Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mik

Wychodzenie z domu gdy niemowlę spi

Polecane posty

Gość gość
6 minut temu, Gość Gosc napisał:

Ludzie, którzy nie reagują na płacz dziecka, są wg Ciebie normalni? Ja bym raczej powiedziała, ze zwykła znieczulica. I owszem, bezdech czy sids  może się zdarzyć w każdej chwili, ale po pierwsze matka będąca przy dziecku może mu przynajmniej próbować pomoc, a dwa- gdyby doszło do śmierci dziecka, a rodziców nie byłoby w tym czasie w domu, to zamiast na zakupy, idziesz do pierdla- proste

moja sąsiadka miała kolkowego wrzaskuna, musielibyśmy reagować 24h - znosi go na dół - ryk na całą klatkę, jedzie z nim wózkiem - ryk, przyprowadziła go do domu - ryk a ona już była niewzruszona wyglądało to z daleka jak tresura i brak czułości. po prostu ludzie żyją według zasady: żyj i daj żyć innym a jak świat światem małe dzieci płakały i teraz nie są inne. Powyższa zasada akceptacji dla dziecka może nie dotyczyć osiedli, gdzie starsze panie stoją w oknie z łokciami na poduszce, ale ja na całe szczęście nie mieszkam w takim otoczeniu ;)

ogólnie strasznie czarne scenariusze tu kreślicie a prawda jest taka, że przypadki o których mówicie to skrajne zdarzenia losowe, może 1% dotyczy i nie da rady mieć kontrolę nad wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, Gość Gosc napisał:

W co Ty chcesz dziecko w upał ubierać? I bez przesady z tym wychodzeniem, zresztą wolę poświęcić 40 min zamiast 25, niż potem żałować, ze już nie jestem matką  albo mam kuratora na karku

to jak jesteś taką pesymistką widzącą życie w czarnych kolorach, przewrażliwioną, że na każdym kroku czają sie szpicle i donosiciele to faktycznie możesz sobie dokładać codziennie kwadransu na obowiązki domowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mojej tesciowej koleżanki synowa tak robiła.Zawsze się chwalila że dziecko twardym snem śpi nawet 2 godziny i zawsze wychodziła na zakupy do czasu. Gdy dziecko mialo 13 miesięcy przebudzilo się, chciało wyjść z łóżeczka i przywalilo głową w stolik nocny i skończyły się szybkie zakupki. Teraz z dzieciakiem jeżdżą po specjalistach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Mojej tesciowej koleżanki synowa tak robiła.Zawsze się chwalila że dziecko twardym snem śpi nawet 2 godziny i zawsze wychodziła na zakupy do czasu. Gdy dziecko mialo 13 miesięcy przebudzilo się, chciało wyjść z łóżeczka i przywalilo głową w stolik nocny i skończyły się szybkie zakupki. Teraz z dzieciakiem jeżdżą po specjalistach.

powinna je zamknąć w kojcu takim zabezpieczonym też od góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelie

Kojec zabezpieczany od góry i zostawienie dziecka?!? Jezu, Wy serca nie macie! Rozumiem taki kojec jak się jest w domu i tylko używa się to na pierwsze sekundy po przebudzeniu dziecka, a zaraz się przy nim jest, ale zostawić uwięzione dziecko i wyjść do sklepu? A jak się obudzi w tej "klatce"?? Ja wiem,że to bezpieczniejsze od zostawienia bez zabezpieczenia od góry, ale to niehumanitarne wg mnie.... No ale mnie nie przyszłoby do głowy wyjść do sklepu, nawet jak mam dziecko na kamerce na telefonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Halo

Nie zostawilabym. To juz duże niemowlę idź na zakupy z wózkiem w upały np. w godzinach porannych ludzie w pracy nie jest Jeszce takie gorąco,  co za to problem. To nie wymuszający kilkulatek były był spory problem zrobić zakupy czasem. Grunt to ogarnąć sobie rutynę dnia. Tobie się coś może stać choćby sklep był w tym samym budynku a i dziecku. Później byś sobie w twarz nie spojrzała. Takie akcje na chwilę do sklepu czy śmieci to myślę jak jiz dziecko rozumne kumate i co w te 15min np oknem noe wyjdzie czy innej krzywdy sobie nie zrobi. Sądzę że ok7r. z dopiero,na dłużej znacznie później na ulicę też później. Ale może ja przewrazliwiona. Jak dziecko było w tym wieku to do drzwi jak byl listonosz itp.  ewentualnie na balkon ale to juz właśnie jakąś kontrola była bo drzwi zostawiłam poparte q dziecko spało tak że miałam na noe wgląd przez okno i też z 5min pranie wywiesic. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Amelie napisał:

Kojec zabezpieczany od góry i zostawienie dziecka?!? Jezu, Wy serca nie macie! Rozumiem taki kojec jak się jest w domu i tylko używa się to na pierwsze sekundy po przebudzeniu dziecka, a zaraz się przy nim jest, ale zostawić uwięzione dziecko i wyjść do sklepu? A jak się obudzi w tej "klatce"?? Ja wiem,że to bezpieczniejsze od zostawienia bez zabezpieczenia od góry, ale to niehumanitarne wg mnie.... No ale mnie nie przyszłoby do głowy wyjść do sklepu, nawet jak mam dziecko na kamerce na telefonie.

Ja nawet swojego psa nigdy bym nie zamknela w kojcu A co tu mówić o dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
33 minuty temu, Gość gość napisał:

w tym: ubrać, włożyć dziecko do wózka lub znieść wózek na dół z dostawką, skoncentrować się na tym czy akurat woda zabrana dla dziecka i wiele innych elementów i z 25 minut w skwarze robi się spokojnie 40

Skoro skwar, to w co Ty to dziecko chcesz ubierać? Przez 20 minut też się nie odwodni, a skoro do sklepu wychodzisz, to w byle kiosku po drodze możesz kupić butelkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Ja nawet swojego psa nigdy bym nie zamknela w kojcu A co tu mówić o dziecku

W ogóle jak się niektóre osoby czyta, to zgroza ogarnia, że taki ktoś może mieć królika, a co dopiero kota, psa, czy już ekstremum - dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Halo

Albo jak nie jesteś całkiem sama z bobasem to umowcie się z mężem że na zakupy. Ze śmieciami wychodzisz jak on wróci z pracy i 15-20min niech spojrzy czy to na śpiąca dziecko czy się zajmie moment. A jak jesteś sama to zabierz ze sobą w jakiejś najdogodniejszej dla siebie porze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Skoro skwar, to w co Ty to dziecko chcesz ubierać? Przez 20 minut też się nie odwodni, a skoro do sklepu wychodzisz, to w byle kiosku po drodze możesz kupić butelkę.

nakrycie głowy, wózka, bodziak etc? przecież nie na golasa

tak, przez 20 minut na skwarze nie będzie się mu chciało pić a rozwiązaniem ma być dodatkowe stanie lub nawet zmiana trasy do kiosku po wodę i robi się dodatkowe 5 minut gdy oba markety mam na dole.

eh, organizacja czasu z dzieckiem to u was kuleje, oj kuleje ;) same byście dokładały sobie roboty

i aby ominąć z dzieckiem klientów pracujących musiałabym wyjść z dzieckiem między 6 a 7, w naszym przypadku córcia jeszcze śpi. o 8 już jest z reguły upał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 minut temu, Gość Amelie napisał:

Kojec zabezpieczany od góry i zostawienie dziecka?!? Jezu, Wy serca nie macie! Rozumiem taki kojec jak się jest w domu i tylko używa się to na pierwsze sekundy po przebudzeniu dziecka, a zaraz się przy nim jest, ale zostawić uwięzione dziecko i wyjść do sklepu? A jak się obudzi w tej "klatce"?? Ja wiem,że to bezpieczniejsze od zostawienia bez zabezpieczenia od góry, ale to niehumanitarne wg mnie.... No ale mnie nie przyszłoby do głowy wyjść do sklepu, nawet jak mam dziecko na kamerce na telefonie.

dziecko do 3 roku życia i tak niewiele pamięta, a tu była mowa o niespełna roczniaku chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
29 minut temu, Gość gość napisał:

moja sąsiadka miała kolkowego wrzaskuna, musielibyśmy reagować 24h - znosi go na dół - ryk na całą klatkę, jedzie z nim wózkiem - ryk, przyprowadziła go do domu - ryk a ona już była niewzruszona wyglądało to z daleka jak tresura i brak czułości. po prostu ludzie żyją według zasady: żyj i daj żyć innym a jak świat światem małe dzieci płakały i teraz nie są inne. Powyższa zasada akceptacji dla dziecka może nie dotyczyć osiedli, gdzie starsze panie stoją w oknie z łokciami na poduszce, ale ja na całe szczęście nie mieszkam w takim otoczeniu ;)

ogólnie strasznie czarne scenariusze tu kreślicie a prawda jest taka, że przypadki o których mówicie to skrajne zdarzenia losowe, może 1% dotyczy i nie da rady mieć kontrolę nad wszystkim

Skrajne przypadki? Moje dziecko miało bezdechy, więc doskonale wiem o czym mówię. A co do niereagowania na płacz dzieci- potem są tragedie, ale oczywiście sąsiedzi nic nie zauważyli 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość gość napisał:

nakrycie głowy, wózka, bodziak etc? przecież nie na golasa

tak, przez 20 minut na skwarze nie będzie się mu chciało pić a rozwiązaniem ma być dodatkowe stanie lub nawet zmiana trasy do kiosku po wodę i robi się dodatkowe 5 minut gdy oba markety mam na dole.

eh, organizacja czasu z dzieckiem to u was kuleje, oj kuleje ;) same byście dokładały sobie roboty

i aby ominąć z dzieckiem klientów pracujących musiałabym wyjść z dzieckiem między 6 a 7, w naszym przypadku córcia jeszcze śpi. o 8 już jest z reguły upał.

A dziecko ojca ma?nie można iść do sklepu jak facet wróci z pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 minuty temu, Gość gość napisał:

nakrycie głowy, wózka, bodziak etc? przecież nie na golasa

tak, przez 20 minut na skwarze nie będzie się mu chciało pić a rozwiązaniem ma być dodatkowe stanie lub nawet zmiana trasy do kiosku po wodę i robi się dodatkowe 5 minut gdy oba markety mam na dole.

eh, organizacja czasu z dzieckiem to u was kuleje, oj kuleje ;) same byście dokładały sobie roboty

i aby ominąć z dzieckiem klientów pracujących musiałabym wyjść z dzieckiem między 6 a 7, w naszym przypadku córcia jeszcze śpi. o 8 już jest z reguły upał.

To mu kup de/bilko wodę w markecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość gość napisał:

nakrycie głowy, wózka, bodziak etc? przecież nie na golasa

tak, przez 20 minut na skwarze nie będzie się mu chciało pić a rozwiązaniem ma być dodatkowe stanie lub nawet zmiana trasy do kiosku po wodę i robi się dodatkowe 5 minut gdy oba markety mam na dole.

eh, organizacja czasu z dzieckiem to u was kuleje, oj kuleje ;) same byście dokładały sobie roboty

i aby ominąć z dzieckiem klientów pracujących musiałabym wyjść z dzieckiem między 6 a 7, w naszym przypadku córcia jeszcze śpi. o 8 już jest z reguły upał.

Jezu,jak sklep masz sklep na wyciągnięcie ręki to bierzesz dzieciaka na ręce i idziesz, w czym problem,nałożenie czapki i bodow trwa u ciebie 10 minut?.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Jezu,jak sklep masz sklep na wyciągnięcie ręki to bierzesz dzieciaka na ręce i idziesz, w czym problem,nałożenie czapki i bodow trwa u ciebie 10 minut?.

Ja też nie wiem o czym ta kobieta pisze- sklep na dole, a ta o smażeniu się w upale, czapkach, bieganiu po wodę do jakiegoś kiosku- chora głowa 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelie
5 minut temu, Gość gość napisał:

dziecko do 3 roku życia i tak niewiele pamięta, a tu była mowa o niespełna roczniaku chyba.

Ja wyznaje zasadę, że to że nie pamięta nie oznacza, że nie złe i niehumanitarne zachowania nie wpłyną później na jego psychikę. Potem jako dorośli mają przed czymś lęki i nie da się dojść żadnym sposobem skąd się wzięły. Oczywiście  od twierdzę że tak jest zawsze i to jest powód, ale nie jestem skłonna ryzykować dla własnej wygody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9 minut temu, Gość Gość napisał:

A dziecko ojca ma?nie można iść do sklepu jak facet wróci z pracy?

jak facet wraca z pracy to cieszymy się sobą i naprzemiennie wychodzimy późnym wieczorem dla odstresowania by chociażby realizować swoje hobby :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość Amelie napisał:

Ja wyznaje zasadę, że to że nie pamięta nie oznacza, że nie złe i niehumanitarne zachowania nie wpłyną później na jego psychikę. Potem jako dorośli mają przed czymś lęki i nie da się dojść żadnym sposobem skąd się wzięły. Oczywiście  od twierdzę że tak jest zawsze i to jest powód, ale nie jestem skłonna ryzykować dla własnej wygody.

To przy zabezpieczeniu kojca będzie mieć co najwyżej fobie przed wiezieniem, aby tam nie trafić ;) Dla ogólu społeczeństwa dobrze, że ukształtowano od małego praworządnego, zdyscyplinowanego obywatela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 minut temu, Gość Gość napisał:

Jezu,jak sklep masz sklep na wyciągnięcie ręki to bierzesz dzieciaka na ręce i idziesz, w czym problem,nałożenie czapki i bodow trwa u ciebie 10 minut?.

dzieciak na ręce, majdan dzieciaka na ręce, zakupy na ręce... chyba pomyliłaś mnie z ośmiornicą ja mam jedynie 2 ręce, nie jestem mutantem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
15 minut temu, Gość gość napisał:

nakrycie głowy, wózka, bodziak etc? przecież nie na golasa

tak, przez 20 minut na skwarze nie będzie się mu chciało pić a rozwiązaniem ma być dodatkowe stanie lub nawet zmiana trasy do kiosku po wodę i robi się dodatkowe 5 minut gdy oba markety mam na dole.

eh, organizacja czasu z dzieckiem to u was kuleje, oj kuleje 😉 same byście dokładały sobie roboty

i aby ominąć z dzieckiem klientów pracujących musiałabym wyjść z dzieckiem między 6 a 7, w naszym przypadku córcia jeszcze śpi. o 8 już jest z reguły upał.

Tobie chyba ten upał zaszkodził, albo jesteś jakąś ciapą. 10 minut Ci zajmuje złapanie czapki do ręki? To nie chcę wiedzieć ile czasu zmieniasz pieluchę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9 minut temu, Gość Gosc napisał:

Ja też nie wiem o czym ta kobieta pisze- sklep na dole, a ta o smażeniu się w upale, czapkach, bieganiu po wodę do jakiegoś kiosku- chora głowa 

no ja też nie wiem dlaczego rozwiązaniem wyjścia do marketu na dole miałaby być opcja nadrobienia trasy aby kupić wodę w kiosku, przecież to wydłuża czas na zakupy. sklep na dole, co nie oznacza, że jak otworzę drzwi z klatki schodowej to od razu wjeżdżam w alejki marketu trzeba przejść z nakryciem głowy aby słońce nie smażyło, no chyba, że te co się oburzają na kojec czynią inaczej to współczuje udaru słonecznego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość gość napisał:

dzieciak na ręce, majdan dzieciaka na ręce, zakupy na ręce... chyba pomyliłaś mnie z ośmiornicą ja mam jedynie 2 ręce, nie jestem mutantem :P

A Ty idziesz na koniec świata czy na 5 minut do sklepu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Tobie chyba ten upał zaszkodził, albo jesteś jakąś ciapą. 10 minut Ci zajmuje złapanie czapki do ręki? To nie chcę wiedzieć ile czasu zmieniasz pieluchę...

strasznie wybiórczo podchodzisz do tematu, dobierasz jedynie to co wygodne by hejcić :)

a zniesienie, rozłożenie wózka na dole z całym majdanem też pewnie kobiecinie twojej postury a'la Anita Włodarczyk zajmuje minutkę?

czy zagracasz parter trzymając tam wózek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

A Ty idziesz na koniec świata czy na 5 minut do sklepu?

ja wychodzę na 25 minut :) okazuje się, że to już dramat dla niektórych i właśnie przysłowiowy koniec świata, bo w tym czasie może mnie potrącić auto, wybuchnąć pożar i w międzyczasie policja przyjechać z interwencją :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość gość napisał:

ja wychodzę na 25 minut :) okazuje się, że to już dramat dla niektórych i właśnie przysłowiowy koniec świata, bo w tym czasie może mnie potrącić auto, wybuchnąć pożar i w międzyczasie policja przyjechać z interwencją :D

mam ogólnie wrażenie, że osoby piszące tym tonie mają problemy ze sobą, jakieś wieczne napięcia i wynikający z tego stan zagrożenia, wręcz mania prześladowcza, że na każdym kroku czeka tragedia :) nie, spokojnie - nie czeka. z fobiami należy walczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość gość napisał:

mam ogólnie wrażenie, że osoby piszące tym tonie mają problemy ze sobą, jakieś wieczne napięcia i wynikający z tego stan zagrożenia, wręcz mania prześladowcza, że na każdym kroku czeka tragedia :) nie, spokojnie - nie czeka. z fobiami należy walczyć.

Nie zostawianie samego malego dziecka w domu to raczej zdrowy rozsadek A nie fobia. To my rodzice jestesmy odpowiedzialni za swoje dzieci i nasz błąd może kosztować zdrowie i zycie, a potem taka matka ryczy że ona nie chciala, nie wiedziała. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość gość napisał:

strasznie wybiórczo podchodzisz do tematu, dobierasz jedynie to co wygodne by hejcić 🙂

a zniesienie, rozłożenie wózka na dole z całym majdanem też pewnie kobiecinie twojej postury a'la Anita Włodarczyk zajmuje minutkę?

czy zagracasz parter trzymając tam wózek?

Nie wiem o jaki majdan ci chodzi, ale pewnie o taki prowokacyjny, a nie mam w zwyczaju karmić trolla. Baj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćiu

jak dla mnie niedopuszczalne i tyle! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×