Wyprawka dla noworodka, lepiej rzeczy nowe czy używane?

1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Ale po co sobie gracic przesyrzen? I po co wydawac kase na cos tak absurdalnego? To sie kupowalo z 15-20 lat temu, bo ludzie nie mieli takich warunkow jak dzis, mieszkali u swoich rodzicow w 1 pokoju i kapali w sypialni, a ojciec wode nosil. Zbedne ceregiele w obecnych czasach.

Tak, bo koniecznie każdy musi myśleć i robić tak jak Ty. Pomijając to, że nie każdy ma obok wanny albo w ogóle w łazience pralkę, ponieważ jak ktoś ma dom, to często ma pralnię. Ale to wszystko jest nie ważne, ponieważ może niektórzy lubią te ceregiele przy niemowlaku, to może po prostu cieszyć, więc schowaj te swoje mądrości do kieszeni.

W sieciówkach ubranka niemowlęce można kupić za grosze, zwłaszcza teraz jak są wyprzedaże. Sporo rzeczy kupili nasi rodzice, bo oszaleli na punkcie przyszłej pierwszej wnuczki  Ja kupiłam w zasadzie tylko przewijak, pościel i rożek sensillo na mebelki, wanienkę itp. przyjdzie jeszcze czas bo jestem dopiero na półmetku ciąży

Nie kupuj usztywnianego rozka. Albo wyjmij ta tekture spod plecow.

52 minuty temu, Gość Klaudyna napisał:

Hahaha, ah to poczucie wyższości i potrzeba zmieszania z błotem innych. Śmieszna jesteś.

Żadnego poczucia wyższości nie mam, jeśli tak odebrałaś ten wpis, to tylko potwierdza twoje kompleksy.

16 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Wyprawka jak sprzed 15 laty. Zatrzymalas sie w czasie z polowa tych rzeczy typu baldachimy, posciele, naklejki, firanki, rozki, stelaze pod wanienke. Jest 2019 rok!!! 

A Ty to tak na serio? Mnie się baldachim podoba i nic Ci do tego  rozumiem, że Ty i Twoja rodzina śpicie pod kołdrą bez poszewek, no to gratuluję głupoty, trochę to mało higieniczne. Rożek sprawdził mi się przy pierwszym dziecku i było to 6 lat temu więc skoro spełniało swoją funkcję i działało to kupiłam i dla drugiego dziecka. A naklejki są modne bardziej niż były w różnych nowoczesnych wzorach. Co jest śmiesznego w stelażu pod wanienkę żeby nie musieć się schylać? Rozumiem, że Ty wolisz dwa krzesła z jadalni jak moja babcia 50 lat temu, ale ja po CC wolę mieć ten komfort że mam wanienkę wysoko i nie będę musiała klęczeć na podłodze lub schylać się żeby umyć dziecko. Nie zauważyłam żeby ludzie nie używali firanek raczej w każdym domu w którym bywam w oknach widze firany. 

"wkładka do wanienki to taka duza gąbka? Wyrzuc nim użyjesz, na tym zbierają sie wszystkie "

Nie, nie gąbka. Plastik. 

A baldachim miałam i nie było problemu z kurzem tylko trzeba utrzymywać porządek. 

Laktator ręczny? O błagam, daj spokój. Miałam ręczny przy starszaku - porażka. 

W moim szpitalu wypisów w niedzielę nie ma. 

Mam już dziecko, ma 6 lat żyje i ma się dobrze. Na prawdę, ja wiem co robię

7 minut temu, Gość Gość napisał:

"wkładka do wanienki to taka duza gąbka? Wyrzuc nim użyjesz, na tym zbierają sie wszystkie "

 

Nie, nie gąbka. Plastik. 

A baldachim miałam i nie było problemu z kurzem tylko trzeba utrzymywać porządek. 

Laktator ręczny? O błagam, daj spokój. Miałam ręczny przy starszaku - porażka. 

W moim szpitalu wypisów w niedzielę nie ma. 

Mam już dziecko, ma 6 lat żyje i ma się dobrze. Na prawdę, ja wiem co robię

masz 300zł zeby wywalić bo"być moze sie przyda" Laktator reczny kosztuje 20-30zł na allegro.Gdy dzidziuś się urodzi a mleka nie bedzie mogłabys zaczac działać od razu. Stracić 30zł, a 300 to jak dla mnie spora róznica, ale ale ja ci w portfel patrzyć nie zamierzam.

Ja mam troje dzieci, zadne nie miało baldachimu i wkładki do wanienki - jakoś nie moge sobie wyobrazić jak umyć dziecku plecy w takim czymś , plecy i pupę, z resztagłowkę też chyba ciezko.. no ale skoro ci to ułatwia..

2 minuty temu, Gość gośćiu napisał:

masz 300zł zeby wywalić bo"być moze sie przyda" Laktator reczny kosztuje 20-30zł na allegro.Gdy dzidziuś się urodzi a mleka nie bedzie mogłabys zaczac działać od razu. Stracić 30zł, a 300 to jak dla mnie spora róznica, ale ale ja ci w portfel patrzyć nie zamierzam.

Ja mam troje dzieci, zadne nie miało baldachimu i wkładki do wanienki - jakoś nie moge sobie wyobrazić jak umyć dziecku plecy w takim czymś , plecy i pupę, z resztagłowkę też chyba ciezko.. no ale skoro ci to ułatwia..

 

Obleśne  kupować używany laktator

3 minuty temu, Gość gośćiu napisał:

masz 300zł zeby wywalić bo"być moze sie przyda" Laktator reczny kosztuje 20-30zł na allegro.Gdy dzidziuś się urodzi a mleka nie bedzie mogłabys zaczac działać od razu. Stracić 30zł, a 300 to jak dla mnie spora róznica, ale ale ja ci w portfel patrzyć nie zamierzam.

Ja mam troje dzieci, zadne nie miało baldachimu i wkładki do wanienki - jakoś nie moge sobie wyobrazić jak umyć dziecku plecy w takim czymś , plecy i pupę, z resztagłowkę też chyba ciezko.. no ale skoro ci to ułatwia..

 

W szpitalu jest dostępny laktator, każda kobieta dostaje dla siebie swoje końcówki, wężyki i butelkę. Jak będzie potrzeba mąż pójdzie do sklepu i kupi laktator. Mamy trzy sklepy do wyboru w okolicy domu ręczny laktator to udręka i nieporozumienie. 

Moj syn baldachim miał, co 5-7 dni wrzucałam z białym praniem do pralki i pięknie pachniał. Mnie to się podoba po prostu jako ozdoba

Co do ochraniaczy to zamówiłam cieniutkie, które mają chronić przed włożeniem główki między szczebelki. Jak ochraniacz się dobrze zamontuje i będzie napięty to nie ma opcji uduszenia. 

Przewijak na łóżeczku to też tylko i wyłącznie moja wygoda po CC. Jak dojdę do siebie to będę wolała robić to na łóżku na zwykłym podkładzie. Tak mi było wygodnie. 

Do tej co się rzuca o stelaż.

Wanienkana pralce? To fajna masz przedpotopową pralkę nowocześni ludzie w tych czasach mają pralki bardzo płytkie. Mało tego często pralki mają zabudowane pod blatem lub w szafach po sufit a Ty masz wielką pralkę jak sprzed 20 lat Wanienka na blacie w kuchni? Serio? Ty też się myjesz przy zlewie w kuchni? Ja mam prysznic wiec stawiam na środku łazienki stelaż, ustawiam na nim wanienkę, biorę słuchawkę z prysznica, wkładam do wanienki i puszczam wodę. Po kąpieli dziecka mąż wodę wylewa do prysznica i jest po temacie. Stelaż jest lekki i zajmuje mniej miejsca niż deska do prasowania. Ty pewnie prasujesz na stole w salonie

56 minut temu, Gość Gość napisał:

A Ty to tak na serio? Mnie się baldachim podoba i nic Ci do tego  rozumiem, że Ty i Twoja rodzina śpicie pod kołdrą bez poszewek, no to gratuluję głupoty, trochę to mało higieniczne. Rożek sprawdził mi się przy pierwszym dziecku i było to 6 lat temu więc skoro spełniało swoją funkcję i działało to kupiłam i dla drugiego dziecka. A naklejki są modne bardziej niż były w różnych nowoczesnych wzorach. Co jest śmiesznego w stelażu pod wanienkę żeby nie musieć się schylać? Rozumiem, że Ty wolisz dwa krzesła z jadalni jak moja babcia 50 lat temu, ale ja po CC wolę mieć ten komfort że mam wanienkę wysoko i nie będę musiała klęczeć na podłodze lub schylać się żeby umyć dziecko. Nie zauważyłam żeby ludzie nie używali firanek raczej w każdym domu w którym bywam w oknach widze firany. 

Tez bym chciała baldachim i ochraniacze, teraz są takie śliczne. Ale obawiam się, że będzie zbierało to kurz a dwa, że teraz mówi się tyle o śmierci łóżeczkowej w skrócie SIDS i przestrzega się przed tym żeby wkładać cokolwiek do łóżeczka, podobno w łóżeczku powinien być tylko materac, a dziecko zsunięte na sam koniec łóżeczka i przykryte kocykiem (na sam koniec żeby się nie wsunęli w nocy pod kocyk) a najlepszy podobno jest śpiworek. Widziałam nawet gdzieś film w TVN przestrzegający przed ochraniaczami, baldachim może spaść i udusić dziecko. Wpiszcie SIDS w gogle to wyskoczy wam sporo grafik na ten temat. Nie wiem, trochę się tego obawiam, nie mam jeszcze dzieci. Chodzi o to, że dziecko może odwrócić główkę w stronę ochraniacza a wtedy wdycha wydychany dwutlenek węgla i efekt jest taki jakby oddychało w foliowej torbie ja głowie, jak są szczebelki to wiadomo powietrze krąży. Nie wiem. Podobno zbadano wiekszosc spraw gdzie dzieci na to zmarły i w większości przyczyną było właśnie odchylenie główki w kierunku ochraniaczy (a takie małe dziecko nie ma ruchu odchylenia się spowrotem) i się udusiły. Co o tym sądzicie?

https://parenting.pl/naukowcy-ostrzegaja-ochraniacze-na-lozeczko-sa-niebezpieczne

Tutaj jest filmik, wypowiada się lekarz: 

https://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/ochraniacze-grozne-dla-dzieci-niemowleta-moga-sie-udusic,600291.html

Mieszkam w Anglii, kiedy przyszła położna i zobaczyła poduszki i ochraniacze  kazała mi to wszystko wywalic i zostawić tylko materac i kocyk. Mówiła właśnie o SIDS

zrobilam jak kazała 

Co złego jest w stelażu? Po co kombinować gdzie postawić wanienkę, wkładasz na stelaż i już 

Baldachim może spaść jak? Sam z siebie spadnie z metalowego stelaża? Firanka w takim razie też może samoczynnie zerwać się z żabek ludzie no już bez przesady. "Jak ktoś ma pecha to mu cegła na łeb w drewnianym kościele spadnie"...

33 minuty temu, Gość Gość napisał:

Mieszkam w Anglii, kiedy przyszła położna i zobaczyła poduszki i ochraniacze  kazała mi to wszystko wywalic i zostawić tylko materac i kocyk. Mówiła właśnie o SIDS

zrobilam jak kazała 

Co złego jest w stelażu? Po co kombinować gdzie postawić wanienkę, wkładasz na stelaż i już 

Czym różni się kocyk od kołderki grubości kilku mm?  Moim zdaniem niczym a kocyk jest raczej sztuczny i mniej przewiewny niż taka kołderka. Poduszka też poduszce nierówna. Są po prostu płaskie poduszki przeznaczone dla tak małych dzieci na początek. Miałam, używałam i moje dziecko się nie udusiło. Nie była to pościel w której można było się zapadać jak te sprzed 100 lat z pierzem w środku. Ja sobie nie wyobrażam spać pod jakimś kocem. Moje dziecko rodziło się w czerwcu więc najpierw przykrywalam tylko poszewka na kołdrę a jak przyszła zima ubrałam kołderkę w poszewkę i już. 

1 minutę temu, Gość Tu jest Polska napisał:

Czym różni się kocyk od kołderki grubości kilku mm?  Moim zdaniem niczym a kocyk jest raczej sztuczny i mniej przewiewny niż taka kołderka. Poduszka też poduszce nierówna. Są po prostu płaskie poduszki przeznaczone dla tak małych dzieci na początek. Miałam, używałam i moje dziecko się nie udusiło. Nie była to pościel w której można było się zapadać jak te sprzed 100 lat z pierzem w środku. Ja sobie nie wyobrażam spać pod jakimś kocem. Moje dziecko rodziło się w czerwcu więc najpierw przykrywalam tylko poszewka na kołdrę a jak przyszła zima ubrałam kołderkę w poszewkę i już. 

Kocyk był wełniany, czysta wełna. 

Chodzi bardziej o to ze kazała zdjąć ochraniacze, strasznie się oburzyła kiedy je zobaczyła. Poduszka podobno szkodzi na kręgosłup, bo takie małe dziecko niby nie potrzebuje wyżej mieć głowy tylko na płasko. No niby w szpitalu żadnej poduszki nie było. Nie wiem, zrobiłam jak kazała żeby przypału nie było, a dziecku nic się nie stało 

Ochraniacze na lozeczko zalozylam dopiero jak moje dzieci nauczyly sie swobodnie przekrecac. Teraz gdy synek ma juz 8 miesiecy bez nich bylby zupelnie poobijany tak wywija. Poduszki dzieciom nie dawalam. Corka dostala dopiero w momencie kiedy sama zabrala z naszego lozka i zaniosla sobie do lozeczka. Samanie mialam baldachimu nad lozeczkiem ale nie mam nic przeciwko jak sie komus to podoba. Wystarczy prac i kurz sie zbieral nie bedzie a samo nie ma szans spasc. Co do stelazu nie kupulam i troche zaluje. Kapiemy na lawie w salonie a mozna bylo wygodniej. Nie ma co pouczac, kazda mama chce i robi to co z jej punktu jest najwygodniejsze. Nie rozumiem po co ta krytyka? Jednej wygodnie jest tak a innej siak. Nie dahmy sie zwariowac. 

A zeby nie bac sie zatrzymania oddechu u dziecka kupuje sie czujnik oddechu. Warto. Przy corce nie mialam a przy synku mam. Spie spokojniej, na tyle na ile mlody mi pozwoli.

1 godzinę temu, Gość Ags napisał:

Ochraniacze na lozeczko zalozylam dopiero jak moje dzieci nauczyly sie swobodnie przekrecac. Teraz gdy synek ma juz 8 miesiecy bez nich bylby zupelnie poobijany tak wywija. Poduszki dzieciom nie dawalam. Corka dostala dopiero w momencie kiedy sama zabrala z naszego lozka i zaniosla sobie do lozeczka. Samanie mialam baldachimu nad lozeczkiem ale nie mam nic przeciwko jak sie komus to podoba. Wystarczy prac i kurz sie zbieral nie bedzie a samo nie ma szans spasc. Co do stelazu nie kupulam i troche zaluje. Kapiemy na lawie w salonie a mozna bylo wygodniej. Nie ma co pouczac, kazda mama chce i robi to co z jej punktu jest najwygodniejsze. Nie rozumiem po co ta krytyka? Jednej wygodnie jest tak a innej siak. Nie dahmy sie zwariowac. 

A zeby nie bac sie zatrzymania oddechu u dziecka kupuje sie czujnik oddechu. Warto. Przy corce nie mialam a przy synku mam. Spie spokojniej, na tyle na ile mlody mi pozwoli.

Słyszałam o tych czujnikach, ale właśnie podobno on nie jest zbyt dobry bo często niby włącza się kiedy nie trzeba i były jakieś tam inne „ale”, ale nie pamietam bo wtedy mnie to nie interesowało. 

Z tym baldachimem to jasne, że rzadko się zdarza żeby spadł ja przytoczyłam tylko ogólne zalecenia, że takie niby są żelazne zasady w Ameryce i Anglii, a do Polski dopiero to wchodzi. Nie wiem czy to prawda bo nie mam dzieci, dopiero jestem w ciąży 

Też jestem właśnie etapie planowania wyprawki, pierwsze dziecko 5 lat i stelaż pod wanienke to był strzał w dziesiątkę, więc kupie i tym razem. Oglądałam ceny używanych ubranek i doszłam do wniosku że bardziej opłaca mi się  kupić  nowe.Nie kupuje żadnych leżaczkow czy mat .Oprócz ubranek, wózka, fotelika,wanienki, bepanthenu,pampersow, płynu do kapania i kocykow nie kupuje juz nic  wiecej, a jak bedzie mi coś potrzebne to zawsze można iść i kupić 

Ja kupowałam nowe rzeczy , uwielbiałam i nadal uwielbiał być w trendach modowych , nawet teraz nowoczesne pościele kupiłam swoim dzieciom w sklepie internetowym niedrogo i 100% Bawełniane . Zobacxcie jakie cuda pod linkiem > https://poscieldlarodziny.pl/posciel-dla-dzieci     , albo tutaj > kliknijcie https://poscieldlarodziny.pl/posciel-i-artykuly-dla-dzieci Co sądzicie?

Dnia 29.07.2019 o 10:01, Gość Gość napisał:

A Ty to tak na serio? Mnie się baldachim podoba i nic Ci do tego  rozumiem, że Ty i Twoja rodzina śpicie pod kołdrą bez poszewek, no to gratuluję głupoty, trochę to mało higieniczne. Rożek sprawdził mi się przy pierwszym dziecku i było to 6 lat temu więc skoro spełniało swoją funkcję i działało to kupiłam i dla drugiego dziecka. A naklejki są modne bardziej niż były w różnych nowoczesnych wzorach. Co jest śmiesznego w stelażu pod wanienkę żeby nie musieć się schylać? Rozumiem, że Ty wolisz dwa krzesła z jadalni jak moja babcia 50 lat temu, ale ja po CC wolę mieć ten komfort że mam wanienkę wysoko i nie będę musiała klęczeć na podłodze lub schylać się żeby umyć dziecko. Nie zauważyłam żeby ludzie nie używali firanek raczej w każdym domu w którym bywam w oknach widze firany. 

Na jakiej wsi mieszkasz?