Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mariniki

Dziecko niechciane

Polecane posty

Mam 3 miesięczne dziecko. Nie daje rady nim się zająć i domem.co mam robić. Nie stać mnie na nie. Teraz to zrozumiałam .chce go oddać żeby nie miało takiego losu jak ma.co mam robić.gdzie się udać pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama

Dasz radę. Każda matka po porodzie czuje się gorzej i ma myśli, że już nie daje rady zajmować się dzieckiem. Będzie coraz większe a Twoje myśli znikną bo zobaczysz uśmiech na jego twarzy. Nie oddawaj. Będziesz tęsknić a mu zniszczysz życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddd

W jakik sensie musisz zajac sie domem? Dom chyba moze poczekac? jak jest twoja sytuacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie mam już nawet pieniędzy na maluszka.a teraz już na mleko bo przez niedojadanie brak karmienia piersią.korzystam z darmowego wifi.. zaniedbuje go strasznie. Najgorsze że nie ma mi kto pomóc bo każdy się odwrócił. Wcześniej funkcjonowałam na 200 % na 2 prace ale na czarno a teraz nawet nie mam siły z łóżka wstać.krzywdze ją. Tata dziecka był super aż do porodu. Od tego zaczęły się kłopoty ze wszystkim..... Nie wiem co mam robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A ojciec dziecka nie daje ci pieniędzy na utrzymanie go? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Należy  Ci się 500 plus i kosiniakowe, do tego zasiłek rodzinny. Razem ok 1600 zł. Kokosy to nie są, ale zawsze coś. Jak ojciec dziecka nie chce dawać kasy po dobroci, to pozwij go o alimenty.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzidziuś już jest na świecie myślałam że dam radę tak jak inni. Niestety to nie wyszło jak chciałam.dpstałam 500 zł z opieki 95 rodzinnego.ojciec nie pracuje póki co i poprostu nie ma jak on to mówi.ciezko mi się wydostać z domu żeby coś załatwić z tym maluszkiem.dobrze że jest to forum przynajmniej mam z kim pogadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmm

Ale masz chyba jakas rodzinę, znajomych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Greg

Jak nie dajesz rady, to szukaj pomocy w mopsie, idź do jakiegoś ośrodka samotnej matki, zgłoś w szpitalu gdzie urodziłaś, ze nie wiesz jak oddać dziecko do adopcji. Nie namawiajcie jej jak nie daje rady!  Nie wiem co robi się w takiej sytuacji ale trzeba abyś poszła do jakiegoś urzędu po poradę, poszukaj telefonu zaufania, ratuj się i dziecko - masz prawo szukać pomocy ale nie tutaj, bo tutaj każdy coś napisze i pójdzie dalej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Greg

Wpisz „ wojewódzki ośrodek adopcyjny” znajdź nr telefonu lub e- mail i kontaktuj się z nimi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama
20 minut temu, Mariniki napisał:

Dzidziuś już jest na świecie myślałam że dam radę tak jak inni. Niestety to nie wyszło jak chciałam.dpstałam 500 zł z opieki 95 rodzinnego.ojciec nie pracuje póki co i poprostu nie ma jak on to mówi.ciezko mi się wydostać z domu żeby coś załatwić z tym maluszkiem.dobrze że jest to forum przynajmniej mam z kim pogadać

Należy Ci się również becikowe (jednorazowa zapomoga w wysokości 1000 zł) oraz kosiniakowe przez rok 1000zł co miesiąc. Idź do mopsu czy do centrum świadczeń. Możesz również złożyć wniosek przez internet na stronie empatia.gov.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Do adopcji biorą tylko ze szpitala dzieciątka gdy ich nie weźmie się do domu po porodzie.nie cofnę czasu.miało być jak w bajce a nie jest.jutro mam wizytę u psychiatry bo nie daję już rady.malutka nie jest nic winna tylko my dorośli. Smutno że na takie coś trafiła jak my.zero odpowiedzialności.sa nie musiało tak być.dziekuje za rady.sprobuje z tą empatia gov

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

To może okno życia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Greg

Ludzie, przecież ona nie mówi ze nie ma kasy ona mówi ze macierzyństwo ja przerosło, dobrze ze to mówi bo z milczenia to tylko dramaty. Poproś psychiatrę o pomoc w oddaniu dziecka do rodziny zastępczej 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ale chcesz je oddać ze względu na brak kasy czy w ogóle go nie chcesz? Bo to dość istotne. Może wróć do pracy, a dzieckiem niech się ojciec zajmie. Skoro nie umie ogarnąć żadnej roboty, to niech chociaż do tego się przyda. Mam nadzieję, że chociaż jego nie utrzymujesz z tych pięciu stówek, co na dziecko bierzesz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie utrzymuje go bo go nie ma przy nas Dziecko mnie przerosło myślałam że dam radę nad opieka ale nie mam ani pieniędzy ani siły do opieki dzidzią.krzywdy mu absolutnie nie zrobię dlatego szukam jakiś porad gdzie mam się udać z tym kłopotem bo czuję się zagubiona..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama
1 godzinę temu, Mariniki napisał:

Do adopcji biorą tylko ze szpitala dzieciątka gdy ich nie weźmie się do domu po porodzie.nie cofnę czasu.miało być jak w bajce a nie jest.jutro mam wizytę u psychiatry bo nie daję już rady.malutka nie jest nic winna tylko my dorośli. Smutno że na takie coś trafiła jak my.zero odpowiedzialności.sa nie musiało tak być.dziekuje za rady.sprobuje z tą empatia gov

Prowo. Na wizytę do psychiatry na NFZ czeka się 2 lata a ty nie masz pieniędzy podobno .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośc

Mozemy sobie rece podac. Jesten w takiej samej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mali
12 minut temu, Gość Mama napisał:

Prowo. Na wizytę do psychiatry na NFZ czeka się 2 lata a ty nie masz pieniędzy podobno .

Niekoniczenie. Psychiatrów jest dużo. Sprawdzałam w moim województwie na świat przychodni,  jest 52 psychiatrów. Czas oczekiwania do kilku dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
9 godzin temu, Mariniki napisał:

Do adopcji biorą tylko ze szpitala dzieciątka gdy ich nie weźmie się do domu po porodzie.nie cofnę czasu.miało być jak w bajce a nie jest.jutro mam wizytę u psychiatry bo nie daję już rady.malutka nie jest nic winna tylko my dorośli. Smutno że na takie coś trafiła jak my.zero odpowiedzialności.sa nie musiało tak być.dziekuje za rady.sprobuje z tą empatia gov

Nieprawda.  Mozesz isc do okna zycia i zostawic dziecko nawet troche wieksze.  Najlepiej jednak od razu zrzec sie praw, zeby dziecko moglo zostac zaadoptowane.  Byly przypadki starsych dzieci oddawanych do zakonnic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Osa

Ale na nfz trzeba mieć ubezpieczenie...a tu praca na czarno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.07.2019 o 21:52, Gość Gośc napisał:

Mozemy sobie rece podac. Jesten w takiej samej sytuacji.

Co zamierzasz dalej zrobić ty

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama
Dnia 29.07.2019 o 21:30, Mariniki napisał:

Nie utrzymuje go bo go nie ma przy nas Dziecko mnie przerosło myślałam że dam radę nad opieka ale nie mam ani pieniędzy ani siły do opieki dzidzią.krzywdy mu absolutnie nie zrobię dlatego szukam jakiś porad gdzie mam się udać z tym kłopotem bo czuję się zagubiona..

Sory ale tacy ludzie jak ty to patologia. Robisz sobie dziecko nie mając stałej pracy tylko jak piszesz na czarno. To co ty se kobieto wyobrazalas? Byłabyś mądra to najpierw zapewnilabys sobie byt a potem majstrowala dzieci. Oddaj to dziecko póki malutkie to przynajmniej nie będzie wiedzieć z jakiej patologii się wywodzi. Strasznie to smutne że takie młoty żyją na świecie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jakie okno życia?,jak chcę oddać to niech idzie do mopsu i tam ja pokieruje co dalej, zrzeknie się praw i dziecko od razu pójdzie do adopcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość A

To, że ojciec dziecka nie pracuje, nie zwalnia go z obowiązku alimentacyjnego. Dostaniesz pieniądze z funduszu, a komornik jakoś sobie ściągnie. Postaraj się o żłobek dla dziecka a Ty do pracy. Przez jakiś czas też byłam sama. Gdy musiałam coś załatwić z dzieckiem zostawaly mi koleżanki. Nastolatki też chętnie zaopiekuje się przez chwilę dzieckiem, żeby sobie troszkę dorobić. Najważniejsze, że idziesz do psychiatry. Bo może to depresja. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×