Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ułożona

Błąd młodości rzucajacy cień na życie teraz

Polecane posty

Gość Ułożona

Hej 

W końcu zdecydowałam się na opisanie mojej historii która znów do mnie wróciła ostatnimi czasy. Gdy miałam 16 lat związałam się z chłopakiem o 4 lata starszym. Był we mnie bardzo zakochany . Jednak po 7 miesiącach związku brutalnie powiem że mnie ten związek znudził on chciał tylko czas spędzać ze mną najlepiej w domu i nigdzie nie wychodzić tylko dom i my we dwoje. Miałam przyjaciółkę w moim wieku która była sama i wtedy nie mogłam sie napatrzeć jak ona cieszy się wolnością. Moi rodzice kochali tego chłopaka po czasie stwierdzam że traktowali go jak mojego opiekuna tylko z nim mogłam gdzieś wyjść samej mnie nigdzie nie puszczali. A ja chciałam.soe wyszlaec on oczekiwał poważnego związku a ja już tego nie chciałam przestraszyłam się. Jak miałam 17 lat zerwałam z nim. W tym okresie rowniez miałam doczynienia z alkoholem chciałam się bawić i być wolna. No ale bez niego nie mogłam wyjść z domu. Tak wiec mieliśmy zostać przyjaciółmi i ok zgodził się na to ja go lubiłam jako człowieka ale on był tak nachalny on już chciał się ze mną ożenić a ja tak nie chciałam. I tak z moją przyjaciółką spędzaliśmy czas we 3 ja podle go wykorzystałam przecież robiłam mu nadzieję niby nieświadomie byłam dla niego miła jak chciałam gdzieś pojechać a mogłam tylko z nim. Zranilam go bardzo jestem wściekła na siebie za to gowniarskie zachowanie . Imprezy mi były tylko w głowie. Ale zawsze mówiłam mu że nie chce do niego wrócić że tylko możemy się kolegować ale powinnam to uciąć a nie go tak wykorzystać. Teraz mam 23 lata i jestem w cudownym związku a on z tego co wiem nie ma nikogo od tamtej pory. Ja zniszczyłam mu życie . On przeze mnie może teraz nie umie podjąć normalnej relacji. Jak bardzo żałuję ze byłam dla niego taka podła. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ułożona

Dziękuję wszystkim którzy to przeczytali i udziela się w dyskusji choć sama nie wiem czego się spodziewać 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...

"podjąć normalnej relacji"

Co za bełkot... Chyba z telewizji śniadaniowej, gdzie co chwila występują jakieś ..., albo z seriali, w których grają amatorzy z PGR-ów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oj tam

Po pierwsze:

Gratuluję, że masz wyrzuty sumienia, to świadczy o Twoim człowieczeństwie. 

Po drugie: 

Nie przeceniaj swojej roli w tym,że on jest nieszczęśliwy. Każdy jest odpowiedzialny za swoje życie u szczęście i on też.

Pozdro, ja kobieta lat około 30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Oj tam napisał:

Po pierwsze:

Gratuluję, że masz wyrzuty sumienia, to świadczy o Twoim człowieczeństwie. 

Po drugie: 

Nie przeceniaj swojej roli w tym,że on jest nieszczęśliwy. Każdy jest odpowiedzialny za swoje życie u szczęście i on też.

Pozdro, ja kobieta lat około 30

Czru. 100 procent  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...
3 minuty temu, Gość Oj tam napisał:

Po pierwsze:

Gratuluję, że masz wyrzuty sumienia, to świadczy o Twoim człowieczeństwie. 

Po drugie: 

Nie przeceniaj swojej roli w tym,że on jest nieszczęśliwy. Każdy jest odpowiedzialny za swoje życie u szczęście i on też.

Pozdro, ja kobieta lat około 30

"Nie przeceniaj swojej roli w tym,że on jest nieszczęśliwy"

Ależ te stworki głupie... Skąd wiesz, że tamten człowiek jest NIESZCZĘŚLIWY? Masz dostęp do jego duszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ułożona

Przepraszam, pisałam to w natchnieniu i rzeczywiście może tekst jest nie czytelny miejscami... 

Paraliżuje mnie myśl.ze.czlowiek może przeze miec przesrane w życiu bo kiedyś tak zabawilam się jego uczuciami i to bardzo perfidnie. A on wciąż liczył na coś więcej i ja dobrze o tym wiedziałam ... Ale wyjść mogłam tylko z nim i wiedziałam kiedy być miła... Chciałabym spotkać teraz tamtą siebie z tym rozumem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oj tam

Życie pędzi do przodu. Co Ci da zamartwianie się o niego? Nie zrekompensujesz mu już tamtych naciaganych falszywych uczuc. Każdy popełnia milion błędów w młodości. Dobrze ,że dostrzegłaś swój bład. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oj tam

Życie pędzi do przodu. Co Ci da zamartwianie się o niego? Nie zrekompensujesz mu już tamtych naciaganych falszywych uczuc. Każdy popełnia milion błędów w młodości. Dobrze ,że dostrzegłaś swój bład. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ułożona

Tak wiem... Masz na pewno rację. On był bardzo rozchwiany emocjonalnie. Teraz z biegiem czasu widzę że rodzice mieli go za mojego opiekuna. Dlatego tak naciskali mnie ma związek z nim on po każdej naszej kłótni dzwonił to powiedzieć moim rodzicom . Był bardzo porywczy najbardziej po alkoholu. Nie ukrywam że ucieszylabym się widząc jego szczęście z inną kobietą ... Ja jestem już zupełnie innym człowiekiem 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia s

Ja też poznałam męża przed 17 .Wzięliśmy ślub i jesteśmy razem 21 lat .Imponowało mi ze jest ode mnie 4lata starszy...bo chłopcy w moim wieku byli głupcy i dziecinni.Alkoholu nie piłam .W moim domu nigdy nie było alko więc nie ciągnęło mnie.Powiedział ,,Jak skończysz szkołę to weźmiemy ślub" i tak się stało..Z drobnymi perypetiami bo przed ślubem poznał inną ale i tak wrócił do mnie.Mój pierwszy i zarazem jedyny.Nigdy bym nie napisała że popełniłam błąd.Nie żałuję bo mam dwoje cudownych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zachariasz

Byłaś wtedy nastolatką. Nie obwiniaj sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ułożona

Sylwia gratuluję Ci, a więc pierwsza milosc ! Ja wiedziałam doskonale że nie chce z nim być ale on przyjeżdżał do mnie do domu niespodziewanie raz nawet włamał się na mojego fejsa ... Żeby sprawdzić z kim pisze ... No i co najlepsze nie wiem skąd dowiedział się że dobrze dogaduje się z jednym facetem obecnie moim partnerem i oni mieli wspólną znajoma u której byli na imprezie i mój ex nagadał na mnie okropnych klamstw mojemu obecnemu partnerowi a do mnie odezwał się i powiedział jakie to niby niestworzone rzeczy opowiadał na mnie mój obecny partner ... Jak mówiłam niezrównoważony emocjonalnie ... Najgorsze jest to że to wszytsko po masz zerwaniu trwało ok. 2 i pół roku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Masz kogo żałować...jak baba nie ma problemu to go znajdzie wszędzie 👍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia s
9 minut temu, Gość Ułożona napisał:

Sylwia gratuluję Ci, a więc pierwsza milosc ! Ja wiedziałam doskonale że nie chce z nim być ale on przyjeżdżał do mnie do domu niespodziewanie raz nawet włamał się na mojego fejsa ... Żeby sprawdzić z kim pisze ... No i co najlepsze nie wiem skąd dowiedział się że dobrze dogaduje się z jednym facetem obecnie moim partnerem i oni mieli wspólną znajoma u której byli na imprezie i mój ex nagadał na mnie okropnych klamstw mojemu obecnemu partnerowi a do mnie odezwał się i powiedział jakie to niby niestworzone rzeczy opowiadał na mnie mój obecny partner ... Jak mówiłam niezrównoważony emocjonalnie ... Najgorsze jest to że to wszytsko po masz zerwaniu trwało ok. 2 i pół roku...

Nie rozumiem jak można mieć ex i obecnego??to nie po katolicku.Brzydzi mnie coś takiego.Ja bym tak nie mogła .Jeden pierwszy to wiadomo ale każdy następny to grzech codzołostwa.Ksiądz ci odpuścił w spowiedzi???Masakra jakaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozumiem to

Jeśli aż tak siedzi Ci to na sumieniu, to myślę, że jedynym najlepszym rozwiązaniem jest.... wspierać go regularną modlitwą, poważnie 🙂 Wszystkie modlitwy są ważne dla Jezusa, a szczególnie takie, gdy prosisz o dobro dla innej osoby (nie dla samej siebie). Na pewno kiedyś zobaczysz efekty tej modlitwy, jak nie w tym życiu, to po nim dowiesz się całej prawdy. Jak najbardziej warto, można i powinniśmy starać się naprawiać swoje błędy nawet po latach. Jeśli nie da się w inny sposób, to zawsze dobry jest ten 🙂

(Jest na ten temat np. ciekawa historia w internecie "Gloria Polo, trafiona przez piorun stałam u bram Nieba i ..."

Pozdrawiam Cię serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia
15 minut temu, Gość Rozumiem to napisał:

Jeśli aż tak siedzi Ci to na sumieniu, to myślę, że jedynym najlepszym rozwiązaniem jest.... wspierać go regularną modlitwą, poważnie 🙂 Wszystkie modlitwy są ważne dla Jezusa, a szczególnie takie, gdy prosisz o dobro dla innej osoby (nie dla samej siebie). Na pewno kiedyś zobaczysz efekty tej modlitwy, jak nie w tym życiu, to po nim dowiesz się całej prawdy. Jak najbardziej warto, można i powinniśmy starać się naprawiać swoje błędy nawet po latach. Jeśli nie da się w inny sposób, to zawsze dobry jest ten 🙂

(Jest na ten temat np. ciekawa historia w internecie "Gloria Polo, trafiona przez piorun stałam u bram Nieba i ..."

Pozdrawiam Cię serdecznie.

O co chodzi?Jaki to ma związek z tematem?Ja np odniosę się jeszcze do wpisu autorki.Mam a raczej miałam kiedys bo nue chce go znać!..kumpla który też rozpowiadał ł na mój temat podłe rzeczy nawet nie wiem na jakiej podstawie bo nawet razem nie chodziliśmy.Był tylko z jednej klasy.Nienawidzę go bo zniszczył mi opinię..prześladuje mnie bo mam męża.Nie wiem jakim prawem  To robi.Nie potrafiłabym się modlić za kogoś tak podlego i wulgarnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia
23 minuty temu, Gość Rozumiem to napisał:

Jeśli aż tak siedzi Ci to na sumieniu, to myślę, że jedynym najlepszym rozwiązaniem jest.... wspierać go regularną modlitwą, poważnie 🙂 Wszystkie modlitwy są ważne dla Jezusa, a szczególnie takie, gdy prosisz o dobro dla innej osoby (nie dla samej siebie). Na pewno kiedyś zobaczysz efekty tej modlitwy, jak nie w tym życiu, to po nim dowiesz się całej prawdy. Jak najbardziej warto, można i powinniśmy starać się naprawiać swoje błędy nawet po latach. Jeśli nie da się w inny sposób, to zawsze dobry jest ten 🙂

(Jest na ten temat np. ciekawa historia w internecie "Gloria Polo, trafiona przez piorun stałam u bram Nieba i ..."

Pozdrawiam Cię serdecznie.

Rozumiesz kogos kto miał dwoch aż??fuj!!Ja bym tak nie mogła.Jeden to jeden i  koniec na tym.!Z jedną osoba się traci dziewictwo i z tą samą ślub się bierze nie ma inaczej!Brzydzi mnie autorka.Fuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość Sylwia napisał:

Rozumiesz kogos kto miał dwoch aż??fuj!!Ja bym tak nie mogła.Jeden to jeden i  koniec na tym.!Z jedną osoba się traci dziewictwo i z tą samą ślub się bierze nie ma inaczej!Brzydzi mnie autorka.Fuj.

Lecz się nawiedzona dèbilko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia s
33 minuty temu, Gość Gość napisał:

Lecz się nawiedzona dèbilko. 

Licz sie ze słowami!Obrażasz mnie!Bardzo siebie cenię i szanuję za to że to mój mąź był moim pierwszym i ze nigdy z nikim..oprócz niego.Jestem porządną i wierzącą a nie nawiedzona ateistko podła.! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zachowalas sie dokladnie tak jak na nastolatke przystalo. Nie wiem czego oczekiwal dorosly facet (4 lata w tym wieku to przepasc), ale dostal dokladnie to na co sobie zasluzyl. Nie czuj sie winna, jak ktos ma ciogoty wykorzystywac 16latki i nimi manipulowac to tak sie to konczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aka

Myślę, że to narcyzm myśleć o sobie w taki sposób - że ma się aż taki wpływ na życie drugiego człowieka. Daj spokój mała, takich jak ty są tysiące, żaden z ciebie cud.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, Gość Aka napisał:

Myślę, że to narcyzm myśleć o sobie w taki sposób - że ma się aż taki wpływ na życie drugiego człowieka. Daj spokój mała, takich jak ty są tysiące, żaden z ciebie cud.

Może masz rację, a może jej nie masz. Ona zna go lepiej.

Problemem jest jego niezrównoważenie emocjonalne.

W tym wszystkich nawet nie chodzi o to, że ona mu coś zrobiła, bo miała tylko 17 lat,

a on był tym starszym  opiekunem , wręcz kontrolerem- dziwne, że rodzice się zgadzali na coś takiego,

tak jakby przejął rolę rodziców.

 

Niezrównoważone osoby rzeczywiście mogą żyć przeszłością, stwarzać sobie w głowie własny, urojony świat.

Żal człowieka, ale to nie jest wina autorki postu.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 godzin temu, Gość Sylwia s napisał:

Licz sie ze słowami!Obrażasz mnie!Bardzo siebie cenię i szanuję za to że to mój mąź był moim pierwszym i ze nigdy z nikim..oprócz niego.Jestem porządną i wierzącą a nie nawiedzona ateistko podła.! 

Rozumiem, że czekałaś do ślubu ?

Bo jeśli nie , to jesteś hipokrytką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×