastanawiacie. 90-95% facetów na waszym miejscu zdradzałoby bez zastanowienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Gość gość dobra rada napisał:

Znajdzcie sobie kochanka, jak szkoda wam odchodzić.

Nie popieram zdrad. Acz zdrada w takim wypadku jest w 100% usprawiedliwiona, jeżeli wy robicie w łóżku to co on chce, a partner ma totalnie w doopie wasze potrzeby i ciągnie się to miesiącami/latami. 

Głupie jesteście, że się w ogóle zastanawiacie. 90-95% facetów na waszym miejscu zdradzałoby bez zastanowienia.

Ale jakbyś przeczytała/przeczytał dokładnie problem autorki to być wiedziała/wiedział, że to jakiś początek młodzieńczego związku.

Ten związek zaraz się rozpadnie. Ty piszesz o związkach poważnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
39 minut temu, Bezedury napisał:

Jak związek na początku może być szczęśliwy bez seksu (po którym oboje są zadowoleni). Chyba pomiędzy dziećmi.

Ale samo niezadowolenie z seksu nie będzie miało przełożenia na inne sfery życia (no chyba że jedno zacznie sie wyżywać na drugim z tego powodu). Nadal można czuć do siebie pociąg emocjonalno-psychiczno-fizyczny. Inna rzecz, jak mówię, ze w końcu to niezadowolenie z seksu zaczyna uwierać. Ale nadal tak samo można kochać i być zakochanym w tej drugiej osobie, mimo tego. 

Gdyby to było 80%,  tak jak piszesz to ludzie szybko i zdecydowanie odchodziliby od siebie po przedłużającym się niesatysfakcjonującym seksie . A tak nie jest. Duuużo już było podobnych tematów na forum i ludzie w tym tkwią,  bo szkoda im odejsć, jeżeli inne sfery związku jednak im mocno pasują. Nie mówiąc o sytuacji gdzie trafili na tzw. "swój ideał". 

Albo wolą zdradzać, bo w końcu to "tylko seks" i szkoda niszczyć im udany związek. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawdziwa Miłość

Serio zię przejmujecie takimi głupotami jak seks? ŻAŁOSNE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Gość Prawdziwa Miłość napisał:

Serio zię przejmujecie takimi głupotami jak seks? ŻAŁOSNE

Ja po ponad 10 latach małżeństwa, nie przejmuję się już takimi głupotami jak sex

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Gdy seks jest super to i związek jest znacznie lepszy i ludzie szczęśliwsi. Nie wiążcie się - ani faceci ani kobiety - z jakimiś aseksualnymi dziwadłami albo osobami mającymi zaburzenia i kłopot z ludzką seksualnością. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lola114

Niestety znaczna czesc naszego “czlowieczenstwa” jest “zwierzeca” I tego nie da sie oszukac..Instynkt macierzynski jakos w naszej kulturze sie gloryfikuje ale poped seksualny juz spycha na bok..obydwa instynkty sa czescia tej samej ukladanki. Dobra rada -jak wam faceci w lozku nie pasuje, to konczyc zwiazek jak najszybciej (pozniej bedzie tylko gorzej). I chocby sie wszystko inne ukladalo na 110%, to gdzies tam bedziecie uwazaly ze zycie przecieka wam przez palce..Seks to jednak fajna sprawa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lola114
21 minut temu, Bezedury napisał:

Ja po ponad 10 latach małżeństwa, nie przejmuję się już takimi głupotami jak sex

Jestes aseksualna? Nigdy cie seks nie rajciwal? Sex nazywasz glupota?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Niestety znaczna czesc naszego “czlowieczenstwa” jest “zwierzeca” I tego nie da sie oszukać"

 

Lola - nie ma czegoś takiego jak człowieczeństwo, jesteśmy tylko i wyłącznie zwierzętami, tylko z bardziej rozwiniętym systemem nerwowym (mózg)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Jestes aseksualna? Nigdy cie seks nie rajciwal? Sex nazywasz glupota?"

 

Moja droga, jestem facetem i nigdy nie byłem aseksualny. Po 10 latach to żona zaczęła w temacie niedomagać. A że ją kocham i mam z nią dzieci to muszę się jakoś dostosować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lola114
1 godzinę temu, Bezedury napisał:

"Jestes aseksualna? Nigdy cie seks nie rajciwal? Sex nazywasz glupota?"

 

Moja droga, jestem facetem i nigdy nie byłem aseksualny. Po 10 latach to żona zaczęła w temacie niedomagać. A że ją kocham i mam z nią dzieci to muszę się jakoś dostosować

Bardzo ladnie z twojej strony😁. Ciekawa jestem jak dlugo wytrzymasz, szczegolnie jak zjawi sie jakas chetna, atrakcyjna niunia..Ja tez tak myslalam, ze kocham meza to jakos z tym brakiem da sie zyc, a teraz co? Mam balagan w zyciu. Wyslij zone do seksuologa, do lekarza, do psychoterapeuty, powiedz ze to bardzo wazne dla Ciebie, nie zamiataj pod dywan, bo przy duzym sprzataniu I tak wyjdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moja droga, kobiecie dużo łatwiej znaleźć sobie partnera seksualnego niż mężczyźnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Dnia 26.07.2019 o 23:39, Bezedury napisał:

"Niestety znaczna czesc naszego “czlowieczenstwa” jest “zwierzeca” I tego nie da sie oszukać"

 

Lola - nie ma czegoś takiego jak człowieczeństwo, jesteśmy tylko i wyłącznie zwierzętami, tylko z bardziej rozwiniętym systemem nerwowym (mózg)

Człowiek to nie zwierzę. Współczuję teorii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Gość Gość napisał:

Człowiek to nie zwierzę. Współczuję teorii.

A niby co???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Bezedury napisał:

A niby co???

Jak sama nazwa wskazuje człowiek. Zwierzęta są kochane ale my nimi nie jesteśmy. Chociaż ty może nie panujesz nad popedami. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×