Co jest złego w byciu prawiczkiem ???

Przecież to nie jest powód do wstydu,a jak kiedyś znajdę dziewczynę to będę dumny, że tyle czekalem bo zostanie ona moją żoną i będę tylko miał jedną kobietę.

Będę dumny z tego, że zawszw byłem wierny. Wyzbyłem się też złych nawyków dzięki no Fap.

Nawet mi nie będzie przeszkadzać fakt, że moja może nie być dziewicą.

Zatem czemu takich jak ja uważacie za kogoś gorszego? 

nic - masz gwarancję że nie podłapiesz francy od jakiejś zapuszczonej dzifffki

13 minut temu, Gość 26 Letni Prawiczek napisał:

Przecież to nie jest powód do wstydu,a jak kiedyś znajdę dziewczynę to będę dumny, że tyle czekalem bo zostanie ona moją żoną i będę tylko miał jedną kobietę.

Będę dumny z tego, że zawszw byłem wierny. Wyzbyłem się też złych nawyków dzięki no Fap.

Nawet mi nie będzie przeszkadzać fakt, że moja może nie być dziewicą.

Zatem czemu takich jak ja uważacie za kogoś gorszego? 

nisko mierzysz. jezeli czekasz z wlasnej woli a nie koniecznosci to od zony powinienes wymagac rownie romantycznego podejscia

Czasem mam wrażenie, że kiedyś spotkam dziewczynę o moich marzeń. Pewnie podobnie jak ja siedzi w domu i rozmyśla o tym by na tym świecie znaleźć kogoś kogo nie kręci styl życia narzucany na przez media masowe. Kogoś  kto wierzy w miłość,prawdziwą miłość.

Przed chwilą, Gość Gruby napisał:

Czasem mam wrażenie, że kiedyś spotkam dziewczynę o moich marzeń. Pewnie podobnie jak ja siedzi w domu i rozmyśla o tym by na tym świecie znaleźć kogoś kogo nie kręci styl życia narzucany na przez media masowe. Kogoś  kto wierzy w miłość,prawdziwą miłość.

ja tam wierzę tylko w raka,podatki i brak wzwodu po 50tce

Jak byłem młodszy to wierzyłem,że kiedyś zwróci na mnie uwagę jakaś ładna dziewczyna. Początkowo się poznamy np. na uczelni, a następnie doceni mnie za moją nieśmiałość i wrażliwość. Mam obecnie 28 lat i dalej w to wierzę.

Nie kręcą mnie imprezowiczki i popularne. Chcę taką dziewczynę jak ja, taką co będzie moim wiernym ,,odbiciem". Współcześni ludzie niestety nigdy nie zrozumieją tego, niestety. Czasem mam wrażenie, że życie bez miłości jest jakąś karą, ale pewnego dnia pojawi się zasłużona nagroda.