Moj chlopak jest przymułem

Co gorsza, mam przy nim spadek energii. On jest małomówny i to bardzo. Nasza rozmowa to zazwyczaj mój monolog i jego potakiwanie. Czasem wtrąci grzecznościowe pytanie ale i tak nie ciągnie za język, nawet jeśli mówię bardzo skrótowo.On twierdzi, że to i tak zbyt wiele dla niego i z nikim nie rozmawiał w zyciu tak długo i czesto jak ze mną.Zapytany mówi, że nie nudzi się, ale nie wie o czym ma ze mna rozmawiac, nigdy sam nic nie wymysli. Potrafi nawet w towarzystwie załozyc sluchawki na uszy i tak siedzieć z posępną miną.

Wszystko co powiem akceptuje, przytakuje przez co - złapalam juz go na tym kilka razy - wprowadza mnie w blad.Czasem w waznej sprawie, potakuje ,a okazuje sie ze nie mialam racji i on o tym wiedzial -ale mi nie powiedzial, dlaczego?? Godzi sie też na wszystko, ale sam wlasnej inicjatywy nie przejawia, no moze tylko w tym, ze inicjuje kontakt.Przychodzi do mnie,dzwoni sam,to jego jedyna inicjatywa...

Nie ma żadnych zainteresowań. Własciwie to interesuje się tym co ja, lubi też to co ja.Mój projekt domu wykorzystał jako swój i nawet sie z tym nie kryje.Pyta mnie o pomysly na jakies sytuacje bo mowi ze nie ma wlasnych .

Zachowuje sie jak bezmyślna ameba,w ogole nie ma w nim zycia, znajomych ma tylko dlatego, że jest wysoko postawiony ,a mine ma czesto jak ksiezna Diana..

Początkowo interesowała mnie jego tajemniczosc, myslalam, ze z czasem sie rozkreci ale to zwyczajny nudziarz a nie  tajemniczy,pociagajacy mezczyzna dawkujacy rybke na wedce ;/

Co dziwne w szkole nie mial problemow, nauka mu przychodzila z latwoscia...nie wiem wiec dlaczego tak jest

Mało tego, mam wrażenie jakby postrzegal mnie jako kogos z innego planety.

Przykladowo:

mówie, zobacz, znalazlam fajne porno (w plenerze) a on do mnie ze zdziwioną miną, zszokowany mówi: jak tak można ja nie wiem, przecież sex  to jest dostojny akt dwojga ludzi, jak mozna "tak byle jak".

Wszystko musi byc  zaplanowane, najlepiej rzadko ale "porządnie",w super oprawie... mnie to nudzi, jak on przez godzine sie za mnie zabiera, wszystko przygotowuje, swieczki,kapiel masaz etc.

1 minutę temu, Gość Rozczarowana. napisał:

Mało tego, mam wrażenie jakby postrzegal mnie jako kogos z innego planety.

Przykladowo:

mówie, zobacz, znalazlam fajne porno (w plenerze) a on do mnie ze zdziwioną miną, zszokowany mówi: jak tak można ja nie wiem, przecież sex  to jest dostojny akt dwojga ludzi, jak mozna "tak byle jak".

Wszystko musi byc  zaplanowane, najlepiej rzadko ale "porządnie",w super oprawie... mnie to nudzi, jak on przez godzine sie za mnie zabiera, wszystko przygotowuje, swieczki,kapiel masaz etc.

Curva jesteś jest moim ideałem.. Lubisz seks w plenerze i w innych egzotyczny miejscach ? 

Lubię.  Generalnie lubię eksperymenty w zyciu i zmianę, nie lubię rutyny i powaznej atmosfery.

I nie zdradzam:)

Zamiast go publicznie obrażać, to może po prostu zakończ związek...?

Mój też.

Kiepska prowo.