Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Iga

Nie umiem wybaczyć teściowej a muszę z nią zyc

Polecane posty

Gość Iga

Witam. Proszę doradzcie jak to ogarnac bo wysiadam. Zacznę od początku. Teściowa mieszkała że szwagierka, myśmy kupili działkę obok i się wybudowali. Niby osobno ale.... Teściowa dziennie przychodziła komentowała, robiła na złość. Potrafiła narzucać papierkow na podwórko, albo wejść do domu z gownem psim na butach i wejść na dywan itp.... Wszystko z zazdrości że mamy lepiej niż one. Szwagierka nie była lepsza. Było tego naprawdę sporo. W sumie ta złość wynikła z tego że one chciały żebyśmy mieszkali razem. My na górze a teściowa z szwagierka i jej dzieckiem na dole. Wtedy robili byśmy remonty i opłaty w zamian że kiedyś tam będzie to nasze..... Tak się nie stało. Szwagierka widziała że kokosow tu mieć nie będzie poznała kolesia i wyjechała do niego z dzieckiem. Teściowa została sama nagle z energicznej kobiety zrobiła się bardzo chora co osobiście uważam że jest udawaniem.Ostatnio skarżyła się na bóle brzucha wzięli ja do szpitala i po dwóch dniach wypuścili bo nic nie stwierdzili. Gdy chodzi po podwórku i widzi że patrzę to się zatacza jak niekiedy zerkam na nią z domu to lata jak błyskawica. Na siłę próbuje nam się wcisc do domu twierdząc że dla niej samej nie warto ogrzewać całego domu.,nie opłaca jej się gotować do jednej osoby itp.... A ja nie mam ochoty oglądać jej w swoim domu po tylu nie fajnych rzeczach które mi zrobiła. A może powinnam zapomnieć o wszystkim? Tylko jak? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimi

Ja Cie kompletnie rozumie. Co na to Twoj maz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimi

Sorry zapomnialam dopisac - nie, wyznacz granice bo Cie szuja wykonczy i malzenstwo rozwali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bimba

Po co kupiliście działkę obok???

Chcesz żyć z dala od teściowej i budujesz się jej za płotem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimi

Bimba masz racje. Duzo ludzi tak robi myslac,ze zlapali okazje bo dzialka za darmo albo cos w tym stylu,a pozniej takie cyrki wychodza 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Wlasnie, kto wpadl na pomysl zeby kupic dzialke obok. Przeciez do przewidzenia bylo ze tesciowa bedzie przychodzila kiedy jej sie podoba. Rownie dobrze moglas z nia zamieszkac. Jak sie chce spokoju to sie nie buduje dom w dom z rodzina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bimba

Działka obok mamusi to nie pomysł mężusia czasem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie musisz z nia zyc. Tak jak nie musisz zyc z innymi sasiadami. Zachowuj sie kulturalnie, ale z dystansem. Wyznaczaj granice i mow o nich wprost. Np. nigdy nie bedziemy mieszkac razem, na szczescie mieszkamy tak blisko, ze nie ma takiej potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wqrewe

Sama musisz nabrać dystansu do teściowej, będzie ci lżej. Teściowa jak teściowa - jedna z setek osób, z którymi przychodzi ci mijać się na tym świecie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Sprzedaj dom, kup gdzie indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Przestan stylizowac tesciowa na pania Twojego zycia. Robisz to z uporem. Widzisz brudne buty, powiedz, zeby je wytarla lub najlepiej zdjela  Zaproponuj, zeby wchodzac do twojego domu podczas waszej nieobecnosci wytarla kurze lu odkurzyla. Mei. Jest tyle roznych mozliwosci, zeby tesciowa omijala szerokim lukiem dom syna i synowej. Spokojnie mozna wszystko. Nawet z baba, ktorej zabralas ukochanego synusia i zrobilas z niego odpowiedzialnego ojca swojej rodziny. 😌

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkam z tesciowa

Absolutnie sie nie zgadzaj. Moja przed slubem cud orzeszki, a potem masakra, codzienna udreka i jeszcze wydzwania po rodzinie, jacy to zli jestesmy. Wciaz nic nie piszesz o mezu. Nam warunki nie pozwalaja juz sie wycofac, ale Wy mieszkacie osobno i niech tak zostanie. Jesli maz bedzie sie uginal, prostuj go natychmiast, nie daj sie urobic. Skoro ja podpatrzylas, ze wcale nie jest taka chora, mozesz nawet nagrac video albo kilka i pokazac mezowi, jesli nie wierzy. Nie daj sie nagiac dziewczyno, zycia nie bedziesz miala. Tesciowa nie bedzie zyc wiecznie i tego sie trzymaj, a tymczasem trzymaj na na dystans i zadnego wprowadzania sie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iga

Działkę kupiliśmy bo była chrzestnego męża i nie wziął za wiele, a wiadomo jak to jest jak się chce budować każdy grosz Się liczy. Do tego działka jest w fajnym miejscu co jest nam na rękę że względu na naszą pracę. Mąż też za bardzo nie jest za tym żeby teściowa z nami zamieszkała, praktycznie ciągle się kłócą gdy że sobą rozmawiają. Więc to też by się nasililo gdyby była w domu na codzień. Ale ostatnio mąż  zagadywal że jak już by teściowa miała zamieszkać to tylko na zimę bo faktycznie po co ponosić koszty ogrzewania całego domu dla jednej osoby. Tyle że palić często trzeba już w wrześniu i do kwietnia. Zresztą choćby nawet miesiąc to dla mnie nie ma takiej opcji. Zaproponowałam mężowi żeby zrobić teściowej np. Kominek który by ogrzewa kuchnie pokój, sypialnie i łazienkę. Mąż powiedział teściowej i teraz czekam bo wiem że napewno wymyśli coś ze to nie jest najlepszy pomysl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iii

Błagam, nie zgadzaj się na przeprowadzkę teściowej. Przyjdzie niby na chwilę, a potem już się nie wyprowadzi. Takie sytuacje zawsze kończą się źle, bo małżeństwo zaczyna się kłócić o wszystko. Teściowa ma swój dom, mozna jej pomagać, ale o wspólnym mieszkaniu nie powinno być mowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowka2019

Jak weźmiecie teściowa na zimę, choćby było.to zgodnie z logika, to ona już sie nie wyniesie. Jedyne, co Ci pozostaje, to po prostu wykazać się klasa i zacząć rozmowę z teściowa dlaczego Ty to słabo widzisz i o co masz żal. Obrobi Czy dupę, to będziesz wiedziała, że nie ma szans na pojednanie i wspólne życie. Zrozumiesz ogarnie się - można dać szansę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nie zgadzaj się pod żadnym pozorem. Faceci właśnie tacy są niby rozumie że to nie dobre rozwiązanie ale ludzi się że może  będzie dobrze.... Nie będzie wierz mi. Zapros teściowa na obiad czy kawę i w obecności męża powiedz ze to nie jest dobry pomysł bo nie potrafisz zapomnieć teściowej jej wcześniejszych zachować wymień żeby wiedziała o co chodzi. Na koniec zapewni że jej pomożecie ogarnąć działkę, czasami może pomóc wysprzatac dom chętnie też zaprosicie czasami na obiad i tyle.... Swoją drogą byłoby mi wstyd tak na chama się wprosic i powiedzieć że będę teraz mieszkać z wami bo mi tak jest wygodniej... Wielu ludzi mieszka samych i dają radę, żeby gotować obiad nie trzeba biegać maratonow, zakupy możecie zrobić teściowej wy. I jakieś większe porządki typu mycie okien itp.... Zapytaj teściowej jak ona wyobraza sobie  swój dzień co będzie robić skoro nie chce gotować sprzątać? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimi

Chyba juz wiesz co robic? Wszyscy dali Ci kulturalnie bardzo dobre rady 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Wiem co czujesz bo też to przerabialam.W życiu bym sobie nie pomyślała że można być tak złośliwym i pełnym jadu i do tego tak manipulować wszystkimi dookoła. Teraz sama jestem już teściowa i staram się nie wtrącać itp. Młodym powiedziałam otwarcie jeśli coś wam nie pasuje nie gadajcie za plecami, nie przezywajcie tylko przychodzcie i mówcie co wam nie pasuje. Szkoda życia i zdrowia na kłótnie i dasy. I nigdy nie daje się wciągnąć w gadki a moja synowa to..... A moja teściowa to...   Kiedyś gdy pomimo moich unikow znajomą nadawała na swoją synowa powiedziałam jej otwarcie :jeśli chcesz mi opowiadać o grzechach swojej synowej to zaproś ja na  kawe ja też przyjdę i będę waszym mediatorem ale nie chce słuchać o waszych konfliktach nie wyslu...ac drugiej osoby. Trochę się podasala i nam spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nehah

Dobrze ci tak. Jesteś sama sobie winna. Nie potrafiłas odciąć pępowiny, otworzyć się na nowych l, serdecznych ludzi, wyprowadzić dalej. Ale ze strachu przed nowym wolałas to co już znasz: teściowa i działkę tuż obok. Pewnie jeszcze ci teściowa działkę nagrała bo sama byś z palcem do tylka nie trafiła łamago. Teraz się mecz jak się nie chciało wziąć odpowiedzialności za swoje życie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
8 minut temu, Gość Nehah napisał:

Dobrze ci tak. Jesteś sama sobie winna. Nie potrafiłas odciąć pępowiny, otworzyć się na nowych l, serdecznych ludzi, wyprowadzić dalej. Ale ze strachu przed nowym wolałas to co już znasz: teściowa i działkę tuż obok. Pewnie jeszcze ci teściowa działkę nagrała bo sama byś z palcem do tylka nie trafiła łamago. Teraz się mecz jak się nie chciało wziąć odpowiedzialności za swoje życie 

Ile ty masz jadu, w życiu ci nie wyszło? Uważaj żebyś się nie ugryzł/a  w język.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nehah
30 minut temu, Gość Gosc napisał:

Ile ty masz jadu, w życiu ci nie wyszło? Uważaj żebyś się nie ugryzł/a  w język.

 

Tak mi nie wyszło, ze ja mieszkam w swoim pięknym, przestronnym domu 800 km od teściowej i nie wylewam żalu na forum ze nie odcielam pępowiny a teraz żałuje i teściowa mi wchodzi na głowę Hahahaha 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 godziny temu, Gość Nehah napisał:

Tak mi nie wyszło, ze ja mieszkam w swoim pięknym, przestronnym domu 800 km od teściowej i nie wylewam żalu na forum ze nie odcielam pępowiny a teraz żałuje i teściowa mi wchodzi na głowę Hahahaha 

Pępowine od teściowej? Cymbał! Dom to ty masz ale w Simsach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
6 godzin temu, Gość Iga napisał:

Ale ostatnio mąż  zagadywal że jak już by teściowa miała zamieszkać to tylko na zimę bo faktycznie po co ponosić koszty ogrzewania całego domu dla jednej osoby.

A w zyciu!!! Jak juz sie zadomowi przez zime, to sie jej nie pozbedziesz. Maz tez pewnie znajdzie kolejne uzasadnienia, zeby zostala, skoro taki miekki jest.

Dalej piszesz o kominku. Jak sie tesciowa nie zgodzi, to niech buli za dotychczasowy system ogrzewania, jej wybor. Bo swoja kase ma? Czy tez Wy ja finansujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Jesli jej za drogo placic za ogrzewanie, niech sprzeda chalupe i kupi sobie albo wynajmie cos malego w miescie, byle daleko od Was. Moze blisko szwagierki, co ja i Was tak wystawila. W mieszkanku ogrzewanym z miasta nie bedzie wymowek, a i karetka szybciej dojedzie, gdy znow zacznie symulowac :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w punkt
2 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Dom to ty masz ale w Simsach.

😂👍🏻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Postaw jasno sprawę - żądanie, żeby teściowa zamieszkała z wami jest z gatunku "po moim trupie". Koszty ogrzewania jej domu TO NIE TWÓJ PROBLEM. Nie jesteś za nią odpowiedzialna, to nie jest osoba wymagająca pomocy, a jeśli nawet kiedyś do tego dojdzie - to nie jest to jeszcze powód, żeby zmuszać się do zamieszkania z toksyczną osobą. Tu nie ma nad czym się zastanawiać - powiedz po prostu NIE MA TAKIEJ OPCJI, i nie sil się na żadne argumenty. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
6 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Zapros teściowa na obiad czy kawę i w obecności męża powiedz ze to nie jest dobry pomysł bo nie potrafisz zapomnieć teściowej jej wcześniejszych zachować wymień żeby wiedziała o co chodzi. 

Bez sensu. Po co dziewczyna ma sie dodatkowo denerwowac w tej rozmowie. Tesciowa sklerozy chyba nie ma, a poza tym dotychczasowe zlosliwosci robila celowo, wiec nie ma co wchodzic z nia w duskusje, Krotkie nie, zadnego wprkwadzania sie - i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena

Absolutnie się nie zgadzaj, zacznie się od tego ,że przyjdzie na okres zimowy a później się jej nie pozbędziesz bo zawsze znajdzie inne wymówki i preteksty. Jesteś panią w swoim własnym domu i niech tak zostanie, bo jak się zacznie panoszyć w Twoim domu to nigdy się jej nie pozbędziesz.  Nie ma co się z nią pieścić,bądź stanowcza. 

Moja teściowa zaczęła pokazywać swoje"prawdziwe ja" zaraz po ślubie. 

W moim przypadku było to gnębienie psychiczne najpierw mnie , a później mojego męża który stanął za mną murem. Skończyło się tym ,że z tych wszystkich nerwów poroniłam...gdybym miała opisać wszystko co mnie spotkało z jej strony to chyba napisałabym książkę. 

Dlatego dziewczyno nie popełniaj tego błędu, kulturalnie lecz stanowczo powiedz nie. Życzę Powodzenia:-):-)

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GOSC

Dokladnie, nie zgadzaj się. Mamusia ma was na wyciągnięcie ręki więc nie jest źle. Gotować to jej możesz jakby leżała w łóżku albo miała poważne problemy z poruszaniem, skoro śmiga po podwórku to jeszcze nie jest źle. I koniecznie pamiętajcie o tym żeby do opieki wciągnąć szwagierke, jest daleko? Ok ale to może pomóc choćby finansowo. Nie rozumiem córeczek które zawierają pakt z mamusiami przeciw bratowej/synowej narobia kwasu a później układają sobie życie i są wielce zdziwione że synowa ma teściowa głęboko gdzies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Zgadzam sie z przedmowczynia! Jesli tesciowej ciezko oplacac ogrzewanie, niech pomaga takze jej corka, a nie tylko Twoj maz (no i Ty). Albo niech dolozy sie do tego kominka, ze y potem nie musiala bulic wiecej. Ale jesli tesciowa na wystarczajaco duzo pieniedzy, to niech se sama placi. Jakby byla normalna, ludzka, rodzina by od niej nie “uciekla” jak Wy z budowa czy cora z przeprowadzka. Ma na co sobie nagrabila. Ja dla takich ludzi nie mam specjalnych wzgledow. Pomoc, jesli to absolutnie konieczne (chrzescijanski obowiazek i matka Twojego meza jakby nie bylo), ale bez przesady. Twoja powinnoscia jest troszczyc sie  przede wszystkim o wlasne, nowozalozone gnoazdo rodzinne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×