Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mik

Wychodzenie z domu gdy niemowlę spi

Polecane posty

Gość Mik

Co sądzicie o wyjściu z domu do sklepu na 15 minut gdy 11 miesięczne niemowlę śpi? Mój niemowlak nigdy nie obudził się przed upływem 40 minut od mocnego zaśniecia, śpi tak mocno że obcinam paznokcie na śpiocha i na pewno nie obudzi się pod moją nieobecność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwoka?

Kiedyś to była norma. Problem będzie jak maluch się obudzi i zacznie wyć. Ja bym nie zostawia 11 mies dziecka samego w domu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nigdy nie zostawiłam tak dziecka, nawet na 15 minut. Tak ci ciężko ubrać to dziecko i wyjść z nim? Lato jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gossc

Wg mnie jezeli ktoś jeszcze jest w tym czasie w domu to ok, jeżeli jesteś sama to 15 min jest za dlugo. A jak w tym czasie potraci cie auto? Może jestem przewrazliwiona 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaa

Ja bym nigdy nie zostawiła tak dziecka. Co jeśli wybuchnie w domu pożar, albo coś Ci się stanie. Albo dziecko się wyjątkowo obudzi i wyjdzie z łóżeczka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

jak mieszkałam w domu, to wychodzilam na ogrod, podworko, na chwile do sąsiadki,bo mieslismy wspolne podworko. A teraz mieszkamy w bloku i boje sie wyjsc.Czasem musze zejsc do wozka na parterze,a mieszkamy na pierwszym pietrze,bo biore telefon,klucze i kilka razy sprawdzam czy mam je. Starszy ma szkole 5 minut od domu i zawsze biore mniejsze dziecko ze sobą jak go prowadze lub zabieram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Djsjs

Dla mnie zostawienie takiego małego dziecka w domu bez opieki, to skrajna nieodpowiedzialnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobra rada

Nigdy w zyciu nawet na 5min 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
40 minut temu, Gość Mik napisał:

Co sądzicie o wyjściu z domu do sklepu na 15 minut gdy 11 miesięczne niemowlę śpi? Mój niemowlak nigdy nie obudził się przed upływem 40 minut od mocnego zaśniecia, śpi tak mocno że obcinam paznokcie na śpiocha i na pewno nie obudzi się pod moją nieobecność.

Ja tak wychodzilam do szkoly po syna. Bo akurat miala w tym czasie drzemki. Z gulą w gardle, sru autem 900 m dalej, pakowalam go i z powrotem. Bałam sie o nią i bałam sie ludzi, ze ktos na mnie policje nasle bo sie jakims cudem dowie. Mieszkam w domu, w bloku bym nie zostawila. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags

Ja sie boje, ze stanie sie cos akurat jakbym wyszla wiec nie, nie zostawilabym samego malucha w domu na 15 minut. Z drugiej strony kiedys matki sie tak nie przejmowaly i jakos zyjemy. 

W kazdym razie ja tego nie robie. Albo wychodze z dzieckiem albo wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była fanka solarium
27 minut temu, Gość Gossc napisał:

Wg mnie jezeli ktoś jeszcze jest w tym czasie w domu to ok, jeżeli jesteś sama to 15 min jest za dlugo. A jak w tym czasie potraci cie auto? Może jestem przewrazliwiona 😞

to samo pomyślałam, jak człowiek "w biegu", duzo nie tzreba i nieszczęście gotowe

ja podam przykład mniej drastyczny, ale autentyczny

mi się zdarzyła historia taka,jak chodziłam kiedyś na solarium, "wpadłam na szybko",przed pracą swoją , solarium miałam po drugiej stronie ulicy, więc z dojściem tam , przebraniem się, poleżeniem ,ubraniem, schodziło mi właśnie około 15 min. nawet mniej

i słuchajcie, w trakcie opalania, nagle buum światła gasną, lampa się wyłącza zasilanie padło, awaria prądu czy coś

więc wstaje ubieram się, a tu wyjść nie mogę, bo tam drzwi z tego pokoiku były, tzn nie drzwi taka jakby roleta automatyczna na przycisk była i jak

prądu nie było nie dało się podnieść do góry i wyjść z tamtąd!! Boże co ja za nerów się najadłam, pani z obsługi mnie uspokajała po drugiej stronie,że to chwilowe, zaraz naprawią i tak "chwila" trwała 1,5 półtorej godziny!!

do pracy się spóżniłam przez to i raz na zawsze z solarium wyleczyłam, a teraz se pomyśl,że Ty jesteś mną autorką i tak sobie wyskoczyłaś na 15 minut a w domu dziecko samo!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
44 minuty temu, Gość Kwoka? napisał:

Kiedyś to była norma. Problem będzie jak maluch się obudzi i zacznie wyć. Ja bym nie zostawia 11 mies dziecka samego w domu. 

problem dla kogo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

ja mam na dole dwa markety i akurat około drzemki czyli 13-14 wychodzę na zakupy, gdyż jest mniej ludzi pracujących. nie ma sensu targrać śpiocha na takie upały, niech sobie pośpi ;) przed zakupami jeszcze śmieci wyrzucę, ogólnie 25 minut zakupów w spokojnym tempie i jestem w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 minut temu, Gość była fanka solarium napisał:

to samo pomyślałam, jak człowiek "w biegu", duzo nie tzreba i nieszczęście gotowe

ja podam przykład mniej drastyczny, ale autentyczny

mi się zdarzyła historia taka,jak chodziłam kiedyś na solarium, "wpadłam na szybko",przed pracą swoją , solarium miałam po drugiej stronie ulicy, więc z dojściem tam , przebraniem się, poleżeniem ,ubraniem, schodziło mi właśnie około 15 min. nawet mniej

i słuchajcie, w trakcie opalania, nagle buum światła gasną, lampa się wyłącza zasilanie padło, awaria prądu czy coś

więc wstaje ubieram się, a tu wyjść nie mogę, bo tam drzwi z tego pokoiku były, tzn nie drzwi taka jakby roleta automatyczna na przycisk była i jak

prądu nie było nie dało się podnieść do góry i wyjść z tamtąd!! Boże co ja za nerów się najadłam, pani z obsługi mnie uspokajała po drugiej stronie,że to chwilowe, zaraz naprawią i tak "chwila" trwała 1,5 półtorej godziny!!

do pracy się spóżniłam przez to i raz na zawsze z solarium wyleczyłam, a teraz se pomyśl,że Ty jesteś mną autorką i tak sobie wyskoczyłaś na 15 minut a w domu dziecko samo!!

mogłaś przecież wziąć UŻ a jak na umowie zlecenie po prostu pinformować szefa, że dziś nie przyjdziesz i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość gość napisał:

problem dla kogo?

Dla sąsiadów którzy musza sluchac placzu i mogą zawiadomić policję. Dla dziecka które może zanieść się płaczem (to może skończyć się bezdechem) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Żadnej z tak "pomysłowych" mam nie życzę nagłego bezdechu u dziecka lub zakrzsztuszenia się własną śliną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zdarzało mi się wybiec na podwórko do listonosza czy kuriera (mieszkam w domu), ale żeby gdzieś pojechać i zostawić dziecko to nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baba 31
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

mogłaś przecież wziąć UŻ a jak na umowie zlecenie po prostu pinformować szefa, że dziś nie przyjdziesz i tyle

ty jesteś nienormalna jakaś??

siedzisz zamknięta w pomieszczeniu  nie z włąsnej winy (jak ta na solarium) i co kurde od dziecka też weżmiesz urlop??

palnij się w łeb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była fanka solarium
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

mogłaś przecież wziąć UŻ a jak na umowie zlecenie po prostu pinformować szefa, że dziś nie przyjdziesz i tyle

nie zrozumiałaś przykładu

chodziło mi o przykład dla autorki, która chce gdzieś wyskoczyć na 15 min, akcja typu sklep apteka, solarium cokolwiek i co jakby ndziecko czekało a drzwi się wsklepie zatną??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćiu
3 minuty temu, Gość była fanka solarium napisał:

nie zrozumiałaś przykładu

chodziło mi o przykład dla autorki, która chce gdzieś wyskoczyć na 15 min, akcja typu sklep apteka, solarium cokolwiek i co jakby ndziecko czekało a drzwi się wsklepie zatną??

drzwi w sklepie, ale np ktos wpadnie na ciebie, ty skrecisz noge, albo puknie Cie auto .. a dziecko samo w domu.. Jak sie policja dowie ze 11niesieczne dziecko zostawiłąś same, to masz zalozona niebieska karte i pewnie nadzór kuratora do konca swiata.. Polskie prawo ustala od jakiego wieku dzieko moze zostac samo w domu i jest to 12 lat (o ile dobrze pamietam) przejsc samodzielnie przez ulice na której nie ma Agatki, dpiero od 7 roku zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

W czym problem żeby pod,pękać aż dziecko się obudzi i pójść z nim tam gdzie chcesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

W czym problem żeby pod,pękać aż dziecko się obudzi i pójść z nim tam gdzie chcesz?

*poczekać 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggghhy

Wychodzę tylko na podwórko powiesić pranie co trwa max 5 minut. Nie wyobrażam sobie wyjść poza dom 🏡 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Dla sąsiadów którzy musza sluchac placzu i mogą zawiadomić policję. Dla dziecka które może zanieść się płaczem (to może skończyć się bezdechem) 

ja mam normalnych sąsiadów a nie donosicieli zdziwionych, że dziecko płacze. nie wspominając o tym, że w godzinach, w których wychodzę na zakupy większosć z nich jest w pracy i nie mogą i tak usłyszeć.

śmierć łóżeczkowa (m.in bezdech) może się zdarzyć  nawet wówczas gdy mocno śpisz w nocy i organizm mówi stop i jesteś na tyle przemęczona, że i tak nie wstaniesz.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9 minut temu, Gość Gość napisał:

W czym problem żeby pod,pękać aż dziecko się obudzi i pójść z nim tam gdzie chcesz?

w tym: ubrać, włożyć dziecko do wózka lub znieść wózek na dół z dostawką, skoncentrować się na tym czy akurat woda zabrana dla dziecka i wiele innych elementów i z 25 minut w skwarze robi się spokojnie 40

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Gość gość napisał:

ja mam normalnych sąsiadów a nie donosicieli zdziwionych, że dziecko płacze. nie wspominając o tym, że w godzinach, w których wychodzę na zakupy większosć z nich jest w pracy i nie mogą i tak usłyszeć.

śmierć łóżeczkowa (m.in bezdech) może się zdarzyć  nawet wówczas gdy mocno śpisz w nocy i organizm mówi stop i jesteś na tyle przemęczona, że i tak nie wstaniesz.

 

Ludzie, którzy nie reagują na płacz dziecka, są wg Ciebie normalni? Ja bym raczej powiedziała, ze zwykła znieczulica. I owszem, bezdech czy sids  może się zdarzyć w każdej chwili, ale po pierwsze matka będąca przy dziecku może mu przynajmniej próbować pomoc, a dwa- gdyby doszło do śmierci dziecka, a rodziców nie byłoby w tym czasie w domu, to zamiast na zakupy, idziesz do pierdla- proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
31 minut temu, Gość gośćiu napisał:

drzwi w sklepie, ale np ktos wpadnie na ciebie, ty skrecisz noge, albo puknie Cie auto .. a dziecko samo w domu.. Jak sie policja dowie ze 11niesieczne dziecko zostawiłąś same, to masz zalozona niebieska karte i pewnie nadzór kuratora do konca swiata.. Polskie prawo ustala od jakiego wieku dzieko moze zostac samo w domu i jest to 12 lat (o ile dobrze pamietam) przejsc samodzielnie przez ulice na której nie ma Agatki, dpiero od 7 roku zycia

za pozostawienie dziecka samotnie do 12 roku życia nie ma sankcji, mowa jest o porzuceniu bez opieki czyli dajmy na to pozostawienie dziecka jak psa w lesie. może być, gdy faktycznie coś się stanie, ale po prawdzie rzecz biorąc przecież teraz dzieci już wracają z podstawówki same, nikt nie kontroluje czy nastolatek grzecznie się bawi na podwórku, dopiero w skrajnych sytuacjach ma miejsce interwencja.

ogólnie to dramatyzujesz, a czarne wizje nie mają potwierdzenia w rzeczywistości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 minuty temu, Gość gość napisał:

w tym: ubrać, włożyć dziecko do wózka lub znieść wózek na dół z dostawką, skoncentrować się na tym czy akurat woda zabrana dla dziecka i wiele innych elementów i z 25 minut w skwarze robi się spokojnie 40

W co Ty chcesz dziecko w upał ubierać? I bez przesady z tym wychodzeniem, zresztą wolę poświęcić 40 min zamiast 25, niż potem żałować, ze już nie jestem matką  albo mam kuratora na karku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość gość napisał:

w tym: ubrać, włożyć dziecko do wózka lub znieść wózek na dół z dostawką, skoncentrować się na tym czy akurat woda zabrana dla dziecka i wiele innych elementów i z 25 minut w skwarze robi się spokojnie 40

Serio?ubranie dziecka to pół minuty, zniesienie wózka 5 minut, lato jest A nie zima że trzeba ubierac tysiace ubrań i śpiworkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelie

Nie wyszlabym absolutnie z domu do sklepu, ale wychodzę na balkon czy do skrzynki na korytarz, ale TYLKO dlatego, że mam kamerkę i ja włączam, gdy córka śpi. Widzę ja cały czas A i tak nie wyszlabym do sklepu. Umarlabymz nerwów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×